Autor Wątek: Pasy Bezpieczeństwa  (Przeczytany 89005 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 07, 2005, 11:26:04 »
Cytuj
Czy aby nie za często używacie terminu stan wyższej konieczności nie znam takiego terminu przy dojeździe do miejsca zdażenia .
1. Można go nie używać, tylko wtedy Twoja gatka szmatka o zakładaniu aparatów podczas jazdy już na pewno będzie bez sensu...

2. Już więcej nie będe z Tobą dyskutował... chyba że zaczniesz jak facet z jajami odpowiedać na pytania...w co szczerze mówiąc wątpię...

Witek

 

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 07, 2005, 11:28:30 »
Cytuj
Cieniu! Odpowiedz mi wprost na następujące pytania (konkretny facet jesteś, więc oczekuję odpowiedzi wprost a nie owijania w bawełnę):

1. Jaki procent Twoich alarmowych wyjazdów stanowią akcje podczas których wiadomo, iż na miejscu na pewno będziesz działał w aparacie i istnieje zagrożenie dla ludzi? Innymi słowy jak często faktycznie musisz ten aparat zakładać (procentowo)?

2. Czy idiotyzmem jest zapianie pasów w drodze z akcji (bez względu na akcję), nawet w jednostkach o małym czasie dojazdu?

3. Czy jadąc do wypadków, pożarów traw, śmietników, powodzi, akcji chemicznych itp. zapinanie pasów też jest idiotyzmem?

I kilka uwag:
Apropo filmu z przewracającym się Volvo najzwyczajniej się mylisz. Zajrzyj tutaj:
http://www.pasybezpieczenstwa.pl/. Statystyki mówią, że w przypadku wyrzucenia na zewnątrz samochodu (przez przednią szybę), prawdopodobieństwo śmierci jest 6 razy większe a ciężkich obrażeń jest 25 razy wyższe.

I niestety jeszcze dwie wiadomości:

http://cms.firehouse.com/content/article/a...nId=46&id=46124
26-letni strażak ze Straży Pożarnej Nowego Yorku, podczas wyjazdu do akcji, na zakręcie wypadł z wozu, doznał ciężkich urazów głowy (złamanie czaszki). Ze wstępnie zebranych informacji wynika, że drzwi były niedomknięte lub same się otworzyły. Nic nie wspominają o pasach bezpieczeństwa, ale nie wierzę żeby wypadł mając pasy zapięte..

http://cms.firehouse.com/content/article/a...nId=39&id=46122
Kapitan ze Straży Pożarnej Nowego Orleanu zginął na miejscu wypadku (podczas wyjazdu do ulatniającego się gazu). Samochód gaśniczy zderzył się z ciężarówką. Nic na temat pasów nie piszą, może nie miałoby to większego znaczenia, ale fakt jest faktem, że strażacy nie giną tylko podczas pożarów...

:(
Witek
Pytasz więc ci odpowiem ile procent mój rejon to stara zabudowa miejska więc 80 % to pożary mieszkaniowe z udziałem odo i obojętnie czy znajduje się człowiek wewnątrz czy nie odo masz obowiązek mieć . Nawet w przypadku gdy jedziesz do wypadku to czas dojazdu jest taki że do działań musisz przystąpić ubrany. Co innego gdy masz do pokonania kilka kilometrów to tak w 100% pasy nie jestem zwolennikiem nie zapinania lecz z realji wynika inaczej.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2005, 11:30:07 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 07, 2005, 12:53:28 »
Cześć,
już to pisałem w tym temacie więc przepraszam, że się powtórzę - nie powinno być sporów pomiędzy: zakładać aparat a zapinać pasy - wszystkie samochody... a przynajmniej te nowe kupowane lub karosowane czy to dla zawodowców czy ochotników powinny być tak wykonane, żeby można było usiąść, przypiąć aparat wmontowany w oparcie samochodu i zapiąć pasy.

Rozwiązania takie są znane i stosowane (np wprost ze strony Rosenbauer'a, bez widocznych pasów bezpieczeństwa albo ja ich nie potrafię wpatrzyć, niestety lepszego zdjęcia "na szybko" nie udało mi się znaleźć, w opisie jest, że w dla każdego fotela są 3 punktowe pasy):



..tylko u nas jakoś ciągle nikt nie chce wprowadzić tego do powszechnego stosowania (a może wprowadził tylko ja o tym nie wiem?).
Jak już w samochodach będzie taka możliwość to pozostanie kwestią zdrowego rozsądku zapięci pasów, ewentualnie jeszcze kwestią odpowiedniego przepisu BHP).

Zapięcie i rozpięcie pasów bezpieczeństwa trwa chwilę a może uratować zdrowie albo nawet życie. Przykładów są tysiące i chyba każdy zna kogoś, kogo uratował pas (może nawet sobie nie zdaje sprawy że wyszedł z wypadku bez większych obrażeń przez to że miał pasy) albo kogoś kto odniósł obrażenia bo nie miał zapiętych pasów.

Dodatkowo, bardzo fajnym rozwiązaniem jest jeszcze czujnik bezruchu przypięty do aparatu i oparcia w taki sposób, że wstając i wychodząc z samochodu od razu się go uruchamia.

Dla zainteresowanych więcej informacji o tych uchwytach na aparaty (po angielsku):
http://www.rosenbauer.es/index.php?node_id=2291&print=1#s
http://www.rosenbauer.ch/index.php?USER=b5...64&key=957564#s

Ciekawy dokument, który udało mi się znaleźć w internecie - WYMAGANIA OGÓLNE DLA SAMOCHODÓW RATOWNICZO-GAŚNICZYCH z podpisem i pieczątką samego KG ze strony KG PSP. Link bezpośrednio do pliku pdf:
http://www.kgpsp.gov.pl/images/14508/pl/1.pdf
Wyczytałem tam, że wszystkie samochody muszą mieć pasy bezpieczeństwa, ale już co do aparatów w kabinie to napisano, że mogą tam być - montaż w uzgodnieniu z producentem. Są jeszcze wymagania co do wytrzymałości uchwytów i że zatrzaski aparatów nie mogą pasować do zatrzasków pasów bezpieczeństwa.
Ogólnie ciekawa lektura., tylko że ja bym wolał, żeby było że aparaty do szybkiego zakładania powinny być w samochodach ratowniczo - gaśniczych pierwszego rzutu w liczbie przynajmniej tyle to a tyle. No i jeszcze bym chciał, żeby to dotyczyło także samochodów dla OSP.

Na koniec jeszcze kwestia Prawa o Ruchu Drogowym pozwólcie, że art 39, który to rozstrzyga zacytuję w całości:

Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy, z zastrzeżeniem ust. 3.

2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:

    1) osoby mającej orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów;

    2) kobiety o widocznej ciąży;

    3) kierującego taksówką osobową podczas przewożenia pasażera;

    4) instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania;

    5) (11) policjanta, funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, inspektora kontroli skarbowej, funkcjonariusza celnego i Służby Więziennej, żołnierza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej - podczas przewożenia osoby (osób) zatrzymanej;

    6) funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu podczas wykonywania czynności służbowych;

    7) zespołu medycznego w czasie udzielania pomocy medycznej;

    8) konwojenta podczas przewożenia wartości pieniężnych;

    9) osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim.

3. W pojeździe samochodowym wyposażonym w pasy bezpieczeństwa dziecko w wieku do 12 lat, nieprzekraczające 150 cm wzrostu, przewozi się w foteliku ochronnym lub innym urządzeniu do przewożenia dzieci, odpowiadającym wadze i wzrostowi dziecka oraz właściwym warunkom technicznym.

4. Przepis ust. 3 nie dotyczy przewozu dziecka taksówką osobową, pojazdem pogotowia ratunkowego lub Policji.


Ktoś tam znalazł wśród wyłączonych z obowiązku strażaków? Mi się nie udało.

Sylwek

PS: przepraszam, jeśłi w poście znajdą się jakiś rozbieżności - pisze go dziś od rana w miarę jak uda mi się cos ciekawego znaleźć - chyba już piąty raz go edytowałem :)
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2005, 14:38:17 wysłana przez Sylwek »

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 08, 2005, 11:11:18 »
Sylwek! Masz mistrza! Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem, że w straży trzeba pasy zapinać. Jak jeszcze chodziłem na kurs prawa jazdy (będzie z 10 lat temu), to mówili, że jak na sygnale to nie trzeba. Ale dobrze wiedzieć jak jest - aż mi głupio, że drążę temat od roku i namawiam, a do kodeksu drogowego nie zajrzałem... dlatego dzięki Sylwek!

@Cień: No i jak teraz wyglądają Twoje podstawy BHP? Bo rozumiem, że już nigdy do lub z akcji bez pasów nie pojedziesz?? ;).

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 08, 2005, 15:21:34 »
Witku po części masz rację lecz nie można podczas dojazdu do akcji użyć terminu stan wyższej konieczności  .To nie płachta za którą wrazie coś nie wyjdzie można się schować , by uznać ten stan muszą być spełnione pewne przesłanki. PSP to nie wolna amerykanka PSP funkcjonuje w granicach prawa począwszy od zamówień publicznych dotyczy samochodów i ubrań. Po przez przepisy o zabezpieczeniu  miejsca akcji , a skończywszy na przepisach bhp. To nie taka dowolność jaka występuje u ochotników  i to tylko przez nie znajomość prawa  na co prawnie nie ma usprawiedliwienia  i nie zwalnia od odpowiedzialności .  Czy wiesz ile było  jest i będzie  rozpraw sądowych  z powództwa cywilnego  przeciwko PSP .Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2005, 15:30:57 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 08, 2005, 16:01:28 »
Cieniu! 100% racji. Przepisy przepisami, a w przypadku jazdy do zdarzenia trudno o wystąpienie stanu wyższej konieczności (no chyba, że elektrownia atomowa by się paliła, ale takowych w tym kraju (niestety) nie ma).
A w OSP wcale nie ma większej dowolności - tam po prostu (niestety) stosowanie się do przepisów jest gorsze, co nie znaczy że po Waszej stronie wszystko jest cacy...
Wniosek jest tylko jeden (wynikający z Twoich i moich wypowiedzi): nie ma żadnego usprawiedliwienia dla niezapiania pasów bezpieczeństwa, czy to jadąc do czy z akcji! Zgodzisz się ze mną??

Witek
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2005, 16:03:12 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 08, 2005, 18:09:55 »
Muszę się z tobą zgodzić  pisałem już że nie jestem zwolennikiem ich nie zapinania pod warunkiem że mamy na to czas w moim przypadku nie bardzo bo ledwie się ubieżemy  trzeba wysiadać  . P.S  wiem że nie jest cacy  i dla tego jest jak jest nie ma ludzi bez błędu gożej jak błąd wynika z zaniechania czy niechlujstwa to trzeba piętnować . Co do drugiej części  czyli [cień: No i jak teraz wyglądają Twoje podstawy BHP? Bo rozumiem, że już nigdy do lub z akcji bez pasów nie pojedziesz??]  to nie przepisy bhp   a  kodeks drogowy  to  opisuje  i warto to wiedzieć.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2005, 18:24:45 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline ttomipsp

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 358
  • Cały czas do przodu!!!
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #57 dnia: Luty 06, 2006, 18:04:36 »
Zapinać zapinać choć ja nie zapinam jakoś mam zaufanie do kolegów a no i ograniczenie na GBA do max 90 km/h to tak jak by się nie jechało dla mnie ten samochód sie toczybo maksa złapać ciężko.No a SRt to już szybciej ale i tak nie zapinam chyba że z jakim młodzikiem jade a do starszych kierowców mam zaufanie wiem jak kto jeździ.Fakt faktem wypadki sie zdarzaja ale nie zapinam bo jakoś nikt nie zapina w bojowym oczywiście.Bo jak wsiadam do prywatnego jest to pierwsza czynność jaką wyckonuje.To tak sie zastanawiam chyba??? Sobie nie ufam:)Miałem prywatnym parę zdarzeń i wiem że pasy są ważne!!!Pozdrawiam!!!
PS. mam nadzieje że kiedyś i ja zacznę zapinać a może i ten post to zmieni kto wie???

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #58 dnia: Luty 08, 2006, 15:02:32 »
Tak zapinać pasy jeszcze raz zapinać lecz w moim przypadku zakładasz nomex i aparat  pasów już nie bo dojechałes na miejsce  nie w każdym przypadku masz czas na zapięcie  cały czas o tym pisze  ku.....wa to tak trudno pojac  inne jednostki zlokalizowane w centrum miast  mają podobnie  nie globalizujcie tematu .
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #59 dnia: Luty 10, 2006, 08:53:27 »
Cytuj
Zapinać zapinać choć ja nie zapinam jakoś mam zaufanie do kolegów a no i ograniczenie na GBA do max 90 km/h to tak jak by się nie jechało dla mnie ten samochód sie toczybo maksa złapać ciężko.
Zaufanie do kolegów - ważna rzecz. Ale:
1. Bezpieczeństwo na drodze nie zależy tylko od Was. Są jeszcze inni uczestnicy ruchu drogowego i za nich już pewny być nie możesz.
2. Jak sobie pomyśle, co by się stało z dowódcą zastępu podczas zderzenia przy prędkości 90 km/h, to aż mi się nie chce o tym myśleć...niestety  takie przypadki już były.

I żeby mnie nikt źle nie zrozumiał. Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jeździmy ratować życie, że czas ma wielkie znacznie. Tylko wydaje mi się, że przy odrobinie dobrej woli, można znacznie poprawić swoje bezpieczeństwo - wystarczy zapinać pasy, gdy tylko się da... a jak pokazują wyniki sondy, prawie 80% strażaków nigdy pasów nie zapina...
« Ostatnia zmiana: Luty 28, 2006, 22:24:33 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline arbelt

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 41
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #60 dnia: Luty 10, 2006, 08:55:54 »
W swoim prywatnym zapinam. A co do "czerwonych z niebieskimi lampkami" to jeszcze nie. To nie jest jakies przechwalanie sie. Po tych filmikach i tak na zdrowy rozsadek wypadalo by zapinac a nawet trzeba. Bo niech sie cos stanie a wtedy pani z zakladu ubezpieczen powie a kto go zwolnil z zapinania pasów.
W łodzi nie wiem dokladnie jak to bylo, ja tylko znam relacje osób trzecich ---renówka walnela w tylek innej cieżarówce chyba ( przyczyni itd jak by ktos obeznany w temaci przytoczył). Najgorzej ucierpialy nogi dowódcy.  Chce tylko powiedzieć jedno, czy to z pasami czy bez, patrzac na nasze samochody wydaje mi sie ze one do konca nie sa przewidziane ze moga byc uczestnikiem wypadku. Moze ja sie nie znam. Ale ja mam takie odczucie.
A co do zakladania aparatów i innych spraw jakie sie dzieja podczas jazdy o akcji to mysle sobie ze to jest cos nie tak.
Bo z jednej strony zachwycamy sie ze to w tak krotkim czasie wyjeżdzamy do akcji itd itp. A z drugiej strony to przecież jest tak ze góra od nomexu czy inne rzeczy sa w samochodzie i sie czlowiek ubiera w czasie jady.
AAAAA  kiedys byly pokazy jaka to PSP jest sprawna w moim miescie. Chlopaki mieli  ugasic samochud z IFEX'a 2000 ( takie co to strzela z wody :D  )  . I jeden Madry powiedzial wez go do kabiny i jak dojedziecie to zebys mial na plecach.no i mial i upieprzył zawór od zbiornika wody:D. Moze kiedys,mam nadzieje ze szybko, dorosniemy do tego by zapinac pasy , by zakladac aparaty przy palacym sie śmietniku, by na pania psycholog nie mowic co ona che ta wariatka tylko dzieki pani  "Basiu".
Pozdrawiam serdecznie .

 
no no no..... PKP...........
nie wiem, nie umiem, nie pomogę

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #61 dnia: Luty 10, 2006, 08:58:33 »
co do dowódcy moge się zgodzić ale co zo chłopaków z tyłu...... kiedy masz za plecami aparat, zaczynasz sie ubierac, latarka, radio itd itp..... to jest nie mozliwe. a tak pozatym szanowni panowie regulaminowcy: gdzie w GBA Renault Midlum sa pasy bezpieczeństwa dla załogi siedzącej z tyłu????? bo juz troche tym samochodem jezdze i z przodu i z tyłu i jednak takowych nie zauwazyłem... czyzby to moj wzrok..;>

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #62 dnia: Luty 10, 2006, 12:21:58 »
Cytuj
W swoim prywatnym zapinam. A co do "czerwonych z niebieskimi lampkami" to jeszcze nie. To nie jest jakies przechwalanie sie. Po tych filmikach i tak na zdrowy rozsadek wypadalo by zapinac a nawet trzeba. Bo niech sie cos stanie a wtedy pani z zakladu ubezpieczen powie a kto go zwolnil z zapinania pasów.
W łodzi nie wiem dokladnie jak to bylo, ja tylko znam relacje osób trzecich ---renówka walnela w tylek innej cieżarówce chyba ( przyczyni itd jak by ktos obeznany w temaci przytoczył). Najgorzej ucierpialy nogi dowódcy.  Chce tylko powiedzieć jedno, czy to z pasami czy bez, patrzac na nasze samochody wydaje mi sie ze one do konca nie sa przewidziane ze moga byc uczestnikiem wypadku. Moze ja sie nie znam. Ale ja mam takie odczucie.
A co do zakladania aparatów i innych spraw jakie sie dzieja podczas jazdy o akcji to mysle sobie ze to jest cos nie tak.
Bo z jednej strony zachwycamy sie ze to w tak krotkim czasie wyjeżdzamy do akcji itd itp. A z drugiej strony to przecież jest tak ze góra od nomexu czy inne rzeczy sa w samochodzie i sie czlowiek ubiera w czasie jady.
AAAAA  kiedys byly pokazy jaka to PSP jest sprawna w moim miescie. Chlopaki mieli  ugasic samochud z IFEX'a 2000 ( takie co to strzela z wody :D  )  . I jeden Madry powiedzial wez go do kabiny i jak dojedziecie to zebys mial na plecach.no i mial i upieprzył zawór od zbiornika wody:D. Moze kiedys,mam nadzieje ze szybko, dorosniemy do tego by zapinac pasy , by zakladac aparaty przy palacym sie śmietniku, by na pania psycholog nie mowic co ona che ta wariatka tylko dzieki pani  "Basiu".
Pozdrawiam serdecznie .
Szanowny kolego  i mistrzuniu pożarnictwa . Co  do pasów jestem ich zwolennikiem w granicach rozsądku jednak z tonu twej wypowiedzi wynika  że masz trochę pogardy do nas bo to wy jesteście tylko bochaterami SUPRMENami w każdym calu  a PSP to takie śmundki  w sumie do niczego nie potrzebni. Powiedz mi Mistrzuniu gdzie w mieście rozpędzisz sie do 90 km. Co do przestrzeni pasażerskiej załogi  to jest tam wiele żeczy które musisz miec ze soba po dojeździe  między innymi aparat . ORLE SOKOLE  nie wypowiadaj sie na temat ci nie znany . A wypadek renówki  i skutki nie były przez pasy lecz przy udeżeniu  z prawej strony cały narożnik się cofnoł i wcisnoł nogę pod szyne przesówu fotela  i to szyna narobiła tyle spustoszenia że obecnie gość  jeszcze kuleje  i po 3 operacjać  2 po wypadku zaraz jest emerytem  z inwalidztwem . widziałeś to auto chyba nie to ci  powiem przód to tylko plastik i w tym przypadku psu na budę sie zdały pasy a popatrz nie zapiętej załodze nic się nie stało WIĘC NIE PIEPSZ BYLE PISAĆ . Matole i nie sprowadzaj ty i Witold sprawy do jednego mianownika.
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #63 dnia: Luty 10, 2006, 12:42:45 »
Cieniu Drogi! Ja nie twierdzę, że pasy bezpieczeństwa są panaceum na wszystkie obrażenia przy wszystkich wypadkach, więc przytaczanie przykładu (wiem, że nie przez Ciebie) w którym pasy nikomu nie pomogły trochę mija się z celem.

Drogi Emer! Ja wiem kim jestem i wiem kim nie jestem, ale tak sobie myślę, że to w interesie jadącego z tyłu jest, by było bezpiecznie. Jeżeli nie ma pasów to może je dać zrobić/kupić? Na mój prosty ochotniczy łeb, nie będzie to kosmiczny wydatek biorąc pod uwagę ile kosztuje sprzęt jaki masz na sobie + sprzęt jaki używasz podczas akcji itd. No i nie każda akcja do której jedziesz to pożar wewnętrzny. Są jeszcze wypadki, śmietniki, otwarcia mieszkań itp.

Ideą tej dyskusji (bom sam ją rozpoczął) nie było przykazywanie komukolwiek co ma robić bo tak trzeba, bo tak mówią regulaminy (choć akurat tutaj sprawa jest dość prosta). Mnie chodzi o to, by zmienić, albo przynajmniej spróbować zmienić, kulturę panującą pod tym względem w straży (i pisząc 'kultura' nie mam na myśli dobrego wychowania, tylko ogół zachowań i przyzwyczajeń).   A kultura ta mówi, że pasów się nie zapina, bo nie trzeba. I nieważne czy do czy z akcji (patrz wyniki sondy). I potem dochodzi do wypadków, giną strażacy, rodziny zostają bez ojców... a przynajmniej w niektórych wypadkach wystarczyło zapiąć pas...
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2006, 12:43:40 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #64 dnia: Luty 10, 2006, 14:51:20 »
Witold.... z całym szacunkie do ciebie ale troche przesadzasz z tym nawracaniem wszystkich strazaków! "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"

Ps. a ile razy Ty jechałes do akcji siedząc z tyłu w zapiętych pasach??

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #65 dnia: Luty 13, 2006, 09:47:20 »
Cytuj
Witold.... z całym szacunkie do ciebie ale troche przesadzasz z tym nawracaniem wszystkich strazaków! "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"
Wiesz, nie wiem. Może faktycznie powinienem dac sobie spokój, nie wychylać się i postępować zgodnie z zasadą o nadgorliwości. Tylko jakoś spokoju nie daje mi cytat z pewnego artykułu, pt. To my zabiliśmy strażaka Briana Hunton'a.

Jeśli nie zapinasz pasów jadąc wozem pożarniczym, jeśli nie zwracasz uwagi na to by Twój partner zapiął pasy, jeśli prowadzisz samochód pożarniczy w sytuacji gdy nie wszyscy zapięli pasy, jeśli jesteś dowódcą zastępu i nie wymagasz by wszyscy jeździli z zapiętymi pasami, jeśli jesteś dowódcą zmiany/jednostki i nie wymagasz od dowódców zastępów by strażacy zapinali pasy, jeśli jesteś komendantem i nie masz całkowitej pewności, że obowiązek zapinania pasów jest zawsze spełniany – zabiłeś strażaka Briana Hunton’a.
[...]
Można wymyślać wiele usprawiedliwień. Ale fakt jest faktem, że śmierć Briana mogła się zdarzyć w każdej jednostce, również w Twojej.
[...]
Nasza dysfunkcyjna, panująca w straży kultura niezapinania pasów była główną przyczyną jego śmierci.
[...]
Kultura wpływa na zachowanie. Nasza kultura niezapinania pasów zawiodła Briana i to On zapłacił najwyższą cenę. Sami jesteśmy częścią problemu zapinania pasów – jesteśmy też rozwiązaniem tego problemu.


Ci którzy giną takich wypadkach, nie giną dlatego, że zrobili coś złego, że byli nieodpowiedzialni, nieuważni, gdzieś mieli swoje bezpieczeństwo. Byli pewnie oddanymi strażakami, chcącymi nieść pomoc.
To my ich zabiliśmy tworząc w straży zupełnie pozbawioną sensu kulturę pt. "nie zapinamy pasów bo: nie ma na to czasu, bo nie ma pasów, bo... można wymyślać wiele powodów[/i]"

Cytuj
Ps. a ile razy Ty jechałes do akcji siedząc z tyłu w zapiętych pasach??

Nie jestem święty. Też zostałem wychowany w tej kulturze. I też przez znaczną część mojego pożarniczego życia jeździłem samochodem w którym pasów nie było. I nawet jak się wóz zmienił na nowszy, z zamontowanymi pasami, nie od razu zacząłem zapinać. Bo co powiedzą inni, przecież pasów się nie zapina. Teraz mam trochę czystsze sumienie, bo zawsze jadąc niealarmowo zapinam. Alarmowo nie zawsze...bo ciągle siedzi we mnie ta wszczepiona kultura, że nie ma czasu, że się nie zapina, że przecież trzeba ludzi ratować (np. jadąc do pożaru trawy)

Mam tylko nadzieję, że wyplenię te resztki starego zachowania zanim stanie się coś złego. I zwracam uwagę innym podczas jazdy ze skutkiem którego opisywać nie trzeba...przynajmniej mam trochę czystsze sumienie.

Ale może to wszystko jest gorsze od faszyzmu...?

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #66 dnia: Luty 13, 2006, 11:22:02 »
Cytuj
Witold.... z całym szacunkie do ciebie ale troche przesadzasz z tym nawracaniem wszystkich strazaków! "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu"

Ps. a ile razy Ty jechałes do akcji siedząc z tyłu w zapiętych pasach??
Nie przejmuj się gość jest nie reformowalny nie pojmuje prostych żeczy mało co jeździ ale pouczanie to jego pasja  nie wiem czy w roku ma załapane 100 takich wyjazdów  przyczym u mnie nie żadko 15 zdaża sie i to dziennie   u niego przejazd to obszar gminy  gdzie i odległości nie te u nas kawałek  i to w centrum  chyba zaprosze witka do siebie i zobaczymy czy się zdąży ubrać i zapiąć pasy wtedy pogadamy jak na razie próżna znim polemika.    :D         Drogi Witku co d :Do zrobienia , kupienia , zamontoawnia pasów to teraż właśnie wyszło  jak teoretyzujesz byle zaistnieć  Pi......LISZ teraz totalnie   bo pasy montaż i zamocowania muszą mieć atest  bezpieczenstwa  jeśli sobie myślisz że wywiercisz sobie dziurkę w słupku i tam przykrećisz pasy  to powodzenia . Szkoda że nie wymyśliłeś machiny do teleportacji wozu i ludzi na miejsce akcji Witku to moje opinie lecz ja twierdzę że jesteś tylko jednym z wielu  w komendach TEORETYKIEM   OCHOTNIKIEM  i pomyśleć ilu mamy fachowców to głowa boli
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2006, 10:26:49 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline emer

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 983
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #67 dnia: Luty 13, 2006, 13:48:13 »
dzięgi Cieniu za opinie

a do Witka, ja naprawde jestem za tym żeby ograniczac ryzyko ale chłopie prosty ptzykład:

Renaul Midlum 4x4 jakim my jeździmy załoga ma aparaty za plecami w kabinie, te apaarty sa na "wieszakach" specjalnych uchwytch, dodatkowe zabezpieczone sa. 1. opuszczanym zagłówkiem który sie unosi do góry i 2. na odcinku lrndźwiowym kregosłupa poprzeczną "belką" opuszczaną do dołu. I aby ubrać sie w aparat musisz oba zabezpieczenia zdjąć!! więć choć bym bardzo chcial to pasw NIE MA mozliwości dorobienia!!!

pozdrawiam

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #68 dnia: Luty 14, 2006, 10:45:56 »
Jeśli producent nie zamontował pasów, to trzeba morde drzeć, czemu coś takiego sprzedaje, bądź, dlaczego Wasi przełożeni coś takiego wam kupują. Ktoś Was robi w bambuko, a przy okazji to nie oni tym jeżdżą, tylko Wy! Być może to darcie mordy powinno wyjść nie od Was osobiście, tylko może od ZZ, a już na pewno od Waszych komendantów, którzy za Wasze bezpieczeństwo odpowiadają.
Nie wiem jak Wy, ale ja bym nie chciał, żeby moje dziecko jeździło samochodem bez pasów - rozumiem, że zawód jest sam w sobie niebezpieczny, ale jazda bez pasów to zwyczajna głupota - i naprawdę zdaję sobie sprawę z tego, że w mieście, gdy dojazd zabiera 2-3 minuty, szybko ubiera się aparat, by ludzi ratować. Z drugiej strony nie wierzę, żeby w epoce lotów kosmicznych nie było możliwości takiego rozwiązania, które pozwalałoby na ubranie aparatu i jednoczesne bycie przypiętym za pomocą pasu bezpieczeństwa (nie musi być taki tradycyjny). Zresztą przykłady takich rozwiązań podane zostały przez Sylwka kilka postów wcześniej.
Przy okazji, czy ten Renault, o którym piszesz, to jest ten sam lub podobny do tego, o którym mówi sie "trumny od wawrzaszka", (Co z Medlinerami?). Jak jest taki wywrotny, to tym bardziej zalecałbym zapinanie pasów.

PS. Panowie, nie miejcie mi za złe, że tyle o tym nawijam i na pewno nie chcę nikogo pouczać. Chyba nie robię nikomu krzywdy (a już na pewno nie strażakom). Mnie się po prostu wydaje, że to Wasze (nasze) bezpieczeństwo jest najważniejsze...

pozdrawiam Was serdecznie...
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2006, 10:51:47 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #69 dnia: Luty 15, 2006, 10:32:38 »
Auteczka  kupuje KG z zakupu centralnego  na który nie bardzo masz wpływ dopiero przy odbiorze a to już herbata po obiedzie w wielu przypadkach.
« Ostatnia zmiana: Luty 15, 2006, 10:33:39 wysłana przez Cień »
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 16, 2006, 12:40:18 »
Wiem, że jestem nudny. Wiem, że macie mnie dość...

Niezbyt to przyjemne, ale polecam:
http://video.google.com/videoplay?docid=9022031271855378273

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 16, 2006, 21:40:22 »
A zdarzyło się komuś jechać we 4 w 3 osobowym aucie? Ja to na własne oczy widziałem, tak chłopaki jeżdżą, bo jakiś mądry inaczej kupuje samochody ciężkie z kabinami 3 miejscowymi. ciekawe, co ma zapiąć ten czwarty i gdzie? W nowych manach siedzący po środku i tak wali hełmem ( o ile go włoży ) w półkę nad szybą przy ostrzejszym hamowaniu i pas, a jest tylko biodrowy nic mu nie pomoże.

Offline Emil

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 923
  • 511[S]11
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 17, 2006, 07:13:37 »
To fakt, ale ten czwarty sam wie co robi i wie, ze poziom bezpieczenstwa w takim przypadku praktycznie bliski zera. Jezeli chodzi o zapinanie pasow w czasie jazdy do akcji to niestety, ale my pasy posiadamy tylko w Żuku i to tylko dla kierowcy i dowodcy, ale oni tez zawsze zapinają, mysle, ze gdy by w Starze byly pasy to chlopaki napewno by je zapinali bo napatrzyli sie juz na wiele wypadkow.

Offline elangatus

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 20, 2006, 21:20:26 »
strazak niezapinajacy pasów bezpieczenstwa ,strazak wypalający trawy na swoim polu, policjant parkujący na miejscu dla osób niepełnosprawnych - z tego miejsca bardzo blisko do polityka z wyrokiem sadowym

Offline Paulina

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 29
Odp: Pasy Bezpieczeństwa
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 21, 2006, 23:15:41 »
chłopaki tak sięskłada że ja jestem zwolennikiem zapinania pasów w prywatnym aucie robie to zawsze. tyle że w nie każdym wozie strażackim są pasy a jak już są i jak już je zapinamy to jest to zawsze podczas jazdy a nie przed rozpoczęciem jej bo sie ubieramy albo zakladamy aparaty. A do wypadku może dojść właśnie w ciągu tych paru pierwszych minut. Tak się składa że ja uczestniczyłam w wypadku jadąc właśnie wozem strażackim na sygnale siedziałam obok kierowcy ledwie wyjechaliśmy z jednostki a tu z za rogu od mojej strony wyskoczyło auto osobowe zdążyłam tylko krzyknąć do kierowcy stój i znalazłam się na szybie. Dzięki bogu nie zdążyliśmy rozwinąć dużej prędkości przez co ja miałam tylko guza i dzięki bogu w osobowym nikt nie siedział po stroni pasażera bo drzwi się wgniotły do połowy siedzenia. Do wypadku wystarczy chwila kilka sekund!!