Autor Wątek: Pasy Bezpieczeństwa  (Przeczytany 89263 razy)

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #100 dnia: Maj 23, 2006, 12:56:32 »
Witek, z całym szacunkiem ale chłopie, daj sobie spokój...... Ja już na ten temat kiedyś się wypowiadałem i nie chce mi się powtarzać, ale po pierwsze: W większości samochodów pasów bezpieczeństwa nie ma (mówie o chłopakach z tyłu, bo na miejscu dowódcy sa standarowo już w większości), jakiekolwiek samowolne przeróbki doróbki itd w PSP sa zabronione, to po drugie, a po trzecie jeśli widziałes Renówke która ma aparaty za plecami załogi to gdzie i jak wyobrażasz sobie pasy... (pisałem już wcześniej o tym), chłopie... kilka wyjazdów na gwizdkach do pożaru mieszkania, domu czy poddasza we 3 lub 4 osoby na samochodzie i tysiąc myśli od czego zacząć robote, naprawde nie ma czasu na pasy-nawet gdyby były.

czasem mam wrażenie że niektórzy próbują byc "świętsi od Papierza..." (nie bierz tego do siebie-bo jestes wporządku ale czasem troche przystopuj)

Pozdrawiam

Offline ROKI

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #101 dnia: Maj 25, 2006, 23:12:30 »
Witek, z całym szacunkiem ale chłopie, daj sobie spokój...... Ja już na ten temat kiedyś się wypowiadałem i nie chce mi się powtarzać, ale po pierwsze: W większości samochodów pasów bezpieczeństwa nie ma (mówie o chłopakach z tyłu, bo na miejscu dowódcy sa standarowo już w większości), jakiekolwiek samowolne przeróbki doróbki itd w PSP sa zabronione, to po drugie, a po trzecie jeśli widziałes Renówke która ma aparaty za plecami załogi to gdzie i jak wyobrażasz sobie pasy... (pisałem już wcześniej o tym), chłopie... kilka wyjazdów na gwizdkach do pożaru mieszkania, domu czy poddasza we 3 lub 4 osoby na samochodzie i tysiąc myśli od czego zacząć robote, naprawde nie ma czasu na pasy-nawet gdyby były.

czasem mam wrażenie że niektórzy próbują byc "świętsi od Papierza..." (nie bierz tego do siebie-bo jestes wporządku ale czasem troche przystopuj)

Pozdrawiam
Witam. Czytam wszystkie opinie  od dłuszego  czasu i szok!!!!!!!! powiem krótko jedynie co przychodzi mi do głowy:Emer jestes gosc  szacunek[naprawde super wypowiedz]pozdro od całej Łodzi-CIEN i ja pracujemy na jednej JRG

Offline ROKI

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #102 dnia: Maj 25, 2006, 23:20:13 »
Nasz Star 244 nie posiada pasow, poniewaz predkosc jaka rozwija nie pozwala czuc sie niebezpiecznie. Ale 100km/h wystarczy! Chociaz uwazam ze pasu moglyby byc se gdzies dla pewnosci

A czy trzeba rozwijać znaczną prędkość, żeby samochód stoczył się np. z nasypu? Jeden z wcześniej zacytowanych filmów pokazuje taką sytuację. Nie raz jeżdżę do pożaru trawy w rejonie w którym właśnie jeździ się po nasypach. Nie chodzi tylko o prędkość, a swoją drogą przy prędkości 60 km/h i czołowym zderzeniu też nie usiedzisz na siedzeniu dowódcy tylko skończysz na asfalcie...

wiem...nudny jestem...ale co zrobić...
Własnie Witek sam odpowiedziałes sobie na własne pytanie.Mianowicie jak masz same wyjazdy do traw w swoim rejonie działania to proś  swojego naczelnika o zakup pasów.WITEK ZA DUZO FILMÓW SIE NAOGLĄDAŁEŚ ^_^

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #103 dnia: Maj 26, 2006, 00:53:58 »
WITEK ZA DUZO FILMÓW SIE NAOGLĄDAŁEŚ ^_^
Nie, to nie Witek naoglądał się filmów, tylko my udajemy twardzieli - np. pogląd typu "po co pasy w aucie, to dla mięczaków" - zdanie zmienia się po pierwszym wypadku, wierzcie mi na słowo. Tak samo wielu uważa, ze do pracy np. szlifierką katową okulary to obciach - kilka wizyt u okulisty, wyciąganie opiłków, parę godzin bólu, ciemni itp i już delikwent zawsze w okularach pracuje. Ale dlaczego Polak dopiero po szkodzie mądry? Przykładów jak wyżej, że nie dbamy o swoje zdrowie możnaby mnożyć. A z drugiej strony -to, że np Renault ma za plecami aparaty a nie pasy bezp. - właśnie może należałoby rozpocząć starania, żeby w nowych autach aparaty w innym miejscu umieścić a pasy dla załogi byłyby dostępne?

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #104 dnia: Maj 26, 2006, 09:10:09 »
Cześć,

jakiś czas temu naskrobałem w tym temacie posta z którego wynika że w nowych samochodach, powinny być pasy bezpieczeństwa.
http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=668.msg22210#msg22210
Jast tam link do WYMAGANIA OGÓLNE DLA SAMOCHODÓW RATOWNICZO-GAŚNICZYCH ale niestety coś pozmieniali na stronie KG PSP i link już nie działa.

W międzyczasie pojawiły się na stronie ZG ZOSP RP wytyczne dla samochodów OSP można sobie je pobrać z tego miejsca:
http://www.zosprp.pl/php/index.php?mode=dzial&id_dzial=22&id_poddzial=116
(nie wczytywałem się dokładnie ale jak dla mnie kalka opracowana przez Józefów tych dla PSP). W tych wytycznych także zawarto zapis, że muszą być pasy bezpieczeństwa dla wszystkich.

I na koniec dygresja - ciarki mnie przechodzą, jak widzę jadące  w samochodach mamusie z dziećmi na kolanach bez zapiętych pasów. Jeśli się im zwraca uwagę, to twierdzą, że przecież one trzymają mocno swoje dzieci. Tylko, że wystarczy zobaczyć jeden crash test, żeby było jasne że takie dziecko nie ma wielkich szans, gdy do deski rozdzielczej przygniecie go w chwili wypadku ciało matki z siłą równą kilku tonom.

Zawodowcom z podziału efektów nie trzeba opowiadać bo nie raz sami je oglądali.

Zadajecie sobie czasem pytanie ile by ważył aparat wypięty z zabezpieczeń przygniatający strażaka w momencie uderzenia?

Nikt nie wsiada do samochodu z myślą, że będzie miał wypadek ale niestety wypadki się zdarzają.

Wiadomo, że strażak ślubuje "życie za życie"... ale życie za trawkę, życie za przypalony garnek, życie za śmietnik, za plamę oleju na jezdni, za "wygodny" powrót do koszar?

Nie ma ludzi niezniszczalnych... swoje dzieci dobrze by było wychowywać samemu.

Sylwek

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #105 dnia: Maj 26, 2006, 11:03:24 »
Z życia mojej jednostki wzięte. Było to na początku lat 90-tych. Star 244 - bez pasów ma się rozumieć! Jazda do pożaru stodoły w naszej miejscowości (ja nie jechałem bom za młody był). Na ostatnim zakręcie (z drogi krajowej, na ulicę na której był pożar) drzwi z przedziału bojowego otwierają się i chłopak który siedział przy drzwiach został na nich "wisieć". Na szczęście wciągnęli go do środka.

Inny przypadek - tegoroczny. Nowy Jork. Na zakręcie podczas jazdy do akcji otwierają się drzwi. Strażak wypada. Ciężkie obrażenia, złamanie czaszki.

Wiecie co? W czterech literach mam gadanie o "twardzielach", "mięczakach" itp. Jak ktoś to rozpatruje w takich kategoriach, to już jego problem - nie mój.

@emer: może masz rację - sam się zastanawiam, czy czasami nie przesadzam. Może należy odpuścić. Może "nadgorliwość gorsza od faszyzmu". Nie wiem. Czytam Twoje wypowiedzi od dłuższego czasu i mam wielki szacunek! Ja rozumiem jazdę do mieszkania, ubieranie aparatów itd. Mogę się nie zgodzić, ale to rozumiem. Mimo tego, nie potrafię zrozumieć jazdy do śmietnika, przypalonego garnka, trawy, czy powrotu do remizy bez pasów (100% poparcia dla Sylwka). Dla mnie, od mojej "nadgorliwości" bardziej widoczna jest patologia związana z tym, że 80% z nas zawsze bez pasów jeździ. Jak ktoś chce, by mu kto inny dziecko wychowywał - dla tego spalonego garnka - to już jego sprawa, a dla mnie to coś więcej niż głupota. To zdrada mojej rodziny. Ja to tak odczuwam w stosunku do mojej żony i dziecka. Jak zdradę! Bo moim obowiązkiem jest do nich wrócić, a nie rozwalić sobie mózgownicę podczas jazdy samochodem strażackim. Ma potem chłopak żyć ze świadomością, że stary się zabił, bo do pieprzonej trawy jechał? Cała gatka szmatka o bohaterstwie to już dla niego będzie jedne wielki G. To są moje na ten temat odczucia.
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2006, 11:05:21 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 26, 2006, 11:13:50 »
Witold, Tiger...

Słuchajcie, w moich postach nie ma jakiegokolwiek podtekstu bohaterstwa, udawania twardziela itd. poprostu są rzeczy które już istnieją i nie bardzo mamy wpływ żeby je zmienić i tyle. Owszem możemy podejmować działania zmierzające do podnoszenia naszego bezpieczeństwa, i dobrze że ludzie interesują się tym, natomiast patrzmy na sprawy racjonalnie i realistycznie i takie tez podejmujmy działania bo naprawde od misji moralizatorskiej sa inni, chociażby TVP... :mellow:

Pozdrawiam i życzę sukcesów
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2006, 11:16:32 wysłana przez emer »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 26, 2006, 11:32:12 »
Owszem możemy podejmować działania zmierzające do podnoszenia naszego bezpieczeństwa, i dobrze że ludzie interesują się tym, natomiast patrzmy na sprawy racjonalnie i realistycznie i takie tez podejmujmy działania bo naprawde od misji moralizatorskiej sa inni, chociażby TVP...

Czyli, że jak w TVP powiedzą, że trzeba pasy zapinać, to wtedy zaczniemy? ;)

I jeszcze jedno mi się przypomniało. Czasami słucham podcastów prowadzonych przez zastępcę komendanta Bill’ego Goldfedera (wiem, maniak jestem, ale pomińmy ten szczegół).  Też często mówi o zapinaniu pasów. I w USA też jest wielu co nie zapinają i twierdzą, że „ryzyko to część roboty”. Strażak wypadł przez otwarte drzwi na zakręcie? Tak praca!
Rada Goldfedera była taka, by pojechać na spotkanie członków Narodowej Fundacji Poległych Strażaków (National Fallen Firefighters Foundation), usiąść przy kawie z rodzinami poległych strażaków – na pewno nie odmówią i pogadać. Powiedzieć im co się czuje, że wypadki to część pracy itd. Może Ci, co stracili mężów, ojców, powiedzą co o tym myślę.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 26, 2006, 11:46:04 »
Panowie ten co napisał że jesteśmy trwaldziele  pewnie ma blade pojecie o tym co pisze jego opis jest wielkim uproszczeniem szkoda nawet nad tym dyskutować . Witku to nie tak że jak powiedzą w tv  to będziemy pasy zapinać sam kiedyś na ten temat przyznałeś rację wiesz że to zależy od położenia jednostki od miejsca zdażenia i czasu dojazdu więc oboje przedmówcy nie sprowadzajcie tematu do jednego mianownika bo jeśli chodzi o kolege od twardzieli jemu sie nie dziwie nie wzioł tego aspektu pod uwagę poprostu trochę sie musi poduczyć  . Witku ale tobie się dziwie.  Tiger młodyś  i ......^_^
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 26, 2006, 12:55:17 »
Panowie ten co napisał że jesteśmy trwaldziele  pewnie ma blade pojecie o tym co pisze jego opis jest wielkim uproszczeniem szkoda nawet nad tym dyskutować . Witku to nie tak że jak powiedzą w tv  to będziemy pasy zapinać sam kiedyś na ten temat przyznałeś rację wiesz że to zależy od położenia jednostki od miejsca zdażenia i czasu dojazdu więc oboje przedmówcy nie sprowadzajcie tematu do jednego mianownika bo jeśli chodzi o kolege od twardzieli jemu sie nie dziwie nie wzioł tego aspektu pod uwagę poprostu trochę sie musi poduczyć  . Witku ale tobie się dziwie.  Tiger młodyś  i ......^_^
A żebyś ty człowieku przynajmniej moją wypowiedź zrozumiał...  Przyznaję, że ja Twoich też nie do końca czaję, zapominasz przecinki stawiać stąd mam problem często z interpretacją. A co do wieku - to dawno już nie słyszałem, że jestem młody, dziękuję.
    W temacie - gadek moralizatorskich nie mam zamiaru wygłaszać. Od kiedy poduszka powietrzna wyprostowała się na moim oku, zapinam pasy zawsze i wszędzie. Nie tylko zresztą pasy - jeżeli mogę się zabezpieczyć przed wypadkiem w jakiejkolwiek sytuacji, robię to. Jako inwalida będę mniej przydatny jako chociażby strażak, a jako nieboszczyk raczej w ogóle.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #110 dnia: Maj 26, 2006, 20:26:47 »
Panowie ten co napisał że jesteśmy trwaldziele  pewnie ma blade pojecie o tym co pisze jego opis jest wielkim uproszczeniem szkoda nawet nad tym dyskutować . Witku to nie tak że jak powiedzą w tv  to będziemy pasy zapinać sam kiedyś na ten temat przyznałeś rację wiesz że to zależy od położenia jednostki od miejsca zdażenia i czasu dojazdu więc oboje przedmówcy nie sprowadzajcie tematu do jednego mianownika bo jeśli chodzi o kolege od twardzieli jemu sie nie dziwie nie wzioł tego aspektu pod uwagę poprostu trochę sie musi poduczyć  . Witku ale tobie się dziwie.  Tiger młodyś  i ......^_^
A żebyś ty człowieku przynajmniej moją wypowiedź zrozumiał...  Przyznaję, że ja Twoich też nie do końca czaję, zapominasz przecinki stawiać stąd mam problem często z interpretacją. A co do wieku - to dawno już nie słyszałem, że jestem młody, dziękuję.
    W temacie - gadek moralizatorskich nie mam zamiaru wygłaszać. Od kiedy poduszka powietrzna wyprostowała się na moim oku, zapinam pasy zawsze i wszędzie. Nie tylko zresztą pasy - jeżeli mogę się zabezpieczyć przed wypadkiem w jakiejkolwiek sytuacji, robię to. Jako inwalida będę mniej przydatny jako chociażby strażak, a jako nieboszczyk raczej w ogóle.
Nie wiem czy wiesz nie piszemy tu ogólnie o pasach tylko o pasa w czerwonych autkach a to wielka rużnica , co do dalszej treści to nie chodzi mi o wiek lecz  o staż i o to  że  mało wiesz o straży  bo nie wszystkie jednostki  są położone 10 km od miejsca akcji sa i takie  co maja przejadu 2-3 km oraz to że pomimo braku czasu maja trudności techniczne w zapinaniu pasów nawet przez znajdujące się za załogą aparaty odo  stąd to twierdzenie młody  bo mało widziałeś jednostek , wozów ich przestronności fukcjonalności pojazdów tylko przystosowanych na potrzeby straży czy specyfiki rejonu   . I proszę nie przenoś spostrzeżeń z samochodu osobowego bo akurat miałes pecha tego doświadczyć  na pojazdy straży . Co do pisowni mej to daj spokuj  bo też nie jesteś ideałem bardziej ignorantem, żeby komuś zwracać uwage samemu trzeba być ok.Nie bądź moralistą popatrz na sąde  ci co to wiedzą  to właśnie te 77 %  nie tylko ci co bagatelizują temat  ale też ci patrzący trzeźwo  na realja PSP.^_^
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2006, 20:57:15 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #111 dnia: Maj 27, 2006, 00:29:17 »
Nie wiem czy wiesz nie piszemy tu ogólnie o pasach tylko o pasa w czerwonych autkach a to wielka rużnica , co do dalszej treści to nie chodzi mi o wiek lecz  o staż i o to  że  mało wiesz o straży  bo nie wszystkie jednostki  są położone 10 km od miejsca akcji sa i takie  co maja przejadu 2-3 km oraz to że pomimo braku czasu maja trudności techniczne w zapinaniu pasów nawet przez znajdujące się za załogą aparaty odo  stąd to twierdzenie młody  bo mało widziałeś jednostek , wozów ich przestronności fukcjonalności pojazdów tylko przystosowanych na potrzeby straży czy specyfiki rejonu
Sorki nie jestem zawodowcem, tylko ochotnikiem, od 19 lat zresztą. Na podstawie moich osobistych doświadczeń chciałem tylko zwrócic uwagę na to, że nie warto niepotrzebnie narażać swego zdrowia, o życiu nie wspomnę ;) Ale, jak pisałem, nie mam zamiaru być moralizatorem, róbta co chceta. A co do np. aparatów ODO, uniemożliwiających zapięcie pasów, czy ogólnie funkcjonalności pojazdów to swoje też napisałem, być może moje skróty myślowe nie są zrozumiałe, ale cóż - to efekt uboczny mojej pracy zawodowej- krótko i na temat. A jeśli chodzi o posty poprzedzające i zaufanie do kierowcy - sam często prowdzę i wolałbym, żeby wszyscy byli zabezpieczeni, w razie błędu mojego czy innych uczestników ruchu.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #112 dnia: Maj 27, 2006, 12:05:15 »
Nie wiem czy wiesz nie piszemy tu ogólnie o pasach tylko o pasa w czerwonych autkach a to wielka rużnica , co do dalszej treści to nie chodzi mi o wiek lecz  o staż i o to  że  mało wiesz o straży  bo nie wszystkie jednostki  są położone 10 km od miejsca akcji sa i takie  co maja przejadu 2-3 km oraz to że pomimo braku czasu maja trudności techniczne w zapinaniu pasów nawet przez znajdujące się za załogą aparaty odo  stąd to twierdzenie młody  bo mało widziałeś jednostek , wozów ich przestronności fukcjonalności pojazdów tylko przystosowanych na potrzeby straży czy specyfiki rejonu
Sorki nie jestem zawodowcem, tylko ochotnikiem, od 19 lat zresztą. Na podstawie moich osobistych doświadczeń chciałem tylko zwrócic uwagę na to, że nie warto niepotrzebnie narażać swego zdrowia, o życiu nie wspomnę ;) Ale, jak pisałem, nie mam zamiaru być moralizatorem, róbta co chceta. A co do np. aparatów ODO, uniemożliwiających zapięcie pasów, czy ogólnie funkcjonalności pojazdów to swoje też napisałem, być może moje skróty myślowe nie są zrozumiałe, ale cóż - to efekt uboczny mojej pracy zawodowej- krótko i na temat. A jeśli chodzi o posty poprzedzające i zaufanie do kierowcy - sam często prowdzę i wolałbym, żeby wszyscy byli zabezpieczeni, w razie błędu mojego czy innych uczestników ruchu.
To nie kwestja zaufania do kierowcy niektórych żeczy w czerwonych autkach po prostu nie łatwo jest wykonać.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #113 dnia: Maj 30, 2006, 08:05:45 »
Ciekawa strona - można sobie ciekawe symulacje robić:
http://www.pasybezpieczenstwa.pl/
Sylwek

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #114 dnia: Maj 30, 2006, 11:11:11 »
Ciekawa strona - można sobie ciekawe symulacje robić:
http://www.pasybezpieczenstwa.pl/
Sylwek
Symulacja  ciekawa lecz nie bardzo rozumiem przesłania nie chodzi mi o potrzebę zapinania psów bo nad nią nie ma co dyskutować lecz o przełożenie tego na pojazdy bojowe i ich możliwości techniczne a skończywszy na czasie dojazdu. Nie mieszajcie pojęć i nie przekładajcie tego na samochód osobowy bo inaczej wygląda masa krytyczna osobówki i ciężarówki po to stwrzono bezpieczna strefę zgniotu z elementami absorbcyjnymi  nie mylcie tego z ciężarówką  gdzie tych elementów jest mniej z racji jej wielkości . Dla przypomnienia temat dotyczy zapinania pasów w wozach strażackich stąd miejsce na tym forum. :wacko:
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #115 dnia: Maj 30, 2006, 11:27:49 »
Cieniu! Chodzi o to, że jest straszna dysproporcja pomiędzy tym co Ty mówisz i w czym jest trochę racji, a rzeczywistością panującą obecnie. Bo jeśli czas dojazdu jest mały, jedziesz do płonącego mieszkania, to jest jak jest i wbrew pozorom nawet się z Tobą zgodzę. Cały problem jednak polega na tym, że jak pokazują wyniki sondy, 8 na 10 strażaków pasów w ogóle nie zapina. Sonda co prawda nie rozgranicza rodzaju akcji do której się jedzie. Ale wszyscy wiemy jak jest - pasów się nie zapina i to nie tylko podczas jazdy do płonącego mieszkania, ale jadąc do trawy, śmietnika czy wracając z akcji. A tu już nie widzę żadnych powodów żeby nie zapinać.
Stąd próba uświadamiania...

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #116 dnia: Maj 30, 2006, 11:35:27 »
Cieniu! Chodzi o to, że jest straszna dysproporcja pomiędzy tym co Ty mówisz i w czym jest trochę racji, a rzeczywistością panującą obecnie. Bo jeśli czas dojazdu jest mały, jedziesz do płonącego mieszkania, to jest jak jest i wbrew pozorom nawet się z Tobą zgodzę. Cały problem jednak polega na tym, że jak pokazują wyniki sondy, 8 na 10 strażaków pasów w ogóle nie zapina. Sonda co prawda nie rozgranicza rodzaju akcji do której się jedzie. Ale wszyscy wiemy jak jest - pasów się nie zapina i to nie tylko podczas jazdy do płonącego mieszkania, ale jadąc do trawy, śmietnika czy wracając z akcji. A tu już nie widzę żadnych powodów żeby nie zapinać.
Stąd próba uświadamiania...
Ale Witku temat ciągnie sie już jakiś czas i nie wiem czy pamiętasz że pisałem że jestem zwolennikiem zapinania pasów  w prywatnych autach  lecz z pożarniczymi bywa różnie . Uświadamianie owszem ale z głową . :wacko:
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #117 dnia: Czerwiec 28, 2006, 09:20:53 »


Komentarz na rysunku: "Powinienem był zapiąć pasy" - to apropos wielkiej akcji w USA promującej zapinanie pasów w samochodach pożarniczych.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Aladyn

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #118 dnia: Czerwiec 28, 2006, 15:18:33 »
Pamiętam jak na szkoleniu BHP mówiono, że strażak powinien podczas jazdy trzymać się uchwytów lub być zapiętym w pasy. Obowiązkiem jest również posiadanie chełmu ochronnego na głowie podczas jazdy pojazdem uprzywilejowanym. Chełm nie musi zakładać tylko kierowca aby mu nie utrudniał kierowanie pojazdem. Wsiadając do pojazdu strażak powinien być ubrany w mundur bojowy a nie ubierać się podczas jazdy. Może się to okazać bardzo niebezpieczne! Jestem kierowcą wozu bojowego od paru lat i jakby były pasy w nim napewno bym je zapinał. Lepiej wtedy się czuje auto. Tak więc dbajmy o nasze bezpieczeństwo, a nie narażajmy się bez potrzeby. Pamiętajmy, że czasami się zdarza nie dojechać do zdarzenia gdyż pewien odsetek samochodów ulega wypadkom. A nóż widelec to będzie nasz wóz bojowy? Nigdy nic nie wiadomo. Jeden przypadek pamiętam, jak na zakręcie otwarły się drzwi w starze, gdyby się ktoś przebierał i nie trzymał uchwytów to by wyleciał z auta na zakręcie. A więc najpierw nasze bezpieczeństwo, a potem ratować życie innych.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #119 dnia: Czerwiec 29, 2006, 10:22:42 »
Panowie  nie będę pisał więcej na tem temat bo to jak grochem o ściane . A koledze z wieloletnim stażem kierowcy  to chyba zapomniałeś o realjach owszem powinno się jechać do akcji ubranym tak wynika z przepisów  lecz realja są inne  bo to stanowisko kierowania  a w razie niepowodzenia w akcji przez prokuratora  obie instytucjie  powiedza coś tak długo jechał , więc ubieramy się w drodze. Może w twojej jednostce nie jesteś rozliczany z czasu wyjazdu jak i dojazdu  w mojej i wielu innych jesteśmy rozliczani . A swoją droga jestem ciekaw ilu jeszcze tłumoków się jeszcze  na ten temat wypowie ,to nie do ciebie kolego tylko ogólnie.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #120 dnia: Wrzesień 05, 2006, 20:25:04 »
Strażak z Wabash Vally zginął w poniedziałek po południu, gdy stracił kontrolę na samochodem gaśniczym który prowadził i został z niego wyrzucony.
Errett W. Miller, lat 43, z Staunton prowadził ciężki samochód gaśniczy należący do Straży Pożarnej w Posey Township jadąc na pomoc ochotniczej straży pożarnej w Cory do pożaru budynku około 2 po południu.
Wypadek wydarzył się w hrabstwie Clay na ulicy County Roas 425W, gdy Miller jechał w kierunku County Road 200N i dolnej części Bloomington Road.
Gdy kierowca wychodził z zakrętu, zjechał na zachodnią część drogi, po czym zbyt gwałtownie skręcił w przeciwnym kierunku i wypadł z drogi na stronę wschodnią. Miller został wyrzucony z samochodu, gdy samochód zaczął się toczyć. Zginął na miejscu.

Źródło: http://cms.firehouse.com/content/article/article.jsp?sectionId=39&id=51038

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Kacper

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
    • remiza.com.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #121 dnia: Wrzesień 06, 2006, 19:07:54 »
W naszej jednostece Osp jest star bez pasów. A wiadomo jak jest z ochotnikami ubieramy sie w drodze.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #122 dnia: Październik 06, 2006, 11:11:43 »


Komentarz na rysunku: "Powinienem był zapiąć pasy" - to apropos wielkiej akcji w USA promującej zapinanie pasów w samochodach pożarniczych.
Witku wiesz że jesteś już denerwujący z tymi zaporzyczeniami rodem  z USA.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #123 dnia: Październik 06, 2006, 11:21:55 »
Witku wiesz że jesteś już denerwujący z tymi zaporzyczeniami rodem  z USA.

Pierwsze słyszę, żeby pasy bezpieczeństwa były zapożyczeniem z USA...;)

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline tomek2

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #124 dnia: Październik 06, 2006, 17:33:07 »
Witku rób swoje, bo dobrze Ci to wychodzi. A przykład powinniśmy brać z najlepszych.
Cudownie jest:powietrze jest! Dwie ręce mam,Dwie nogi mam.W chlebaku chleb, do chleba ser, do picia deszcz...