Autor Wątek: Wasze sposoby na "gapiów"  (Przeczytany 23124 razy)

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Wasze sposoby na "gapiów"
« dnia: Styczeń 14, 2007, 14:37:47 »
Temat bardzo prozaiczny…

Interesuje mnie, jakie są wasze sposoby na "zapanowanie nad gapiami". Rzecz oczywista - pożar, wypadek- pożywka dla tłumu (był nawet już taki temat na forum).

Interesuje mnie, co Wy robicie w sytuacjach gdy np.: ktoś chce wyrwać wam jakiś sprzęt, (bo uważa, że zrobi to lepiej), podczas ratowania kogoś, ktoś nieustannie doradza, krytykuje itd.
Sytuacji jest tak wiele, że nie sposób tu ich wszystkich opisać..

Pamiętam z jakiegoś kursu, wykładowca przedstawił takie rozwiązanie:
Wypadek samochodowy, trzy osoby ranne. Jesteśmy na miejscu pierwsi, jeszcze nie dojechała Policja ani Pogotowie. Wokół uszkodzonego samochodu uzbierała się już spora grupa ludzi. Padają teksty ze standardowego podręcznika Namolnego Gapia (strona, 32) "co tak długo, wolniej się nie dało jechać?" (a tak naprawdę od powiadomienia minęło jakieś 15 minut…). Przystępujecie do akcji, jakiś mały problem techniczny ze sprzętem i oczywiście to już wywołuje falę ogromnego niezadowolenia wśród biernych obserwatorów. Jak to zwykle bywa prym wśród nich wiedzie kilka osób (dwie trzy) i o dziwo zawsze są to mężczyźni w wieku 30 do 40 lat (nie wiem, dlaczego ale to prawda..). Policji jeszcze nie ma (utknęła chyba w korku). Sytuacja dla ratowników zaczyna się robić naprawdę nerwowa.
Rada wykładowcy - wybierzcie wtedy dwie najbardziej aktywne osoby spośród ludzi i zaproponujcie by pomogły wam w zaprowadzeniu porządku nad pozostałą grupą ludzi. Z reguły to pomaga, oni mają zajęcie (czują się ważni), a Wy macie więcej luzu do czasu przyjazdu Policji (a oni to już mają swoje sposoby - SKUTECZNE ^_^).

Co o tym sądzicie? Macie jakieś swoje sposoby? Czasami nerwy puszczają, słyszałem o rozwiązaniach siłowych - słyszałem o strażaku, który złamał nos namolnemu cywilowi….
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 14, 2007, 15:56:22 »
wczoraj przekonalem sie ze gapie potrafia pomóc. wiatrołom jezdnia calkowicie zablokowana. jak tylko przyjechalismy ze stojacej w korku cieżarówki wyszło dwu panow i pomagało nam. wiem,wiem a co by było gdyby cos się któremus stalo... ale tak czy siak taka postawa buduje ze sa jeszcze normalni ludzie  :mellow:

Offline pastor

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 140
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 14, 2007, 16:05:27 »
może Ci panowie z ciężarówki to też straqżacy tyle że tym razem po cywilu
ja gdybym się znalazł w takiej sytuacji też bym poszedł pomóc

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 14, 2007, 16:11:40 »
no cóż.. jechali smieciarką... ale kto to wie...
w każdym razie wielkie dzięki dla nich

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 14, 2007, 16:39:42 »

Panowie madmax29 i pastor.
Bardzo proszę o wypowiadanie się na temat… Pytałem o wasze sposoby na gapiów, a Wy ,mam wrażenie, piszecie dla samego pisania…

no cóż.. jechali smieciarką... ale kto to wie...
w każdym razie wielkie dzięki dla nich

A co to niby? Pracownicy służb oczyszczania miasta nie mogą być członkami np. OSP??
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Oomphiak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 15, 2007, 10:35:53 »
mimo, że nie mam dużej praktyki to posdziele się doświadczeniam z jednej z ostatnich akcji mojej jednostki.
    Pożar komórki, (ktos tam bimber pędził) wsrodku istne składowisko odpadów komunalnych, zagrożony dom obok i gołębnik, zaczelo palić się drzewo i pobliski śmietnik. A tam stoja rodzice z dziećmi, ktore biegają między strażakami. Jeden tatus taki tekst : patrz synku (chlpczyk 4-5 lat) to są strażacy, a to samochod ...  my tam biegamy z wężami, a ten mi prosto pod nogi, żebym dziecku samochód pokazała.... myslałam, że mnie krew zaleje, a panowie z policji (nie dość, ze z posterunku oddalonego o 1km przyjechali po 30min) stoją i patrzą jak na dobry film...
   Oficer dżurny wracał do domu ze służby i dopiero jak on opie***** "panów" z policji to zaczeli zwracać uwage na to co się dzieje, a nie siedzieć w radiowozie i gadać przez telefon...
   wiem, ze rady to tu nie ma, ale to była za poważna akcja, zeby angażować cywilów.

"Są dwie rzeczy nieskonczone wszechświat i głupota ludzka,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" A.Einstein

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 15, 2007, 23:22:52 »

Rada wykładowcy - wybierzcie wtedy dwie najbardziej aktywne osoby spośród ludzi i zaproponujcie by pomogły wam w zaprowadzeniu porządku nad pozostałą grupą ludzi. Z reguły to pomaga, oni mają zajęcie (czują się ważni), a Wy macie więcej luzu do czasu przyjazdu Policji (a oni to już mają swoje sposoby - SKUTECZNE ^_^).

To bardzo dobra rada i czasami pomaga. Można dać im jakieś zajęcie, albo zaproponować by pomogli bezpośrednio przy wykonywanych działaniach. Wiem, że to ryzyko, ale czasami widok rozwiązuje sytuację, a inni widząc, że najwięksi twardziele się wycofują, odpuszczają sobie by ich czasami ktoś nie poprosił o pomoc. Można też wyznaczyć większą strefę, ale do tego musi być Policja, bo z naszymi obsadami to można ... wiecie co. Są różne metody w zależności od sytuacji. Jedno jest pewne nawet gdyby cię rozrywało to trzeba być grzecznym i uprzejmym. Łagodzi to obyczaje i zmniejsza poziom agresji.


Co o tym sądzicie? Macie jakieś swoje sposoby? Czasami nerwy puszczają, słyszałem o rozwiązaniach siłowych - słyszałem o strażaku, który złamał nos namolnemu cywilowi….

... a potem musiał odejść ze służby ? ^_^
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 16, 2007, 15:41:04 »
Miałem już kilka bliskich spotkań z dobrymi radami i to jest bardzo denerwujące (mówiąc łagodnymi słowami). Raz podczas pożaru mieszkania po jakiś 10 minutach naszych działań gdy przybyły inne jednostki i było już wiele rąk do pracy wziołem poprostu taśme ostrzegawczą i zagrodziłem teren działań i ludzie byli bezpieczni i my mieliśmy komfort pracy.
Przy wypadku drogowym podany sosób zajęcia czymś największych krzykaczy jest bardzo dobry. Można jeszcze powiedzieć że jest zagrożenie wybuchem i jest niebezpiecznie i że prosi się o oddalenie osób postronnych. Policja raczej ma to w d.... aby usunąć gapiów.
Innym razem podczas pożaru domu w czasie budowania lini gdy puściliśmy wode rozerwało węża na lini gaśniczej. Zakręcono zawór na rozdzielaczu, a że obok stał inny wąż wziołem rozwinołem go szybko jedną końcówke zostawiłem do rozdzielacza, adrugą szybko do prądownika, a jakiś inteligent wzioł końcówke od rozdzielacza i z nią do samochodu bo on myślał że tam trzeba tego węż podpiąć. Chcesz pomuc to się zapisz do OSP i idź na kurs, a potem łap się takich rzeczy.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 16, 2007, 16:02:58 »
taa a najlepiej jak przyjeżdżasz a tu rozbite auto, paliwo sie leje a goscie ' ratuja ' z papierosem w ręku...

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 16, 2007, 17:00:12 »
Sposób 1 podczas podawania wody "uuups, wymknęło mi się" - oblani ludzie usuwaja się bez szemrania, sposób przetestowany i skuteczny
Sposób 2 podczas działania na drodze, do namolnego gapia "proszę podać swoje dane, bedzie pan świadkiem" - potencjalny swiadek znika - przetestowane (czasami) skuteczne.
A najlepsze rozwiązanie, jak niżej - poproszenie namolnego o dopilnowanie, by nikt nie podchodził. Oczywiście trzeba go odpowiednio do tego zadania zachęcić. Najlepiej słowami "Widzę, że jest pan najbardziej kumaty, mam dla pana bardzo wazne zadanie..." Należy przy tym zapamiętać imię tego pana i parę razy zapytać się "i jak sytuacja panie Kaziu?" A jak jeszcze dasz mu kamizelkę odblask - facet jest w siódmym niebie.
W wiekszości przypadków jednak, szczególnie podczas pierwszej fazy akcji oraz gdy się ma mało ludzi, zdarza sie, że gapie wsadzają głowy pod pachy ratowników i wdzierają się po plecach łapiduchów, żeby tylko popatrzeć na krew i cierpienie innych. Niestety taki naród. A policji jak nie ma, tak nie ma.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 16, 2007, 21:59:13 »
Witam!
Masz rację firetom dodam jeszcze, że nieraz należałoby poprosić takich "wyrywnych" o pomoc w resuscytacji lub gaszeniu - zgodnie z ustawowym obowiązkiem - od razu pustka wokół ^_^
Zachowanie i reakcje Policji to zupełnie inna bajka! Ech...
Pozdr.
Ps. Dobry temat -_-
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 16, 2007, 22:04:42 »
Ciekawe rozwiązania podajecie:) Być może będzie mi dane w przyszłości z nich skorzystać. Ja nie zdążyłem jeszcze mieć dużych kłopotów z gapiami...
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline Oomphiak

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 203
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 17, 2007, 11:26:23 »
ja duże praktlki nie mam ale gapie to poprostu jedna wielka masakra....
jak dziweczyna straciła przytomność i długo jej nie odzyskiwała to gapiów od groma... wtedy poprosiłam o pomoc i pomogło to naprawde dobry patent polecam :wacko: z resztą inni też go rekomendowali ^_^ ^_^ ^_^ ^_^

"Są dwie rzeczy nieskonczone wszechświat i głupota ludzka,
choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" A.Einstein

Offline Komandos

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 164
  • Impossible is nothing...
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 17, 2007, 21:59:39 »
Ja wg Was powininen zachowac sie cywil w takiej sytuacjii, będąc świadkiem wypadku??? Bo zdania są podzielone. Czytając ten temat mozna wywnioskowac ze najlepiej sie nie wcinać, ale poprzednim podajże o nazwie "wypadek pożywka dla rządnego krwi dla tłumu" jest krytykowana postawa ludzi którzy "z zaciekawieniem" obserwują co sie dzieje a nic nie robią? To jak wkońcu?
     Ogień żyje, je, oddycha, nienawidzi.........

Offline Deteor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 17, 2007, 22:41:11 »
No takie zachowania należy ganić, ale jeżeli na miejscu pojawiły się służby takie jak straż pożarna czy pogotowie, to "cywilom" wstęp wzbroniony. Kiedy uczyłem się w szkole ratownictwa medycznego mówiono nam, że kiedy zdamy dyplom zawsze możemy podejść do strażaków i powiedzieć, że jesteśmy ratownikami i chcemy pomóc. Jednakże z rozmów z kolegami jak i własnych doświadczeń wiem, że nikt ze strażaków nie będzie ryzykował wpuszczeniem na teren działań cywila oraz użyczał sprzętu stanowiącego własność straży. Zwłaszcza takiego, którego nie znamy i pierwszy raz na oczy widzimy. Problemu takiego nie mają koledzy w mniejszych miejscowościach, gdzie wszyscy się znają, jednak w większych aglomeracjach jest pełna anonimowość i fakt, że jesteś ratownikiem Ci nie pomoże a nikt dyplomu ukończenia szkoły nie nosi. 

Offline pszczoła

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 70
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 04, 2007, 23:32:05 »
Przy wypadku się mówi: "chyba zbiornik pękł bo czuć paliwo", albo "ten samochód jest chyba na gaz bo coś tam syczy". W 99% przypadków w promieniu 20 metrów od miejsca nie ma nikogo po takiej informacji (trzeba to powiedzieć tak żeby ludzie słyszeli). W przypadku pożarów woda to bardzo dobry środek "odstraszający", często się mówi np: "przynieś miernik bo tu chyba czuć gaz", lub "szukajcie dobrze bo sąsiadka powiedziała że mieli piecyk na gaz". To są moje sprawdzone i skuteczne metody odstraszania gapiów, które skutkują praktycznie zawsze. Nie pokusiłbym się o zaproponowanie komuś z tłumu jakiegoś zadania bo nuż trafiłby się jakiś zapaleniec i potem bym miał z nim tylko urwanie głowy.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 05, 2007, 00:08:53 »
Witam!
Niestety nieraz tak...trzeba!!! Ludzie szukają zwykle "sensacji" byle, by sami nie byli jej obiektem -_-
Przypomina się np: pewne zdarzenie, gdy po wypadku drogowym wyciągaliśmy nieprzytomną młodą kobietę z rozbitego samochodu. Pech chciał,że podnosząc ją do góry przez rozcięty... z trudem dach wraku - ukazały się jej nagie piersi. Komentarzy wokół... brak słów!!! Dla mnie po prostu zgnilizna społeczna :angry: Ot.. taki pozornie zwykły przykład.
Trzeba <Tych> ludzi /gapiów/, albo czymś szybko zająć lub najlepiej starać się jeszcze szybciej usunąć!
Pozdr.

Ps. Tak masz rację pszemek oni byli, są i napewno będą - byle w "bezpiecznej" odległości, skoro nie chcą nie potrafią, lub nie mają odwagi pomagać. Jak mnie ktoś szarpie, wchodzi na plecy, daje dobre rady, itd... to nieraz po prostu szlag mnie trafia i choć jestem z natury spokojny i opanowany mogę nieopatrznie "ukąsić"  Właśnie politycy, władze hm... to jakby nieco inna bajka, choć również w temacie :angry:
« Ostatnia zmiana: Luty 05, 2007, 14:36:27 wysłana przez Ajax »
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 05, 2007, 00:26:01 »
Uważam, że do gapiów trzeba się przyzwyczaić, użalanie się jest tym samym, jakby mieć pretensję, że deszcz pada, albo słońce zachodzi. Nikt nigdzie tego problemu nie rozwiązał. Ciekawość leży w naturze człowieka. Nawet ta prymitywna i szkodliwa.

Nie zauważyłem żeby ktoś pisał o innym ważnym i niebezpiecznym zjawisku. Mam na myśli polityków i władze, które coraz bezczelniej robią sobie promocje z cudzego nieszczęścia. Jest to u nas w Kraju niebezpiecznie rozwijająca się moda. Tam gdzie kamera tam zaraz limuzyna posła, ministra, premiera, prezydenta. Festiwal nieszczerego współczucia mieliśmy prawie cały czas przy okazji katastrofy w Katowicach. Tam widziała te polityczne bagno cała Palska. Na skalę lokalnych zdarzeń takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Takie akcje polityków mogą znacznie bardziej zdestabilizować akcję. Są to osoby którym wstęp nie bywa zabraniany, w ich otoczeniu panuje nerwowa bieganina. Gdzieś tam bez rozgłosu dokonują się 'kary' dla nieposłusznych, którzy: nie przepuścili, nie dość szeroko się uśmiechali, dyskutowali z władzą... Albowiem polityk to najgorsza ludzka zakała. Wytrenowana w rozpychaniu się łokciami. Dla niego nie ma przeszkód, nie do pokonania. Przeciwnicy mogą być jedynie martwi. A w otoczeniu zawsze ktoś usłużny w notesie zapisze nazwisko stawiającego się maluczkiego. A jak to funkcjonariusz to podwójna frajda.
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline mariush

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 05, 2007, 13:21:37 »
A ja wam coś napiszę z innej beczki. Jestem ochotnikiem z przeszkoleniem ratownikiem przedmedycznym. I pierwsza akcja w tym celu to własnie było moje gapiostwo podczas wypadku drogowego dosyć groźnym 3 samochody w tym tir 3 osoby poszkodowane + jeden niestety trup. I wiecie co wam powiem mimo iż pan z PSP mowił do wszystkich aby odunąć się ja próbowałem nie podchodzić bliżej jak na 4 metry (wiem ze zle robiłem) ale zasada była taka ze nic nie mówiłem i nigdzie rąk nie wkładałem poprostu obserwator z bliskiej odległlości. Moja obserwacja nie polegała na gapieniu się tylko ale najważniejsze dla mnie było to aby zobaczyć jak działają, w jaki sposób, za pomocą jakiego sprzętu starsi panowie s PSP, abym w późniejszym czasie mógł bym się na kimś wzorować no bo w końcu panowie jak i wy koledzy z PSP to przecież szkolenia to rzecz święta i od kogo się nie uczyć jak tylko od was, którzy z takimi przypadkami macie o wiele częsciej do czynienia niż my z OSP. Od tamtego czasu miałem tylko jedną sytuacje gdzie były 2 osoby poszkodowane oraz 5 zdarzeń uporozowanych wypadków drogowych takie ćwiczenia, i powiem wam, że własnie takim moim gapiostwem dużo się nauczyłem jeszcze oprócz tego kursu przedmedycznego.

Offline mlody-667

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 10, 2007, 11:23:29 »
niestety miggru ma racje policja ma to gdzieś ze stoją ludzie miałem taki przypadek ze gość stał zaraz za moimi plecami jak gasiłem bmw bo był bardzo ciekawy,moim zdaniem nie ma  bata na nich możemy ich ganiać a i tak będą choć przyznam się szczerze polanie ich wodą może być dobre muszę wypróbować :wacko: :wub:

Offline Slawko OSP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 47
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 28, 2007, 11:08:01 »
  A myśmy mieli pare lat temu takie zdarzenie. Piętek po południu, alarm pali się świetlica wiejska w naszej miejscowości. Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że powiadomienie było puźno pożar poddasza mocno rozwinięty, prosimy o poderwanie wszystkiego czym dysponuje PSK. Na świetlicy przygotowywane było przyjęcie weselne na następny dzień. Totalny chaos pierwsi gapie co się zjawjają na miejscu zakasają rękawy i wynoszą co sie da żeby jak najwięcej uratować zanim przepali się strop poddasza (konstrukcja drewniana), jedyne co mogliśmy zrobić to rozdaliśmy wszystkie wolne hełmy jakie udało się zebrać, przy prubie zatrzymania tych ludzi to chyba by nas pobili. Wiecie taka świetlica na wsi to szczególny obiekt, ani wcześniej, ani puźniej nie spodkałem się z taką postawą gapiów.Natomiast popisała się policja, pożar miał miejsce przy drodze powiatowej, panowie polcjanci nie powiem zjawili się po paru minutach, co im się żadko zdarza, i co rozsiedli się wygodnie w radiowozie, a na drodze chaos. Samochody osobowe, autobusy droga zablokowana i klejne jednostki nie mogą dojechać. Sami musieliśmy sobie poradzić z tym bajzlem, a policjantów dopiero przybyły na miejsce 02 opier... dopiero zaczeli robić co donich należy.
A co do sposobów to przyłaczam się do powyrzszych postów, zajęcie dla aktywnych i lekki strach dla innych, a dla bardzo upartych kubeł zimnej wody, oczywiście zepełnie przypadkowo, to naprawde działa.                                                                                     
OSP i wszystko jasne!!!

Offline BRAVEHEART

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.355
  • hot hot hot...
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 28, 2007, 14:47:48 »
Przy pożarze najlepiej ich oblewać wodą :) Jakiej to ludzie szukają senascji sam się zastanwiam. Patrzeć na przykład jak zwłoki z wraku wyciągają. Co w tym ciekawego? Tacy ludzie to powinni sobie trochę u grabaża posiedzieć albo w prosektorium. "Ciekawość rzecz ludzka"?. W przypadku polskiego społeczenstwa nadto wyróżniająca się. Sensacja owszem - byle nie na swoim podwórku.
Tak jak piszecie bałagan powstaje w 90% przez to, że policja zjawia się na miejscu zbyt późno. To oni są odpowiedzialni za zabezpieczenie miejsca wypadku, pożaru lub innej akcji ratowniczej.

Tak wogóle to w przypadku innym niż wypadek drogowy mam wrażenie, że policja ma wszystko w du... bo nie potrafią sobie przypisać roli innej niż kierowanie ruchu na drogę objazdową.

Pozdrawiam

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 10, 2007, 10:22:08 »
najlepiej wezwać policję i stanowczo im powiedziec co maja robic w OSP to problem ale z PSP dogadują sie bez problemów

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 10, 2007, 10:41:57 »
najlepiej wezwać policję i stanowczo im powiedziec co maja robic w OSP to problem ale z PSP dogadują sie bez problemów

A czemu uważasz że dla OSP to problem , przepisy dotyczące kierowaniem działaniami ratowniczo-gaśniczymi dotyczą wszystkich . Nie wiem tylko o kim ma to źle świadczyć . OSP nie umie wymóc swojego , Czy Policjanci nie znają przepisów .

A w samym wątku

Przede wszystkim bez stresowy profesjonalizm . W większości przypadków gdy , gapie widzą że działania są zorganizowane i konkretne kierowane  nie dyskusji i podporządkowują się poleceniem . Oczywiście bez chamstwa , ale stwierdzenia „ Bardzo proszę , czy mógł by pan / pani odsunąć się za taśmę „ mało skuteczne .  „proszę za taśmę , znajduje się pan na terenie objętym działaniem ratowniczym” już lepiej , można dodać „ przeszkadza Pan i jest tu dla Pana niebezpiecznie” .
Wy tam rządzicie i nie możecie pozwolić by tłum rządził wami .

Pozdrawiam

Offline BURY

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 369
Odp: Wasze sposoby na "gapiów"
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 10, 2007, 10:53:05 »
wiesz jak sie PSP czesto spotyka z Policja oni traktuja nas jak profesjonalistów a bez urazy dla OSP jako  amatorów i takie sa tego skutki Polska rzeczywistość