Autor Wątek: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP  (Przeczytany 37017 razy)

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« dnia: Lipiec 27, 2012, 21:24:49 »
Cytuj
W związku z wypadkiem, ze skutkiem śmiertelnym, ratownika OSP podczas działań, informujemy że w sposób szczególny będą sprawdzane kwalifikacje strażaków biorących udział w działaniach.

Niedopuszczalny jest udział druhów bez szkoleń, którzy nie ukończyli 18lat lub przekroczyli 65lat.

Pełną odpowiedzialność za skład zastępu ponosi dowódca zastępu OSP i naczelnik OSP

Została również zaznaczona konieczność przestrzegania wymaganych warunków udziału w zdarzeniach(minimalny stan osobowy, wyszkolenie zastępu w tym szkolenia specjalistyczne itd), używania ŚOI i respektowania BHP

Tego typu pismo w ogromnym skrócie przekazał nam komendant gminny.
I ja sie pytam o co tu k... chodzi.... Ciekawe w jaki sposób będą sprawdzane te kwalifikacje

Domyślam się że chyba chodzi o wypadek strażaka przy trawach skoro naciskają na bhp i ŚOI , ale dalszego celu tego nie widzę.

Ktoś wie coś więcej na ten temat???  Jakieś szczegóły i celowość tego typu pisma??? Czy ktoś otrzymał już podobne pismo, bo nie wiem czy to wymysł i nadgorliwość tylko mojej KP
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2012, 21:28:01 wysłana przez max[] »

Offline badi_fire

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 27, 2012, 21:36:44 »
Pismo zostało wystosowane w związku z wypadkiem śmiertelnym strażaka OSP podczas gaszenia trawy (brak ubrania specjalnego typu "Nomex", sama koszarówka + pożar wysokiej trawy + nieoczekiwana zmiana kierunku wiatru + brak szkoleń samego strażaka + brak wsparcia (za mała ilość osób w załodze) + nieostrożność + wiele innych...) doszło do poważnych oparzeń a w konsekwencji śmierci strażaka. A cel jest taki aby kiedyś tam kiedyś w dalekiej i bardzo niepewnej przyszłości nie dopuścić do tego aby do zdarzeń jeździli ludzie bez przeszkolenia i wymaganych kwalifikacji. Wiadomo że o tym kto jedzie do akcji  decyduje albo naczelnik albo ktoś kto ma lub uważa że ma uprawnienia dowódcy i dowodzi w trakcie danego wyjazdu. Czy to spowoduje że do akcji będą jeździć tylko wyszkoleni ludzie nie wiem ale wiem że wypadki się zdarzają i zdarzać będą. Czy wyszkolenie, ubranie i wszystkie inne możliwe zabezpieczenia (bhp itp...) tamtego dnia uchroniły by go od śmierci....
"...idę tam skąd wszyscy inni uciekają w obawie przed śmiercią..."

www.osp.nowytarg.pl

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 27, 2012, 21:39:53 »
Cytuj
W związku z wypadkiem, ze skutkiem śmiertelnym, ratownika OSP podczas działań, informujemy że w sposób szczególny będą sprawdzane kwalifikacje strażaków biorących udział w działaniach.

Niedopuszczalny jest udział druhów bez szkoleń, którzy nie ukończyli 18lat lub przekroczyli 65lat.

Pełną odpowiedzialność za skład zastępu ponosi dowódca zastępu OSP i naczelnik OSP

Została również zaznaczona konieczność przestrzegania wymaganych warunków udziału w zdarzeniach(minimalny stan osobowy, wyszkolenie zastępu w tym szkolenia specjalistyczne itd), używania ŚOI i respektowania BHP

Tego typu pismo w ogromnym skrócie przekazał nam komendant gminny.
I ja sie pytam o co tu k... chodzi.... Ciekawe w jaki sposób będą sprawdzane te kwalifikacje

Domyślam się że chyba chodzi o wypadek strażaka przy trawach skoro naciskają na bhp i ŚOI , ale dalszego celu tego nie widzę.

Ktoś wie coś więcej na ten temat???  Jakieś szczegóły i celowość tego typu pisma??? Czy ktoś otrzymał już podobne pismo, bo nie wiem czy to wymysł i nadgorliwość tylko mojej KP
Wszyscy dostali to pismo. Myślę, że w sprawdzaniu kwalifikacji chodzi o przeglądanie papierów i/lub więcej pytań podczas kontroli jednostek. Myślę, że trzeba robić swoje i będzie dobrze.

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 27, 2012, 22:08:20 »
Pismo zostało wystosowane w związku z wypadkiem śmiertelnym strażaka OSP podczas gaszenia trawy (brak ubrania specjalnego typu "Nomex", sama koszarówka + pożar wysokiej trawy + nieoczekiwana zmiana kierunku wiatru + brak szkoleń samego strażaka + brak wsparcia (za mała ilość osób w załodze) + nieostrożność + wiele innych...) doszło do poważnych oparzeń a w konsekwencji śmierci strażaka. A cel jest taki aby kiedyś tam kiedyś w dalekiej i bardzo niepewnej przyszłości nie dopuścić do tego aby do zdarzeń jeździli ludzie bez przeszkolenia i wymaganych kwalifikacji. Wiadomo że o tym kto jedzie do akcji  decyduje albo naczelnik albo ktoś kto ma lub uważa że ma uprawnienia dowódcy i dowodzi w trakcie danego wyjazdu. Czy to spowoduje że do akcji będą jeździć tylko wyszkoleni ludzie nie wiem ale wiem że wypadki się zdarzają i zdarzać będą. Czy wyszkolenie, ubranie i wszystkie inne możliwe zabezpieczenia (bhp itp...) tamtego dnia uchroniły by go od śmierci....


Ktoś kto wymyślił, że pismo wpłynie na bezpieczeństwo strażaka jest niepoważny, choć na usta cisną się mocniejsze słowa...

Ale jak widać po piśmie zawsze OSP jest winna a PSP nie ma nic sobie do zarzucenia. Pytanie dlaczego środki były niewystarczające?  Dyspozytor nikogo nie zadysponował ? @badi_fire masz jakieś szczegółowe informacje dotyczące tych braków?
Tego typu wypadki będą co raz częściej. Przecież jak się nie przekaże zasadności używania ŚOI, BHP do tego taktyki to nic się nie zmieni a tu chcą nam wprowadzić e-learning jako szkolenie podstawowe OSP. Niech ktoś się puknie mocno w czoło bo będzie miał na sumieniu kolejnych strażaków a pismo rozgrzeszeniem nie jest...


Offline badi_fire

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 27, 2012, 23:00:27 »
Mam tyle co z pisma i info od kolegi na terenie działania którego miał miejsce wypadek. Zostały zadysponowane wydaje mi się jak na pierwszy rzut wystarczające SIS a że OSP wyjechało bez pełnej załogi w samochodzie (nie wiem czy lepiej wyjechać bez ludzi czy nie wyjechać w ogóle - niech każdy co choć raz stanął przed takim dylematem sam odpowie sobie) Wiem że w tym czasie był niezły młyn na powiecie nie było to tylko jedno zdarzenie ....
Jeśli chodzi o PSP nie ma wpływu na to czy OSP wyjedzie do zdarzenia..... i w jakim składzie.... i w jakim stanie ....
Jak jestem na miejscu i widzę że nie dam rady proszę o dodatkowe SIS i zawsze się coś znajdzie .... czasem z znacznym opóźnieniem ale na to już nie mamy wpływu ....
Jeśli chodzi o kontrole OSP ... podejrzewam że jeśli weźmie się pod uwagę wymagania KG co do ilości wyszkolonych ochotników to 90 % osp jest do uwalenia nawet nie wyjeżdżając z KP na kontrolę....
Jestem za tym aby wszelkiego rodzaju wypadki a zwłaszcza ich szczegółowe analizy (ze zdjęciami) dały by dużo do myślenia wielu ochotnikom i skończyło by się myślenie ze niektórzy są NIEŚMIERTELNI a skoro są w straży i jadą do AKCJI to WSZYTKO IM WOLNO i że to oni są PANAMI SYTUACJI. Niestety ale trochę POKORY ....
"...idę tam skąd wszyscy inni uciekają w obawie przed śmiercią..."

www.osp.nowytarg.pl

Offline Mongo_Psc

  • Skarbnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 27, 2012, 23:07:51 »
Z tego co zasłyszałem mają ruszyć szkolenia bhp w komendach, na początek dla naczelników i dowodców zastępów.
F/StrazPszczolki

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 27, 2012, 23:14:41 »
Może dzięki kolegom z forum jestem teraz zepsuty bo juz mnie nie jarają posiadówy w komendach, ale mam pytanie....

Ile zostaje w głowie po słuchaniu nudnej prezentacji w dusznej sali w której wszyscy śpią ? Jaki daje to efekt oprócz straconego czasu i "rozgrzeszenia sumienia"...
Nie twierdzę też, że nic nie należy robić, bo jest wiele do zrobienia ale nie takimi metodami !!!

Niech każdy członek OSP zaliczy Fire dragona lub trenażer a od jutra 90% bedzie zakładała pełne ŚOI, ale komendanci powiedzą: to przecież kosztuje... a my nie mamy kasy na paliwo.
Niech tam ktoś na górze zacznie myśleć, bo wynajęcie komory kilka tysięcy - leczenie poparzonego strażaka, kilka dziesiąt tysięc lub nawet kilkaset a życie ludzkie jest bezcenne...

Co do analiz - legenda głosi że jakaś OSP mogła jakąś kiedyś przeczytać ale to tylko legenda. Chyba ktoś się czegoś boi, bo innego powodu nie widzę przed ich zamieszczaniem na stronie www jak to sie dzieje w cywilizowanych krajach
« Ostatnia zmiana: Lipiec 27, 2012, 23:41:16 wysłana przez max[] »

Offline kuba.

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 208
    • OSP Mosina
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 28, 2012, 00:23:22 »

Jestem za tym aby wszelkiego rodzaju wypadki a zwłaszcza ich szczegółowe analizy (ze zdjęciami) dały by dużo do myślenia wielu ochotnikom i skończyło by się myślenie ze niektórzy są NIEŚMIERTELNI a skoro są w straży i jadą do AKCJI to WSZYTKO IM WOLNO i że to oni są PANAMI SYTUACJI. Niestety ale trochę POKORY ....

a przepraszam że się wtrącę...ale to chyba tyczy się WSZYSTKICH strażaków, czyli i ochotników i zawodowców...czy też może uważasz, że koledzy z PSP pozjadali wszystkie rozumy i oni nie muszą już analizować błędów a to "niektórzy są NIEŚMIERTELNI a skoro są w straży i jadą do AKCJI to WSZYTKO IM WOLNO i że to oni są PANAMI SYTUACJI. Niestety ale trochę POKORY ...." ich nie dotyczy ?

Brotherhood - work together, survive together...

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.380
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 28, 2012, 00:49:31 »
Pismo zostało wystosowane w związku z wypadkiem śmiertelnym strażaka OSP podczas gaszenia trawy (brak ubrania specjalnego typu "Nomex", sama koszarówka + pożar wysokiej trawy + nieoczekiwana zmiana kierunku wiatru + brak szkoleń samego strażaka + brak wsparcia (za mała ilość osób w załodze) + nieostrożność + wiele innych...) doszło do poważnych oparzeń a w konsekwencji śmierci strażaka. A cel jest taki aby kiedyś tam kiedyś w dalekiej i bardzo niepewnej przyszłości nie dopuścić do tego aby do zdarzeń jeździli ludzie bez przeszkolenia i wymaganych kwalifikacji. Wiadomo że o tym kto jedzie do akcji  decyduje albo naczelnik albo ktoś kto ma lub uważa że ma uprawnienia dowódcy i dowodzi w trakcie danego wyjazdu. Czy to spowoduje że do akcji będą jeździć tylko wyszkoleni ludzie nie wiem ale wiem że wypadki się zdarzają i zdarzać będą. Czy wyszkolenie, ubranie i wszystkie inne możliwe zabezpieczenia (bhp itp...) tamtego dnia uchroniły by go od śmierci....
Ciesze ze poruszasz ten watek!!
nam również nakazano poinformowac Zarządy i naczelinków w podobnej tresci....
A WIECIE CO JEST NAJSMIESZNIEJSZE ZE OSP ODPOWIADA JAKO STOWARZYSZENIE  TYLKO PRZED PANEM BOGIEM A NADRZĘDNI NIECH MYSLA ZE MAJA KONTROLE NAD KSRG!!  MAX[] KP moze wam skoczyc!:D
i moi zdaniem wiele osp pokazuje piekny hart mimo braku systemu!!
Nalezy pamietac ze nadzoru nad KSRG nie sprawuje PSP!! jako formacja!!
« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2012, 01:03:17 wysłana przez Eqinox »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 28, 2012, 02:44:45 »
Postaram się spokojnie wyrazić swoją opinie w temacie  :angry:

To co w imieniu Komendanta Głownie pisze w piśmie z zaleceniami  do KW  Komendant Skulich  to nie jest niekompetencja,  to jest k…………  już zamach  na systemie ratowniczym tego kraju i jego nieustanny i skuteczny demontaż . A śmierć strażaków OSP i PSP  w ostatnim okresie obciąża główną jak nie jedyną winą Komendantów KG odpowiedzialnych za funkcjonowanie KSRG. A teść realizowanych i podnoszonych zaleceń wynika jedynie z zmywania krwi z rąk i winy z sumienia .


Większość już  na tym forum napisano ale przypomnę główne grzechy .
 
Pozwolę sobie dla chronologii cytować kolejne punkty z pisma  Pan Komendanta Skuliha CKR-II-5550/12-812   z dnia 4 lipca 2012 r.

„Z uwagi na wnioski wynikające z oceny KCKRIOL Komendant Główny PSP polecił :”

1) Dyrektorowi Biura Prawnego KG PSP – opracowanie opinii prawnej w kwestii szkoleń okresowych bhp dla druhów OSP w szczególności okresu ich powtarzania w celu przypomnienia wiadomości lub ich aktualizacji .


Wcześnie Pan Komendant się zabiera za przemyślenia o BHP – szkoda że wydaje mi się że na dzień dzisiejszy i na bazie obowiązujących przepisów druhów Stowarzyszenia OSP nie obowiązują żadne przepisy bo nie są pracownikami , a przepisów specjalnych nie stworzono .  Jedyny sensowny zapis to ten z ustawy o PSP

. Art. 29a. ust.4 Ustawy o PSP rozp. BHP w PSP z 2008r. 4. Wymagania, o których mowa w rozporządzeniu wydanym na podstawie ust. 2, mają odpowiednie zastosowanie do innych osób biorących udział w akcjach ratowniczych, ćwiczeniach lub szkoleniu.

Problem w tym czy członek OSP ma obowiązek znać i stosować ustawę o PSP , żaden przepis nie nakłada takiego obowiązku a innych wskazań niema . Prędzej można to zinterpretować że funkcjonariusz PSP w trakcie wymienionych wyżej czynności powinien wymagać stosowania . A co jak OSP działa samodzielnie ?
Więc faktycznie czas najwyższy się tym zająć szkoda że w 15 roku funkcjonowania KSRG i 20 PSP .

2)Dyrektor Biura Szkolenia i Dyrektor KCKRIOL – opracuje sposób ewidencjonowania wyszkolenia druhów OSP z poszczególnych jednostek w celu monitorowania poziomu wyszkolenia, rodzaju ukończonych kursów/szkoleń, a także ewidencjowania ustawowego wymogu dotyczącego udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych .

Tu troskliwość jest przesadna , ale i zaskakująca bo jeżeli PSP szkoli to dziwne że nie wie kogo . Niestety nie doczytałem się w całym piśmie pana Komendanta słowa o wzmocnieniu  nadzoru nad sposobem przeprowadzania szkoleń dla OSP ich hospitacji czy nadzoru przez KW/KG Tu system jest doskonały bo KG . Przypominam że to ustawodawca na PSP nałożył ten obowiązek . A sam Komendant Główny brał udział w pracach zespołów opracowujących programy . Niema  również  słowa że PSP nie wyrabia się w tym temacie i przedłuża okresy uzyskania przez członków OSP oczekiwanych kwalifikacji (II stopień) – ale co tam wymagać można może uprawnienia spadną z kosmosu .

Również Komendant  podjął kuriozalną decyzję o szkoleniu ratowników OSP drogą internetową . W Polsce stróż , sprzątaczka, sekretarka  ma szkolenie BHP – mięso armatnie z OSP ma się uczyć z prezentacji internetowych w tym uzyskując odpowiedz na każde nurtujące pytania . To multimedia mają przygotować ratownika i przekonać / nauczyć / przedyskutować / rozwiać wątpliwości  oceny zagrożeń i sposobu radzenia sobie z nimi . Panie Komendancie w imieniu braci OSP dziękuje że skazuje Pan młodych adeptów ratownictwa na śmierć - ale ręce i nogi spokój mają , nadgodziny się nie generują , a zobowiązanie teoretycznie bardzo teoretycznie wypełnione . Pierwsze efekty już są . 

3)Dyrektor Biura Szkoleń i Dyrektor Biura Prawnego KG PSP – określi wymagania kwalifikacyjne do kierowania działaniem  ratowniczym  o jakich mowa w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji  w sprawie szczegółowych zasad organizacji ksrg ( Dz.U.Nr 46, poz.239) oraz w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie szczegółowych zasad kierowania i współdziałania jednostek ochrony przeciwpożarowej ( Dz.U.2012, Nr82,poz 895, zm 2012 , poz 308)

No  to drugie rozporządzenie już nie „administracji”  ale KG nie musi wiedzieć że Szefostwo się w miedzy czasie zmieniło i Minister Administracji już tego rozporządzenia nie podpisał , a jedynie Minister Spraw Wewnętrznych )  Ale sam fakt że Komendant dostrzegł taki zapis i zreflektował się że wypada coś z nim zrobić , jest godne uznania . Szkoda że trochę czasu już te zapisy funkcjonują .

Ciekawsze jest natomiast że w dalszej części pisma ( zalecenia do KW ) Komendant poleca

……. prowadzić bieżący monitoring składu osobowego zadysponowanych zastępów do samodzielnych działań ratowniczych pod kątem obecności w ich składach osoby spełniającej kwalifikacje do kierowania działaniami ratowniczymi . W przypadku braku takie osoby dysponowanie do działań kolejnych zastępów w skład których wchodzi osoba  posiadająca takie kwalifikacje …….

Czyli rozumiem że jeśli nie wiadomo kto w OSP ma uprawnienia do kierowani działaniami ratowniczymi to niema nikt, a tak rozumiem punkt 3 że dopiero zostanie to określone Na dzień dzisiejszy OSP nie może zgodnie poleceniem Komendanta Głównego prowadzić samodzielnie działań ratowniczych . K………… PSP to kraina bezprawia bo od 5 lipca br setki jak nie tysiące takich zdarzeń w tym Kraju było i nikt nie wykonuje poleceń . Pomijam że pewnie sparaliżowało by to PSP ale Komendant Główny nakazał to należy wykonywać . Może niewie co nakazał ?

4. Dyrektor KCKRiOL – podjęcie prac nad  aktualizacją wytycznych KG PSP do przeprowadzenia inspekcji OSP pod kątem realizacji samego procesu inspekcji jak też wymaganych dokumentów w jednostce OSP – dokonanie modyfikacji zasad dysponowania sił jednostek ochrony przeciwpożarowej do zdarzeń pod kątem spełniania wymogu posiadania kwalifikacji do kierowania działaniami ratowniczymi .

I to panu Komendantowi najlepiej wychodzi – kontrolować OSP i wymagać. Zapomina Pan Komendant dodać , że tego czego nie dał ( szkoleń OSP ponieważ potrzeby nadal nie są zaspokojone ) i nie ma ( czyli uprawnień do kierowania działaniami ratowniczymi )  Każda inspekcja to gra pozorów i zaspakajania oczekiwań kontrolującego – niema to nic wspólnego z prawdziwymi działaniami i umiejętnościami . To że strażak OSP na inspekcji będzie posiadał SOI nie przekłada się że założy je jadąc do akcji . Do tego trzeba go przekonać  dobrą i zrozumiałą dydaktyką szkoleniową . Dla bezpieczeństwa strażaków więcej dało by zamiast inspekcji przez tych samych funkcjonariuszy poświęcenie tego samego czasu na dyskusje i uświadamianie członków jednostek OSP o zagrożeniach i możliwości ich zapobieganiu . Ale jaki dla Komendanta wynik ? żaden przecież nie idzie o to by mięso armatnie z OSP było bezpieczne , a o to by Komendant miał  protokół kontroli , że sprawdził teoretycznie że papierki się zgadzają , są SOI , a reszta to pozostawieni sobie Ochotnicy . Nie słyszałem jeszcze żeby Nomex kogoś uratował W stanach na 70 wypadków śmiertelnych w śród strażaków podczas działań gaśniczych w pomieszczeniach tylko jeden strażak niemiał właściwych SOI w tym Aparatu Ochrony Dróg Oddechowych.  Ratuje to co się ma w głowie – wiedza , doświadczenie , ćwiczenia , zasady i tego ma obowiązek nauczyć OSP , PSP reszta to środki zastępcze – mycie rąk dla pozornego zabezpieczenia interesów PSP – ale bardzo bardzo pozornego .

W dalszej części pisma Pan Komendant poleca Panom Komendantom Wojewódzkim :

1)Przekazać analizę wraz ze stanowiskiem KCKRIOL do wszystkich komend powiatowych/miejskich PSP oraz jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP celem wykorzystania służbowego .

Mięso armatnie nie musi już poznać treści analizy , ani przemyśleń Pana Komendanta w temacie bo po co . Przecież są za głupi by zrozumieć i wyciągnąć wnioski z analizy śmierci swojego kolegi . A może by doczytali się że nie tylko strażak tam popełniał błędy a wielu rzeczy nie idzie ustalić bo zabrakło np. wymaganych przepisami rejestratorów rozmów .

2)Poinformować zarówno organy utrzymujące /finansujące OSP jak też naczelników i zarządy OSP o konieczności respektowania przez druhów warunków udziału w bezpośrednim działaniu ratowniczym , a także zasad i przepisów bhp , w szczególności stosowania środków ochrony indywidualnej .


Tu się już odnosiłem wyżej że najpierw należy doprecyzować lub stworzyć te przepisy . Ale chciałbym odnieść  w tym miejscu jeszcze do jednej sprawy SOI . Obecnie w jednostkach ochrony Ppoż jest użytkowane ciężkie ubranie ogólnie znane na świecie  jako do działań przy pożarach wewnętrznych . Z reguły wypada stosować SOI zgodnie z przeznaczeniem , ale w kraju odwrotnym coś co jest do zadania specjalnego jest do wszystkiego i lekarstwem na całe zło . Od bodajże 3 lat dział zespół KG do zmiany umundurowania w tym stworzenia wzoru ubrania do gaszenia pożarów zewnętrznych i ratownictwa . Żadna filozofia bo produkt funkcjonuje na świecie są normy EN itd. No ale nie w Polsce bo po co przecież czy Komendant Główny chodzi w Nomex ? A resztę można w dupie mieć . A że ciepło , są przypadki przegrzania , braku efektywności działań itd. ale i śmierci to mało ważne . Ten strażak nie musiał mieć ciężkiego ubrania – wystarczyła by mu ubranie do gaszenia pożarów zewnętrznych choćby Lesnicy takie mają .  Ale po co lepiej że zginał .

W tym temacie najbardziej bawi mnie obrazek strażaków na zamkniętym odcinku drogi +40C w słońcu wachlujących miotłami  na plamie oleju w pełnych SOI ( a nuż ktoś fotę walnie zamieści gdzieś w INternecie i Komendant ukarze za brak SOI )  po godzinie Ci sami strażacy , w spodniach koszarowych , krótkich rękawkach , klapkach jadą tymi samymi miotłami plac wyjazdowy do ulicy w Remizie . K……….. niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego by obsługiwać ten sam trzonek od miotły raz trzeba mieć SOI a raz nie w tej samej firmie bo nie kumam tego idiotyzmu . Oczywiście w kraju odwrotnym można się  spodziewać że wyjdzie kolejne zalecenie KG by zamiatać remizę również w SOI . I Panie Komendancie kształtowanie nawyku nic tu nie wnosi , ponieważ nawyk tworzy również złudne poczucie bezpieczeństwa . Mam SOI jestem bezpieczny – d………. nie jesteś . I tu znów się odniosę do obrazków z życia Pożar samochodu strażacy walczą nawet kominiarki założyli . Szkoda że nie chronią tego co najcenniejsze twarzy i dróg oddechowych bo AODO już niekoniecznie są wymagane za to  z zdjęć nie karzą . Pomijam innej perełki jak strażacy na pontonie w Nomexach i Hełmach oraz kaloszach – nic tylko prosta droga do kolejnego wypadku śmiertelnego – zresztą już był i to również w OSP choć identycznie robi PSP . A na koniec obrazek najciekawszy z mojej głowy – w ferworze walki wyłaniający się w ubraniu sztabowym często bez hełmu wyższy oficer dowodzenia PSP ( ten co ma uprawnienia )  Panie Komendancie setki zdjęć nawet w ubraniu sztabowym i AODO na plecach w środowisku pożaru . Proponuję w kolejnym piśmie zamiast inspekcjonować OSP inspekcjonować dowódców JRG , Komendantów , Pracowników pionów operacyjnych ilu z nich ma kompletne ŚOI .   

3)Prowadzić bieżący monitoring składu osobowego zadysponowanych zastępów do samodzielnych działań ratowniczych pod kątem obecności w ich składach osoby spełniającej kwalifikacje do kierowania . W przypadku braku takiej osoby dysponowanie do działań kolejnych zastępów w skład których wchodzi osoba posiadająca takie kwalifikacje .

Ustosunkowałem się wyżej – jakoś mają pana Komendanta polecenia gdzieś bo nie respektują i  jeżdżą same OSP z i z poza KSRG


      4)  Dotyczy stanowisk kierowania więc pominę
   
      5)  Również w tym braku rejestratorów
     
      6)  wzmocnić nadzór nad poziomem gotowości operacyjnej OSP włączonych do ksrg , w 
           szczególności nad procesem przeprowadzania inspekcji gotowości operacyjnej OSP . 
   
      7)  dokonać modyfikacji sposobu przeprowadzania inspekcji w jednostkach OSP przy
           uwzględnieniu zmian wprowadzonych przez KG PSP
 


Czyli standardowo – gnać , kontrolować byle by nie u siebie . Już tu wyraziłem opinię w temacie. Pomijam że klamkę mogą pocałować  i tyle z ich inspekcji może być bo jak ktoś dobrze zauważył trochę Pan Komendant się zapomina że wkracza na grunt stowarzyszenia które niekoniecznie musi się godzić na fanaberie Pana Komendanta , a na swoim rejonie działania może i tak prowadzić działania ratownicze bez wezwania PSP . Bo to tak naprawdę jedyny wiążący obowiązek ustawodawczy . Wyjechać na wezwanie PSP , ale niech sobie Pan Komendant kontroluje  Ludzie w OSP na szczęście posiadają  dużą dozę empatii oraz potrzeby pomagania bliźnim, a co z tym związane by móc ratować ludzi zgodzą się i na takie poniżanie – w imię wyższego celu zrozumieją ułomność i odwrotność sytuacji , że by kontrolować  trzeba najpierw należycie wywiązać się z swoich obowiązków , o czym Pan Komendant zapomniał .

8)przeprowadzić dodatkowe szkolenia dla druhów  OSP biorących bezpośredni udział w działaniach ratowniczych z zakresu taktyki i techniki gaszenia pożarów oraz respektowania zasad bhp w tym na stosowania środków ochrony indywidualnej .

O tu Pan Komendant poszalał – na razie nie może się wyrobić w podstawowych szkoleniach ,a zleca kolejne . Proponuje najpierw zakończyć proces uzupełniania uprawnień na które 5 lat PSP nie starczyło  by przeprowadzić , w tym w między czasie zadbać o jakość tych szkoleń . Może tu jakieś kontrolę – proponuję na przykład  kontrolę testów  - dzieci z podstawówki na OTWP MDP mają trudniejsze pytania – ale jak się nie szkoli na odpowiednim poziomie to trzeba zaniżać poziom  w tym szkoleń na odległość .  Zresztą proponuję pochylić się nad całym programem szkolenia bo dziś w sprzyjających wiatrach można wyszkolić dowódcę interwencyjnego OSP w wieku 19 lat który nigdy nie był na pożarze . I nie chodzi by dokładać OSP czy ograniczać ale by szkolić skutecznych i bezpiecznych ratowników . Pomysł z szkoleniem dwu stopniowym strażaka nie był zły . Np. pierwszy stopień do udziału w działaniach ratowniczych w zakresie czynności pomocniczych – budowa zaopatrzenia wodnego , zabezpieczenie miejsca akcji itp. Po dwóch latach lub poświadczonej ilości akcji ratowniczych realizujemy drugi stopień dający pełne uprawnienia . Kursy krótsze można rzetelniej przeprowadzić , strażak zdobywa praktykę , doświadczenie i dopiero wówczas trafia na kurs II stopnia , i dalej w podobny sposób .  Zresztą tu jest bardzo dużo możliwości z obopólnym efektem dla obu stron PSP vs OSP ale kogo to interesuje – najważniejsze są bałwanki w tabelkach – zrealizowaliśmy XXXXXXX  kursów . Piszę celowo zrealizowaliśmy a nie przeszkoliliśmy bo często nie jest to porównywalne . 

Choć  PSP ma tu zdolności i umiejętności i można wyszkolić dowódcę interwencyjnego w słabe 20 godzin lekcyjnych, na papierze jest , skontrolowane będzie , zarejestrowany będzie , w składzie zastępu będzie – i sumienie czyste będzie – a że przyszedł na egzamin nie otwierając prezentacji i się udało zdać , albo zasnął jak wykładowca prezentację czytał bo niemiał sam co dodać z życia bo po szkole trafił do wydziału operacyjnego i tyle ma doświadczenia albo mniej od tego słuchającego . A czy to ważne – papier jest , podpisy są , test jest – grafolog potwierdzi a reszta mało ważna .

Zresztą szkolenia to proponuje rozpocząć od PSP – śmierć asp. Tomiaka w Poznaniu obnażyła wszystkie braki i zaniedbania . Począwszy od tego że 5  funkcjonariuszy zlekceważyło wszelkie zasady BHP , a do tego nie znało podstawowych właściwości SOI które stosują . No można było  tą ręką sprawdzać czy ten płot jest pod napięciem  szkoda że w butach dielektrycznych.  Dramat systemu szkolenia i doskonalenia – ale jakoś bez echa i prawidłowej diagnozy .

9 ) podjąć działania mające na celu ewidencjonowanie druhów , z poszczególnych jednostek OSP , spełniających kryteria udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych – szczególne uregulowania zostaną przedłożone przez KG PSP
10)  prowadzić bieżącą weryfikację spełnienia wymogu udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych podczas potwierdzania dla UG udziału druhów w działaniach ratowniczych lub wybiórczo podczas prowadzenia inspekcji gotowości operacyjnej .


No można – można montować w wozach za pieniążki OSP : GPS i Kamery , czytniki linii papilarnych , siatkówki , weryfikacji rysów twarzy . Tylko co to zmienia w temacie bezpieczeństwa ? i doskonalenia członków OSP w tym temacie . Nic poza pozornym poczuciem rozwiązania problemu . Bo strażacy i tak będą ginąć słabo szkoleni i doskonaleni .

11) na bieżąco monitorować zgodność zadysponowania sił z zasadami określonymi przez KG PSP .

Tu można by również podnieść wiele sprzeczności i niedomówień  tym w przypadku OSP z poza KSRG . Ale już mi się nie chce , bo system i tak nieuleczalnie chory . A całość to tylko zdejmowanie winy z winnych na niewinnych w sposób do którego był czas przywyknąć . 

Oczywiście jest jeszcze o wiele więcej zależności , patologii , niedomówień , zależności i ich braku . Ale o tym pisze się na tym forum na co dzień i każdy z tych tematów był poruszany dziesiątki razy.

I co z tego

Oczywiście Związek OSP RP nie jest tu również bez winy akceptując , a często wręcz popierając niektóre ułomności . Ale tym to już w ogóle nie zależy na mięsie armatnim szczególnie że za nic nie odpowiadają i a reprezentują wyłącznie tam i w taki sposób by sobie sukces zapewnić . Ale to na inną bajkę .

[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Lipiec 30, 2012, 10:35:02 wysłana przez MIKO »

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 28, 2012, 10:01:34 »
Analiza dotyczy tego zdarzenia:

http://www.rdc.pl/index.php?/pol/aktualnosci/aktualnosci/szydlowiec_zmarl_strazak_poparzony_podczas_gaszenia_pozaru

Cytuj
Ocena dotycząca prowadzonych działań ratowniczych podczas gaszenia „Pożaru suchych traw na nieużytkach, który powstał
w dniu 17 marca 2012r w m. xxx, powiat xxx"
Przeprowadzona analiza dostarczonej przez KW PSP dokumentacji wykazała co następuje:
1.   Przyjęcie zgłoszenia i dysponowanie sił
1)   Treść zgłoszenia (godz. 12.03):
-   Straż pożarna xxx;
-   Chciałem zgłosić bo tutaj w stronę xxxx tutaj chciałem cały rów się pali bo -jadę z lasu teraz;
-   Proszę pana dokładna miejscowość, dokładnie miejscowość;
-   (głos kobiety w tle: pod chałupy podchodzi);
-   xxxx, xxxx bo tutaj do domu już podchodzi ten ogień;
-   Nazwisko Pana ?
-   Andrzej xxxx;
-   Numer telefonu;
-   No ten co tam jest, ale pan zgłosi do xxxx;
-   Chwilkę już, xxxx też jeżdżą tak samo zaraz wyślemy;
-   Bojara się;.
2)   Na podstawie treści zgłoszenia dyżurny PSK zadysponował, o godz. 12.04, do zdarzenia zastęp GBA 2,5/16 z OSP xxxx,  który przybył na miejsce zdarzenia o godz. 12.20.
3)   Z treści zgłoszenia wynika, że pali się rów w domyśle „trawa" i ogień podchodzi pod dom. Z uregulowań KG PSP tj. „Ramowych wytycznych KG PSP do opracowania zasad dysponowania sił jednostek ochrony przeciwpożarowej oraz zasad doraźnego zabezpieczenia operacyjnego terenu powiatu po zadysponowaniu zasobów ratowniczych" wynika, że do pożaru traw na małym obszarze (do 1 ha) powinien być zadysponowany 1 zastęp w sile 4 ratowników, natomiast jeśli powierzchnia traw przekroczyłaby wielkość1 ha do zdarzenia powinny być zadysponowane 2 zastępy gaśnicze, w tym jeden ciężki, w łącznej sile 7 ratowników. Z uwagi, że z treści pierwszego zgłoszenia nie wynika wielkość powierzchni, a dyżurny nie pozyskał od zgłaszającego informacji o wielkości zdarzenia nie można było jednoznacznie określić czy ilość zadysponowanych sił do zdarzenia była zgodna z ramowymi wytycznymi KGPSP. Biorąc jednak po uwagę dodatkowe wyjaśnienia, można stwierdzić, że ilość ratowników była niezgodna z wytycznymi KG PSP Należy przy tym podkreślić, że faktyczna liczba ratowników jak udała się do zdarzenia z OSP xxxx wynosiła 3 (d-ca, ratownik, kierowca). Dyżurny PSK prowadząc korespondencję radiową nie zapytał d-cy zadysponowanego zastępu OSP o liczbę ratowników udających się do zdarzenia, a zgłaszający wyjazd nie przekazał z jaką ilością ratowników udaje się na miejsce zdarzenia.
Z załącznika nr 5 wynika, że zastęp z OSP xxxx udał się do zdarzenia w sile 4 ratowników, jednakże z treści analizy oraz dodatkowych wyjaśnień wynika, że w momencie wystąpienia wypadku ratownika było ich łącznie 3 (protokoły przesłuchania świadka).
2.   Rozpoznanie
Po przybyciu na miejsce zdarzenia d-ca zastępu z OSP xxxx stwierdził rozwinięty pożar wysuszonej i wysokiej trawy na nieużytkowanym obszarze rolniczym, rozwijający się w kierunku zabudowań. Ponadto stwierdził istnienie  dwóch ognisk pożaru: ul. Czachowskiego (pożar rozwijał się w kierunku ul. Wiatracznej) oraz wzdłuż ul. Wiatracznej w kierunku miejscowości Zaława. Pożary w okresie późniejszym połączyły się doprowadzając do intensyfikacji ognia. Szybko rozprzestrzeniające pożary stanowiły zagrożenie dla pobliskich zabudowań, a także lasu.
Z punktu 11.2.2 analizy wynika, że D-ca OSP xxxx „zażądał od PSP zadysponowania dodatkowych sił, gdyż nie był w stanie podjąć skutecznych działań gaśniczych we wszystkich miejscach tego pożaru . Działania gaśnicze jakie prowadził w początkowej fazie zastęp GBA 2,5/16 polegały na podaniu jednego prądu wody na front pożaru na palące się nieużytki w celu niedopuszczenia do rozprzestrzenienia się pożaru na budynki mieszkalne i gospodarcze" Działania gaśnicze w pierwszej fazie pożaru prowadził zastęp OSP xxxx.
Z punktu II.5 wynika, że o godz. 12.26 „...na żądanie KDR, PSK dysponuje na miejsce działań zastęp GBA 2,5/16 z OSP yyy/'. Powyższe jednak nie znajduje potwierdzenia w stenogramach prowadzonej korespondencji.
3.   Wypadek ratownika
Z punktu II.5 analizy „Chronologiczny opis prowadzenia działań ratowniczych ..." wynika, że wypadek ratownika z OSP xxxx miał miejsce o godz. 12.27, a tymczasowe kierowanie działaniami ratowniczymi przejął kierowca OSP xxxx. Z punktu II 5 wynika, że o godz. 12.34 „PSK dysponuje na miejsce działań zastęp GBA 2,3/20 z OSP yyyy. Zastępy OSP GBA 2,3/20 i GBA 2,5/16 przybyły na miejsce zdarzenia o godz. 12.48.
Do wypadku z udziałem druha OSP, lat 25, doszło w momencie gdy nastąpiło połączenie dwóch pożarów (od wschodu i zachodu) i wzrostu intensywności pożaru. Z protokołu przesłuchania świadka (kierowca OSP) xxxx wynika, że dowódcą akcji był poszkodowany, który realizował zadanie przodownika roty pierwszej i gasił palące się nieużytki, a drugi dh xxxx pomagał mu podciągając linię. Z protokołu przesłuchania świadka wynika, że był on parę metrów za przodownikiem i pomagał podciągać linię gaśniczą. W pewnym momencie gwałtowny wiatr zmienił kierunek rozprzestrzeniania ognia powodując, że dh poszkodowany xxxxxxx znalazł się w zasięgu płomieni. Cofając się potknął o nierówne podłoże (drzewka i chaszcze) i upadł. Wtedy podbiegł do niego dh xxxx żeby pomóc mu wstać. Jednak kolejny podmuch wiatru uniemożliwił mu to a leżącego kolegę jeszcze bardziej objęły płomienie. Po chwili wiatr się uspokoił i dh xxxx zobaczył leżącego xxxx na ziemi, był on poparzony. Wtedy zaczął wzywać kolegów i wołać o pomoc oraz Pogotowie Ratunkowe (potrzebę dysponowania PRM do PSK przekazał kierowca dh xxxxx). Początkowo kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielali strażacy z OSP xxxx - pomoc polegała na schładzaniu oparzeń wodą i wsparciu psychicznym. Pomocy medycznej poszkodowanemu udzielili pracownicy PRM z xxxx, którzy przybyli na miejsce zdarzenia o godz. 12.42 oraz później załoga śmigłowca LPR „Ratownik 5" z Kielc - godz. 13.06. Następnie poszkodowany został przetransportowany do Centrum Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Ratownik, który został poparzony z uwagi na wielkość i charakter obrażeń nie był ewakuowany, przez ratowników z OSP Pawłowo, z miejsca w którym uległ wypadkowi.
Wzmocnienie stanowiska kierowania
1)   W dniu 17 marca 2012 w godzinach 11.00 do 13.00 dyżurny PSK w Szydłowcu koordynował 15 działań ratowniczych z których sporządzono stosowną dokumentację.
2)   Z dostarczonej dokumentacji wynika, że „....podjęta została decyzja o wzmocnieniu obsady osobowej PSK w xxxx. Dyżurny PSK dzwonił z nie rejestrowanego (stąd brak jest zapisu w stenogramie) telefonu do mł. kpt xxxx z informacją o konieczności przybycia do Komendy w celu wzmocnienia służby dyżurnej PSK (mł. kpt. xxxxx przybył na wezwanie). Również w tym dniu bez powiadomienia przybył do PSK w Szydłowcu mł. ogn. xxxx w celu wzmocnienia służby dyżurnej PSK w xxxx. Służba dyżurna na Powiatowym Stanowisku Kierowania w dniu 17 marca 2012r. była wzmocniona dwoma dodatkowymi funkcjonariuszami'. Wyjaśnienia są nieprecyzyjne ponieważ nie
zawierają informacji kiedy została podjęta decyzja i przez kogo, o której godzinie została wzmocniona obsada. Przybycie bez powiadomienia pracownika nie ma związku z decyzją o wzmocnieniu stanowiska kierowania.
Ponadto nie można uznać za właściwe korzystanie podczas pracy PSK z nierejestrowanych urządzeń telefonicznych.
Taktyka    i    technika    prowadzonych    działań    ratowniczych,    przestrzeganie przepisów bhp
1)   W analizie nie odniesiono się do stosowanej taktyki i techniki prowadzonych działań ratowniczych, przestrzegania zasad bhp, stosowania środków ochrony przez druhów OSP itp. Z treści analizy wynika, że „.. nie można jednoznacznie stwierdzić czy ratownicy stosowali wystarczające środki ochrony indywidualnej czy ubrani byli w ubrania specjalne czy koszarowe. Jedynie na podstawie resztek ubrania jaki miał na sobie poszkodowany strażak można domniemać, że ubrany był a w ubranie koszarowe". Powyższe stwierdzenia są mało precyzyjne ponieważ nie odniesiono się do stosowania wszystkich środków ochrony indywidualnej wymaganych przepisami np. hełmów, butów strażackich przez zarówno poszkodowanego jak też pozostałych ratowników. Nie odniesiono się także i nie przedłożono ustaleń komisji powołanej przez gminę do zbadania okoliczności wypadku (protokół komisji powypadkowej) o którym mówił Komendant Powiatowy z xxxx podczas spotkania. Nie zweryfikowano także rodzaju i skali obrażeń ratownika ze stanem ilościowym i jakościowym ubrań ratowników po zdarzeniu.
2)   Ustalono, iż samochód z OSP xxxx był ustawiony na poboczu drogi, została rozwinięta jedna linia gaśnicza z dwóch węży W52 , a linię obsługiwało dwóch druhów.
3)   Z uwagi na małą liczbę ratowników na miejscu zdarzenia podawano 1 prąd wody co w sytuacji nagłego zagrożenia dla ratownika uniemożliwiło jego osłonę przez drugiego ratownika.
4)   Z powodu niskiego stanu osobowego zastępu realizującego samodzielne działania ratownicze trudno mówić o „wdrożeniu jakichkolwiek zasad taktyki pożarniczej".
Wyszkolenie/spełnienie wymagań do uczestnictwa w bezpośrednich działaniach ratowniczych
1) Z przedłożonej dokumentacji wynika, że zarówno d-ca przybyłego na miejsce zdarzenia zastępu OSP xxxx dh xxxx jak też dh xxxx nie widnieją na listach uczestników szkoleń pożarniczych organizowanych przez KP PSP w xxxx.
Ww. druhowie w dniu zdarzenia posiadali ważne badania lekarskie:
-dh xxxxdo 14.04.2012,
-dhxxxxdo 10.03.2015r.
Obaj druhowie byli objęci ubezpieczeniem druhów OSP od 12.04.2011 do 11.04.2012r.
Dh xxxx - kierowca konserwator posiadał ukończone szkolenie szeregowców OSP w terminie 4.03- 26.03.2006r. oraz szkolenie kierowców konserwatorów OSP w terminie 13.12- 28.12.2008r. Posiadał on ważne orzeczenie psychologiczne (z dnia 7 lutego 2012, badanie lekarskie ważne do 7 lutego 2017r. oraz ubezpieczenie druhów OSP (od 12.04.2011 do 11.04.2012). Wobec powyższego niezrozumiałe jest skierowanie ww. na badania lekarskie, objęcie ich ubezpieczeniem druhów OSP oraz udział w bezpośrednich działaniach ratowniczych. Z zapisu art. 19 1 b ustawy z dnia 24 sierpnia 1991r o ochronie przeciwpożarowej (tj Dz. U. nr 178 poz.1380 z późn. zm.) wynika, że „ Bezpośredni udział w działaniach ratowniczych mogą brać członkowie ochotniczych straży pożarnych, którzy ukończyli 18 łat i nie przekroczyli 65 lat, posiadają aktualne badania lekarskie dopuszczające do udziału w działaniach ratowniczych oraz odbyli szkolenie pożarnicze, o którym mowa w art. 28 ust. 1". 2) Z przedłożonej analizy wynika, że działaniami ratowniczymi kierował dh xxxx, który nie posiadał stosownego przeszkolenia pożarniczego. W świetle zapisu § 21. 1 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 lutego 2011 r. w sprawie szczegółowych zasad organizacji ksrg „Kierowanie działaniem ratowniczym rozpoczyna się z chwilą przybycia na miejsce zdarzenia pierwszych sił i środków podmiotów ksrg" oraz § 22. 1. „Działaniem ratowniczym kieruje uprawniona osoba, która powinna być oznakowana w sposób widoczny dla innych uczestników działań ratowniczych". Wobec powyższego zarówno ww. druh OSP jak też pozostali, którzy przybyli na miejsce zdarzenia nie posiadali stosownych kwalifikacji do kierowania działaniem ratowniczym.
Ponadto ustalono, że:
1)   W jednostce OSP której jeden z druhów uległ wypadkowi podczas działań ratowniczych przeprowadzono inspekcje gotowości operacyjnej w dniach: 17 listopada 2009r, 22 listopada 2010, 30 grudnia 2011r. Z dokumentów wynika, że jednostka ksrg OSP xxxx była inspekcjonowana jeden raz w ciągu roku.
2)   Z analizy protokołów wynika, że inspekcje w 2009r. i 2010 r. przeprowadzał ten sam zespół inspekcyjny w skład którego wchodził pan kpt. xxxx będący jednocześnie v- prezesem i naczelnikiem w tej jednostce OSP. Niezrozumiałym jest, że w stanie osobowym, który zgłosił się na inspekcję uwzględniono także Pana naczelnika, który był inspekcjonującym. Przy czym należy wspomnieć, że w wielu przypadkach uwagi zawarte w protokołach nie mają należytego odzwierciedlenia w ocenie inspekcji.
3)   Nadzór nad przestrzeganiem zasad bhp „..formalnie nadzór nad wyszkoleniem i wyposażeniem druhów OSP prowadzi sama jednostka Na garażu jednostki wywieszona jest lista druhów , którzy mają aktualne badania oraz wymagane przeszkolenie do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych. KP PSP przy spotkaniach czy zebraniach przypomina o zasadach udziału w akcjach ratowniczo - gaśniczych a także wymaganych szkoleniach, które uprawniają druhów do udziału w zdarzeniach. Organizowano zbiórki szkoleniowe i ćwiczenia". Z treści wyjaśnienia nie wynika, że komenda Powiatowa PSP w xxxx posiada wiedzę o ilości przeszkolonych i uprawnionych do udziału w działaniach ratowniczych druhach jak także nie weryfikuje poprzez potwierdzanie kto uczestniczył w działaniach ratowniczych osoby uprawnione czy też nie. W protokołach z inspekcji nie ujęto imiennie kto zgłosił się na alarm wobec powyższego nie można jednoznacznie stwierdzić czy wszyscy przybyli na alarm druhowie posiadali stosowne przeszkolenie do pełnionych funkcji. 4) KW PSP xxxx przesłała w załączeniu wyjaśnienia KP PSP xxxx wraz z poprawioną analizą jednak nie zajmując własnego stanowiska jak też nie dokonała oceny prowadzonych działań ratowniczych.
Wnioski
1.   KW PSP xxxx powinna wzmóc nadzór nad poziomem gotowości operacyjnej jednostek OSP włączonych do ksrg w szczególności przeprowadzanymi przez jednostki podległe inspekcjami gotowości operacyjnej OSP.
2.   Z uwagi na stwierdzone niedociągnięcia i nieprawidłowości zasadnym jest:
-   wypracowanie wymaganego standardu dokumentacji przechowywanej w OSP z ksrg, jego wdrożenie do stosowania oraz zapewnienie dostępności dokumentacji podczas przeprowadzanych inspekcji gotowości bojowej, w celu określenia spełnienia wymogów bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczych druhów OSP (nazwiska ratowników ich wiek, wyszkolenie pożarnicze, badania lekarskie, ubezpieczenie, szkolenia bhp).
-   prowadzenie aktualnej bazy danych przez KP/M PSP w porozumieniu z naczelnikami OSP o odbytych przeszkoleniach przez druhów OSP oraz spełnieniu warunków udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych (imienna baza danych),
-   bieżące weryfikowanie spełniania wymogu udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych podczas potwierdzania dla UG udziału druhów w działaniach ratowniczych,
-   obligatoryjne sprawdzanie podczas przeprowadzanych inspekcji gotowości bojowej respektowania przez druhów warunków udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych, zasad i przepisów bhp w szczególności stosowania środków ochrony - powyższe powinno stanowić standard postępowania podczas inspekcji, a także powinno być odnotowane w sporządzanym protokole z inspekcji. W przypadku barku takich zapisów w opracowanych wytycznych do inspekcji jednostek OSP z ksrg należy dokonać stosownych korekt wytycznych.
-   uwzględnienie w opracowywanym przez BS KG PSP systemie szkolenia wymaganych kwalifikacji do dowodzenia/kierowania działaniami.
-   opracowanie wdrożenie i respektowanie zasad wzmacniania obsad stanowisk kierowania w powiatach gdzie służba pełniona jest jednoosobowo.
3.   Zachodzi potrzeba uregulowania kwestii szkoleń okresowych dla druhów OSP, w szczególności terminów ich realizacji, odpowiedzialności za ich realizację, nadzoru nad ich realizacją.
4.   Z uwagi na charakter zdarzenia wnioskuję o:
-   przekazanie poprawionej wersji analizy do potrzeb doskonalenia zawodowego,
-   wystosowanie pisma do poszczególnych KW PSP o zwrócenie szczególnej uwagi na respektowanie przez druhów OSP wymogów dotyczących bezpośredniego udziału w działaniach ratowniczych oraz przepisów i zasad bhp.
- zobligowanie KP/M poprzez KWPSP do przeprowadzenia dodatkowych szkoleń w ramach organizowanych ćwiczeń, szkoleń z zakresu taktyki, techniki gaszenia pożarów oraz respektowania zasad bezpieczeństwa.
NACZELNIK Wydziału Planowania Operacyjnego i Analiz
st. bryg. mgr ink Tadeusz JOPEK

Teraz przed każdym wyjazdem OSP dyżurny ma pytać:

- ile osób wyjeżdża do akcji?
- kto jest dowódcą, czy ma uprawnienia do kierowania działaniami rat-gaś?
- kto jest kierowcą, czy ma uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi>
- czy strażacy wyjeżdżający do akcji mają ważne badania lekarskie?
- czy strażacy wyjeżdżający do akcji, są ubezpieczeni?

Gratuluję pomysłu "nadgenerałowibrygadierowi".

Cytuj
9) podjąć działania mające na celu ewidencjonowanie druhów, z poszczególnych jednostek OSP, spełniających kryteria udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych - szczegółowe uregulowania zostaną przedłożone przez KG PSP,

U nas wszyscy strażacy z powiatu (mogący brać bezpośredni udział w działaniach ratowniczo - gaśniczych) , są wpisani do SWD, na bieżąca jest prowadzona aktualizacja wyszkolenia. Ważność badań lekarskich oraz ubezpieczenia jest potwierdzana przez OG.


« Ostatnia zmiana: Lipiec 28, 2012, 12:12:50 wysłana przez grzela »

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 28, 2012, 13:45:19 »
U nas przy telefonicznym podawaniu info po wypadku, dyspozytor poprosił o przekazanie wszystkim, żeby przy każdym wyjeździe mówić ile osób jedzie + wyraźnie powiedzieć, że wszyscy mają ważne badania i szkolenia.
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline badi_fire

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 28, 2012, 18:13:00 »
U nas wszyscy strażacy z powiatu (mogący brać bezpośredni udział w działaniach ratowniczo - gaśniczych) , są wpisani do SWD, na bieżąca jest prowadzona aktualizacja wyszkolenia. Ważność badań lekarskich oraz ubezpieczenia jest potwierdzana przez OG.
A ile macie jednostek OSP (w KSRG i innych)??
"...idę tam skąd wszyscy inni uciekają w obawie przed śmiercią..."

www.osp.nowytarg.pl

Offline Pumba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 28, 2012, 18:19:33 »
Ja robiłem kurs dowódców w listopadzie ubiegłego roku, miałem wtedy 20 lat.... szczerze? zajęcia teoretyczne były nudne jak flaki z olejem, potraktowano nas tam jak jakiś pijusów, ciągle tylko wpijając zasadę że osób po spożyciu nie bierzemy do akcji, Ok zgodzę się z tym,ale nie żeby to na każdych wykładach przypominać...nie było żadnych wykładów z tego jak się pożar rozwija ani nie było elementów taktyki... było jeszcze prowadzenie korespondencji radiowej, hmm była też część praktyczna na której każdy zastęp miał za zadanie :
osoba uwięziona w samochodzie,  i jej wydobycie,  przełożony zwracał uwagę tylko na korespondencję radiową... nie był w ogóle oceniany zamiar taktyczny, nie było oceniany sposób wydawania poleceń....
Ja swoją obecną wiedzę zdobyłem tylko dzięki wielu rozmową z naczelnikiem


a co do dyspozytorów, ostatnio zauważyłem że jak jest pewien nowy dyspozytor to jak zgłaszamy wyjazd to pyta się o ilość strażaków w wozach, "starzy" dyspozytorzy po zdarzeniu( jak nie było PSP na miejscu,) proszą o kontakt telefoniczny i wtedy pytają kto dowodził, ilość  druhów (jeśli jest PSP na miejscu, wtedy dowodzący z PSP zbiera te informacje)
Xyz

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 28, 2012, 19:29:09 »
U nas wszyscy strażacy z powiatu (mogący brać bezpośredni udział w działaniach ratowniczo - gaśniczych) , są wpisani do SWD, na bieżąca jest prowadzona aktualizacja wyszkolenia. Ważność badań lekarskich oraz ubezpieczenia jest potwierdzana przez OG.
A ile macie jednostek OSP (w KSRG i innych)??

A co to ma do rzeczy, ile?

Z pisma KG:

Cytuj
10) prowadzić bieżącą weryfikację spełniania wymogu udziału w bezpośrednich działaniach ratowniczych podczas potwierdzania dla UG udziału druhów w działaniach ratowniczych lub wybiórczo podczas prowadzanych inspekcji gotowości operacyjnej,

Jak do tej pory w karcie zdarzenia wpisywaliście nazwiska druhów biorących udział w działaniach rat.-gaś.?
Jak do tej pory Wasza Komenda potwierdzała udział druhów w działaniach rat.-gaś. dla UG?

Jeżeli nie mieliście do tej pory czasu (5 lat działa SWD) na uzupełnienie tych danych, to po tym piśmie dostaniecie tylko miesiąc.  :szalony:


Offline badi_fire

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 28, 2012, 20:57:39 »
A takie ma to znaczenie że jeśli mam do dyspozycji 100 jednostek OSP i z każdej wprowadzę po 20 osób do SWD to go po prostu trafi zwłaszcza przy obecnym układzie SERWEROWYM. Ale nie ważne ...
Co da że w SWD będą wprowadzone osoby które mają uprawnienia do udziału w działaniach... jaki to będzie miało wpływ na to kto jedzie do zdarzenia.... Kto to zweryfikuje Dyżurny na stanowisku czy dowódca na miejscu zdarzenia który musi ogarnąć 20 jednostek OSP... zweryfikuje każdego z dowodu osobistego ????
Nazwisk druhów biorących udział w działaniach nie wpisywaliśmy i udziału w działaniach nigdy nie potwierdzaliśmy.
"...idę tam skąd wszyscy inni uciekają w obawie przed śmiercią..."

www.osp.nowytarg.pl

ignacy

  • Gość
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 29, 2012, 00:33:32 »
Miko, tragiczny jest twój post. nie chce się wierzyć, że jakimś innym kanałem ta analiza nie trafi do OSP - sprawdź to, bardzo proszę!!! Chodzi przecież o śmierć ich druha w akcji, bardzo, niestety, typowej! Przecież w normalnym kraju następnego dnia wszystkie jednostki KSRG i ich władze lokalne miałyby zalecenia - od przypomnienia/rekomendacji zasad BHP/BHS po apel do płatników o zakup nieszczęsnych mundurów w kolorze piaskowym - nie dlatego, że ktoś "odkrył Amerykę", ale dlatego, że ludzka tragedia pobudza (choć nie zawsze) wrażliwość decydentów na krótki czas i jest to okazja dla wprowadzenia oczywistości! Nie ma żadnej pewności, ale próbować trzeba! I powtarzać temat!!!  W styczniu 2004 zginął strażak PSP, była sprawa przeciwko PSP, bo zmarł z powodu wykrwawienia z rany kończyny - na szczęście postępowanie strażaków w ramach kpp oceniono jako właściwe - założyli improwizowaną opaskę zaciskową. No i w czerwcu 2010 koordynatorzy ratmed PSP wypracowali poszerzenie zestawu R o firmowe opaski zaciskowe - kończy się lipiec 2012,  były obrażenia naczyń krwionośnych kończyn u strażaków, było kilka zdarzeń, w tym mnogich, z rozległymi obrażeniami kończyn (jak to na kolei bywa) - i nadal nowego standardu nie ma. A zdarzają się, ze strony nawet lekko zorientowanych,  przykre uwagi pod moim adresem - cóż, na szczęście niektórzy komendanci wojewódzcy i powiatowi molestowani przez koordynatorów zrozumieli powagę sytuacji i zakupili opaski i może już nigdy tam żaden strażak nie zginie z powodu krwotoku z dystalnej części kończyny... Ale, jak widać, łatwo nie jest... Na bazarach można kupić, za jakieś 20,- pln, używane, ale dobre jakościowo - czasem niemieckie lub polskie, mankiety do mierzenia ciśnienia - znakomita opaska zaciskowa, niestety, w większości przypadków tylko na ramię... Chociaż bywają też długie, do założenia nad kolanem - najwyżej się oblepi plastrem... 3 x tańsze niż amerykańskie opaski taktyczne, z ograniczonym, co prawda zastosowaniem (w górnie części uda raczej nie da rady) , ale lepszy rydz, niż nic - co polecam uwadze szanownych czytelników....     

Offline Mongo_Psc

  • Skarbnik
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 29, 2012, 05:37:05 »
Ja robiłem kurs dowódców w listopadzie ubiegłego roku, miałem wtedy 20 lat.... szczerze? zajęcia teoretyczne były nudne jak flaki z olejem [....] nie było żadnych wykładów z tego jak się pożar rozwija ani nie było elementów taktyki
Nuda jak na każdym kursie bo nikt nie chce wyjść naprzód tylko klepie bez sensu to co jest w programie, niekiedy 2 wykładowców ma 2 różne spojrzenia na jakieś zagadnienie. A na kursie dowódców nikt nie rozczula się za bardzo nad taktyką bo ta wiedzę powinieneś mieć po kursie podstawowym - tu zataczamy kółko bo na podstawowym w takim kształcie też wielkie G się nauczysz.
F/StrazPszczolki

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 29, 2012, 12:32:56 »
Taktyka – a gdzie w Polsce i kto uczy taktyki chętnie poznam .
 
Na kursie podstawowym  OSP nie uczy się taktyki – powinno się nauczyć natomiast pewnych  technik i zasad postępowania w tym bezpieczeństwa np. w środowisku pożaru przez ratowników , ale do taktyki, oceny ryzyka itd. to jeszcze droga daleka .

Problem że skutecznie nie uczy się nawet tego .

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 29, 2012, 12:51:48 »
Taktyka – a gdzie w Polsce i kto uczy taktyki chętnie poznam .
 
Na kursie podstawowym  OSP nie uczy się taktyki – powinno się nauczyć natomiast pewnych  technik i zasad postępowania w tym bezpieczeństwa np. w środowisku pożaru przez ratowników , ale do taktyki, oceny ryzyka itd. to jeszcze droga daleka .

Problem że skutecznie nie uczy się nawet tego .

u nas jeden z pożal się Boże prowadzących ograniczył się do przeczytania nam tekstu ze slajdów...

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 29, 2012, 12:53:36 »
Szybkie nawiązanie do wczorajszych zdarzeń w wielkopolsce i na dolnym śląsku.
Kilkaset zdarzeń w regionie, jeden - po ściągnięciu dwóch a w ekskluzywnych sytuacjach 2 lub więcej dyspozytorów na stałe na stanowisku.
Setki telefonów, konieczność zadysponowania kilku/kilkudziesięciu jednostek do działań, dym na radiu: jedni kończą, drudzy zaczynają inni mają problemy a jeszcze inni dopiero docierają do remiz na alarm i pytanie jak ten jeden dyspozytor ma to ogarnąć i przy okazji wygłaszać regułkę zacytowaną przez grzela... Jakie generuje to opóźnienia w dysponowaniu kolejnych jednostek jak i powoduje blokowanie kanału powiatowego, ktoś chyba tego nie przemyślał.

System szkolenia OSP można ująć w kilku słowach.
"Odbębnić i do domu."  Zdarzają się wyjątki - szkoda, że tak nieliczne...





Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 29, 2012, 14:11:10 »
Taktyka – a gdzie w Polsce i kto uczy taktyki chętnie poznam .
 
Na kursie podstawowym  OSP nie uczy się taktyki – powinno się nauczyć natomiast pewnych  technik i zasad postępowania w tym bezpieczeństwa np. w środowisku pożaru przez ratowników , ale do taktyki, oceny ryzyka itd. to jeszcze droga daleka .

Problem że skutecznie nie uczy się nawet tego .

u nas jeden z pożal się Boże prowadzących ograniczył się do przeczytania nam tekstu ze slajdów...

  Mam, czasami nieprzyjemność prowadzić te pseudo szkolenia, dla czasami pożal się Boże kursantów OSP(tych zainteresowanych i chcących się czegoś nauczyć policzył bym na palcach jednej ręki).
Ktoś powie , bo gówno z ciebie nie wykładowca i ma racje, ja nie kończyłem pedagogiki(najlepsza była by przedszkolna), a programy tych szkoleń są przeładowane i niemożliwe do przeprowadzenia przez szarego strażaka. Wiem, że niektórym wydaje się,że strażak PSP ma nadludzkie umiejętności i potrafi wszystko (najgorsze,że niektórzy strażacy PSP tak o sobie myślą), nie , rzeczywistość jest trochę inna. Nawet wykładowca na SGSP ma swoją specjalizacje i jest za to odpowiednio wynagradzany.

Miko napisał, że w USA zginęło  70 strażaków, to chyba u nich są gorsze szkolenia i zero procedur?

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 29, 2012, 14:47:28 »
Taktyka – a gdzie w Polsce i kto uczy taktyki chętnie poznam .
 
Na kursie podstawowym  OSP nie uczy się taktyki – powinno się nauczyć natomiast pewnych  technik i zasad postępowania w tym bezpieczeństwa np. w środowisku pożaru przez ratowników , ale do taktyki, oceny ryzyka itd. to jeszcze droga daleka .

Problem że skutecznie nie uczy się nawet tego .

u nas jeden z pożal się Boże prowadzących ograniczył się do przeczytania nam tekstu ze slajdów...

  Mam, czasami nieprzyjemność prowadzić te pseudo szkolenia, dla czasami pożal się Boże kursantów OSP(tych zainteresowanych i chcących się czegoś nauczyć policzył bym na palcach jednej ręki).
Ktoś powie , bo gówno z ciebie nie wykładowca i ma racje, ja nie kończyłem pedagogiki(najlepsza była by przedszkolna), a programy tych szkoleń są przeładowane i niemożliwe do przeprowadzenia przez szarego strażaka. Wiem, że niektórym wydaje się,że strażak PSP ma nadludzkie umiejętności i potrafi wszystko (najgorsze,że niektórzy strażacy PSP tak o sobie myślą), nie , rzeczywistość jest trochę inna. Nawet wykładowca na SGSP ma swoją specjalizacje i jest za to odpowiednio wynagradzany.

Miko napisał, że w USA zginęło  70 strażaków, to chyba u nich są gorsze szkolenia i zero procedur?

Fakt. To jest jak w szkole, że najgorzej jest gdy grupie nic się nie chce albo pozjadali wszystkie rozumy. Na szczęście szkolenia OSP to nie szkoła. Bez większego problemu można wybrać osoby, które chcą się czegoś nauczyć a resztę trzymać w ciszy z tyłu sali (sam tak robię u siebie w MDP) - nie zmieni to faktu, że dalej będą niedoszkoleni ale przynajmniej część grupy będzie zadowolona i przyswoi trochę wiedzy. Z materiału, który jest na kursie czasu jest aż nadto. Tylko nie wolno go marnować (na przerwy na kawę) a po zajęciach należałoby się spotkać i w remizie przećwiczyć to co było robione na zajęciach. No ale do tego trzeba chęci i zaangażowania.

Wielu druhów nie rozumie, że swoją postawą nie reprezentują siebie (jak w szkole) ale całą jednostkę jak i całą formację co jest bardzo krzywdzące w stosunku do "zaangażowanych".

Co do śmierci strażaków z USA przemyśl ile razy więcej jest tam akcji i ilu strażaków. Śmiertelność może też wynikać z innych uwarunkowań - np. bardziej agresywnej taktyki, budowy i materiałów z których wykonane są budynki. Chociażby ze względu na większe odległości do zdarzenia jest też większa szansa na wypadek wozu strażackiego, w którym może ktoś zginąć. Ale może też być ograniczana przez większą ilość i lepszej jakości SOI. Chociaż te ich hełmy jak dla mnie są bez sensu - pomijam fakt, że często nawet nie są zapięte paskiem pod brodą. No ale to rozmowa na inny temat.

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 29, 2012, 15:17:58 »
Zresztą szkolenia to proponuje rozpocząć od PSP – śmierć asp. Tomiaka w Poznaniu obnażyła wszystkie braki i zaniedbania . Począwszy od tego że 5  funkcjonariuszy zlekceważyło wszelkie zasady BHP , a do tego nie znało podstawowych właściwości SOI które stosują . No można było  tą ręką sprawdzać czy ten płot jest pod napięciem  szkoda że w butach dielektrycznych.  Dramat systemu szkolenia i doskonalenia – ale jakoś bez echa i prawidłowej diagnozy .

Jest i odpowiedź w PP:

Bezpieczeństwo ratowników podczas działań grożących porażeniem prądem elektrycznym.

http://www.ppoz.pl/pp/pppwa/62012pwa2.pdf

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Śmiertelny wypadek ratownika OSP - pismo z KP
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 29, 2012, 15:35:25 »
@tomstrazak no i jesteś najlepszym przykładem choroby tego systemu . Szkolisz choć nie chcesz i nie umiesz ale cykor nie pozwala zaprotestować .

Pomijam że pożal boże kursantów się eliminuje albo zmusza do wysiłku .

Nie każdy musi być strażakiem OSP – w każdym razie nie powinno się go skazywać na śmierć przez nie odpowiednie przygotowanie . Ale tu znów lepiej odpuścić bo po co się angażować .

U mnie nie kończą wszyscy bo na pierwszych zajęciach informuję że niema zamiaru informować ich matek i żon że zginęli  bo mi się nie chciało dołożyć staranności , a oni albo się dostosują i dołożą wysiłku albo się rozstaniemy .

Mogą się obrazić, protestować, iść na kurs gdzie indziej – nie mam nic przeciwko . Niektórzy tak robią niektórzy po czasie wracają na kolejny kurs i się dostosowują . Często jak dorosną do tego by być ratownikiem .

Natomiast co do artykułu PP  - Pan brygadier błądzi – kolejny chce wysyłać strażaków na śmierć – to się w głowie nie mieści   :gwiazdki: