kolego strazakusX
"zakompleksiony oficer po SGSP" to strzał w 10-tkę.
Samym zwrotem "nie ustępują" - zwracasz uwagę na pozycję w której stawiasz oficerów po dziennej SGSP. To jest kompleks.
powiedz mi, ilu znasz zakompleksionych oficerów po SGSP?
a ilu znasz tych niezakompleksionych, którzy nie mają problemu z tym, że inny strażak dostaje gwiazdki po ukończeniu kierunku "flet" na Akademii Muzycznej.
To teraz grzecznie przeproś swoich kolegów, niezakompleksionych po dziennej SGSP, za to, że stawiasz ich w jednym rzędzie z pozostałymi.
Zakompleksieni może i są, bo chyba w każdej dziedzinie życia tacy się trafiają, ale jeszcze gorsi są Ci, którzy wytykają im zakompleksienie, sami wylewając swoje żale, że oficerami być nie mogą.
A co do wiedzy pożarniczej i dziedziny nauki - poczytaj kolego trochę forum, a znajdziesz odesłania do pozycji naukowych napisanych przez strażaków z całego świata na różne aspekty pożarnictwa i ratownictwa. Więc dziedzina naukowa jak najbardziej. Co do wymogów szkoły wyższej, odsyłam do SGSP po informację na temat tego jakim szacunkiem (mimo wszystko) cieszy się szkolnictwo pożarnicze w naszym kraju na arenie międzynarodowej. Wspólne poligony, wymiany studenckie, etc. i głosy, że takich uczelni wyższych w krajach europejskich jednak brakuje. Więc może nie jest tak źle, skoro ludzie z innych krajów potrafią docenić nasz model kształcenia strażaka... szkoda, że sami nie potrafimy. Ale taka już natura Polaka - zrzędzić na wszystko i zawsze.
ps. jeszcze co do dziedziny nauki. gdyby nie ta nauka "wiedzy pożarniczej" to nadal gasiłbyś mieszkania przez zatopienie 15m3 wody. Jednak "ktoś" gdzieś kiedyś przeprowadził eksperymenty i doszedł do wniosku, że to chyba nie tak. Potem ktoś inny powiedział o tym właśnie Tobie. Więc zastanów się, gdzie to się wszystko urodziło - czy nie z poczucia wiedzy naukowej? I teraz tak, czy na Uniwerku o tym nauczają? Nie. Ty masz w dupie to, gdzie tego uczą, bo tobie opowiedział o tym pewien aspirant czy oficer na kursie, może nawet taki, który ukończył plastykę. A jemu z kolei ktoś inny. Ale tak czy inaczej, na samym początku tego łańcuszka był "ktoś", kto chciał zgłębiać właśnie wiedzę z zakresu pożarnictwa. A niestety jeśli chodzi o uczelnie wyższe w naszym kraju, to jedynie na SGSP jest ta przekazywana, a kadra naukowa szkoły podnosząc własną wiedzę, dokonując doświadczeń i badań, pisze nowe rozdziały tej "wiedzy pożarniczej", o czym później znów ktoś tobie opowie na jakimś kursie, a ty nadal będziesz miał w dupie to, skąd ta wiedza się wzięła. (odsyłam Cię kolego @strazakusX chociażby do wytycznych postępowania z LPG, których powstanie jest miedzy innymi zasługą kadry dydaktycznej SGSP).