Autor Wątek: Strażak - podpalacz  (Przeczytany 136447 razy)

Jacek2310

  • Gość
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #350 dnia: Listopad 10, 2012, 11:40:08 »

Offline malpa151

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 400
  • Buu...
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #351 dnia: Listopad 10, 2012, 11:51:46 »
Podpalanie to jedno, ale "mocno pijana" osoba "w pierwszych szeregach" podczas gaszenia....

Offline Gall Anonymous

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #352 dnia: Listopad 10, 2012, 23:49:41 »
Czarna owca,jak wszędzie w większym gronie można ją spotkać  :angry:

Offline Paramedic

  • Rat-Med
  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Ratownik Medyczny-Kierowca - ZRM - "P"1

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #354 dnia: Listopad 21, 2012, 16:32:24 »


A co do tego materiału - buraki, skończeni idioci.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2012, 16:39:26 wysłana przez Butel »
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #355 dnia: Listopad 21, 2012, 16:43:53 »


A co do tego materiału - buraki, skończeni idioci.
Masakra!

Offline Bart30

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #356 dnia: Listopad 21, 2012, 16:55:33 »


A co do tego materiału - buraki, skończeni idioci.
Masakra!
Później przez takich debili mamy opinie jaką mamy  :wall:
Pięknie to świadczy o całej jednostce no bo przecież wszyscy druhowie  jeśli mogę ich tak nazwać z tej jednostki wiedzieli że nie mają szkoleń i nie reagowali.....A prezes to niech lepiej się zakopie w swoim ogródku a nie tłumaczy że nic nie wiedział bo to nawet nie jest śmieszne tylko żałosne...Skoro robili to dla śmiechu to ja bym tych gnojków wrzucił do celi z recydywą tam by im dostarczyli  śmiechu i mocnych wrażeń .

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #357 dnia: Listopad 21, 2012, 19:36:21 »
I zapewne KP PSP też nic nie wiedziała ze chłopaki nie mają uprawnień.

Offline joker26

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 410
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #358 dnia: Listopad 21, 2012, 20:49:49 »
Nic dodać nic ująć @kwas.
Opisałeś to po mistrzowsku  :tuba:

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #359 dnia: Listopad 21, 2012, 22:34:06 »
To jest jednostka systemowa, (strach się bać). Gdzie była Komenda Powiatowa? Gdzie władze gminy? Na jakiej podstawie dostawali ekwiwalent? Polsat jak widać poleciał na skróty mówiąc, że OSP wypłacała ekwiwalent i nie zadał sobie trudu wyjaśnienia sprawy do końca. Może RIO się tu wykaże?

Offline zybi77

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #360 dnia: Listopad 24, 2012, 11:55:37 »
I zapewne KP PSP też nic nie wiedziała ze chłopaki nie mają uprawnień.

A dlaczego mieszasz do tego  KP PSP ?To naczelnik lub jego zestępca OSP jest odpowiedzialny za stopień wyszkolenia druhów, to on weryfikuje ich kwalifikacje - przynajmniej jest tak u nas, tu ewidentnie zawinili sami strażacy w tej jedntostce,ci podpalacze i powinni zostać "wycięci" na pierwszym etapie wcielania do OSP, w straży właściwie mogli być ale w akcjach ne powinni brać udziału, a tu z kolei decyduje dowódca kogo zabrać a nie strażak siedzący w KP PSP
Częsta zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #361 dnia: Listopad 24, 2012, 22:43:28 »
Oczywiście to nie strażak siedzący w KP PSP decyduje kogo zabrać.
Oczywiście to naczelnik jest odpowiedzialny za wyszkolenie strażaków (a nie prezes jak napisałeś bo prezes jest od innych spraw - przynajmniej u mnie nie wpiernicza się naczelnikowi i to jest zdrowe podejscie)
Dlaczego mieszam do tego KP PSP?
Nie robią oni kontroli? Nie wiedzą co się dzieje w terenie?
U mnie zanim wpiszą dane strażaka w system komputerowy to jest on zweryfikowany czy ma szkolenia. Nie ma szkolen więc nie zostany wpisany w system. Nie ma go w systemie to dlaczego pojechał? I już jest jakiś nadzór.
Ale trzeba chceć a nie iść na żywioł bo jakoś to będzie. I właśnie jakoś to było tylko się spierniczyło.
A potem idzie opinia o straży. I o nich, i o mnie, i o Tobie też. Jak nas widzą tak nas piszę.

Offline zybi77

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #362 dnia: Listopad 26, 2012, 11:52:21 »
Własciwie odpowiedziałeś sam sobie w wypowiedzi kto zawinił i kto powinien na bary wziąć odpowiedzialność, jeśli czynniki o których wspomniałeś czyli naczelnik, zastępca lub dowódca akcji by nie zawiodły to sprawy by nie było, "zawodowcy" mają swoje mniejsze lub większe problemy a MY powiniśmi sami pilnować naszego podwórka, przykro jednak że takie sytuacje się niestety zdarzają

Pozdrawiam
Częsta zmiana decyzji świadczy o ciągłości dowodzenia

Offline kaziu109

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 143

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #364 dnia: Luty 14, 2013, 09:49:54 »
Ciekawy artykuł:

Konflikt w OSP. Pokłócili się o podpalacza.

http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130211/POWIAT01/130219973

Offline pol102

  • Software Developer
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
  • Cichy spec od czarnej roboty.
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #365 dnia: Luty 15, 2013, 16:00:48 »
Patologia! Podejrzewam beton w zarządzie i brak jaj. Jak można własnego statusu nie znać? KDR/dowódca chciał jechać z podejrzanym o złamanie prawa? Gdzie my żyjemy?!  :szalony:
Jeśli robisz coś za darmo i czujesz, że daje Ci to radość, to wiedz iż muisz robić to na 200% swoich umiejętności.

Offline pompa800

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #366 dnia: Luty 16, 2013, 18:26:18 »

Jak  beton w zarządzie to po co im Statut ważne jest ilość wyjazdów miejsce aktywnej OSP w gminie i   powiecie no i kasa za wyjazdy nawet dla podpalaczy a beton odznaczy się medalami za zasługi choć jak nie znają swojego statutu to pewnie nie znają Regulaminu Odznaczeń ,Odznak i Wyróżnień.
W mojej JOT jest tak samo beton nie zna ani swojego Statutu ani Regulaminu Odznaczeń ale za to się odznaczają medalami choć z przepisu regulaminu im się nie należy ale papier przyjmie wszystko i jeden podpuszcza na drugiego a karuzela się kręci następne medale na Maja w klapie się przypnie nawet po trzy złote a jak niech się ramie trochę wygnie beton zbrojony medalami nie pęka.
 Ja myślałem że niema już strażaków z powołania szkoda tylko tych trzech druhów bo w takiej ekipie się zmarnują pozdrawiam i życzę wytrwania.

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #367 dnia: Luty 16, 2013, 22:50:40 »
Panowie chyba trochę za daleko idziecie w oskarżeniach zarządu. Jako obywatel i podatnik mam prawo oczekiwać pomocy w razie zagrożenia. Ochotniczo to się wstępuje do straży, wyjazd do akcji to już obowiązek. Nigdzie nie przeczytałem, że ten facet ma postawione zarzuty, to tylko podejrzenia części druhów, może słuszne. Jako oczekującego pomocy nie obchodzą mnie ich relacje. Te sprawy załatwia się na zebraniach, posiedzeniach zarządu a nie w czasie wyjazdu alarmowego. Dla mnie odmowa wyjazdu jest pokazaniem swoistej strażackiej niedojrzałości, są inne sposoby na mobilizowanie zarządu.

Offline pompa800

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #368 dnia: Luty 17, 2013, 07:27:36 »
Fredek my w swoich jednostkach wiemy jakie mamy obowiązki można było faceta wywalić z auta i jechać na akcje ale jak ktoś z betonu zadecydował że ma jechać podpalacz (pewnie jakiś krewny betonu) to chłopaki się wk..li i powiedzieli NIE zrozum to  jak udowodnią podpalaczowi to będzie że strażacy z Sianowa podpalali a nie jakiś X więc chłopaki dbają o dobry wizerunek OSP .
W moim JOT jest  prezio co wybiera sobie wyjazdy jest alarm przylatuje pod remizę jest ekipa a on oświadcza że nie pojadą chłopaki się wk..li i tyle mogli zrobić a ja myślę że niektóre betony mają niedojrzałość strażacką więc jak mobilizować betonowy zarząd ?

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #369 dnia: Luty 17, 2013, 13:36:34 »
Panowie na dworze jest zima więc proszę iść na zewnątrz i się trochę ochłodzić a nie gorączkować się tutaj.

Po pierwsze. Nikt nie ma prawa twierdzić że ten chłopak jest podpalaczem. Prawo takie mielibyśmy dopiero po prawomocnym wyroku. Za takie słowa można wytoczyć proces. Idące tym tokiem myślecia można większość kierowców określić mianem mordercy bo większość z nas jeździ za szybko. Ale gdybym was tu jako kierowców tak nazwał to byście mnie tu zjedli. Wiec dlaczego wieszacie psy na tym chłopaku.
Po drugie, nikt nie ma prawa nikogo wyrzucać z wozu za to że uważa że ktoś jest podpalaczem. Dlaczego? patrz punkt pierwszy.
Po trzecie. Nikt nam nie może nakazać wyjazdu do działań. OSP to jest stwoarzyszenie dobrowolne. A co za tym idzie nikt nie ma prawa nas za to zawiesić.
Po czwarte. Można by było zawiesić człnka OSP w swoich prawach jedynie pod warunkiem, że byłoby to zapisane w statucie OSP. A jak żyję nie widzialem i nie słyszałem o takim statucie, który by przewidywał coś takiego jak zawieszenie w prawach członka.
Po piąte. Pompa800 i Pol102 nie używajcie słowa betonowy zarząd bo sami możecie za parę lat do niego trafisz.
Po szóste. Pompa800 a gdzie i w czym masz zapisane obowiązek wyrzucenia z wozu kogoś kto ci nie odpowiada. Nie wiem ile lat jesteś w OSP ale coś mi się wydaje że ty bardzo potrzebujesz tego ochłodzenia z gorączki.

W mojej ocenie chłopak jest niewinny dopóki nie będzie miał prawomocnego wyroku skazującego. Zarzad zachował sie prawie właściwie. To prawie wynika stąd że zawiesił tą trójkę do czego nie miał prawa zgodnie ze statutem. Wiem o czym móię, bo na swoim terenie miałęm podobny problem. I rację ma Fredek. Jak potrzebuję pomocy to nie obchodzą mnie problemy i gierki wewnątrz OSP.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #370 dnia: Luty 17, 2013, 14:11:49 »
W mojej ocenie chłopak jest niewinny dopóki nie będzie miał prawomocnego wyroku skazującego. Zarzad zachował sie prawie właściwie. To prawie wynika stąd że zawiesił tą trójkę do czego nie miał prawa zgodnie ze statutem. Wiem o czym móię, bo na swoim terenie miałęm podobny problem. I rację ma Fredek. Jak potrzebuję pomocy to nie obchodzą mnie problemy i gierki wewnątrz OSP.
Co do jego niewinności (domniemania niewinności) to się zgadzam jak i również wieszania psów na nim - pamiętajcie, że znacie relację tylko jednej ze stron dodatkowo przekazaną przez media.
Co do tego, że zostali niesłusznie zawieszeni też się zgadzam - mogę być w remizie i powiedzieć, że nie pojadę i nikt mnie za to nie może ukarać - oczywiście w mojej OSP tego nie zrobię (bo nie ma tego typu akcji jak zaraz napiszę) ale jakbym miał wątpliwości co do stanu trzeźwości kierowcy czy d-cy to uprzejmie dziękuję
Ale co do ostatniego zdania to się nie zgodzę. Ja nie wejdę z aparatem do środka jeżeli:
- nie mam zaufania do drugiej osoby lub do roty zabezpieczającej
- nie mam zaufania do dowódcy (bo jest np. człowiekiem nieodpowiedzialnym/bez wyobraźni)

i to, że w środku są ludzie no to niestety... Moje bezpieczeństwo jest najważniejsze - i nie chodzi o to, że się boję że coś się zawali bo to się może zdarzyć zawsze i wszędzie i to jest ryzyko związane z tą robotą - ale o to, że nikt nie będzie w stanie udzielić mi pomocy jak już coś się stanie. Zdążyłem się już przekonać, na własnej skórze, gdy dowódca wprowadzał do wnętrza płonącego budynku rotę (złożoną z dwóch niedoświadczonych i niewyszkolonych ratowników przekonanych o swojej ogromnej wiedzy, umiejętnościach i nieomylności (taka normalka w naszym kraju)) bez roty zabezpieczającej (pomimo, że zwracałem uwagę na to, że taka rota być musi 2in2out  - stanu wyższej konieczności nie było) oraz bez zabezpieczenia odpowiedniej ilości wody. Nie minęło 10 sekund jak okazało się, że dwóch ratowników "wpadło" w pułapkę wodną. To, że nie ulegli poparzeniom zawdzięczają dwóm czynnikom:
1) pożar spowodował wypalenie się drewnianego sufitu, przez co większość gazów pożarowych wentylowała się grawitacyjnie
2) w strefie podsufitowej nie było dużej ilości gazów pożarowych (ze względu na pkt 1 oraz wiele dróg, którym gazy pożarowe się rozprzestrzeniały)
Mało tego d-ca prowadził rozpoznanie wewnątrz budynku bez aparatu ODO (w momencie gdy rota dotarła do źródła pożaru).

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #371 dnia: Luty 17, 2013, 14:29:39 »
Fistach miałem na myśli jak potrzebuję pomocy ja obywatel tego kraju, który uleg wypadkowi i oczekuje służb ratowniczych. Ale rozumiem co miałeś na myśli.

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #372 dnia: Luty 17, 2013, 14:38:00 »
Fistach miałem na myśli jak potrzebuję pomocy ja obywatel tego kraju, który uleg wypadkowi i oczekuje służb ratowniczych. Ale rozumiem co miałeś na myśli.
Aha to Cię źle zrozumiałem. Przepraszam:)

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #373 dnia: Luty 17, 2013, 14:58:54 »
@Kwas, jeśli np. jakiś ratownik medyczny z ZRM jest podejrzewany o to, że celowo podaje swoim pacjentom środki powodujące zgon a następnie sprzedaje "skórę" zakładom pogrzebowym, ale to nadal tylko podejrzenia i nie jest skazany prawomocnym wyrokiem, to uwierz mi, nawet jeśli potrzebowałbyś pomocy, nie chciałbyś, aby ta osoba jechała do zdarzenia, gdzie poszkodowaną byłaby osoba Ci bliska. Jeśli są pewne wiarygodne przesłanki, to taka osoba jest podejrzana i powinna na czas śledztwa zostać odsunięta od wykonywania swoich obowiązków.
Jeśli wierzyć temu artykułowi, to przesłanki do odsunięcia od działań tego ochotnika są wystarczające i już dawno powinno toczyć się śledztwo w związku z tymi podpaleniami.

Oczywiście chłopak może być niewinny i oby tak było, ale jakbyś się czuł jako Prezes takiej OSP, który nie odsunął od działań tego ochotnika, a który okazałby się winny, jednak przed udowodnieniem winny zdążyłby wywołać pożar w którym zginęliby ludzie?

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline pompa800

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #374 dnia: Luty 17, 2013, 15:22:03 »
Kwas ja w OSP teraz JOT ponad 20 lat i do zarządu się nie wybieram kandydować zmienię beton na ekipę trzymającą władze kiedyś to było modne w innej formacji i nie będę ci punktował odpowiedzi o obowiązkach pisałem ogólnie o pracy w JOT  a nie konkretnie o wyrzucaniu z auta ja bym tak zrobił bo kiedyś miałem taki przypadek jadąc do pożaru traw ze swojej jednostki ludzie rozpoznali jednego ze strażaków że parę minut temu widzieli go w pobliżu zabudowań  mało nie dostaliśmy wszyscy od ludzi wp..ol i on też nie miał prawomocnego wyroku skazującego i od tamtej pory trzymam dystans od takich pseudo strażaków.
  Nikt nam nie może nakazać wyjazdu do działań. OSP to jest stwoarzyszenie dobrowolne zgadzam się z tobą a co ze  ślubowaniem strażackim? dotyczy tak samo tych trzech co nie wyjechali  bo nie wiedzieli co za akcja ale nie ufali temu domniemanemu i myślę że chodziło im o ostatnie słowa ślubowania pozdrawiam