Postaram się spokojnie wyrazić swoją opinie w temacie
To co w imieniu Komendanta Głownie pisze w piśmie z zaleceniami do KW Komendant Skulich to nie jest niekompetencja, to jest k………… już zamach na systemie ratowniczym tego kraju i jego nieustanny i skuteczny demontaż . A śmierć strażaków OSP i PSP w ostatnim okresie obciąża główną jak nie jedyną winą Komendantów KG odpowiedzialnych za funkcjonowanie KSRG. A teść realizowanych i podnoszonych zaleceń wynika jedynie z zmywania krwi z rąk i winy z sumienia .
Większość już na tym forum napisano ale przypomnę główne grzechy .
Pozwolę sobie dla chronologii cytować kolejne punkty z pisma Pan Komendanta Skuliha CKR-II-5550/12-812 z dnia 4 lipca 2012 r.
„Z uwagi na wnioski wynikające z oceny KCKRIOL Komendant Główny PSP polecił :”
1) Dyrektorowi Biura Prawnego KG PSP – opracowanie opinii prawnej w kwestii szkoleń okresowych bhp dla druhów OSP w szczególności okresu ich powtarzania w celu przypomnienia wiadomości lub ich aktualizacji . Wcześnie Pan Komendant się zabiera za przemyślenia o BHP – szkoda że wydaje mi się że na dzień dzisiejszy i na bazie obowiązujących przepisów druhów Stowarzyszenia OSP nie obowiązują żadne przepisy bo nie są pracownikami , a przepisów specjalnych nie stworzono . Jedyny sensowny zapis to ten z ustawy o PSP
. Art. 29a. ust.4 Ustawy o PSP rozp. BHP w PSP z 2008r. 4. Wymagania, o których mowa w rozporządzeniu wydanym na podstawie ust. 2, mają odpowiednie zastosowanie do innych osób biorących udział w akcjach ratowniczych, ćwiczeniach lub szkoleniu. Problem w tym czy członek OSP ma obowiązek znać i stosować ustawę o PSP , żaden przepis nie nakłada takiego obowiązku a innych wskazań niema . Prędzej można to zinterpretować że funkcjonariusz PSP w trakcie wymienionych wyżej czynności powinien wymagać stosowania . A co jak OSP działa samodzielnie ?
Więc faktycznie czas najwyższy się tym zająć szkoda że w 15 roku funkcjonowania KSRG i 20 PSP .
2)Dyrektor Biura Szkolenia i Dyrektor KCKRIOL – opracuje sposób ewidencjonowania wyszkolenia druhów OSP z poszczególnych jednostek w celu monitorowania poziomu wyszkolenia, rodzaju ukończonych kursów/szkoleń, a także ewidencjowania ustawowego wymogu dotyczącego udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych . Tu troskliwość jest przesadna , ale i zaskakująca bo jeżeli PSP szkoli to dziwne że nie wie kogo . Niestety nie doczytałem się w całym piśmie pana Komendanta słowa o wzmocnieniu nadzoru nad sposobem przeprowadzania szkoleń dla OSP ich hospitacji czy nadzoru przez KW/KG Tu system jest doskonały bo KG . Przypominam że to ustawodawca na PSP nałożył ten obowiązek . A sam Komendant Główny brał udział w pracach zespołów opracowujących programy . Niema również słowa że PSP nie wyrabia się w tym temacie i przedłuża okresy uzyskania przez członków OSP oczekiwanych kwalifikacji (II stopień) – ale co tam wymagać można może uprawnienia spadną z kosmosu .
Również Komendant podjął kuriozalną decyzję o
szkoleniu ratowników OSP drogą internetową . W Polsce stróż , sprzątaczka, sekretarka ma szkolenie BHP – mięso armatnie z OSP ma się uczyć z prezentacji internetowych w tym uzyskując odpowiedz na każde nurtujące pytania . To multimedia mają przygotować ratownika i przekonać / nauczyć / przedyskutować / rozwiać wątpliwości oceny zagrożeń i sposobu radzenia sobie z nimi . Panie Komendancie w imieniu braci OSP dziękuje że skazuje Pan młodych adeptów ratownictwa na śmierć - ale ręce i nogi spokój mają , nadgodziny się nie generują , a zobowiązanie teoretycznie bardzo teoretycznie wypełnione . Pierwsze efekty już są .
3)Dyrektor Biura Szkoleń i Dyrektor Biura Prawnego KG PSP – określi wymagania kwalifikacyjne do kierowania działaniem ratowniczym o jakich mowa w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie szczegółowych zasad organizacji ksrg ( Dz.U.Nr 46, poz.239) oraz w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie szczegółowych zasad kierowania i współdziałania jednostek ochrony przeciwpożarowej ( Dz.U.2012, Nr82,poz 895, zm 2012 , poz 308)No to drugie rozporządzenie już nie „administracji” ale KG nie musi wiedzieć że Szefostwo się w miedzy czasie zmieniło i Minister Administracji już tego rozporządzenia nie podpisał , a jedynie Minister Spraw Wewnętrznych ) Ale sam fakt że Komendant dostrzegł taki zapis i zreflektował się że wypada coś z nim zrobić , jest godne uznania . Szkoda że trochę czasu już te zapisy funkcjonują .
Ciekawsze jest natomiast że w dalszej części pisma ( zalecenia do KW ) Komendant poleca
……. prowadzić bieżący monitoring składu osobowego zadysponowanych zastępów do samodzielnych działań ratowniczych pod kątem obecności w ich składach osoby spełniającej kwalifikacje do kierowania działaniami ratowniczymi . W przypadku braku takie osoby dysponowanie do działań kolejnych zastępów w skład których wchodzi osoba posiadająca takie kwalifikacje …….Czyli rozumiem że jeśli nie wiadomo kto w OSP ma uprawnienia do kierowani działaniami ratowniczymi to niema nikt, a tak rozumiem punkt 3 że dopiero zostanie to określone Na dzień dzisiejszy OSP nie może zgodnie poleceniem Komendanta Głównego prowadzić samodzielnie działań ratowniczych . K………… PSP to kraina bezprawia bo od 5 lipca br setki jak nie tysiące takich zdarzeń w tym Kraju było i nikt nie wykonuje poleceń . Pomijam że pewnie sparaliżowało by to PSP ale Komendant Główny nakazał to należy wykonywać . Może niewie co nakazał ?
4. Dyrektor KCKRiOL – podjęcie prac nad aktualizacją wytycznych KG PSP do przeprowadzenia inspekcji OSP pod kątem realizacji samego procesu inspekcji jak też wymaganych dokumentów w jednostce OSP – dokonanie modyfikacji zasad dysponowania sił jednostek ochrony przeciwpożarowej do zdarzeń pod kątem spełniania wymogu posiadania kwalifikacji do kierowania działaniami ratowniczymi . I to panu Komendantowi najlepiej wychodzi – kontrolować OSP i wymagać. Zapomina Pan Komendant dodać , że tego czego nie dał ( szkoleń OSP ponieważ potrzeby nadal nie są zaspokojone ) i nie ma ( czyli uprawnień do kierowania działaniami ratowniczymi ) Każda inspekcja to gra pozorów i zaspakajania oczekiwań kontrolującego – niema to nic wspólnego z prawdziwymi działaniami i umiejętnościami . To że strażak OSP na inspekcji będzie posiadał SOI nie przekłada się że założy je jadąc do akcji . Do tego trzeba go przekonać dobrą i zrozumiałą dydaktyką szkoleniową . Dla bezpieczeństwa strażaków więcej dało by zamiast inspekcji przez tych samych funkcjonariuszy poświęcenie tego samego czasu na dyskusje i uświadamianie członków jednostek OSP o zagrożeniach i możliwości ich zapobieganiu . Ale jaki dla Komendanta wynik ? żaden przecież nie idzie o to by mięso armatnie z OSP było bezpieczne , a o to by Komendant miał protokół kontroli , że sprawdził teoretycznie że papierki się zgadzają , są SOI , a reszta to pozostawieni sobie Ochotnicy . Nie słyszałem jeszcze żeby Nomex kogoś uratował W stanach na 70 wypadków śmiertelnych w śród strażaków podczas działań gaśniczych w pomieszczeniach tylko jeden strażak niemiał właściwych SOI w tym Aparatu Ochrony Dróg Oddechowych. Ratuje to co się ma w głowie – wiedza , doświadczenie , ćwiczenia , zasady i tego ma obowiązek nauczyć OSP , PSP reszta to środki zastępcze – mycie rąk dla pozornego zabezpieczenia interesów PSP – ale bardzo bardzo pozornego .
W dalszej części pisma Pan Komendant poleca Panom Komendantom Wojewódzkim :
1)Przekazać analizę wraz ze stanowiskiem KCKRIOL do wszystkich komend powiatowych/miejskich PSP oraz jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP celem wykorzystania służbowego . Mięso armatnie nie musi już poznać treści analizy , ani przemyśleń Pana Komendanta w temacie bo po co . Przecież są za głupi by zrozumieć i wyciągnąć wnioski z analizy śmierci swojego kolegi . A może by doczytali się że nie tylko strażak tam popełniał błędy a wielu rzeczy nie idzie ustalić bo zabrakło np. wymaganych przepisami rejestratorów rozmów .
2)Poinformować zarówno organy utrzymujące /finansujące OSP jak też naczelników i zarządy OSP o konieczności respektowania przez druhów warunków udziału w bezpośrednim działaniu ratowniczym , a także zasad i przepisów bhp , w szczególności stosowania środków ochrony indywidualnej .
Tu się już odnosiłem wyżej że najpierw należy doprecyzować lub stworzyć te przepisy . Ale chciałbym odnieść w tym miejscu jeszcze do jednej sprawy SOI . Obecnie w jednostkach ochrony Ppoż jest użytkowane ciężkie ubranie ogólnie znane na świecie jako do działań przy pożarach wewnętrznych . Z reguły wypada stosować SOI zgodnie z przeznaczeniem , ale w kraju odwrotnym coś co jest do zadania specjalnego jest do wszystkiego i lekarstwem na całe zło . Od bodajże 3 lat dział zespół KG do zmiany umundurowania w tym stworzenia wzoru ubrania do gaszenia pożarów zewnętrznych i ratownictwa . Żadna filozofia bo produkt funkcjonuje na świecie są normy EN itd. No ale nie w Polsce bo po co przecież czy Komendant Główny chodzi w Nomex ? A resztę można w dupie mieć . A że ciepło , są przypadki przegrzania , braku efektywności działań itd. ale i śmierci to mało ważne . Ten strażak nie musiał mieć ciężkiego ubrania – wystarczyła by mu ubranie do gaszenia pożarów zewnętrznych choćby Lesnicy takie mają . Ale po co lepiej że zginał .
W tym temacie najbardziej bawi mnie obrazek strażaków na zamkniętym odcinku drogi +40C w słońcu wachlujących miotłami na plamie oleju w pełnych SOI ( a nuż ktoś fotę walnie zamieści gdzieś w INternecie i Komendant ukarze za brak SOI ) po godzinie Ci sami strażacy , w spodniach koszarowych , krótkich rękawkach , klapkach jadą tymi samymi miotłami plac wyjazdowy do ulicy w Remizie . K……….. niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego by obsługiwać ten sam trzonek od miotły raz trzeba mieć SOI a raz nie w tej samej firmie bo nie kumam tego idiotyzmu . Oczywiście w kraju odwrotnym można się spodziewać że wyjdzie kolejne zalecenie KG by zamiatać remizę również w SOI . I Panie Komendancie kształtowanie nawyku nic tu nie wnosi , ponieważ nawyk tworzy również złudne poczucie bezpieczeństwa . Mam SOI jestem bezpieczny – d………. nie jesteś . I tu znów się odniosę do obrazków z życia Pożar samochodu strażacy walczą nawet kominiarki założyli . Szkoda że nie chronią tego co najcenniejsze twarzy i dróg oddechowych bo AODO już niekoniecznie są wymagane za to z zdjęć nie karzą . Pomijam innej perełki jak strażacy na pontonie w Nomexach i Hełmach oraz kaloszach – nic tylko prosta droga do kolejnego wypadku śmiertelnego – zresztą już był i to również w OSP choć identycznie robi PSP . A na koniec obrazek najciekawszy z mojej głowy – w ferworze walki wyłaniający się w ubraniu sztabowym często bez hełmu wyższy oficer dowodzenia PSP ( ten co ma uprawnienia ) Panie Komendancie setki zdjęć nawet w ubraniu sztabowym i AODO na plecach w środowisku pożaru . Proponuję w kolejnym piśmie zamiast inspekcjonować OSP inspekcjonować dowódców JRG , Komendantów , Pracowników pionów operacyjnych ilu z nich ma kompletne ŚOI .
3)Prowadzić bieżący monitoring składu osobowego zadysponowanych zastępów do samodzielnych działań ratowniczych pod kątem obecności w ich składach osoby spełniającej kwalifikacje do kierowania . W przypadku braku takiej osoby dysponowanie do działań kolejnych zastępów w skład których wchodzi osoba posiadająca takie kwalifikacje .Ustosunkowałem się wyżej – jakoś mają pana Komendanta polecenia gdzieś bo nie respektują i jeżdżą same OSP z i z poza KSRG
4) Dotyczy stanowisk kierowania więc pominę
5) Również w tym braku rejestratorów
6) wzmocnić nadzór nad poziomem gotowości operacyjnej OSP włączonych do ksrg , w
szczególności nad procesem przeprowadzania inspekcji gotowości operacyjnej OSP .
7) dokonać modyfikacji sposobu przeprowadzania inspekcji w jednostkach OSP przy
uwzględnieniu zmian wprowadzonych przez KG PSP
Czyli standardowo – gnać , kontrolować byle by nie u siebie . Już tu wyraziłem opinię w temacie. Pomijam że klamkę mogą pocałować i tyle z ich inspekcji może być bo jak ktoś dobrze zauważył trochę Pan Komendant się zapomina że wkracza na grunt stowarzyszenia które niekoniecznie musi się godzić na fanaberie Pana Komendanta , a na swoim rejonie działania może i tak prowadzić działania ratownicze bez wezwania PSP . Bo to tak naprawdę jedyny wiążący obowiązek ustawodawczy . Wyjechać na wezwanie PSP , ale niech sobie Pan Komendant kontroluje Ludzie w OSP na szczęście posiadają dużą dozę empatii oraz potrzeby pomagania bliźnim, a co z tym związane by móc ratować ludzi zgodzą się i na takie poniżanie – w imię wyższego celu zrozumieją ułomność i odwrotność sytuacji , że by kontrolować trzeba najpierw należycie wywiązać się z swoich obowiązków , o czym Pan Komendant zapomniał .
przeprowadzić dodatkowe szkolenia dla druhów OSP biorących bezpośredni udział w działaniach ratowniczych z zakresu taktyki i techniki gaszenia pożarów oraz respektowania zasad bhp w tym na stosowania środków ochrony indywidualnej . O tu Pan Komendant poszalał – na razie nie może się wyrobić w podstawowych szkoleniach ,a zleca kolejne . Proponuje najpierw zakończyć proces uzupełniania uprawnień na które 5 lat PSP nie starczyło by przeprowadzić , w tym w między czasie zadbać o jakość tych szkoleń . Może tu jakieś kontrolę – proponuję na przykład kontrolę testów - dzieci z podstawówki na OTWP MDP mają trudniejsze pytania – ale jak się nie szkoli na odpowiednim poziomie to trzeba zaniżać poziom w tym szkoleń na odległość . Zresztą proponuję pochylić się nad całym programem szkolenia bo dziś w sprzyjających wiatrach można wyszkolić dowódcę interwencyjnego OSP w wieku 19 lat który nigdy nie był na pożarze . I nie chodzi by dokładać OSP czy ograniczać ale by szkolić skutecznych i bezpiecznych ratowników . Pomysł z szkoleniem dwu stopniowym strażaka nie był zły . Np. pierwszy stopień do udziału w działaniach ratowniczych w zakresie czynności pomocniczych – budowa zaopatrzenia wodnego , zabezpieczenie miejsca akcji itp. Po dwóch latach lub poświadczonej ilości akcji ratowniczych realizujemy drugi stopień dający pełne uprawnienia . Kursy krótsze można rzetelniej przeprowadzić , strażak zdobywa praktykę , doświadczenie i dopiero wówczas trafia na kurs II stopnia , i dalej w podobny sposób . Zresztą tu jest bardzo dużo możliwości z obopólnym efektem dla obu stron PSP vs OSP ale kogo to interesuje – najważniejsze są bałwanki w tabelkach – zrealizowaliśmy XXXXXXX kursów . Piszę celowo zrealizowaliśmy a nie przeszkoliliśmy bo często nie jest to porównywalne .
Choć PSP ma tu zdolności i umiejętności i można wyszkolić dowódcę interwencyjnego w słabe 20 godzin lekcyjnych, na papierze jest , skontrolowane będzie , zarejestrowany będzie , w składzie zastępu będzie – i sumienie czyste będzie – a że przyszedł na egzamin nie otwierając prezentacji i się udało zdać , albo zasnął jak wykładowca prezentację czytał bo niemiał sam co dodać z życia bo po szkole trafił do wydziału operacyjnego i tyle ma doświadczenia albo mniej od tego słuchającego . A czy to ważne – papier jest , podpisy są , test jest – grafolog potwierdzi a reszta mało ważna .
Zresztą szkolenia to proponuje rozpocząć od PSP – śmierć asp. Tomiaka w Poznaniu obnażyła wszystkie braki i zaniedbania . Począwszy od tego że 5 funkcjonariuszy zlekceważyło wszelkie zasady BHP , a do tego nie znało podstawowych właściwości SOI które stosują . No można było tą ręką sprawdzać czy ten płot jest pod napięciem szkoda że w butach dielektrycznych. Dramat systemu szkolenia i doskonalenia – ale jakoś bez echa i prawidłowej diagnozy .
9 ) podjąć działania mające na celu ewidencjonowanie druhów , z poszczególnych jednostek OSP , spełniających kryteria udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych – szczególne uregulowania zostaną przedłożone przez KG PSP
10) prowadzić bieżącą weryfikację spełnienia wymogu udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych podczas potwierdzania dla UG udziału druhów w działaniach ratowniczych lub wybiórczo podczas prowadzenia inspekcji gotowości operacyjnej . No można – można montować w wozach za pieniążki OSP : GPS i Kamery , czytniki linii papilarnych , siatkówki , weryfikacji rysów twarzy . Tylko co to zmienia w temacie bezpieczeństwa ? i doskonalenia członków OSP w tym temacie . Nic poza pozornym poczuciem rozwiązania problemu . Bo strażacy i tak będą ginąć słabo szkoleni i doskonaleni .
11) na bieżąco monitorować zgodność zadysponowania sił z zasadami określonymi przez KG PSP . Tu można by również podnieść wiele sprzeczności i niedomówień tym w przypadku OSP z poza KSRG . Ale już mi się nie chce , bo system i tak nieuleczalnie chory . A całość to tylko zdejmowanie winy z winnych na niewinnych w sposób do którego był czas przywyknąć .
Oczywiście jest jeszcze o wiele więcej zależności , patologii , niedomówień , zależności i ich braku . Ale o tym pisze się na tym forum na co dzień i każdy z tych tematów był poruszany dziesiątki razy.
I co z tego Oczywiście Związek OSP RP nie jest tu również bez winy akceptując , a często wręcz popierając niektóre ułomności . Ale tym to już w ogóle nie zależy na mięsie armatnim szczególnie że za nic nie odpowiadają i a reprezentują wyłącznie tam i w taki sposób by sobie sukces zapewnić . Ale to na inną bajkę .
[załącznik usunięty przez administratora]