a od nowego roku system 12 godzinny ma obowiązywac wszystkich zmianowych. Tak mi się obiło o uszy.
czyli przybędzie 25% d-ców zmian.... nie wiem czy będzie na to KG stać.... mnie się o uszy obiło że jeśli wejdzie 4 zmiana to może też być 24/72 ...
Jak będzie zobaczymy
A tak naprawdę to czyj to jest problem że brakuje ludzi???
Nasz czy pracodawcy???
Kto ma obowiązek spełnienia stanów osobowych na zmianie o ile wiem d-ca jrg, więc niech pisze do pracodawcy że nie może bo mu ludzi brakuje....a ja chętnie poprosze o papiór że mam tyle i tyle godzin ponadnormatywnych i nie mogę ich odebrać , bo bla,bla....z tym juz wiadomo co zrobić...
A tak teraz biorą nas na przetrwanie i mydlenie oczu...
Tak jak wszedzie....liczy sie papiór...
Sam osobiście pod koniec okresu rozliczeniowego napiszę, że przepracowałem tyle i tyle i teraz powinienem mieć miesiąc wolnego bo mam tyle i tyle godzin ponadnormatywnych. Dlaczego to my mamy byc wyrozumiali?
?
A czy pracodawca jest wyrozumiały w tej kwesti dla nas?
Mówi : Kowalski wicie, chciałbym ale nimam jak....
Więc to jego problem...
Naciąganie prawa i pozostawianie strażaków w służbie ponad 40 godzin tygodniowo to problem pracodawcy....poza tym pozostawienie w służbie powinno odbywac się z niezwykle ważkich powodów i to na pismie.
To pracodawca jest zmuszony prowadzić ewidencję czasu pracy i wykazywać w niej że jest OK.
To pracodawca powinien tak zadysponować swoimi kadrami żeby było dobrze...a jak ma mało pracowników niech napisze , że nie może zrealizować ustawy, od tego żeby sie martwić też są inni.Pora żeby coniektórzy się zbudzili a nie dalej tkwią w swoich niezdekomunizowanych biurach.
W innych firmach na koniec miesiąca pracownik wie i ma policzone (osobiście ) ile przepracował i ile zarobił i to jest zupełnie normalne.
Pora i u nas liczyć sobie godzinki i sprawdzać ile sie pracuje, a pod koniec okresu rozliczeniowego upomnieć się o informację o przepracowanych i ponadnormatywnych godzinach oraz sposobie ich wykorzystania.
Jeśli pracodawca nam taki wykaz da- mamy kwit, jeśli nie to znaczy ze nie prowadzi ewidencji czasu pracy a za to ma w d...e od sądu pracy i PIP-u.
Przestańmy się przejmować, tylko skrupulatnie liczmy swój czas pracy pamietając, że na dochodzenie roszczeń mamy 3 lata wstecz.
Nie dajmy się tez oszukiwać nadinterpretacjami prawa przez KG, nie oni stworzyli ustawy i nie oni maja prawo je interpretować...od tego jest rządowe biuro legislacyjne. Warto poczekać na rozporządzenia i dalej liczyc swoje:)