Autor Wątek: Najlepsza decyzja KG:zablokowanie awansów na mł.kpt. po studiach cywilnych?  (Przeczytany 82570 razy)

Offline wojtas34

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
TYM bardziej że jesteś po jedynej słusznej uczelni...tak jest

Offline jasio

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Niech każdy oficer „marketingowiec” przyzna się z ręką na sercu, że zrobił takie studia jedynie dla papierka i oczywiście gwiazdek. Nie sądzę, aby wyniósł z nich jakąkolwiek przydatną wiedzę w swoim zawodzie.
Jaaaasne że tak. Co prawda nie jestem po marketingu lecz po wydziale prawa jednego z uniwersytetów i przyznaję - zrobiłem te studia dla gwiazdek i dla uzyskania możliwości uzdrowienia niektórych chorób w komendzie (tu się przeliczyłem -_-).
Innej szansy na ich uzyskanie nie miałem: każdy z kilku raportów o skierowanie do SGSP był załatwiany odmownie (najczęsciej jako powód podawano ograniczoną liczbę miejsc na województwo) a przez kilkanaście lat służby z mojej KP na SGSP skierowano jedynie 2 aspirantów.
Studiowałem za zgodą KP który uznając, że wybrany kierunek jest przydatny w funkcjonowaniu KP nie tylko wyraził zgodę na moje studia lecz wręcz podpisał ze mną umowę, płacił delegacje oraz udzielił urlopu szkoleniowego.
Co do zdobycia podczas studiów wiedzy przydatnej w zawodzie - sądzę iż nie ma o czym dyskutować: nikomu jeszcze nie udało się podważyć podstaw prawnych czy uzasadnienia przygotowanych moją osobą dokumentów. Powiem więcej - gdy czytam uzasadnienia decyzji administracyjnych np. dotyczących uchybień stwierdzonych podczas kontroli przestrzegania przepisów p-poż. stworzonych ręką (bo działania umysłu w nich nie widać) przez niektórych wybrańców losu, to nawet nie wypada mi się śmiać. Aż dziw, że ludzie te decyzje traktują poważnie.
Po studiach, o których była mowa wyżej, zrobiłem jeszcze "coś" i jeszcze "coś", ot takie hobby wynikające z założenia, że choć człowiek uczy się całe życie to i tak głupi umiera a ja chciałbym jednak umrzeć troszkę "mniej głupi". Reasumując - studia zrobiłem dla gwiazdek i dla uzyskania możliwości naprawy pewnych patologii w komendzie a podczas studiów nabyłem wiedzę, którą wykorzystuję dla dobra służby realizując powierzone mi zadania.
Gdy rozpoczynałem studia byłem w 100 % pewien, że mój wysiłek nie pójdzie na marne, że zdobyta wiedza i dyplom uniwersytecki przydadzą się w instytucji w której służę, i że ta instytucja w odpowiedni sposób doceni mój wysiłek włożony w ich zdobycie.
Zgodnie z ówczesnym stanem prawnym, uzyskałem pełne kwalifikacje oficerskie. Obecnie wielu z zabierajacych tu głos nazywa mnie falsyfikatem, profanem, itp.
Co do "kolegów" strażaków wygłaszających takie opinie i poglądy - nic nie powiem, sa to prywatne opinie. Lecz jeśli prawo łamie i poprzez swoje decyzje podobne opinie wyraża KG to powiem tak: hańba!
Mi już rybka - nazywajcie mnie sobie jak chcecie, ale w tym roku skrzywdzono jednego z moich kolegów strażaków. Tak panowie oszukano i skrzywdzono. Człowiek o nieprzeciętnej wiedzy, wysokiej kulturze osobistej i wybitnych predyspozycjach dowódczych został oszukany przez swojego najwyższego przełożonego. Tenże przełożony nie umożliwił mu podwyższanie kwalifikacji zawodowych w jedynie słusznej szkole, tenże przełożony po dziś dzień nie spowodował zaistnienia przeszkolenia zawodowego o którym mowa w ustawie, podwładny tego najwyższego przełożonego (zresztą widząc walory człowieka i możliwość wykorzystania zdobytej przez tego człowieka wiedzy dla dobra służby) skierował Go na studia w uczelni cywilnej (zresztą jednej z najlepszych w Polsce), a gdy ów Człowiek  ukończył wskazany kierunek studiów i bezpośredni przełozony wystapił z wnioskiem o nadanie pierwszego stopnia oficerskiego, ów najwyższy przełożony wypiął się na obu.
Czy jest to normalne? Czy jest to uczciwe?
Jak większość z przedmówców jestem przeciwny nadawaniu stopni oficerskich absolwentom szkół tańca egzotycznego, lecz jeśli koledzy aspiranci zostali skierowani przez swoich przełożonych na określone uczelnie i kierunki przydatne w służbie, a ludzie ci ponieśli znaczny wysiłek na ich ukończenie, to wybaczcie, ale nawet nie nazwę po imieniu takiego postępku.
Wbrew opinii większości na tym forum powiem, że jest to działanie na szkodę PSP, również na szkodę panów oficerów po SGSP. Takie oszukiwanie wielu uczciwych i ambitnych ludzi jest nie tylko niegodne lecz wręcz przynosi hańbę, podważa wiarygodność przełożonych, podważa wiarę ludzi w porządek prawny i "leczy" tych ludzi z wszelkich przejawów aktywności służacych służbie.
Panowie - prawda jest taka: większość z oszukanych ludzi nie ma i nie będzie miała szansy na skierowanie do SGSP. Większość z nich to podziałowcy sprawdzeni w boju, którzy nie mieli innej drogi. Niestety okazali się zbyt ambitni, zaczęli stanowić zagrożenie dla miernych, biernych ale wiernych - i takie mamy skutki.
Skoro awansowano na pierwszy stopień (i dalej) bandy plecaków po różnych egzotycznych kierunkach, to czemu nikt z szanownych przedmówców nie nawołuje by KG dobrał się do czterech liter autorów tych wniosków awansowych?
Nie widzę tu ani jednego głosu potępiającego układy karczemno - towarzyskie czy familiadę, widzę tu za to radość wielką ze złamania podstawowych zasad państwa prawa.

Może decyzja KG w końcu ukróci nadawanie stopni oficerskich osobom, które nigdy w życiu nie brały udziału w akcji ratowniczej a mimo to są „strażakami”….sorry oni „tylko” pracują w STRAŻY.
To akurat jest niemożliwe. 99 % składu osobowego KW i KG nigdy w życiu nie było w podziale bojowym a tylko to, a nie wymądrzanie się i psucie akcji poukładanych pzez dowódców niższego szczebla, uznaję za udział w akcji ratowniczej. I "oni" to właśnie mieliby nie dostać wyższych stopni?
Zamiast w tych, w których powinno to ugodzić, ugodzi w tych najuczciwszych, ugodzi w tych po części chorych, bo wierzących że PSP kiedyś da się naprawić uczciwością i pracą. Dla garbatych ścieżka awansu i tak się znajdzie - to przecież oczywiste.
Kilka lat temu, jeden z byłych komendantów wojewódzkich zwrócił się do strażaków z JRG mniej więcej tak: " ... wy świnie podziałowe ...". Tamten ... wówczas "tylko" tak powiedział.
Jak widać po decyzjach awansowych z ubiegłego i obecnego roku, ma "godnych" następców i to znacznie wyżej.
Ciekawe czasy idą, oj ciekawe ... tylko czy po tych ciekawych coś jeszcze zostanie z PSP, bo o godności i honorze to nawet nie wspominam.
Co badziej honorowi bądź zawzięci teraz pewnie rzucą wszystko w diabły lub bedą robili "na sztukę", aby do emerytury. Pojawi się też sporo róznej maści lizirowków, boć przecież liczba miejsc na ZSI ograniczona, przeszkolenie zawodowe pewnie i za 10 lat nie ruszy, aspirantów wielu, a i "falsyfikatów" ponad 800 szt. w PSP.
Ale stawki wzrosną  :wacko:, oj wzrosną  ^_^
No i tyle o wylewaniu dziecka z kąpielą. Jak kogoś niechcący obraziłem czy popełniłem "jakiego błęda"- zawczasu przepraszam.
Pozdrawiam wszystkich.
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2006, 00:10:27 wysłana przez jasio »

Offline dexter

  • Nic co ludzkie...
  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Najdziwniejsze jest to , że wszyscy mają rację. I ci którzy mitologizują SGPSP (czyli jak się potocznie mówi w Warszawce "debilówkę")

sorry ale pierwszy raz słysze te określenie.(chodzi mi o SGPSP oraz debilówkę)
może niech o poziomie uczelni wypowiedzą sie ci co mogą sie wypowiedzieć.


kończyłem dziennie sgsp, potem studiowałem dziennie na innej uczelni (uniwerek, finanse, zdałem egzaminy itd.) moim zdaniem abslowenci sgsp nie muszą sie wstydzić..
(no czasem sgsp musi sie wstydzić za absolwentów=patrz wypowiedzi na forum, za niektórych = normalnie wstyd...)

Offline cul2

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 584
Oczywiście w ramach potrzeb należy wysyłać ludzi na uczelnie, ale w ramach rozsądku.Niestety nagminnie wysyła się ludzi na studia bezwzględu na potrzeby jednostki.Mało tego,Ci,którzy nie radzili sobie SGPSP dostają przyzwolenie na:"debilówki","jołopówki" itp.No,ale skoro w jednostkach większość jest garbatych,to jak tu swojego nie wysłać na uczelnie.Problemu z ukończeniem nie ma.Dzisiaj każdy może coś ukończyć, a szczególnie te prywatne.

Offline kaczorpsp

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 78
Panowie czy wy k......a nie macie nic innego do roboty tylko pastwić sie nad tym mł.kpt. Kto wam broni iść na studia cywilne.
A co ma zrobić ten co kończy BHP ,bo mu komendant nie podpisał zgody na SGSP tylko kazał mu zrobić właśnie ten kierunek bo mu będzie potrzebny behapowiec w komendzie. Chłopak poszedł komendant wniosek podpisze a tu KG zablokowało. Kasę wpakował i co teraz?
Czy nie można określić iż, po studiach cywilnych zaczętych np.:w roku 2006 stopni oficerskich sie nie otrzymuje. Sprawa rozwiązana bezproblemowo. Każdy wie że jak chce awansować musi iść na SGSP.
Tu chłopakom awanse blokują a swoje czasookresy pomiędzy stopniami skracają o ile sie da.
Bo jak można w ciągu 7 lat awansować z mł.kpt. na mł.bryg. (przykład ze szkoły aspirantów w Częstochowie).
Jednak Polska to dziwny kraj :)

Offline furgot

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 107
kaczorpsp i jasio - BRAWO !!!! Zgadzam się z Waszymi wypowiedziami w 100%, ... kur...czę co ja pier....nicze - w 500%!!!!

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
W N I O S E K
 
            Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa na podstawie art. 9 pkt. 1 ustawy z dnia 15 lipca 1987 roku o Rzeczniku Praw Obywatelskich ( jt. Dz.U. z 2001 r. nr 14 poz. 147) wnosi o podjęcie interwencji w sprawie :
 
Uregulowania sytuacji prawnej w zakresie awansowania i nadawania stopni oficerskich strażakom, którzy ukończyli szkołę aspirantów (lub chorążych) i posiadają wyższe studia, tzw. „cywilne”.
Link znajduje się wyżej.
Nie będę wchodził znowu w spór które gwiazdki są  lepsze. Prawda jest chyba jednak taka jak to przedstawia NSZZPP. Zobaczymy jaka będzie odpowiedź  Rzecznika Praw Obywatelskich. A odpowiadając na stwierdzenie autora tematu. Jeżeli to prawda co piszą na stronie związkowej, to była to najgorsza decyzja jaką mógł podjąć KG. Dlaczego ? Dlatego, że jeszcze raz udowodnił, że nie chodzi tu o ogólne stosowanie Prawa i Sprawiedliwości. Nie bronię tu „nocnego szydełkowania” czy „gry na puzonie”, ale prawa i szacunku do niego. Jeżeli się podejmuje decyzje, nawet będąc na eksponowanym stanowisku, to nie zmienia to faktu, że powinny być one zgodne z prawem. Nie można jednocześnie prawa stanowić i łamać go jednocześnie. Ale poczekajmy co na to RPO i nie opluwajmy się wzajemnie, wszak nie jesteśmy omnibusami. Takim zachowaniem sprawiamy radość tym, którzy nie mają się z czego cieszyć.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline tomaszek981

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Widze ze nikt z szanownych oficerów i aspirantow wypowiadajacych sie na tym forum nie zwrocil uwagi ze nasz KG jaki jest taki jest ale pierwszy stopien oficerski nadaje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek Komendanta Głównego, wiec nie do konca mozna winic naszego Kazika skoro awansom sprzeciwil sie sam krwawy Ludwik..... :wacko:

Offline solosar

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 107
Witam wszystkich.
Czytam ten temat...
i nie wiem juz co mam napisac... Taka jest prawda, ze ta rozmowa niestety nie prowadzi do rozwiązania problemu. Jestem mlodym czlowiekiem, i madrzejsi patrz: KG i jego swita (tak byc powinno) maja znalezc jakies sensowne rozwiaznie tego tematu. Wiecie co? Niestety jestem pewien, ze tak sie nie stanie, dlaczego?? Obserwuje sytuacje, ktora sie rozwija. Chyba wszyscy przyznacie i Wy "cywilne obiboki", ktore dla gwiazdek poszly po papierek na jakis bzdetny uniwerek, i Wy Jedyni Wielcy i Niepowtarzalni OFICEROWIE po najwspanialszej, najlepszej, najcudowniejszej SGSP, ze sytuacja jest do dupy.
Prawda??
Panowie, nie obrazam nikogo, nie o to mi chodzi, ja Was prosze, przestanmy gadac, i tak nic z tego nie bedzie...
Oto przyklad: Zebranie z Kom. Wojew. w skrocie: gadal glupoty gadal glupoty gadal glupoty...
A najlepsze z nich to: Nie dostaniecie podwyzek - dlaczego?? - bo, podwyzka dla was to: obnizenie godzin pracy na tydzien 40 godzinny, po moich obliczeniach, kazdy z was zarabia po 6,5funta na godzine pracy, wiec zarabiacie doskonale, podwyzka niepotrzebna.
Godziny nadliczbowe: jakie godziny nadliczbowe??wprowadzam stan podwyzszonej gotowosci przez co zwiekszam tydzien pracy do 48 godzin - no tak, ale po skonczeniu stanu, te godziny nalezy oddac -a kto powiedzial, ze stan sie skonczy?? - a dyzury domowe, to tez godziny, w ktorych czlowiek musi byc gotowy na kazda ewentualnosc - a to mnie nie interesuje... - jeszcze jedno, nawet w 48godzinnym tyg pracy powstaja nadgodziny - beda one przepadaly w kazdym polroczu, bedzie to zerowane, jezeli nie wybrales, przyroda...
I ostatnie moim zdaniem najlepsze: Jedyna sluszna szkola SGSP.
wiec jak to jest, ze majac 4 lata i inz po sgsp, ktos ma tytul doktora magistra inzyniera pozarnictwa??? parodia powiadacie???
Odbieglem od tematu, przepraszam... Ponosi mnie, mam powoli dosc tego zaklamania, szwindli, gierek, glupoty i slepoty przelozonych, istny totalny debilizm...  Nie mowie o wszystkich, nie mozna tak, mowie o tych, ktorych spotkalem, o tych z ktorymi rozmawialem, z ktorymi mialem kontakt...
Na szczescie nie wszyscy sa tacy, na nieszczescie ta reszta jest pomijana przy wszystkim, a do gory pchaja sie przydupasy, ktorzy baaaaaaardzo czesto powinni jechac na szmacie i czyscic kible??nie jest tak??
Do 'ttomipsp': napisales ze bedziesz jedynym w kom po dziennych w sgsp, super, czy myslisz, ze przez to jestes wyjatkowy??powiedz...
I jeszcze wczesniejsza wypowiedz, nie wiem kogo, ze po dziennej sgsp, umial pracowac, wiedzial co to rejony itp itd...
pare slow do ciebie i wszystkich tych, ktorzy wielbia sgsp pod niebiosa:
studiuje tam teraz, a to moje wnioski: nie ma bardziej pieprznietej szkoly wyzszej, bo oprocz kadry, ktora mysli, ze zjadla wszystkie rozumy, istnieje jeszcze uleglosc bo to brygadier, bo to general...
ale, to niewazne... chodzi mi niby o ta prace i porzadki itd: panowie wielcy oficerowie po schodach zaraz za glownym wejsciem w okresie zimowym gnoj sie leje, w toaletach jest taki smrod, ze lepiej isc do pobliskiej knajpy i tam sie zalatwic,  te niby sprzatane rejony sa obslugiwane przez firme sprzatajaca... nie mozna usiasc, aby sie nie upieprzyc dobrym przykladem jest swietlica, oooo tak, cudnym przykladem..., po placu gibaja sie wielcy dowodcy, odziani niczym oddzial szturmowy Rutkowskiego, tylko z naklejka straz i bez broni, za to w szykownych czarnych matrixowskich okularach...(gdybym dostal moj rownowaznik za mundurowke, pewnie bym zakupil te nowe sorty),
ludziom w tej szkole woda sodowa pie... do lba...
dziekuje, ze nie wszystkim i dziekuje za cudne zajecia spedzone z ludzmi z katedry psychologii, a i pani komendant zalicze do grona wspanialych ludzi, mowie jak jest, wlazidupem nie jestem.
ta szkola, dobrze, ze jest, ale potrzeba ja gruntownie zmienic... ale to tez nigdy nie nastapi...
przepraszam za dluuuuga wypowiedz, ale po prostu nie moge wytrzymac tego co sie dzieje
pozdrawiam Was strazacy, wszystkich bez wyjatku, w koncu nimi jestesmy, prawda??
 

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
o kolego no to sobie ulżyłeś, chociaż z tym
Oto przyklad: Zebranie z Kom. Wojew. w skrocie: gadal glupoty gadal glupoty gadal glupoty...
to żadna rewelacja. Bardziej wstrzemięźliwi kwitowali to w ten sposób ...żadnych rewelacji lub nic konkretnego.
Natomiast tu pojechałeś ostro
studiuje tam teraz, a to moje wnioski: nie ma bardziej pieprznietej szkoly wyzszej, bo oprocz kadry, ktora mysli, ze zjadla wszystkie rozumy, istnieje jeszcze uleglosc bo to brygadier, bo to general...
ale, to niewazne... chodzi mi niby o ta prace i porzadki itd: panowie wielcy oficerowie po schodach zaraz za glownym wejsciem w okresie zimowym gnoj sie leje, w toaletach jest taki smrod, ze lepiej isc do pobliskiej knajpy i tam sie zalatwic,  te niby sprzatane rejony sa obslugiwane przez firme sprzatajaca... nie mozna usiasc, aby sie nie upieprzyc dobrym przykladem jest swietlica, oooo tak, cudnym przykladem..., po placu gibaja sie wielcy dowodcy, odziani niczym oddzial szturmowy Rutkowskiego, tylko z naklejka straz i bez broni, za to w szykownych czarnych matrixowskich okularach...
tego mogą ci nie darować, specjaliści po Katedrze Działań Ratowniczych, znawcy po  Katedrze Techniki Pożarniczej, fachowcy po Katedrze Bezpieczeństwa Budowli, ? po Katedrze Nauk Ścisłych (którym chemik jest potrzebny po to, aby pracował na ich gwiazdki), orły po Katedrze Podstaw Rozwoju i Gaszenia Pożarów. Ja ci daruję bo też nie cierpię debilizmu i głupoty, natomiast cenię sobie prawdę.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline emsii

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
W przyszłym roku kończę licencjat ratownictwo medyczne.
Ale co będzie się działo w PSP za rok .... się zobaczy. Tak czy siak nie mam zamiaru kończyć kariery w  stopniu aspiranta sztabowego  :mellow:.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2007, 22:28:57 wysłana przez emsii »

Offline świder

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
  • 14 lat na podziale boj.
panowie -oficer jak sama nazwa na to wskazuje powinien być po szkole oficerskiej nawet jeśli wcześniej skończył studia cywilne i analogicznie aspirant po szkole aspirantów a nie po podoficerce i śmisznych studiach.Chodzi mi oczywiście o pełnienie słuzby na podziale ,jeżeli chodzi o biuro to myslę że pomijając sł. operacyjna taki oficer czy też aspirant z awansu po studiach może sobie być i przewracać papierki ponieważ z prawdziwą robota strażacką ma niewiele wspólnego.Tyle że w momencie gdy zostanie przeniesiony z takich czy innych przyczyn na podział musi zaczynać od ratownika.
tak byłoby chyba uczciwie dla wszystkich.
pozdro
ps.pisał to ASPIRANT PO SZKOLE ASPIRANTóW.
tomasz

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
panowie -oficer jak sama nazwa na to wskazuje powinien być po szkole oficerskiej ... .Chodzi mi oczywiście o pełnienie słuzby na podziale ,jeżeli chodzi o biuro to myslę że pomijając sł. operacyjna taki oficer czy też aspirant z awansu po studiach może sobie być i przewracać papierki ponieważ z prawdziwą robota strażacką ma niewiele wspólnego.Tyle że w momencie gdy zostanie przeniesiony z takich czy innych przyczyn na podział musi zaczynać od ratownika.
tak byłoby chyba uczciwie dla wszystkich.
pozdro
ps.pisał to ASPIRANT PO SZKOLE ASPIRANTóW.
Dopisz jeszcze, na której aspirantce w Krakowie czy Poznaniu nauczyli ciebie, że strukturach PSP istnieje podział na dwie kategorie oficerów. A tak na marginesie to kariera przed tobą. Prezentujesz myślenie podobne do władz naczelnych. Nie powinno tak być, że jeden może być oficerem po aspirantce, a inny nie. To jest jedna firma. I jeszcze jedno jak taki "oficer" przyjdzie na podział w stopniu np. brygadiera to co wtedy ? Kible, dyżurka, kuchnia, blacha na błysk. Napisz jak to widzisz bo ja aż tak bujnej wyobraźni nie mam.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline emsii

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 23
panowie, polemika może trwać długo. jeśli po tych studiach nie dostanę stopnia, to poczuję się lekko wydymany ... tak samo jak kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu aspirantów po CSPSP w Cz-wie.  ^_^ na przykład. ale cięcia muszą być, jak to w polityce.
- po prostu róbmy swoje -
ale rozumiem ze jak ktos ma cywilne to obowiazkowo jeszcze idzie na oficerskie zaoczne?
to jest jasne. byłem kiedyś w szkole głównej, garaż ma klimat.
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2006, 00:24:54 wysłana przez emsii »

Offline świder

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
  • 14 lat na podziale boj.
dla twojej wiadomości stary wygo ,szkołe kończyłem w poznaniu i nie uczą tam  podziału na 2 kategorie oficerów a chodziło mi tylko o to, że moim zdaniem oficer tudzież aspirant po szkole branżowej ma więcej pojęcia o naszej robocie niz tacy po szkołach cywilnych.Wiem to z doswiadczenia. A jeżeli chodzi o pracę w biurze to studia cywilne być może są na miejscu.np.kadry czy kwaterka.Jeżeli chodzi o twoje pytanie o powiedzmy brygadiera który spada za stołka na podział,to myslę że miał dość dużo czasu aby skończyć chociaż podyplomówke pozarniczą ,no i wtedy nie ma się czego obawiać.U nas w komendzie są i tacy .którzy pomomo studiów cywilnych skończyli szkoły branżowe,takie czy inne i wtedy spoko.żeby wyczerpać mój temat ja SA skończyłem zaocznie tak więc znam temat od podszewki,zaczynałem od stazysty,dlatego wiem że gro ludzi na podziałe uważa za niesprawiedliwe,że gość jeździ z nimi na szmacie ,kończy jakieś studia i dostaje kopa w góre i nagle staje sie światłym d-cą.Ze mną na roku byli klienci którzy do poznania przyszli już z gwiazdkami i żeby rozwiać wątpliwości skończyli SA . I tak myślę że jest ok.
pozdro i  życzę powodzenia w awansach
tomasz

Offline wojtas34

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Jedynie słuszna uczelnia hi hi ha ha bu ha ha

Offline Bart2376

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
panowie, polemika może trwać długo. jeśli po tych studiach nie dostanę stopnia, to poczuję się lekko wydymany ... tak samo jak kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu aspirantów po CSPSP w Cz-wie.  ^_^ na przykład. ale cięcia muszą być, jak to w polityce.
- po prostu róbmy swoje -
ale rozumiem ze jak ktos ma cywilne to obowiazkowo jeszcze idzie na oficerskie zaoczne?
to jest jasne. byłem kiedyś w szkole głównej, garaż ma klimat.

Co to znaczy róbmy swoje - skoro cos sie nalezy to trzeba o to walczyć. Zgodnie z zasadą - dasz palec - wezma rękę. Dzis nie dają stopni, jutro zabiorą równoważniki mieszkaniowe, a póżniej co pensje obetną. A tak na marginesie, pięknie wyszła na tym przykładzie działalność związkow zawodowych

Offline Bart2376

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Widze ze nikt z szanownych oficerów i aspirantow wypowiadajacych sie na tym forum nie zwrocil uwagi ze nasz KG jaki jest taki jest ale pierwszy stopien oficerski nadaje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek Komendanta Głównego, wiec nie do konca mozna winic naszego Kazika skoro awansom sprzeciwil sie sam krwawy Ludwik..... :wacko:

Skoro sprzeciwił się Krwawy Ludwik (co jest bzdura bo to jest decyzja Kazika, a nie LD) to z niego jest dupa nie Komendant Główny.

Offline Bart2376

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Ponadto wszyscy absolwenci SGSP nie wiedzą jednej rzeczy - PAn Kazimierz K. jest zwolennikiem reformy straży mającej na celu pozostawienie JRG i likwidację administracji (taki model funkcjonuje m.in. w Hiszpani i innych krajach UE). Oczywiście strażacy z podziału bojowego przyklasną - super, znikną pasibrzuchy i pierdzistołki z KP/M i KW. Tacy co nic nie robią a strażakami są z nazwy. A prawda gdyby nie my - administracja - kwatermistrze, księgowi, kadry, prawnicy itd. to byscie mieli za przeproszeniem gówno.
Zapraszam do biura panowie - ja sobie dam radę na podziale bojowym, a wy w biurze?
Jesli KK uda sie ta reforma, to wtedy kochaniutcy przejdziecie pod samorządy czyli po pierwsze utrata uprawnień mundurowych, a po drugie zróżnicowane zarobki czyli im pogadszy powiat tym lepiej. Warszawa, Kraków, Poznań zyskają, a biedne powiaty ze ściany wschodniej?

Offline kz69

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 151
Bart
W gadaniu to Ty może dobry jesteś ale chyba uszu jeszcze nigdy Ci nie przypiekło.
A z przejściem pod samorządy kochaniutki to nie tak łatwo.
Pozdr
Wszystko jest trudne zanim stanie się proste.

Offline Bart2376

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Posłuchaj mnie i prosze bez osobistych ataków (zawsze tak jest że jak ktos nie ma argumentów ad rem to szuka ad personam) ponadto jestem w tej komfortowej sytuacji, że ja mam swoj zawód i fach i nie muszę na siłę byc strażakiem. Lecz przez to duz lepiej rozumiem ludzi, którzy związali (ryzkując) swoją przyszłość z PSP. Nie oznacz to od razu iż mam straż w D****, o co to nie. Ponadto z tym przejsciem pod samorzady nie bądź taki pewien że to nie tak łatwo, teraz mamy rządy Prawa i Sprawiedliwości, niestety zostało samo prawo (lewo), a sprawiedliwość musi byc po naszej stronie (czyli ich)

Offline Bhudżangasana

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
witam.
nie zgodze sie ze zdaniem ze zablokowanie awansow to najlepsza decyzja, prosze postawic sie w sytuacji kolegow po aspirantce ktorzy wlasnie koncza studia lub je ukonczyli - kiedy zwroca sie im zainwestowane pieniadze w nauke?? - zreszta kiedy zaczynali studia nikt nie zabronil im rozpoczac studia, tylko w takim panstwie jak Polska moza byc taka sytuacja ze zaczyna sie studiowac przy przepisach pozwalajacych na awans a kiedy sie je konczy to nagle wydaje sie decyzje o zakazie awansow :)) ; poza tym sam ukonczylem aspirantke i studia cywilne (mialem takie szczescie ze udalo mi sie dostac stopien oficerski, ale czekalem na niego 2 lata) i nie czuje sie gorszym strazakiem od kolegow po SGSP, pracuje na podziale od 7 lat, ponadto mysle ze najwazniejsze jest doswiadczenie i nie warto zadzierac nosa :) - z doswiadczenia wiem ze nie raz zdarza sie ze nawet koledzy po SGSP ustepuja w akcjach starym dziadkom :))
jesli chodzi o same awanse to po 7 latach pracy w psp jestem zwolennikiem awansow na podstawie czasu sluzby i zdobywanej wiedzy, wedlug mnie awans na kolejne grupy zaszeregowania powinno sie zdobywac glownie przez doswiadczenie.
pozdrawiam

Offline robard

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 955
Ręce mi opadaja kiedy czytam takie posty:
Cytuj
prosze postawic sie w sytuacji kolegow po aspirantce ktorzy wlasnie koncza studia lub je ukonczyli - kiedy zwroca sie im zainwestowane pieniadze w nauke?? - zreszta kiedy zaczynali studia nikt nie zabronil im rozpoczac studia, tylko w takim panstwie jak Polska moza byc taka sytuacja ze zaczyna sie studiowac przy przepisach pozwalajacych na awans a kiedy sie je konczy to nagle wydaje sie decyzje o zakazie awansow
O czym Ty piszesz? Kto Cie do szkoły kierował? czy wogóle masz świadomość, że studia na SGSP (zaoczne dla aspirantów) są również płatne? Dlaczego ktokolwiek miałby zabraniac im studiowania? Oczywiście niech studiuja, jesli miałoby to poszrzyć ich wiedzę ogólną, w niczym to nie przeszkadza, ale wytłumacz, lub podaj przepis, czym kierujesz się pisząc, że kiedy zaczynali studia obowiązywały przepisy pozwalające na awansowanie po ukończeniu studiów cywilnych na pierwszy stopień oficerski? Nie wiem na podstawie jakich przepisów uzewnętrzniasz swoje oburzenie skoro do 01.07.2005 roku obowiazywały  wszystkich przepisy ustawy:

Cytuj
Dz.U.02.147.1230
2002-10-27 zm. przen. Dz.U.02.113.984
2003-01-01 zm. przen. Dz.U.01.110.1189

USTAWA
z dnia 24 sierpnia 1991 r.
o Państwowej Straży Pożarnej.
(tekst jednolity)
Art. 51. :

4. Pierwszy stopień aspirancki i stopnie oficerskie nadaje minister właściwy do spraw wewnętrznych na wniosek Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, a pozostałe stopnie aspirantów nadaje Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.
a dalej:
Art. 52. Podoficerem lub aspirantem straży pożarnej może być osoba, która spełnia warunki określone w art. 28, a nadto ukończyła szkołę podoficerską lub szkołę aspirantów straży pożarnej.
Art. 53. 1. Pierwszy stopień oficerski może być nadany osobie, która spełnia warunki określone w art. 28, a nadto posiada wykształcenie wyższe i odbyła przeszkolenie zawodowe.
2. Warunków określonych w ust. 1 nie stosuje się do absolwentów Szkoły Głównej Służby Pożarniczej.
dziwi mnie więc fakt, że nie wyrażacie koledzy oburzenia, że aspirantami i podoficerami PSP nie mogą być absolwenci np. studium informatycznego, pielęgniarskiego itp. i to bez konieczności (jak określacie często SGSP)- ukończenia jedynie słusznych uczelni SA w częstochowie, Poznaniu, lub Krakowie?! czy nikt nie widzi, że król jest nagi?! Wygodnie jest tylko żalić się na forum, że ukończyłem licencjat zarządzania i marketingu i nie zostałem oficerem, a obiecali  :huh:, ale kto obiecał? Komendat Powiatowy? komendant Wojewódzki? Przecież mianuje minister!! Przecież jest wyraźny zapis, że oczywiście po studiach cywilnych, ale wczesniej przeszkolenie zawodowe, czyż nie!?
To, że wielu otrzymało mł.kpt, bez tego przeszkolenia, to chwała ich układom, dzięki którym udalo się to przepchać, tylko, że teraz ktos wreszcie zatrzasnął furtkę i zrobił się krzyk. Nie zwalajcie wszystkiego na zmianę ekipy rządzącej, bo zmienia się ona co 4 lata i zarówno czarni, jak i czerwoni, kazdy wcześniej kto mógł pchał na oficera swojego ziomka, ale teraz wreszcie się to skończyło, tylko nikt nie mówi, że wogóle, po co robicie krzyk, skoro nikt tak naprawde nie powiedział, ze do końca życia nikt z was nie dostanie stopnia?! czasowo są poprostu wstrzymane, bo wreszcie ktoś zauważył, że wyjazdy do zdarzeń sekcji złozonych niejednokrotnie z 3 oficerów i 2 aspirantów to delikatnie mówiąc przegięcie!
Dla wszystkich, którzy nie umieją czytać ze zrozumieniem, po 01.07.2005 roku nastapiły zmiany w ustawie o PSP, o nastepującym kształcie:
Cytuj
art.36
2. Stanowiska służbowe w Państwowej Straży Pożarnej dzieli się na oficerskie,
aspiranckie, podoficerskie i szeregowe.
3. Na stanowiskach oficerskich wymaga się posiadania co najmniej tytułu zawodowego
inżyniera pożarnictwa lub uzyskania uznania kwalifikacji do wykonywania
zawodu inżyniera pożarnictwa w toku postępowania o uznanie, nabytych
w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w państwach członkowskich Europejskiego
Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stronach umowy o Europejskim
Obszarze Gospodarczym lub w Konfederacji Szwajcarskiej, kwalifikacji
do wykonywania zawodu regulowanego - inżyniera pożarnictwa.
4. Stanowiska oficerskie, z zastrzeżeniem ust. 5, mogą zajmować również strażacy
posiadający wykształcenie wyższe o kierunku przydatnym w Państwowej Straży
Pożarnej oraz:
1) tytuł zawodowy technika pożarnictwa lub uzyskanie uznania kwalifikacji do
wykonywania zawodu technika pożarnictwa w toku postępowania o uznanie,
nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w państwach
członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) -
stronach umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub w Konfederacji
Szwajcarskiej, kwalifikacji do wykonywania zawodu regulowanego
technika pożarnictwa lub
2) ukończone przeszkolenie zawodowe, o którym mowa w art. 53 ust. 2 pkt 2
lit. a).
5. Stanowiska oficerskie związane z kierowaniem działaniami ratowniczymi mogą
zajmować strażacy posiadający wykształcenie wyższe o kierunku przydatnym w
Państwowej Straży Pożarnej, którzy posiadają tytuł zawodowy technika pożarnictwa lub

2) ukończone przeszkolenie zawodowe, o którym mowa w art. 53 ust. 2 pkt 2
lit. a).

6. Na stanowiskach aspiranckich wymaga się posiadania co najmniej tytułu zawodowego
technika pożarnictwa lub uzyskania uznania kwalifikacji do wykonywania
zawodu technika pożarnictwa w toku postępowania o uznanie, nabytych
w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w państwach członkowskich Europejskiego
Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stronach umowy o Europejskim
Obszarze Gospodarczym lub w Konfederacji Szwajcarskiej, kwalifikacji
do wykonywania zawodu regulowanego technika pożarnictwa.
celowo zaznaczyłem wybrane części zdania, żeby wreszcie uzmysłowić, że nikt nie zamyka drzwi do stopni oficerskich dla absolwentów uczelni cywilnych, ale zostało to ubrane w pewne ramy, zasady.
jaką miara mierzyć przydatność pewnych uczelni w pożarnictwie? Bądźmy szczerzy, czy jest sens kończyć marketing? Czy absolwent finansów i bankowości zajmujacy stanowisko d-cy, lub z-cy d-cy JRG (gdzi nie ma finansów!!!) koniecznie powinien byc oficerem, czy te studia sa na tym lub podobnym stanowisku (d-ca zekcji, zastepu) przydatne w pozarnictwie?? Oczywiście niepopularne jest nazywanie rzeczy po imieniu i nikt nie lubi przyznawac sie do tego, że ukończyłem cokolwiek, gdziekolwiek, aby szybciej (najczęściej 3 -letni licencjat), żeby tylko otrzymać mł.kapitana! Nie mam  racji??!
A kto was do tych szkół cywilnych kierował? czy naprawdę wezwał was komendant i powiedział:"kolego, istnieje potrzeba, żebys ukończył szkołę z zakresu bankowości, bo to będzie bardzo przydatne w pożarnictwie, a w przyszłosci oczywiście otrzymasz awans na oficera"..tak to wyglądało? czy raczej pisaliście raporty do komendantów o dofinansowanie, lub urlop i dopiero wówzcas komendant dowiadywał się, że studiujecie?! A jeśli mówił, że studiujcie, bo to się opłaci, bo zostaniecie oficerami, a teraz dopiero obudziliście się, że to nie ON (nie wasz KP) was mianuje tylko minister, to sorry, ale do kogo macie pretensje?
"Uczciwy człowiek szuka prawdy, kłamca jest patologicznie wszechwiedzący"

Prawo Oczekiwań - negatywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki. Pozytywne oczekiwania rodzą negatywne wyniki.

Offline Bhudżangasana

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
oczywiscie ze mam swiadomosc ze studia na SGSP sa platne :) - nie pisalem ze sa bezplatne , poza tym zauwaz ze jak sam piszesz od 1.07.05 obowiazywale przepisy ktore przedstawiles  - a wiec jesli ktos studiuje 5 lat to zaczynal w 2001 lub 2000 roku... moje oburzenie nie odnosi sie tylko do dzisiejszej sytuacji prawnej stopni oficerskich, lecz to dawnej tez - zreszta o ile dobrze pamietam zawsze ze studiami cywilnymi i awansami byly problemy - mysle ze brakuje jasnych przepisow...

Offline judoga

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
do Robarta : widzę ze masz olbrzymią wiedze na ten temat , i chciałbym ci zadać jedno pytanie - jestem ciałkowicie poważny i mam dla ciebie duży szczunek bo że jesteś osobą obytą z pożarnictwem to widać (a właściwie czytać):
- co z osobami które otrzymały skierowanie na studia cywilne od komendanta ( i to wojewódzkiego ) , są na to dokumenty o umowie miedzy KW a podwładnym ?

Interesuje mnie twoje zdanie - ja takowe skierowanie otrzymałem .................... zresztą podejrzewam że nie jestem odosobiony w tej sprawie .

Pomimo że należe do grupy tzn "pseudooficerów"  zgadzam się z tobą i twoją tezą dotyczącą - w zarysie ogólnym - nadawanie st. oficerskiego absolwentowi "pszczelarstwa".

Serdecznie pozdrawiam!!!
Przyjemność życia łączy się z wysiłkiem jakiego ono wymaga.