Autor Wątek: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej  (Przeczytany 25213 razy)

Offline jrg23

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 67
"Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« dnia: Sierpień 22, 2015, 22:29:46 »
Zanim się zebrali to ludzie wyskoczyli. Czy może  ja przesadzam ?!.
https://www.youtube.com/watch?v=4MPizrBprjw
A można było chyba podstawić ten kosz od razu i nie zabierać tego ratownika, albo sprawić D10W było by prawdopodobnie szybciej.  Wydaje się, że trzeba by Ich najpierw ewakuować a później rozwijać węże, ewentualnie w obronie prąd rozproszony z szybkiego natarcia .

Moderator: Proponuję zmień tytuł bo ten nie mówi o co Ci chodzi.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2015, 11:31:10 wysłana przez bulon »

Offline rastafarai

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 222
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:01:41 »
Własnym oczom nie wierzę... nawet nie wiem jak to skomentować

zyraf

  • Gość
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:12:31 »
Jestem ochotnikiem i z pewnością w wyszkoleniu i wiedzy ustępuję kolegom z PSP ale to naprawdę cieńko wygląda.
W OSP możliwe, że robimy źle ale w sytuacji jak mamy alarm do pożaru np poddasza to już w trakcie dojazdu jedna rota ubiera aparaty a nawet maski -  wysypujemy się z auta i dwóch ludzi jest gotowych do boju. Maski podpinamy w momencie wejścia do pomieszczeń. W sytuacji jak np zgłoszenie brzmi strasznie a na miejscu pożar niewielki lub zewnętrzny po prostu zrzucamy szybko maski i działamy albo na szpicy idzie rota bez aparatów w tym czasie moment na zrzucenie sprzętu przy aucie i działamy dalej. Tak jest znacznie szybciej niż ubierać się przed palącym domem i to jeszcze w stresie bo ludzie krzyczą.

edit:

Trochę mi to przypomina akcję z Bytomia tam też skoczyli z okna :/
https://www.youtube.com/watch?v=NeOaQBCFl2U
« Ostatnia zmiana: Sierpień 22, 2015, 23:16:41 wysłana przez zyraf »

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:16:47 »
Ratowanie ludzi, przede wszystkim. Nasadki, d10w, jeden z ratowników w aodo zamiast na klatkę - do kosza w trakcie rozstawiania podpór. Kilka wariantów. Pożar był już w takiej fazie, że i tak mienie poszło z dymem, a tyłki tych ludzi..

Nie było mnie tam, nie chcę oceniać, ale tyle na szybko na podstawie filmu z tej perspektywy.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:20:41 »
[...] ewentualnie w obronie prąd rozproszony z szybkiego natarcia .

na następnej służbie proponuję sprawdzić jaki zasięg rzutu ma "szybkie"

Offline xaxa

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 116
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:38:01 »
Ocenianie każdemu przychodzi łatwo i szybko a tak naprawdę nikogo z nas tam nie było. Wbrew pozorom akcja nie była łatwa. Najważniejsze aby wyciągnąć wnioski z tego pożaru.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:42:41 »
Jak dla mnie to jest  efekt prania mózgów strażaków procedurami .
 W tym przypadku panowie oficerowie przeprowadzający IGO pewnie byliby zadowoleni, bo zakładano co trzeba , dopinano itp , bo to przecież jest najważniejsze.  To nic że tam się komus cztery litery przypiekaja , że nie ma czym oddychać .... no ale jak mozna ratować w czyms niedopiętym ?
 Wybaczcie ironię , ale coś się w mnie gotuje jak widzę takie  ujęcia -   sposób prowadzenia akcji , a właściewie drobiazgi  stają się obecnie ważniejsze od celu  jaki jest do osiągnięcia.
W tym konkretnym przypadku wystarczyło przecież podjechać  koszem pod okno niezwłocznie po dojeżdzie SD - ratownik mogł być w koszu bez aparatu i nie poniósłby najmniejszego uszczerbku , a ludzie w oknie byliby ewakuowani.  Ale wtedy pewnie KDR by oberwał za nieprawidłowe prowadzenie akacji i zabezpiecznie ratowników.... 
Nie znam tych konkretnych samochodów ,  więc zakładam że AODO nie znajdują się w oparciach foteli , ale w skrytkach . Jesli tak jest to nie jest dziwne że strażacy musieli zakładac AODO dopiero po dojeżdzie , a wtedy obciąza to sumienie tych którzy wydają certyfikaty na takie samochody ( widać że nie są to wiekowe pojazdy) . Jeśli AODO natomiast są w kabinie to obciążone jest sumienie strażaków którzy nie założyli ich podczas jazdy , chociaż w myśl przepisów są usprawidliwieni bo przecież podczas jazdy nakazana jest  jazda w pasach bezpieczeństwa , więc nie ma za bardzo jak załozyć aparatu..... 
Niestety, ale widać że w tym przypadku szkolenia przyniosły efekt i dla strażaków wazniejsza jest procedura niż cele w jakim przyjechali w to miejsce.  Dochodzimy do sytuacji jak w tym kawale medycznym - operacja była przeprowadzono wzrocowo , tylko pacjent nie przeżył....
Przepraszam jeszcze raz za ironie i pozdrawiam wszystkich dla których dopięcie do końca zamka jest ważniejsze od tego po co ten zamek trzeba zapiąć....

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 22, 2015, 23:47:45 »
Ocenianie każdemu przychodzi łatwo i szybko a tak naprawdę nikogo z nas tam nie było. Wbrew pozorom akcja nie była łatwa. Najważniejsze aby wyciągnąć wnioski z tego pożaru.

Nie oceniając to się nie zgodzę - akcja do bólu standardowa i modelowa a przy tym z bardzo dogodnym dojazdem dla ciężkiego sprzętu.

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 23, 2015, 01:12:19 »
https://www.youtube.com/watch?v=SF9faLxgEWc

Ja bym raczej zapytał co robi tam żwawo gestykulujący i "dziwnie" chodzący "Koordynator Medyczny" :gwiazdki:

Akcja sprawia wrażenie chaotycznej (ale jakby Wam pokazali nagranie Waszych własnych tez byście się zdziwili), ale niektóre proponowane działania to przepis na katastrofę.

A można było chyba podstawić ten kosz od razu i nie zabierać tego ratownika, albo sprawić D10W było by prawdopodobnie szybciej.

Podstawić kosz bez nikogo i co? A co to jest, straż pożarna z hasłem "uprzejmie informujemy klientów, że obowiązuje samoobsługa"? Poszkodowani (nie wiadomo w jakim wieku, stanie psychicznym i fizycznym, być może niedomagający ruchowo, niezdolni do samodzielnego poruszania się!) mają sami odblokować w panice (!) wejście do kosza, albo co lepsze wskakiwać do niego przez barierkę? I przy okazji zahaczyć o coś nogą i runąć głową w dol? Jedyne co można było przyspieszyć to nie opuszczać kosza tylko żeby ktoś od razu wskoczył (z aparatem lub bez).

Użycie drabiny wysuwanej albo nasadkowej, jak widać po stopniu desperacji, mogłoby się skończyć jak w Bytomiu. Malo tego, mogłoby się okazać, że osoby uwięzione nie są w stanie same zejść (jw.) i byłaby konsternacja - znosić czy szybko SD rozstawiać. Także SD jak najbardziej na tak. Może i można było szybciej, ale na panikę nie ma remedium.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 23, 2015, 07:12:25 »
W tym konkretnym przypadku wystarczyło przecież podjechać  koszem pod okno niezwłocznie po dojeżdzie SD - ratownik mogł być w koszu bez aparatu i nie poniósłby najmniejszego uszczerbku , a ludzie w oknie byliby ewakuowani.  Ale wtedy pewnie KDR by oberwał za nieprawidłowe prowadzenie akacji i zabezpiecznie ratowników.... 
Nie znam tych konkretnych samochodów ,  więc zakładam że AODO nie znajdują się w oparciach foteli , ale w skrytkach . Jesli tak jest to nie jest dziwne że strażacy musieli zakładac AODO dopiero po dojeżdzie , a wtedy obciąza to sumienie tych którzy wydają certyfikaty na takie samochody ( widać że nie są to wiekowe pojazdy) . Jeśli AODO natomiast są w kabinie to obciążone jest sumienie strażaków którzy nie założyli ich podczas jazdy , chociaż w myśl przepisów są usprawidliwieni bo przecież podczas jazdy nakazana jest  jazda w pasach bezpieczeństwa , więc nie ma za bardzo jak załozyć aparatu..... 
Ale głosisz herezje - mamy najlepsze samochody pożarnicze na świecie, z jedynym, unikalnym certyfikatem a Ty coś o pasach, że zapiąć się nie da czy aparatu ubrać. Może jeszcze napiszesz, że drabiny w 2 osoby się bez wchodzenia na dach się nie da ściągnąć?:O Nie pojmuję. ;) *

A tak poza tym no to mamy tu problem już z zabezpieczeniem miejsca akcji, a gdzie tam do ratowania. Panowie zapewne myśleli, że się uda jak zwykle ale się nie udało i to dwukrotnie - bo gość skoczył to po pierwsze, a po drugie ktoś to nagrał i wrzucił do internetu.


* - proszę traktować z przymrużeniem oka.

Offline firepl

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
  • w stanie spocz.
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 23, 2015, 11:34:15 »
Nie żeby sie czepiać ale po pierwsze nie zamknieta droga to dodatkowe utrudnienie , wystarczyło samochodami przyblokować i nie liczyć na Policje, na zimno łatwiej analizować, z aparatami zgodzę się jeśli były w skrytkach ale w tej sytuacji można było odstapić od wszelkich procedór tym bardziej że jest nagranie, Stan wyższej konieczności, o tym  malo się mowi ale można odstąpić od procedur, moje skromne zdanie , nie komentuję dalej ,jeśli nikt nie zginął to analizować analizować analizoać, nie popełnia błedow ten ktory nie robi nic.

Offline Lider1989

  • "Dzień wczorajszy, był łatwym dniem..."
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 23, 2015, 12:47:09 »
Jak dobrze widzę jest to podnośnik MAN więc butle maja w skrytkach, to niestety nie da się przyśpieszyć. Droga w pierwszej kolejności powinna być zamknięta dla bezpieczeństwa ratowników i rozkładającego się sprzętu ale tu to bardzie Panowie Policjanci powinni od razu zrobić. Dlaczego nie jest tak podawany chociaż jeden prąd wody do okna w którym widać rozwijający się ogień, wszyscy stoją i czekają na strażaków z podnośnika a popatrzmy na tych wszystkich innych co nie wykonują żadnych działań, Ci z podnośnika sprężają się jak mogą, ktoś mówi mógł nie zakładać aparatu ale ja uważam najpierw oceniamy pod kontem własnego zdrowia a później przystępujemy do działań i też nie wszedłbym bez aparatu.

Offline świeży gasior

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:02:35 »
Jak dobrze widzę jest to podnośnik MAN więc butle maja w skrytkach, to niestety nie da się przyśpieszyć. Droga w pierwszej kolejności powinna być zamknięta dla bezpieczeństwa ratowników i rozkładającego się sprzętu ale tu to bardzie Panowie Policjanci powinni od razu zrobić. Dlaczego nie jest tak podawany chociaż jeden prąd wody do okna w którym widać rozwijający się ogień, wszyscy stoją i czekają na strażaków z podnośnika a popatrzmy na tych wszystkich innych co nie wykonują żadnych działań, Ci z podnośnika sprężają się jak mogą, ktoś mówi mógł nie zakładać aparatu ale ja uważam najpierw oceniamy pod kontem własnego zdrowia a później przystępujemy do działań i też nie wszedłbym bez aparatu.


To nie jest MAN, a SD Iveco. Nie widziałem jeszcze tego typu pojazdu co ma aparaty w kabinie (jeśli chodzi o tej klasy pojazdy w PSP) ;) Zauważ, że nie tylko na miejscu jest SD, a także inne zastępy gaśnicze.
Mniejsza z tym jak to pojazd.
Raczej brak tu koordynacji. Chodzą dookoła, ale nikt przez pewien czas nie podejmuje konkretnych działań. Po takich urywkach ciężko wydać jednoznaczną opinie, ale sam fakt biegającego pana z kamizelką i rękawicami nie polepsza sytuacji.

Offline b07

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 454
  • Everyone goes home
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:03:36 »
Pojazd gaśniczy na miejscu to GBAPr MAN, aparaty są w oparciach siedzeń na desancie.

Offline Lider1989

  • "Dzień wczorajszy, był łatwym dniem..."
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:17:11 »
Wszyscy się skupili na pracy podnośnika i ubierających się naprawdę jak tylko mogą strażaków ale nikt nie patrzy na pozostałych, którzy stoją zamiast działać, tak jak pisałem podać chociaż jeden prąd wody ale lepiej stać a inny machać rękoma nie wiadomo po co. W takich sytuacjach jest stres, zdenerwowanie, pali się, są ludzie, którzy potrzebują pomocy ale trzeba włączyć myślenie, ja widząc drugie okno z którego wydobywają się płomienie natychmiast podałbym wodę a nie stał jak 2/3 ratowników i liczył tylko na chłopaków z podnośnika.

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:32:54 »
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale podając wodę na pałę w prawe okno przed ewakuacją osób z lewego okna, mógłbyś znacznie pogorszyć ich sytuację.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline świeży gasior

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:36:00 »
Prawda jest taka, że na forum wszyscy mądrzy, a w realu połowa by miała dodatkowy balast w gaciach ;)
Pierwsze na czym powinno się skupić to jak najszybsza ewakuacja, a potem ewentualnie podawać prąd przez okno (z poziomu ziemi raczej mało byłby skuteczny).

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 23, 2015, 13:50:03 »
Prąd zwarty podany z poziomu gruntu o większym wydatku i ciśnieniu przez okno ładnie odbija się od sufitu, woda "rozchlapuje" się po pomieszczeniu i daje to sensowny efekt stłumienia pożaru w danym pomieszczeniu (tutaj miałoby to sens od razu po ewakuacji tych osób - to największy priorytet).Typowe gaszenie z zewnątrz - oczywiście punktowo i z poziomu równego :)
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Lider1989

  • "Dzień wczorajszy, był łatwym dniem..."
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 23, 2015, 14:23:34 »
Według mojej oceny są to dwa różne pomieszczenia, owszem przy stłumieniu ognia pewnie zadymienie by się zwiększyło ale poszkodowany widząc, że strażacy działają gaszą te wychodzące płomienie, może nie zdecydowałby się na skok, który również mógłby się skończyć tragicznie. Nie ma 100% działania aby dogodzić wszystkim i nie było później gadania, że ktoś coś wykonał źle...

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 23, 2015, 14:32:05 »
Kolego, nie zwiększyłoby się zadymienie a ilość pary wodnej, która daje po dupie jeszcze bardziej niż dym, szczególnie gdy ktoś ma na sobie same gacie i jakiś t-shirt. A to, że są to dwa różne pomieszczenie - Ameryki nie odkryłeś.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline ssiedemm

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 23, 2015, 14:33:41 »
Cytuj
Użycie drabiny wysuwanej albo nasadkowej, jak widać po stopniu desperacji, mogłoby się skończyć jak w Bytomiu.
W Bytomiu podstawili ostatni szczebel drabiny pod zwisające nogi. Skończyło się źle. Tutaj wychodziliby na rozstawioną drabinę. W Polsce mamy jak się okazuje problem z drabinami wysuwanymi. Na zachodzie jak zasięg takiej drabiny się skończy to jadą z balkonówkami.  Odwołam się do https://www.youtube.com/watch?v=qMBu45j5whI&sns=fb

Offline Lider1989

  • "Dzień wczorajszy, był łatwym dniem..."
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 99
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 23, 2015, 14:46:44 »
Wiem, że nie odkryłem bo już to Nasz rodak zrobił. Podać źle, nie podać też źle bo facet widząc nie robiących nic strażaków stwierdza lepiej skoczyć niż czekać...

Offline świeży gasior

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 20
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 23, 2015, 14:48:32 »
Według mojej oceny są to dwa różne pomieszczenia, owszem przy stłumieniu ognia pewnie zadymienie by się zwiększyło ale poszkodowany widząc, że strażacy działają gaszą te wychodzące płomienie, może nie zdecydowałby się na skok, który również mógłby się skończyć tragicznie. Nie ma 100% działania aby dogodzić wszystkim i nie było później gadania, że ktoś coś wykonał źle...

Osoba ta nie wyskoczyła dlatego, że nie widziała reakcji strażaków... Drabina była już rozstawiana. Wpływ na jej decyzje miały gazy pożarowe, promieniowanie cieplne oraz niewątpliwie szok. Nie wiadomo jakby się zachowała gdyby zobaczyła, że zamiast ją ratować to "leją" wodę na oślep. Do tego dodatkowo para wodna tak jak już wspominali poprzednicy... Takie gdybanie nic nie da. Trzeba ustalić priorytety - ewakuacja ludzi z zagrożonego obszaru i robić wszystko, by to wykonać. Potem zabrać się za ratowanie mienia i podawanie prądów wody. Gdy są wystarczające SIS oczywiście można linie rozwijać równocześnie z prowadzeniem ewakuacji.

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 23, 2015, 15:11:14 »
Podać źle, nie podać też źle bo facet widząc nie robiących nic strażaków stwierdza lepiej skoczyć niż czekać...
Chyba tylko piszesz, żeby pisać... juz dawno zostało tu napisane, że priorytetem jest ewakuacja tych ludzi - działania gaśnicze są następne w kolejności (przy tych stanach osobowych).
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2015, 15:25:49 wysłana przez sheldon »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline r0cq

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 612
Odp: "Ręce opadają"- akcja w Dąbrowie Górniczej
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 23, 2015, 16:06:29 »
W tym konkretnym przypadku wystarczyło przecież podjechać  koszem pod okno niezwłocznie po dojeżdzie SD - ratownik mogł być w koszu bez aparatu i nie poniósłby najmniejszego uszczerbku , a ludzie w oknie byliby ewakuowani.  Ale wtedy pewnie KDR by oberwał za nieprawidłowe prowadzenie akacji i zabezpiecznie ratowników....

W przedstawionym filmie widać jak gazy pożarowe wydobywają się z obu okien z bardzo dużą intensywnością (jak wiadomo im wyższa temperatura tym intensywniejsze wydobywanie się gazów pożarowych), dodatkowo w prawym oknie widać jak gazy te się palą. Wprowadzenie ratownika do kosza bez aparatu ochrony dróg oddechowych byłoby dla mnie nie stosowne. W każdej chwili mogłoby dojść do zapłonu gazów pożarowych w drugim oknie. Wtedy nie dość, że mamy 2 poszkodowanych to dochodzi nam trzeci którym jest strażak. Oczywiście jest to tylko "gdybanie" które warto mieć na uwadze.

Nie ma co dyskutować, ewakuacja ta byłaby właściwie przeprowadzona gdyby jakikolwiek strażak zamiast czekać na kosz który zjedzie na dół wyszedł po przęsłach drabiny.
Oczywiście można rozważyć jeszcze rozstawienie innego rodzaju drabin lub też poduszki pneumatycznej o ile jest takowa na wyposażeniu - a widać, że jest.

Tak na marginesie tylko napiszę, że oprócz głównego planu działania z małego okienka po prawej stronie wydobywają się gazy pożarowe. Należy mieć na uwadze również ewakuację z sąsiednich pomieszczeń.
 :straz: