Katowice - Runął Dach Mtk

[poziomka75]

magick69 troche mnie zaskoczyłeś swoją wypowiedzią ktoś tam dowodził więc co się czepiasz innych służb np.ratowników medycznych , a niby to co oni mieli stać z boku i się przyglądać tej tragedi.Jestem strażakiem ale też oprócz tego mam zawód ratownika medycznego i jestem związany z ratownictwem już od 9 lat i odkąd pamiętam zawsze służby medyczne pracowały wraz z strażą pożarną więc się nie czepiaj szczegółów.

[magick69]

chciałbym odpowiedzieć panom cień, pielgrzym i azotox

Na miejsce akcji powinien zostać wezwany przez dowodzącego lekarz ( a nie cały zespół R). On wtedy decyduje co i czy podać i jak ewakuować. Na terenie mojej JRG po kilku scysjach(z winy lekarzy) udało nam się doprowadzić do takiej  właśnie sytuacji - podchodzi tylko lekarz - a pomógł nam w tym lekarz koordynator z KW.
Nikogo nie krytykowałem poza p.oficerami biurowcami - bo to pewnie oni byli d-cami odcinków bojowych (a jeśli nie to co tam robili). I to właśni ci panowie odpowiadają za to , że na terenie akcji byli ludzie zbędni. Co mogło skończyć się tragicznie.

Jeżeli kogoś uraziłem to pszepraszam

Pielgrzym jak widać ten temat nadaje się do taktyki

Emer nie czepiam się, napisałem tylko jak widziałem tą tragedię w TV.

A poza tym niektórzy piszący nie bardzo wiedzą co piszą. Panowie czytajcie prasę literaturę fachową. Jak taka akcja powinna być zorganizowana napisali w jednym z ostatnich Przeglądów Pożarniczych.

Ja podobny bałagan pamiętam z powodzi w 97.

Jeszcze raz szacunek dla wszystkich którzy tam byli
 

[magick69]

poziomka75 jeżeli jesteś w PSP tocieszę się ale niestety jesteś wyjątkiem
 

[straz98]

magiczny chłoptasiu, to że oficerem nie jesteś to już wiem, bo chociaż nie znasz pewnie nikogo kto tam dowodził to ju masz wrobione zdanie, ma gwiazdki to jest beee, no cóż kompleksy znajdują ujście. A le ciekawy jestem czy miałeś okazję kiedukolwiek dowodzić chociaż średniej wielkości działaniami. Chyba nie, więc zabierz się do pracy zdobądź kwalifikacje zostań oficerem i wtedy krytykuj do woli.

[poziomka75]

magick69 czemu sądzisz że ja to wyjątek jestem taki sam jak inni tylko posiadam dodatkowe kwalifikacje  

a z tym dowodzeniem to straz98 ma świętą racje jest to nielada sztuką zapanować nad takim ogromem ludzi wszyscy by chcieli pomóc a nie idzie im wytłumaczyć podczas takiego zdarzenia że się nie powinny tam znajdować
 

[magick69]

poziomka75 gratuluje dodatkowych kwalifikacji , mnie na to KM nie pozwoliła
 

[magick69]

magiczny chłoptasiu, to że oficerem nie jesteś to już wiem, bo chociaż nie znasz pewnie nikogo kto tam dowodził to ju masz wrobione zdanie, ma gwiazdki to jest beee, no cóż kompleksy znajdują ujście. A le ciekawy jestem czy miałeś okazję kiedukolwiek dowodzić chociaż średniej wielkości działaniami. Chyba nie, więc zabierz się do pracy zdobądź kwalifikacje zostań oficerem i wtedy krytykuj do woli.

magiczny chłoptasiu, to że oficerem nie jesteś to już wiem, bo chociaż nie znasz pewnie nikogo kto tam dowodził to ju masz wrobione zdanie, ma gwiazdki to jest beee, no cóż kompleksy znajdują ujście. A le ciekawy jestem czy miałeś okazję kiedukolwiek dowodzić chociaż średniej wielkości działaniami. Chyba nie, więc zabierz się do pracy zdobądź kwalifikacje zostań oficerem i wtedy krytykuj do woli.


właśnie takie wypowiedzi wybiły mi z głowy bycie oficerem. Tak nie jestem nim czasami dowodzę w pierwszej fazie działań i wiem o czym mówię. A jeżeli tylko oficerom wolno krytykować to dzięki więcej się nie odezwę. Uczcie się dalej na własnych błedach a nie cudzych. Dobrze, że nie wszystkie błędy można ukryć pod dywanem
Powodzenia

[poziomka75]

magick69 nie rozumiem jak ci nie pozwoliła
ja ten zawód robiłem jeszcze nie pracując w straży

[magick69]

A co do oficerów to znam kilku wspaniałych z ogromną wiedzą i doświadczeniem, ale też i kilku takich, których wiedza jest na poziomie Kursu Kwalifikacyjnego Szeregowych

[magick69]

poziomka75 jak zaczynałem służbę w PSp to tego zawodu jeszcze nie było. A teraz komendant nie widzi potrzeby i nie wyraża zgody na podjęcie nauki
 

[smoczusia]

A panowie oficerowie w ubraniach d-czo-sztabowych i dżokejkach nie obrażajcie swoich podwładnych i schowajcie się w seoich ubrankach z powrotem za biurka a nie włażcie na teren akcji.

Nikogo nie krytykowałem poza p.oficerami biurowcami - bo to pewnie oni byli d-cami odcinków bojowych (a jeśli nie to co tam robili).

Magick69 – chłopcze z nie wiadomno jakiej bajki, jak widać z twoich wypocin nie masz pojęcia o specyfice działań w województwie śląskim a tym bardziej  o sposobie współdziałania poszczególnych służb w tym rejonie i nie masz najmniejszego pojęcia o tym, dlaczego taki a nie inny tryb postępowania przyjął generał Skulich na miejscu akcji(a na marginesie, to oficer którego widziałeś w czapce jest oficerem operacyjnym województwa od wielu już lat – więc z biurkiem ma do czynienia tyle co raport skrobnie  ).
Chcesz zdobyć wiedzę z zakresu taktyki ...ucz się od tych co taktykę mają we krwi i znają się  na tym fachu  a nie udawaj „wszechwiedzącego”i nie ośmieszaj siebie i tym samym ludzi noszących mundur strażacki.
A i jeszcze jedna z Twoich błyskotliwych wypowiedzi godna mojej uwagi...

Na miejsce akcji powinien zostać wezwany przez dowodzącego lekarz ( a nie cały zespół R). On wtedy decyduje co i czy podać i jak ewakuować.

Człowieku czy masz pojęcie o skali zajścia??? Widać naprawdę że na taktyce zabezpieczenia medycznego znasz się tyle co nic a  o sposobie dysponowania jednostek do tego typu  zdarzeń oraz kierowaniu tego typu akcją słyszałeś "gdzieś",  ale sam chyba do końca nie jesteś pewien gdzie. Może czas poprosić komendanta o urlop szkolny???

[huncio]

Na miejsce akcji powinien zostać wezwany przez dowodzącego lekarz ( a nie cały zespół R). On wtedy decyduje co i czy podać i jak ewakuować. Na terenie mojej JRG po kilku scysjach(z winy lekarzy) udało nam się doprowadzić do takiej  właśnie sytuacji - podchodzi tylko lekarz - a pomógł nam w tym lekarz koordynator z KW.
Nikogo nie krytykowałem poza p.oficerami biurowcami - bo to pewnie oni byli d-cami odcinków bojowych (a jeśli nie to co tam robili). I to właśni ci panowie odpowiadają za to , że na terenie akcji byli ludzie zbędni. Co mogło skończyć się tragicznie.
 

magick69 ja Cie prosze nie staraj sie zostać oficerem, bo wtedy mogłby ktos Ci powiezyc dowodzenie- wg. mnie to by byla tragedia

Przeszkadzaja Ci strazacy w ubraniach dowodczo-sztabowych, wg Ciebie akcje gdzie jest 1000 ratownikow, kilka sluzb nie wymagaja dowodzenia ?!! a myslisz skad bierze sie tak szeroko chwalona wspolpraca pomiedzy sluzbami.

Po co ratownicy na miejscu?, oprocz tego ze jestem strazakiem jestem tez ratownikiem medycznym - i uczylem sie czegos takiego jak Medycyna w czasie katastrof i naglych zagrozeniach. Jestesmy w tym zakresuie szkoleni.
Tam ludzie zamarzali, czy wg. Ciebie  powionni czekac na wydobycie przez strazakow i dopiero opatrzenie medycznie.
Wpuscic lekarza powiadasz, a skad wziasc kuilkuset lekarzy i  po co skoro rat med wystarczy do udzuielenia 1 pomocy i utrzymaniu przyz zyciu poszkodowanego (ratownikow jest duuuzo wiecej niz lekarzy).
Czym sie rozni lekarz od ratopwnika, lekarz moze dzialac a ratownik nie, to lekarz jest bardziej zabezpieczony czy co? - nie rozumiem...

PS Sory za bledy w pisowni i skaldnie4 ale sie wq***łem

[magick69]

panowie prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Znikam to nie mój poziom - niższe szarże do roboty. Pyskówek nie lubię a tu dyskusji nie widzę.
PS strażacy też udzielają pierwszej pomocy

[poziomka75]

huncio skąd jestes bo widze że jesteś rat.med. tak jak ja i chciałbym z tobą pogadać ale nie na forum

[Deteor]

nie tylko my ale i straż miejska + policja może nie od dzisiaj ale od jutra będzie dygać i zobaczysz ile będzie w najbliższych dniach wyjazdów.

W naszym kraju długo nie będzie normalnie. Już wczoraj przed 21:00 w Gdańsku straż miejska wraz z policją kontrolowała stan odśnieżenia dachów, a MSK dostało za zadanie obdzwonić (na całe szczęście bez wysyłania zastępów) obiekty wielkopowierzchniowe na terenie Gdańska i zapytać o odśnieżenie dachu i stan techniczny obiektu. Co dziwne wszystkie służby otrzymały polecenie kontroli z różnych źródeł decyzyjnych. Robota była więc powielana.    
A co do zwiększonej ilości wyjazdów, to możemy się spodziewać takowych (w Łodzi podobno dzisiaj już jeździli do jakiegoś hipermarketu). Obawiam się, że bedzie jak z wąglikiem - po jakimś czasie ludzie zapomną i nie będą już tak reagować. A obawiam się tylko i wyłącznie niepamięci o takiej tragedii.

Pokój duszy ofiarom....

[nurek04]

Ja z taką małą refleksją ,a może nawet radą.
Oglądałem relację z miejsca tragedii i uslyszaem że psy  bardzo poraniły sobie łapy. A mnie zastanowiły zdięcia na których straż jest ubrana od stóp do głów, natomiast załogi karetek pogotowia ,którzy pracowali ramię w ramię ze strazakami uzbrojeni byli tylko w polarowo-ortalionower ubranka i rękawice lateksowe .
Zero kasków,zero rękawic ,ciekawy jestem co z ich łapkami i główkwmi.
Może ktoś wpadnie na pomysł aby i oni mieli  jakąś ochronę.
Jak widzialem wchodzących lekarzy i sanitariuszy w świerzo wyciętą "Partnerem" dziurę  bez rękawic i choćby najprostrzego kasku to mrowiło mnie na plecach.
Panowie zrobiliscie kawal dobrej roboty!!!
 

[pszemek]

Smutne, bo teraz doczekamy się wybuchu cysterny LPG w centrum miasta, albo wypuszczenie chloru lub amoniaku z transportów, które spokojnie jeżdzą przez środek miast.
Tak jak ostatnio wywrócił sie transport pocisków artyleryjskich w centrum Warszawy, w środku dnia. Niby powinien jechać w konwoju, niby w nocy... ,ale kogo te sprawy obchodzą, jak się zdarzy tragedia, to minister odczyta odpowiednie pismo skierowane do wojewodów i zasmuci się, że brak odpowiednich przepisów, mimo, że w sejmie on sam siedzi już 4 kadencje...

[Emil]

Wyrazy uznania dla chlopakow ratujących ludzi zpod gruzow tej hali  Wyrazy wspolczucia dla rodzin i znajomych rannych oraz zmarlych pod gruzami hali targowej, ratownicy robili co w ich mocy...

[Deteor]

A co do KG, to w końcu udało mi się wejść na stronę... i co widzę??? Niezwykle "aktualne" wydarzenia. Najnowsze pochodzą z 23 stycznia br. Aż żal  A przecież webmaster może z domu dokonać sobie zmian na stronie, nikt mu nie każe zrywać się w sobotę i do pracy przyjeżdżać. Społeczeństwo ma pełne prawo liczyć na pomoc ze strony PSP i normalnym jest, że osoby poszukujące informacji przy takich okazjach zawsze wejdą na stronę KG PSP. Bo wierzą, że tam znajdą pełne informacje, nie okraszone sensacją często wywoływaną przez media (zwłaszcza wspomniany TVN 24).
Jak zwykle dali "ciała" na górze ale do nagród i medali będą pierwsi.

[pielgrzym]

....ale kogo te sprawy obchodzą, jak się zdarzy tragedia, to minister odczyta odpowiednie pismo skierowane do wojewodów i zasmuci się, że brak odpowiednich przepisów, mimo, że w sejmie on sam siedzi już 4 kadencje...

pszemku nic dodać nic ująć
po raz kolejny będziemy odwalali robotę za właścicieli obiektów odśnieżając, zrzucając sople, potem kontrolować transporty i bazy co ładują i ciągle będziemy robić to co akurat będzie na topie.... bo jeśli nie my to kto?? politycy już na tej tragedii zbijają kapitał (nie wszyscy co prawda) a przecież widać, że ratownicy działali perfekcyjnie w miarę swoich umiejętności i posiadanego sprzętu, ruszyły procedury, uruchomiono i inne podmioty ratownicze (CSRG i GOPR chociażby) Tyle tylko, że skoro na miejscu był premier to on powinien być do końca w sztabie który dla niego wypracowuje decyzje i podejmować je biorąc za nie na siebie odpowiedzialność a nie przed kamerami pokazać się na mszy.
KW z Katowic z tego co było widać na konferencje przyjeżdżał prosto z miejsca działań nie zdejmował nawet kurtki.  Ciągle brakuje nam jednego centrum kierowania działaniami i jednej osoby odpowiedzialnej personalnie za bezpieczeństwo na danym terenie. Szczęście w nieszczęściu, że na śląsku przez kilka ostatnich lat wypracowano zasady współdziałania i alarmowania innych co pozwoliło uratować tak wielu rannych. A gdyby nie to, to skad: karetki, skąd dodatkowe podmioty ratownicze, na jakich zasadach, wiele tych skąd.... a niedaj Boże niech jeszcze dyrektor pogotowia nie lubi się z KW PSP, który nie rozmawia z KW Policji, który z kolei ma w nosie CZK Wojewody i czeka na decyzje ze swojej KG....

[tomek2]

Panowie. Temat nie jest do sporów, z tego tragicznego wydarzenia powinniśmy wyciągnąć wnioski, a nie spierać się o to kto jest lepszym strażakiem. Mnie ciekawi ile jednostek OSP brało udział w działaniach i jakim sprzętem ratowniczym dysponowały. A to że WSZYSCY ratownicy dawali z siebie jak najwięcej to pewne.

[pielgrzym]

tomek2 na pewno w ciągu najbliższych dni w Katowicach opracują analizę i dowiemy się ile jednostek, skąd i z jakim sprzętem było na miejscu, sądzę, że potem nasz szanowny PP też to wydrukuje

[Witold]

Krótka informacja pojawiła się już na stronie KW PSP w Katowicach

O ile mi wiadomo (z tej informacji) OSP nie wzywano.

[Ogniowy]

Panowie. Temat nie jest do sporów, z tego tragicznego wydarzenia powinniśmy wyciągnąć wnioski, a nie spierać się o to kto jest lepszym strażakiem. Mnie ciekawi ile jednostek OSP brało udział w działaniach i jakim sprzętem ratowniczym dysponowały. A to że WSZYSCY ratownicy dawali z siebie jak najwięcej to pewne.

Tu nie chodzi o spieranie się...chodzi o odrobinę prawdy:
1.Dlaczego nie powie nikt że jest za mało etatów i między innymi dlatego zostały sciągnięte siły i środki z 1/3 polski....??
cytat ze strony KWPSP - W akcji brało udział ponad 100 zastępów /ok.300 strażaków z woj.śląskiego, opolskiego i małopolskiego/straży pożarnej ze sprzętem. m.in.: piłami do cięcia betonu, poduszkami pneumatycznymi, łopatami. Czyli wiekszość to były obsady 3 osobowe..statystycznie...
2.Dlaczego nie powiedzą, że sprzęt jest taki jaki jest, że brakuje tarcz do stali, że zakupy nie przygotowane do takich zdarzeń, że łączność jast do bani..., że akumulatory w radiostacjach padają po 5 minutach pracy..
3.Dlaczego otwarcie nikt nie powie że w przypadku jakiegokolwiek większego zdarzenia na "opróznionym" terenie nie byłoby komu do akcji pojechać...??
4. Może ktoś pokusi sie o podanie loiczby pracujących przy akcji strażaków (ratowników) w stosunku do dowodzących , że tez o stosunku wozów bojowych do limuzyn operacyjnych nie wspomnę...
5.Dlaczego nikt nie podsumował zaplecza logistycznego?? ( skoro w tv ) wypowiadał się restaurator z prośbą dostarczanie posiłków.

Przeciez nic wielce nadzwyczajnego się nie wydarzyło - dach spadł pod naporem sniegu i stabilnie już leżał...pozostało wykonać otwory w dachu i penetrować stabilne już przestrzenie...a z tego co było widac każdy strażak wziął co miał i do boju poszedł... i dzieki tym ofiarnym mamy dobre wyniki...dopiero potem , jak "myślący" zaczeli dumać , wprowadzać pomysły i innowacje działania, jak zabrakło tarcz i świecących latarek zaczęły się schody...

Wniosek z tego jeden... strażak ratownik potrzebuje sprzętu do pracy,ciepłego ubrania i niejeden płakał z powodu bezsilnośći i sciskającego mrozu a nie z powodu widoku krwi i trupów.
Ale w opini p. ministra D jest super...
Fakt...system mamy super...dopóki działa sam z siebie...dopóki nie przyjedzie "sztabowiec" i go na miejscu nie spieprzy...
Podziwiam Pana generała...bo co innego chłopulek mógł powiedzieć...że wyprowadza strażaków bo nie ma kto pracować??? Bo potrzeba czasu na odpoczynek a więcej sił tak mobilnych w tej chwili nie mamy??
Bo taka jest prawda...
Ale medialnie musiało to tak wyglądac i pewnie niejednego generała nam zaraz przybędzie...(swoja drogą KG ze swoim stopniem wyglądął blado i dobrze że Pan generał był w Nomexie).
Podziwiam osobiście pracę tych strażaków z pierwszej lini, bo to dzięki nim zawdzięczamy sukcesy w tej i innych akcjach...a ju z potem dzielenie tego na odcinki bojowe i próba koordynacji działań była żałosna...i dzięki pomocy innych służb i wolontariuszy udało się...resztę zrobił mróz...a wyniki poznamy za jakis czas.
A swoją drogą wypowiedzi panów z rzadu to dalej gra polityczna (przedwyborcza) obiecane renty dla rodzin ofiar (jedynych żywicieli) itp... a przecież na polskich drogach ginie duuużo więcej żywicieli rodzin, bo państwo nie ma kasy na remonty dróg...na renty również. PARANOJA I OBŁUDA!!!

[magick69]

dzięki ogniowy widzę, że nie tylko ja zauważyłem , że coś było nie tak.

Jeżeli kogoś uraziłem to jeszcze raz przepraszam, nie było to moim zamiarem