No nie wiem, ale mi się wydaje, że nie powinniśmy zbyt długo czekać jak rozwinie się sytuacja z czasem pracy, podwyzkami, stanami osobowymi i wieloma innymi rzeczami, tylko wziąć sprawy w swoje ręce i uderzyć w media, dlatego spłodziłem na szybkiego taki oto szkic listu otwartego do polityków i mediów, być może czas rozpętać burzę medialną? Przeczytajcie i poddajcie pod osąd (możecie nawet wstawiać mi minusy za to - niektórzy wiedzą o co chodzi):
List otwarty!
My strażacy Państwowej Straży Pożarnej, którzy codziennie z narażeniem własnego zdrowia i życia, śpieszymy z pomocą wszystkim obywatelom Rzeczpospolitej Polskiej zarówno podczas pożarów, wypadków drogowych, zagrożeń chemicznych i ekologicznych oraz budowlanych, jak i innych zdarzeń, podczas których zagrożone jest: życie lub mienie ludzi, życie zwierząt, albo środowisko naturalne, my wszyscy, na których możecie o każdej porze doby i w niemal każdej trudnej życiowej sytuacji liczyć zwracamy się z gorącą prośbą o pomoc!
Mamy już dosyć wykorzystywania wizerunku strażaka PSP przez decydentów, dla zaspokajania ich własnych ambicji politycznych!
Formacja, którą reprezentujemy stała się w ostatnich miesiącach materiałem doświadczalnym dla różnej maści polityków do żerowania na naszym głębokim zaangażowaniu w pracę dla społeczeństwa. Staliśmy się wyalienowaną grupą zawodową, być może jedyną w Polsce, gdzie dzieli się pracowników na dwie kategorie: lepszą – pracującą 40 godzin tygodniowo w rozliczeniu 6 miesięcznym i gorszą – pracującą 48 godzin tygodniowo w rozliczeniu 6 miesięcznym, za te same pieniądze. Nasze wielokrotne próby rozwikłania tej sytuacji giną w otchłani przepastnych gmachów KG PSP i MSWiA bez odzewu, a ignorowanie naszych problemów dotyczacych braków osobowych przez przełożonych osiągnęło już dno. Jesteśmy głęboko zbulwersowani zawziętością naszych przełożonych, którzy robią wszystko, aby nie respektować Konstytucji RP, Ustawy o PSP, Dyrektywy UE i Kodeksu Pracy.
Szumnie zapowiadana ustawa modernizacyjna Policji, BOR, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej, która jakoby miała zagwarantować wysokie podwyżki (ok. 800 zł w ciągu trzech lat) dla służb mundurowych jest tylko pustym manifestem politycznym, który miał dobrze sprzedać się medialnie, jako sukces obecnej władzy.
Powszechne łamanie praw pracowniczych w naszej służbie stało się już normą i nawet Minister SWiA – prawnik nie zwraca na to uwagi.
Zwracamy się z apelem o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli, którym nieobce jest bezpieczeństwo powszechne, którzy pamiętają, z jakim zaangażowaniem strażacy gasili pożary w Kuźni Raciborskiej, którzy pamiętają powodzie z 1997 i 2001 roku oraz wiele innych dużych akcji ratowniczych i którzy spotykają się z naszymi działaniami, na co dzień - o pomoc w uzdrowieniu sytuacji w służbie, która za swój podstawowy cel przyjęła ochronę obywateli RP.