Autor Wątek: strażak dyżurny  (Przeczytany 24006 razy)

Ratownik P

  • Gość
strażak dyżurny
« dnia: Styczeń 06, 2014, 18:05:59 »
Witam
Jak jest u Was w komendach z funkcją strażaka dyżurnego?
Najmłodsi myją gary, a starsi leżą bykiem ?
Ja już dymam 6 lat, zmiana liczy 21, a 5 robi stołówki.
Ma ktoś może zakres obowiązków dyżurnego?
Podejrzewam że nie będzie tam jazdy po zakupy, lub zmywania garów po obiedzie

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 06, 2014, 20:38:19 »
A kto wg ciebie powinien zmywać gary: do jakiego stanowiska albo stopnia....
EGO = 1 / wiedza

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 06, 2014, 21:00:14 »
W regulaminie służby waszej komendy na pewno napisane jest co ma w obowiązku dyżurny. Polecam lekturę  :kwit:

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 06, 2014, 21:03:19 »
Akurat w regulaminie nie będzie nic napisane o garach.  :wacko: :wacko: Więc dalej się pytam, kto to ma robić?
EGO = 1 / wiedza

Offline lukaszenko

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 332
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 06, 2014, 22:28:08 »
U nas jest to kwestia dogadania z podoficerem. W kuchni zawsze jeden drugiemu pomaga, a jeden z nich myje dodatkowo schody na JRG.
I ósmego dnia Bóg stworzył strażaka

"co nie uśmierci, to podwójnie wzmocni mnie"

ratownik p

  • Gość
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 06, 2014, 22:34:13 »
no nie wiem może komendant ?
najlepiej zapchać d.... i do zlewu i iść leżeć, bo ma z 8 lat służby i jest zmęczony.
Jak komuś się nie chce robić i uważa że mu się należy to na emkę w...

Offline Dudi216

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 06, 2014, 22:38:48 »
Akurat w regulaminie nie będzie nic napisane o garach.  :wacko: :wacko: Więc dalej się pytam, kto to ma robić?

Wszyscy, którzy korzystają, oprócz d-cy zmiany powinni być pisani na dyżurnych i robić rejony w sobotę.
Co ma staż lub stopień do tego ?
Czasy PRL się skończyły!

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 230
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 06, 2014, 22:44:55 »
Kolego czy ty czasem nie jesteś z JRG 1 w KRK, bo tam na jednej ze zmian podobnie to wygląda, kilku dyma a reszta (przeważnie st. ogn.) leżą bykiem i mają najwięcej do powiedzenia i pyskowania do wszystkich, nawet przełożonych. A tak na marginesie w straży nie ma gotowania, więc skąd te gary. :wacko:

Offline Dudi216

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 06, 2014, 22:54:42 »
Kolego czy ty czasem nie jesteś z JRG 1 w KRK, bo tam na jednej ze zmian podobnie to wygląda, kilku dyma a reszta (przeważnie st. ogn.) leżą bykiem i mają najwięcej do powiedzenia i pyskowania do wszystkich, nawet przełożonych. A tak na marginesie w straży nie ma gotowania, więc skąd te gary. :wacko:

Dokładnie. W wielu jednostkach jeszcze żyją PRL - em. Dobrodziei i dyrygentów i leserów też nie brakuje.

Offline JON SNOW

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 370
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 06, 2014, 23:26:00 »
Niech każdy zmywa po sobie i po problemie. Kultura to chyba podstawowa rzecz, jaką się wymaga od strażaka. Przy większych zmianach można się dogadać, ale mnie też zawsze wku... jak się wszystko zrzucało na młodych. Tutaj dowódca powinien się wykazać bez stronniczością, ale w większości dowódca też jest "stary" i zna znacznie dłużej starszych strażaków. Ale kolega chyba bardzo emocjonalnie podszedł do tematu. Próbowałeś sprawę rozwiązać u dowódcy zmiany/JRG?
Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ... :)

ratownik p

  • Gość
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 06, 2014, 23:48:58 »
Niech każdy zmywa po sobie i po problemie. Kultura to chyba podstawowa rzecz, jaką się wymaga od strażaka. Przy większych zmianach można się dogadać, ale mnie też zawsze wku... jak się wszystko zrzucało na młodych. Tutaj dowódca powinien się wykazać bez stronniczością, ale w większości dowódca też jest "stary" i zna znacznie dłużej starszych strażaków. Ale kolega chyba bardzo emocjonalnie podszedł do tematu. Próbowałeś sprawę rozwiązać u dowódcy zmiany/JRG?

Poruszaliśmy kilka razy z d-cą zmiany, ale się nie dogadaliśmy (2 pozostałe zmiany także). Pierdzielą o fali itd. Ja nie  chcę za kogoś robić i żeby ktoś potem za mnie robił. (ja i większość młodszego pokolenia z 3 zmian naszego JRG)
Jak zaczynałem służbę to kilku ze zmiany mieli po 2, 4 , 7, 8, 9, 13,14 i więcej lat służby i od tamtej pory leżą do góry wentylami.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 07, 2014, 00:15:13 »
U mnie jest tak:
rejony jadą do dowódcy zastępu (strażacy - kierowcy raczej nie, chyba że ktoś podpadnie)
kierowcy: samochody, warsztat, inne pierdoły (w zależności od potrzeb)
pomieszczenia biur (d-cy zastępów)
d-cy sekcji i wyżej - wolni.
Z obiadem (jest podgrzewany  :wacko: :wacko: ), robi to "kucharz" - ma za to mniej innych rzeczy na głowie. Po posiłkach talerze i sztućce każdy zmywa sam, osoba odpowiedzialna za rejon kuchni sprząta gary i stołówkę. W dwie godziny przez całą służbę - rejon jest zrobiony na błysk. Młodego, który by narzekał na system i ten sposób organizacji czasu - pokazałbym, że można zagospodarować czas na ćwiczenia zgodnie z regulaminem i jego kompetencjami. Jeśli dalej byłby oporny - sugerowałbym pracę w bardziej elastycznym towarzystwie... Starzy też robili za młodych lat, może było nawet ciężej i tyle udogodnień w służbie nie było jak teraz.
EGO = 1 / wiedza

Offline Dudi216

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 07, 2014, 07:04:47 »
U mnie jest tak:
rejony jadą do dowódcy zastępu (strażacy - kierowcy raczej nie, chyba że ktoś podpadnie)
kierowcy: samochody, warsztat, inne pierdoły (w zależności od potrzeb)
pomieszczenia biur (d-cy zastępów)
d-cy sekcji i wyżej - wolni.
Z obiadem (jest podgrzewany  :wacko: :wacko: ), robi to "kucharz" - ma za to mniej innych rzeczy na głowie. Po posiłkach talerze i sztućce każdy zmywa sam, osoba odpowiedzialna za rejon kuchni sprząta gary i stołówkę. W dwie godziny przez całą służbę - rejon jest zrobiony na błysk. Młodego, który by narzekał na system i ten sposób organizacji czasu - pokazałbym, że można zagospodarować czas na ćwiczenia zgodnie z regulaminem i jego kompetencjami. Jeśli dalej byłby oporny - sugerowałbym pracę w bardziej elastycznym towarzystwie... Starzy też robili za młodych lat, może było nawet ciężej i tyle udogodnień w służbie nie było jak teraz.

To jak się już narobili to powinni iść na zasłużony odpoczynek (emkę) i zwolnić miejsce komuś, komu chce się pracować.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2014, 09:47:46 wysłana przez robn »

Offline raf998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 184
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 07, 2014, 09:14:04 »
Cytuj
A tak na marginesie w straży nie ma gotowania, więc skąd te gary.

Na podstawie czego tak twierdzisz?


U mnie na zmianie jest 3 kucharzy. W zależności od dnia ( wolnego) gotuje innych kucharz. Po obiedzie talerze zmywa każdy po sobie, a garnki ( ok 2 i czasami patelnia) sprząta strażak dyżurny. Dyżurnymi są wszyscy poza dowódcą zmiany ( jest grafik i tego się trzymamy), chyba że przychodzi nowy to dostaje dyżurnego przez co najmniej 15 służb żeby się wdrożyć. Później dopisany jest do grafiku.

NIKT nie narzekał i nie narzeka.

PS.
Rejony robią WSZYSCY oprócz d-cy zmiany.

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 07, 2014, 10:02:06 »
@ Dudi, też chciałbym, żeby było tak jak u raf998. Na razie mam jak mam. Może kiedyś też to się zmieni...
Poza tym to kwestia kultury strażaków, szacunku między sobą. I oczywiście organizacji pracy przez d-cę jrg i przełożenia na d-ców zmian.
Oczywiście mój poprzedni post był ostry, co nie znaczy, że jak młody leci na rejonie, to stary leży. Stary ma inne prace (konserwacja, drobne naprawy, porządki na rejonach nie rozpisanych). Chodzi o zrównoważenie zadań, ich podział pod kątem jakości, solidności. U mnie jakoś jeszcze to funkcjonuje (choć nie do końca osobiście jestem z tego zadowolony) ale wolałbym żeby było jak u @raf. Nikt się w straży jeszcze nie przerobił robotą...
EGO = 1 / wiedza

Offline username 2013

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 53
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 07, 2014, 11:10:52 »
Niestety jak jest podział na "stary i młody" to potrzeba długiego czasu i wielu wysiłków aby to zmienić. Rodzi to tego typu sytuacje że przychodzi młody, jest dymany, a przy kolejnym naborze jego miejsce zastępuje ktoś nowy. Teraz to on robi się falowcem chociaż praktycznie ledwo co skończył staż. W JRG w którym pracuję były przypadki że kierowca z kilkuletnim stażem mianował się "starym kierowcą"; albo gość który razem z odrobionym w straży wojsku miał 6 lat zakłada na jadalni nogi na stół i pali papierosa bo on jest stary.

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 230
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 07, 2014, 14:28:34 »

Na podstawie czego tak twierdzisz?


Jak będzie kontrola z sanepidu MSWiA to się pochwal, że gotujecie zbiorowo, to zobaczysz jakie będą tego skutki.

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 07, 2014, 14:39:04 »
Cytuj
Jak będzie kontrola z sanepidu MSWiA to się pochwal, że gotujecie zbiorowo, to zobaczysz jakie będą tego skutki
tak, pewnie, a potem będziesz żarł fast foody z miasta  :wall:

Offline papioczek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 07, 2014, 15:08:26 »
Cytuj
Jak będzie kontrola z sanepidu MSWiA to się pochwal, że gotujecie zbiorowo, to zobaczysz jakie będą tego skutki
tak, pewnie, a potem będziesz żarł fast foody z miasta  :wall:
kiedys obilo mi sie o uszy ze jeden "01" kazal podpisac kwitek z ktorego wynikalo ze bierze CALKOWITA odpowiedzialnosc za wypadek w razie takiego w drodze do lub z pobliskiego sklepu...

pikolo

  • Gość
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 07, 2014, 15:31:28 »
Ja rozumiem sprzątać kuchnie ale nie myć po każdym gary, tak samo rozumiem sprzątać łazienkę ale nie spłukiwać gówna za każdym...

A fala? Jaka fala? Byli w wojsku 9 miesięcy, co niektórzy 12 m-cy (bo ci którzy mieli po 2 lata wojska to są już na emkach) a wymagają fali przez 25 lat służby w straży? chyba coś to jest nie tak...

Po za tym nie można mylić fali z nieróbstwem... Fala miała nauczyć młodych szacunku i roboty a nie wysługiwania się...
Każdy za swoją pracę otrzymuje wynagrodzenie, więc dla czego niektórzy mają leżeć a inni zapier**ać?!! 
A pokolenie w PSP jest co raz młodsze więc tym bardziej wypada się szanować...

Offline raf998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 184
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 07, 2014, 15:34:36 »
Cytuj
Jak będzie kontrola z sanepidu MSWiA to się pochwal, że gotujecie zbiorowo, to zobaczysz jakie będą tego skutki.

Tym mnie nie strasz bo się tego  nie boję.
Cytuj
kiedys obilo mi sie o uszy ze jeden "01" kazal podpisac kwitek z ktorego wynikalo ze bierze CALKOWITA odpowiedzialnosc za wypadek w razie takiego w drodze do lub z pobliskiego sklepu...

Nie wiem jak u was, ale u mnie jest CAŁKOWITY ZAKAZ wychodzenia na służbie do jakiegokolwiek sklepu. ( a lidla mamy 100 m o remizy).

Produkty przynosimy na służbę.
Robimy to już od 18 lat.
Jasne, że kiedyś możemy się czym podtruć, ale wolę świeże jedzenie, niż odgrzewane.

pozro.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2014, 15:35:46 wysłana przez robn »

ono85

  • Gość
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 07, 2014, 15:43:50 »
Ale ruszyliście gniazdo os nie stety ale kultura wymaga że talerz po sobie powinien każdy pozmywać ma na to 24 h u nas każdy ma dyżur na stołówce a dyżurny jest od chodzenia do sklepu przyjmowania interesantów kto ma do jakiego pokoju iść i umyć samochody operacujne i komendanta na podziale nie interesuja go rejony choć był bym za tym że by faktycznie wprowadzić zakaz wychodzenia do sklepu każdy idzie na służbe to sobie może zrobić zakupy

Kolego, stosuj znaki interpunkcyjne, bo ciężko poskładać to, co napisałeś  :wall: :wall: :wall:
« Ostatnia zmiana: Styczeń 08, 2014, 08:40:46 wysłana przez robn »

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 07, 2014, 17:10:52 »
robienie zakupów dla kolegów to przegięcie, ale jeszcze większym jest mówienie o żywieniu zbiorowym w kontekście wspólnego przygotowywania posiłków przez zmianę; to już o paranoję zakrawa :gwiazdki: choćbyście na rzęsach stawali, to JRG nie da się podciągnąć pod zakład żywienia zbiorowego, a w związku z tym nawet gdyby na zmianie było 100 strażaków i każdy jadłby 100 kotletów to żadne rygory związane z żywieniem zbiorowym nie będą miały zastosowania; oczywiście nie dotyczy to stołówek w szkołach i ośrodkach szkolenia, ale to chyba zrozumiałe;
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline nowy998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 230
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 07, 2014, 18:43:39 »
do Madmax

słuchaj kolego nie wiem dlaczego tak po chamsku odpisałeś, ale na pewno nie wolno gotować np dla całej zmiany w kuchni JRG, choć pewnie nikt tego nie przestrzega. Kuchnia w JRG i jej wyposażenie jest do spożywania posiłków i ich np odgrzewania, które przynieśliśmy z domu. Proces gotowania o jakim mówimy jest zabroniony ze względu na przepisy sanitarno-epidemiologiczne. I nie chciałbym być w skórze nadwornego kucharza zmianowego, gdyby cała zmiana doznała zatrucia pokarmowego i ktoś zaczął w tym grzebać. 

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: strażak dyżurny
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 07, 2014, 19:13:32 »
Cytuj
Jak będzie kontrola z sanepidu MSWiA to się pochwal, że gotujecie zbiorowo, to zobaczysz jakie będą tego skutki
tak, pewnie, a potem będziesz żarł fast foody z miasta  :wall:
kiedys obilo mi sie o uszy ze jeden "01" kazal podpisac kwitek z ktorego wynikalo ze bierze CALKOWITA odpowiedzialnosc za wypadek w razie takiego w drodze do lub z pobliskiego sklepu...

słuchaj kolego nie wiem dlaczego tak po chamsku odpisałeś, ale na pewno nie wolno gotować np dla całej zmiany w kuchni JRG, choć pewnie nikt tego nie przestrzega. Kuchnia w JRG i jej wyposażenie jest do spożywania posiłków i ich np odgrzewania, które przynieśliśmy z domu. Proces gotowania o jakim mówimy jest zabroniony ze względu na przepisy sanitarno-epidemiologiczne. I nie chciałbym być w skórze nadwornego kucharza zmianowego, gdyby cała zmiana doznała zatrucia pokarmowego i ktoś zaczął w tym grzebać. 

histeryzujesz kolego - moja teściowa często gotuje dla siebie, swojego męża, trzech córek, trzech zięciów i do tego pięciu wnucząt - to prawie dwa razy tyle misek niż na mojej zmianie; i jakoś nie wyobrażam sobie żeby ktos to jej gotowanie próbował podciągnąć pod żywienie zbiorowe;
Ustawa z dnia 11 maja 2001 r. o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia oraz przepisy wykonawcze do niej nie znajdują zastosowania do JRG i innych jednostek organizacyjnych PSP, poza oczywiście stołówkami w szkołach i ośrodkach szkolenia; JRG nie jest zakładem w rozumieniu tej ustawy, gdyż zakładem jest miejsce wykonywania działalności gospodarczej w zakresie produkcji i obrotu żywnością, ani tym bardziej zakładem żywienia zbiorowego, gdyż tym jest miejsce prowadzenia działalności w zakresie żywienia ludzi lub wprowadzania do obrotu wyrobów garmażeryjnych; Zetora z 20 ha gruntu rolnego III kl. temu kto wykaże, że do kuchni w JRG i gotowania dla zmiany stosuje się przepisy o żywieniu zbiorowym:) kuchnia w JRG ma być - mówi o tym przepis BHP, a czy każdy strażak będzie sobie sam gotował, czy będą gotowali grupowo to nikogo to nie obchodzi; w razie zatrucia zbiorowego postępowanie jest takie samo jak w przypadku obiadu w domu, gdzie często też kilkanaście osób spożywa strawę z jednego kotła;
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie