Koniec z nadgodzinami

[mek]

Może trzeba się zastanowić, czy po roku pracy (służby) należy się 44 dni urlopu,(gdzie tak jest?) i rok służby liczy się jako 1,5 roku do wysługi emerytalnej. Trezeba widzieć nie tylko obciążenia służbą, ale również przywileje, które są przypisane do naszej służby.

[specjalista]

o ile wiem to nie mamy 44 dni urlopu tylko trochę mniej. Do tego dochodzi urlop za tak zwane szkodliwe. Dla mnie to mogą nie dawać dodatkowego urlopu tylko zapłacic. Uważasz MEK że mgoliby płacic?
Mniej byśmy mieli wolnego a więcej w pracy byśmy byli.

Ludzie zrozumcie tu nie chodzi o przywileje, o czas urlopów!
zaczną płacić--> będzie można wymagać i wymawiać.
np. przychodzi nowy do pracy na poczatek 900-1000 euro (oczywiście w złotówkach, ale mniej więcej odpowiednik)
     później w trakcie służby wraz z awansami itp itd 1500-2000 euro.
     d-cy zmian w góre powiedzmy  0d 2000 euro w góre.
  Myślę, że przy takich kwotach skończyłoby się narzekanie (przynajmniej większości, bo zawsze ktoś się znajdzie).

[mek]

To czego chcemy? Kasy, czy wolnego? Trzeba się zastanowić i zadeklarować. Zapłacić by mogli, tylko trzeba to zaplanować w ustawie budżetowej Państwa. Jakie są realia płacowe w kraju każdy kto trochę się interesuje to wie. Mnie chodziło tylko o to, że ilość urlopu nowo zatrudnionego strażaka w służbie przygotowawczej jest nieadekwatna do stażu. Ilość urlopu wypoczynkowego 26 dni i 18 dni z tytułu pełnienia służby w warunkach szkodliwych. A za co jest 0,5 % dodatku do emerytury za każdy rok za udział w akcjach?
Ograniczenie ilości urlopu dla nowozatrudnionych strażaków roziązałoby tzw. produkowanie nadgodzin.

[specjalista]

teraz wyrażasz sięprecyzyjnie. Popieram w 100%-ach.
Jednak z kolei Oni będą robić nadgodziny.

[mek]

Strażak idąc na cały miesiąc na urlop wyrabia nadgodziny. Ilość godzin na służbie i urlopie sumuje się. Jeżeli nie będzie miał tyle urlopu to albo będzie na służbie albo na wolnym, by nie robić nadgodzin.

[madmax29]

zaraz zaraz panie specjalisto. czyli co? nowo przyjętym do służby nie przysługuje urlop według ciebie? a może oni powinni pełnić służby 48/24 a nie 24/48? liczenie na to że stażystami się zapcha nadgodziny to bzdura, bo niby jak? stażysta ma zastępować dowódce zmiany? albo świeżo upieczony kierowca ma siąść na pierwszy wyjazd? już teraz na mojej zmianie są służby że dowódca zmiany ma więcej lat służby niż reszta razem do kupy 

[Tuś]

Gwarantuję, że jeśli by zapłacili za nadgodzinę 1/170  ( ok. 10 zł x 24 = 240 zł za służbę ) średniej strażaka to nie opędzili by się od chętnych do pełnienie służby na PB i było by to na pewno z korzyścią dla państwa.   

[sly]

I nikt nie musiałby dorabiać    a jaki pożytek dla obywateli ..... już nie pamiętam kiedy jechaliśmy do zdarzenia pełną obsadą    trzeba by bardzo uważać na zęby podczas ubierania .                                                           Pozdrawiam

[Haix]

pełne obsady chyba tylko w w-wie, w małych JRG 4 ludzi na GBA, 3 SLRd i tyle, ot cała "zmiana służbowa"!!!

[madmax29]

u nas obsada wygada następująco 4 na beczce 3 na SRt i jeden jako trzeci kierowca. a co do płacenia za nadgodziny uważam podobnie jak Tuś

[specjalista]

@madmax29

nie nie uważam, ze stazystom nie nalezy się urlop,zreszta to nie ja powiedziałem tylko @mek. Czytaj uwaznie.
jednak jesli sie orientujesz, to sam przyznasz, ze po za MSWiA to gdzie przychodząc do pracy masz od razu tyle urlopu.
Z drugiej strony to tylko takie gadanie, ponieważ:
po pierwsze: ustawa to reguluje,
po drugie: jeśli młody nie miał by tyle urlopy, czyli wiecej pracował, to miałby więcej nadgodzin
Czyli błedne koło.
Kasa, kasa, jeszcze raz kasa. Bez tego nic się nie zmieni.
Nie wiem tylko dlaczego od KM, KW do KG nie wniosą wniosków, projektów do budżetu. Trwa to od 2005 roku. Ciagle nie ma kasy.
Znów błędne koło: nie ma kasy, a wnioski są?
1. Żeby zmienić system, trzeba ludzi - kasa
2. Żeby zapłacić za nadgodziny - kasa.
3. Żeby ludzie chcieli przyjść do pracy do straży - kasa  (za 1100 kto przyjdzie?)
4. Żeby była kasa trzeba złozyć wnioski do budżetu itd itp.
i tak w kółko.

[DEX]

Gwarantuję, że jeśli by zapłacili za nadgodzinę 1/170  ( ok. 10 zł x 24 = 240 zł za służbę ) średniej strażaka to nie opędzili by się od chętnych do pełnienie służby na PB i było by to na pewno z korzyścią dla państwa.   

ja też ci gwarantuję, nową wojnę i to nie PB z biurowymi, tylko między sobą. Grafiki są sporządzane na miesiąc. Przy utrzymaniu jakiś tam stanów minimalnych, kto będzie decydował o tym kogo ściągnąć do służby. Jak załapiesz 3-trzy wolne służby w miesiącu, a twój koleś jedną lub w cale to będziesz zadowolony. On dodatkowo zarobi 720 zeta, a ty nic, to co wtedy. Chyba, że myślisz o takim systemie, w którym każdy będzie będzie przychodził do służby, kiedy będzie chciał. Wszystko ma – jak mawiał jeden wielkich – swoje plusy dodatnie i swoje plusy ujemne. To tylko taka moja uwaga.
Pozdrawiam

[madmax29]

akurat z grafikiem nie ma problemu. juz teraz przy układaniu grafików dowódcy zmian starają się żeby ilość nadgodzin była równa u wszystkich, więc gdyby płacono za służby to i wtedy dałoby sie równo to rozłożyć

[DEX]

Zakładając, że zmiana jak rodzina. Co się wyprawia czasami w KP i JRG masz na forum. Nawet jak w działaniu bark złej woli, to inni ci to przypiszą. Nie ma rozwiązania idealnego, ale jak mi się wydaje najbardziej sprawiedliwym było by rozwiązanie 24/72.
Pozdrawiam

[specjalista]

Mniej bym się martwił tym, ze będzie za duzo ludzi do pracy. I nie wierze, żeby ludzie się bili o to kto chce mieć więcej służb.
Zawsze będą Ci co będą chcieli więcej służb/zarobić, ale też będą tacy którzy będą woleli mieć wolne.

[dezerter112]

Jak załapiesz 3-trzy wolne służby w miesiącu, a twój koleś jedną lub w cale to będziesz zadowolony. On dodatkowo zarobi 720 zeta, a ty nic, to co wtedy. Chyba, że myślisz o takim systemie, w którym każdy będzie będzie przychodził do służby, kiedy będzie chciał.

Przecież w ustawie, rozporządzeniu czy tam w czymkolwiek innym, może być zapis nie więcej niż...

[strazakSam]

DEX .... bez urazy ale zgodnie z Twoim tokiem myślenia moze w ogóle przestańmy cokolwiek zmieniać bo z pewnością znajdą się tacy którzy spóbują to wykorzystać w niecnych celach Przepisy trzeba zmieniać a z patologiami walczyć...a nie rezygnować ze zmian bo może znajdą się tacy kórzy zechcą sobie dogodzić Oczywiście napewno znajdą się ludzie którzy będą próbowali coś zarobić ponad miarę ale....stawiam funty przeciwko orzechom że to będzię margines.... ważne by zmiany w końcu nastąpiły!
Jeśli chodzi o 4 zmianowy system to pomimo jego zalet napewno ludzi Ci od tego nie przybędzie na zmianie. Pozdrawiam

[dezerter112]

Przepisy trzeba zmieniać a z patologiami walczyć...a nie rezygnować ze zmian bo może znajdą się tacy kórzy zechcą sobie dogodzić

Oczywiście, ale niektórzy zmieniają przepisy i nie rezygnują ze zmian będąc święcie przekonani, że właśnie walczą z patologiami.

[DEX]

DEX .... bez urazy ale zgodnie z Twoim tokiem myślenia moze w ogóle przestańmy cokolwiek zmieniać bo z pewnością znajdą się tacy którzy spóbują to wykorzystać w niecnych celach Przepisy trzeba zmieniać a z patologiami walczyć...a nie rezygnować ze zmian bo może znajdą się tacy kórzy zechcą sobie dogodzić Oczywiście napewno znajdą się ludzie którzy będą próbowali coś zarobić ponad miarę ale....stawiam funty przeciwko orzechom że to będzię margines.... ważne by zmiany w końcu nastąpiły!
Jeśli chodzi o 4 zmianowy system to pomimo jego zalet napewno ludzi Ci od tego nie przybędzie na zmianie. Pozdrawiam

Po pierwsze, nie pisałem, że zmiany nie są koniecznie, tylko co ze sobą mogą przynieść. Po drugie, zawsze znajdą się tacy co spróbują to wykorzystać. Po trzecie stawiam funty przeciwko orzechom, że przy czterech zmianach było by nas o co najmniej trzech więcej na zmianie (nie wiesz jaką liczną mamy zmianę a jaki jest stan minimalny). Po czwarte szkolenie na zmianie miało by sens. Po piąte byłby koniec z płaczem o nadgodziny. Po szóste widywałbym kolegów co trzy dni, a nie raz lub dwa w miesiącu. Po siódme ...... i tak można by mnożyć. Każde rozwiązanie systemu nadgodzin wymaga dofinansowania, cały problem w tym, aby wybrać najlepsze. Życie to życie, a nic tak skutecznie nie poróżnia jak kobieta i pieniądze. Piszę to z punktu widzenia własnego i nikogo nie namawiam, aby go przyjął. Tak po prostu mi się to nasunęło. A co do urazy, nigdy się nie obrażam.

Specjalista
po drugie: jeśli młody nie miał by tyle urlopy, czyli wiecej pracował, to miałby więcej nadgodzin
Czyli błedne koło.

twoja znajomość przepisów mnie zadziwia. Od kiedy to wymiar urlopu ma wpływ na twoją ilość nadgodzin. Jeżeli może mieć i to co najwyżej pośrednio, to na ilość nadgodzin twoich kolegów, nie twoje.
A co do innej sprawy, którą poruszyłeś, to ja wierzę w kłótnie z tego powodu, sam chętnie (i pewnie nie tylko ja) posiedzę w służbie 4 razy dodatkowo za 1000 zeta w miesiącu. 250 zeta dziennie mało gdzie zarobię.

dezerter112
Przecież w ustawie, rozporządzeniu czy tam w czymkolwiek innym, może być zapis nie więcej niż...

czy możesz jaśniej, bo nie wiem o co ci chodzi
Pozdrawiam

[dezerter112]

nadgodzin nie więcej niż.... (tu do wyliczenia)w rozliczeniu półrocznym DEX

[Ogn.Fox]

A jak dojdzie  do wypłacenia z  nad godziny to za który rok zaczną wypłacać - bo rozumie że od 2005 -teraz.

[strazakSam]

DEX...oczywiście ja zgadzam się z Tobą w prawie całej rozciągłości tematu....oczywiście z małymi wyjątkami których nawet już nie będę omawiał bo chyba było to przerabiane ze sto razy.... ale tak czy siak bez dodatkowej kasy żadne zmiany nie wyjdą. Ci co próbowali zrobić zmiany bez kosztów srodze się zawiedli i mamy własnie taki pasztet jak teraz. Niestety odnoszę wrażenie że tam górze ciągle trwają prace ale nad tym jakby tu nam nic nie dać i wrócić do tego co było czyli 10/9  a może czekają aż na podziale będzie 80 % stazystów i nie będą zabierać głosu? Pozdr.

[specjalista]

@ dex

Może moja znajomość przepisów Cie zadziwia, ale czytać ze zrozumieniem nie umiesz.

Napisałem, że młody mając mniej urlopu to pracowałby więcej, czyli wyrobiłby więcej godzin/nadgodzin.

Nie ja, nie TY, tylko młody!


Niestety dalej nic nie słychać, aby były wprowadzane jakieś propozycje/wnioski czy jak to nazwać do budżetu w sprawie dodatkowych etatów PSP czyli zwiększeniem budżetu PSP.

[112]

Witam !
 Ja tylko chciałbym się zapytać,skoro wszyscy piszą już o ewentualnych kilku dodatkowych służbach  za kasę . Jak to się ma do przepisu mówiącego o max. 48 godz. pracy w tygodniu ? Czy ten przepis dotyczy tylko lekarzy a nas już nie ? Chyba wielu z nas nie bierze tego pod uwagę.Pozdrawiam.

[trymix]

Witam !
 Ja tylko chciałbym się zapytać,skoro wszyscy piszą już o ewentualnych kilku dodatkowych służbach  za kasę . Jak to się ma do przepisu mówiącego o max. 48 godz. pracy w tygodniu ? Czy ten przepis dotyczy tylko lekarzy a nas już nie ? Chyba wielu z nas nie bierze tego pod uwagę.Pozdrawiam.

W uproszczeniu... Zakładając tylko 4 tygodniowy miesiąc różnica między 40 godzinnym wymiarem pracy a określonym maximum 48 godzin wynosi 32 godziny.

Przy ewentualnych płatnych służbach mowa jest o jednaj służbie 24h/ miesiąc/strażak. Żadnej sprzeczności tu nie ma!