Dokładnie rację ma młody998 pisząc że nie raz przy wyjeździe do akcji zwłaszcza do wypadku dowódca sprawdza czy aby na pewno siedzi z tyłu. Dokładnie taki ma sens umieszczania RM na samochodzie bojowym.
to jest dowod na koniecznosc ratmedow w wozie ? to jest dowod ze ktos nie powiniene byc dowodca
No chyba że się ma takiego specjalistę-strażaka pewnego swoich wielkich umiejętności to rzeczywiście ratownicy medyczni są zbędni.
teoretycznie kazdy po kursie kpp jest takim specjalista ktory wystarcza do podjecia dzialana na poziomie kpp. niczego wiecej sie nie wymaga. skonczyles kurs podstawowy - umiesz gasic na poziomie podstawowym, skonczyles kurs kpp- umiesz udzielic pierwszej pomocy na poziomie kpp.
PROSTE ! a jak ktos chce byc lepszy w KPP to bardzo dobrze, na kazdej zmianie sa ludzie co sie lepiej czują z hydrauliką w reku i z ssakiem w wreku.
oza tym w PSP ratownicy medyczni to także strażacy, często ni tylko po kursach podstawowych ale po SA PSP jak i po oficerkach......
no są i co z tego ? ja nie twierdze ze nie moga, twierdze ze NIE MUSZĄ! bo ich wiedza i umiejetnosci (teoretycznie ) sa ponad kwalifikacje.
.Czy ty od razu miałeś doświadczenie rozpoczynajac służbę?
jak ja rozpoczynalem prace to mialem nad soba kolege/kolezanka ktora byla moim doswiadczeniem.
ratownik medyczny nie zrobi na wozie bojowym nic ponad ratownika po kursie kpp, nawet jak bedzie mial 100 lat doswiadczenia. a jesli bedzie swiezo po szkole czy po 5 latach pracy na transprotowce nie reperezentuje aboslutnie nic wiecej.
Czy twoim zdaniem całe szkolenie w PSP jest OK???Ilość godzin, sposób kształcenia, wymagania stawiane po 66h szkolenia, odpowiedzialność w stosunku do poziomu wiedzy praktycznej i teoretycznej. Sprzęt specjalistyczny-obsługa i parametry, chemia,ratownictwo drogowe, rat techniczne, osy,koty, torfowiska, powodzie, rat wysokościowe, nurkowanie no i pożary.........to po co jeszcze pchać się w RM???
ratoniwctwo medyczne w PSP to nie pchanie sie w cos. To cel kazdej sluzby ratowniczej, ratowanie ludzi to CEL formacji ratowncizej.
i jesli do uratowania ludzi trzeba uczyc sie pierwszej pomocy, to jesli sie nie podoba to pomyliles zawody.
czy ty sie uczyles nurkowania ? czy ty sie uczyles wysokosciowki ? wiec nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka bo to sa specjalistyki.
a ratownictwo medyczne nie ejst specjalistyką tylko jest fundamentem.
a czy moim zdaniem szkolenie jest ok ? moim zdaniem wszystko w tym kraju jest odwrotne ale zlapales za zly ogon.
oże właśnie oddać to ludziom do tego celu wyszkolonym, wtedy nikt nie musiał by narzekać na poziom wykształcenia strażackiego takiego ratownika medycznego- to jest moja opinia prywatna,
czy slyszales (slyszales bo juz raz to powiedzialem ) o posiadaniu kwalifikacji ponad stanowisko ?ja wiem ze to moz ekogos bolec ze ratownik medyczny sie tutaj wywyzsza ale to nie jest wywzszanie tylko ustalanie gdzie jest kogos miejsce. miejsce ratownika medycznego jest przede wszystkim w ambulansie ratunkowym typu als.
w KSRG miejsce ratownika medycznego jest tam, gdzie umiescily go wytyczne, jako koordynatora powiatowego. nie na podziale tylko jako goscia ktory nadzorouje i pomaga ludziom z podzialu dojsc do odpoweidniego poziomu z kwalifikacjami nadanymi podczas skzolenia kpp.
niestety nowe wytyczne wymyslily sobie jakies instruktotra ktory wchodzi w sklad roty medycznej.
tym sposobem zalewamy nadwyzki ratownikow medycznych ale jak juz powiedzialem, nic lepszego po ratowniku med. dopiero po szkoleo od kazdego strazaka bez doswiadczenia klinicznego.
jesli wg ciebie zamyslem ksr bylo to, ze strazacy nie bede umieli udzielic pierwszej pomocy to gratukuje czytania ze zroizumieniem