Autor Wątek: KSRG vs PRM po raz drugi .  (Przeczytany 34539 razy)

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 29, 2012, 18:02:53 »
Krótko, ten kraj jest chory i to na każdym kroku  :wall:
Jak można podchodzić do sprawy w ten sposób że system ratownictwa ma zarabiać przecież to jest nienormalne. PR się sypie i nie wyrabia, znam przypadki gdzie ta sama karetka jest zakontraktowana jako ratownicza i transportowa. Oczywiście bierze się te zlecenia które są bardziej dochodowe a potem na siłę udowadnia się że obowiązki PR ma robić Straż. Na siłę w dalszym ciągu wmawia się że można ludzi do szpitala wozić wozem pożarniczym, nie nie i jeszcze raz nie bo to jest patologia. Straż ma się wyrabiać ze wszystkim a inne podmioty jak nie dają rady to zwalają to do Straży, no przepraszam ale to jest również patologia.
Nie mam nic przeciw rat. med. w Straży pod warunkiem dania do tego narzędzi. Proszę zlikwidować PR, wcielić to do struktur Straży, wyprostować lekarzy, zrobić porządek z SOR'ami a karetki będą jeździć pod sztandarem Straży.
Ileż można wszytko w tym kraju robić na partyzanta, a może się uda, a może się nie zorientują że robimy ich w konia i ktoś na tym zarabia grube pieniądze a szaraczki mają robić i o nic nie pytać ...
Wszelkie zawodowe grupy ratownictwa powinny podlegać pod Państwo, to nie są struktury które mają zarabiać tylko ratować i tyle  :wall:
Tymczasem powolutku PR po cichu przechodzi w ręce obcokrajowców ... a za jakiś czas jak roz........ całe swoje ratownictwo medyczne to będzie zdziwienie i lament bo ceny usług medycznych zaczną dziwnie rosnąć i ktoś znowu się zorientuje że jednak nie trzeba było tego robić, że jednak trzeba było utrzymać to w polskich rękach .... ehhhh burdel na każdym kroku.
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2012, 18:10:12 wysłana przez azirafal »
"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 29, 2012, 21:15:35 »
Tematy nie umierają – KG przesłało do Komend pismo (odpowiedz) nie na temat i bez pytań jakie postawiła Polska Rada Ratowników Medycznych .

No to PRRM pyta ponownie KG – poczekamy na odpowiedz

http://www.prrm.pl/files/download/wystapienia/psp_zrm/prrm_208_1_2012-5.pdf


Ja bym na miejscu KG w ogóle nie odpowiadał na to pismo. PRRM nie jest w ogóle stroną do jakichkolwiek rozmów, a tym bardzie pouczeń w stosunku do PSP.

Wszyscy ich olewają począwszy od dyrektorów PR, a skończywszy na MZ i posłach.

http://www.prrm.pl/files/download/wystapienia/nowela_prm/prrm_62-2012.pdf

http://www.prrm.pl/files/download/wystapienia/nowela_prm/odpowiedz_prrm_62-2012.pdf

http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/dok?OpenAgent&7-020-429-2012

Cytuj
PO chce zmienić ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Jak tłumaczą politycy tej partii, jeśli tak się nie stanie, od Nowego Roku ponad 600 lekarzy straci uprawnienia niezbędne do pracy w zespołach ratownictwa medycznego.

http://praca.wp.pl/title,Od-Nowego-Roku-ponad-600-lekarzy-straci-uprawnienia,wid,15046842,wiadomosc.html?ticaid=1f6ed

Cytuj
Dobra wiadomość dla wszystkich oddziałów pogotowia ratunkowego. Powstaje projekt zmian w ustawie o ratownictwie medycznym, który pozwoli pracować w pogotowiu nawet lekarzom bez specjalizacji z tej dziedziny.

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pogotowie-ratunkowe-nie-straci-lekarzy,nId,644671

Cytuj
Resort Arłukowicza chce przeznaczyć 1,8 mld na ratownictwo medyczne

http://www.wprost.pl/ar/352647/Resort-Arlukowicza-chce-przeznaczyc-18-mld-na-ratownictwo-medyczne/

Jak widać w systemie najważniejsi, są lekarze i dbanie o ich zarobki. Wystarczy zapytać się ratowników medycznych - ile bierze lekarz za dyżur w ZRM?  :fiuu:
Pozostałe propozycje zmian do zmiany ustawy o PRM, są drugorzędne i nikogo nie obchodzą.  :wall:
O tym wszystkim można poczytać w wystąpieniach PRRM do różnych instytucji i podmiotów. Życzę miłej lektury.  :kwit:
« Ostatnia zmiana: Październik 29, 2012, 21:19:06 wysłana przez grzela »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 29, 2012, 21:30:18 »
Krótko, ten kraj jest chory i to na każdym kroku  :wall:
Nie mam nic przeciw rat. med. w Straży pod warunkiem dania do tego narzędzi. Proszę zlikwidować PR, wcielić to do struktur Straży, wyprostować lekarzy, zrobić porządek z SOR'ami a karetki będą jeździć pod sztandarem Straży.

Uważasz że będzie lepiej ? że PSP jest lepsza ? 

To jest jeszcze większa patologia od PRM i do tego kompletnie bez nadzoru wręcz za przyzwoleniem.
 
To OSP może identycznie napisać – zlikwidować tą lewiznę jaką jest PSP .

Jak mam inaczej to nazwać jak jedyny zastęp JRG na moim terenie jedzie 25 km ćwiczyć sobie drabinę hakową , albo gacie wymieniać w magazynie , a OSP zabezpiecza rejon ? Durne zawody i zabawy komendantów ?

Tych patologii w PSP jest znacznie więcej – i są jeszcze bardziej idiotyczne bo nie kieruje nimi chęć zysku , a debilizm przełożonych .

A co z tym związane zerknijcie w swój ogródek bo tu nic nie jest inaczej – można się wysługiwać innymi (OSP)  i to jakoś jest normalne

Dlaczego PSP nie jest w stanie obsługiwać 100% zdarzeń tak jak oczekujecie od PRM

Proponuje czasami zejść na ziemię i puknąć się w makówkę jak piszecie takie bzdury na forum bo PSP jest wielokrotnie bardziej bezradna niż ten PRM .

Dlaczego dziś jest nagonka by w OSP robić grupy specjalistyczne – bo w PSP to fikcja w czasach dojazdów .

Trochę k………… realizmu ale tak to jest jak ktoś widzi tylko czubek własnego nosa .

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 29, 2012, 21:48:04 »
Cytuj
W Ośrodku Wypoczynkowym MSW "PRZEDWIOŚNIE" http://www.szkolnictwo.pl/sale,konferencyjne,Kowary,F01728,O%C5%9Brodek+Wypoczynkowy+MSWiA+w+Kowarach+%22PRZEDWIO%C5%9ANIE%22 w Kowarach (26-28 października) odbyło się szkolenie dla prezesów i przewodniczących ZOP ZOSP RP. Podczas szkolenia 40 uczestników zapoznało się z zasadami prowadzenia kontroli działalności statutowej i finansowej obowiązujących w oddziałach Związku OSP RP oraz udzielania wsparcia finansowego dla OSP. Duże zainteresowanie wzbudziła propozycja realizacji programu „DOLNY ŚLASK BEZPIECZNA WIEŚ”. Celm programu jest zakup i instalacja defibrylatorów AED w siedzibach OSP. Przedstawiciel firmy Boxmet Medical przeprowadził szkolenie z zakresu obsługi tych urządzeń, które cieszyło się dużym zainteresowaniem, ponieważ pan instruktor wykonał swoje zadanie na szóstkę. Szkolenie zorganizował ZOW ZOSP RP we Wrocławiu.

Grzela, jak to się teraz ma do obowiązujących przepisów???

Sposobem na bezpieczną wieś będą OSP z AED i R1 w remizach z przeszkoleniem itd Szkoda tylko że nie będą dysponowane do NZK na terenach wiejskich jak i innych przypadków zagrożenia życia, bo straż nie jest od tego...
Kolejny sukces systemu heh

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 29, 2012, 22:14:17 »
Dziwne jest to pismo, bo chyba nim sami sobie strzelają w stopę.  Skoro stawia sie pytania sugerujące że PSP  ponosi cześć odpowiedzialności za pewne zaistniałe sytuacje, to nasuwaja się proste pytania czy wyjaśniono dlaczego zaistniały owe sytuacje :
Cytuj
zwłaszcza jeżeli zespół ratownictwa medycznego podejmował działania w składzie dwuosobowym
Cytuj
po opóźnionym ( zdeterminowanym koniecznością oczekiwania ma inny zespół ratownictwa medycznego)  transporcie do szpitala
Czy we własnym gronie wyjaśniono już dlaczego zastępy nie były w stanie zapewnić nalezytej pomocy  ( w tym transportu) w tych przypadkach , oraz co chyba jeszcze ważniejsze czy podobne sytuacje zostały juz wyeliminowane przez podjęcie stosownych zmian we własnych strukturach ?
Podobnych pytań chyba każdemu  nasuwa się znacznie więcej , więc szafowanie przykładami w których
 
Cytuj
nie udowodniono prostego związku przyczynowego
jest co najmniej nie na miejscu, bo przypomina to tłumaczenie dziecka które zrzuca winę na kolege za własne nieodrobione zadanie,  dlatego że ów kolega nie pożyczył mu długopisu.

 A tak ogólnie myslę że ratownicy medyczni w tym przypadku  dali się podpuścić.  Wypchnieto ich przed szereg , po to aby inni mieli spokój .. .. jak się cos uda wskórać  to ktoś sobie przypisze zasługi , a jak się nie uda to oni wyjda na tych niedobrych co się czepiają.


Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 29, 2012, 23:34:17 »
A mam prośbę jak byście byli tacy łaskawi może @grzela  ?

Opracujcie  polecenie dla dyżurnych PSK/MSK że by odpowiadali od jutra PRM jak zwróci się o pomoc żeby kupił sobie więcej karetek i nie zawracał głowy dobrym ludziom grającym właśnie w kanastę jak to kiedyś ktoś na tym forum zaprezentował rozkład dnia w jego JRG .

I że jutro też nie będziemy mogli bo odbieramy medale za noszenie worków na wałach powodziowych , zdejmowanie kotków z  drzew oraz  gaszenie śmietników i trawek na rowach  . Po jutrze są zawody w drabinie hakowej , a w piątek akademia z okazji odwiedzin generała.

I nie przeszkadza nikomu że  wały powodziowe są za niskie , albo postawili bloki na terenach zalewowych, kotka ma pilnować właścicielka , a trawa i śmietnik sam w końcu zgaśnie .

Przecież Wojsko i Obrona Cywilna jest również od powodzi,  a w KSRG miliony wydaje się na pompy do wypompowywania wody z kałuży choć firmy komunalne również mogą to zrobić . 

I z tych wszystkich zadań tylko ratowanie życia nam nie pasuje – jak to na profesjonalną formację przystało . 

Ale może się przyjmie jak stworzycie taki rozkaz , KG podchwyci  , a media i społeczeństwo porze i doceni .

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 30, 2012, 00:58:37 »
Cytuj
Trochę k………… realizmu ale tak to jest jak ktoś widzi tylko czubek własnego nosa

Realizm to jest taki że w naszym chorym kraju notorycznie napuszcza się różne grupy zawodowe lub grupy ludzi na siebie po to żeby ktoś mógł kroić grube miliony do własnej kieszeni a szaraczki niech się kłócą, skaczą sobie do gardeł a szare eminencje się cieszą.

Co do Dyżurnych to jak sobie wyobrażacie sobotnią sytuację po opadach śniegu ??
Zadyma na całego, wszystko jeździ w kółko, drogi poblokowane powalonymi drzewami i nagle ten sam wóz z załogą która od kilku godzin pracowała przy powalonych drzewach, cała umorusana w trocinach, oleju, paliwie, w aucie bajzel nagle jedzie do chorego bo PR się nie wyrabia. Tak wiem cel jak najbardziej szczytny, wiem że niby dla chorego powinno być bez różnicy kto go ratuje tylko czy to jest normalne. Ludzie czekają na PR a tu nagle wpada 4 gości w brudnych mundurach z błockiem na butach, śmierdzący spalinami, uwaleni w trocinach, ba bankowo w hełmach, bo przecież BHP, prowadzić działania rat. med. Ah no tak i do tego samego auta pakują biedaka i jadą z nim do szpitala, ciekawe tylko gdzie na dach, do skrytki czy do kabiny gdzie pełno trocin albo i piły pod nogami bo co kawałek akurat dziś są używane ... NO .... PROFESJONALIZM RATOWNICTWA POLSKIEGO PEŁNĄ GĘBĄ. Ja takiej pomocy w przypadku wzywania PR nie oczekuję. Po to płacę podatki żeby w przypadku wzywania pomocy medycznej przyjechał do mnie zespół ratowników medycznych karetką a nie wielkim wozem strażackim.
Miko nikt nie mówi że nam ratowanie życia nie pasuje tylko nie lubię jak robi się ze mnie wariata. Bo jak nic to jest robienie wariata. Wszyscy mamy namieszane w głowach bo komuś tak pasuje, bo ktoś na tym robi niezły interes, bo ktoś ma w d.......... całościowy system ratownictwa i jakikolwiek normalny system planowania. Bo ma być jak najtaniej i te właśnie pseudo oszczędności już na każdym kroku nam jako społeczeństwu wychodzą bokiem. Przykłady ?? Proszę bardzo: katastrofa Casy, Tupolewa, Szczekociny, co rusz tragedie na dziurawych drogach i niestety jak będziemy dalej tak oszczędzać to takich tragedii będzie więcej.
Skoro Państwo Polskie powołało do działalności coś takiego jak Pogotowie Ratunkowe które zajmuje się rat. med. to ma o to dbać a nie robić ludziom wodę z mózgów i wciskać kity że ma to teraz robić Straż. Jeśli jednak ma to robić Straż to proszę dać nam ku temu narzędzia a więc karetkę w strażnicy i ludzi do pracy z odpowiednim wykształceniem. Wtedy jako Dyżurny nie będę widział problemu w wysyłaniu swoich zastępów do pomocy PR.
Podstawy pierwszej pomocy każdy z nas powinien znać ale nie znaczy to że mamy robić coś za kogoś innego. Rat. med. w Straży powstało po to aby udzielać natychmiastowej pomocy gdy stanie się coś komuś z nas w czasie akcji lub gdy jeszcze nie ma Pogotowia a takiej pomocy wymaga osoba poszkodowana. O dziwo i zgrozo tak to funkcjonuje, ratujemy ludzi z pożarów z wypadków, gdy ktoś spadnie do kamieniołomu, gdy komuś coś wciągnie do maszyny itd. itd. potem taka osoba trafia w ręce fachowców od medycyny ratunkowej i jedzie profesjonalnym transportem do szpitala. Logiczne chyba prawda ??

Dlaczego nikt nie mówi o tym że ktoś ma pomóc Straży jak ta ma kłopoty gdy jest jakieś duże zdarzenie. Nikogo to jakoś dziwnie nie interesuje, mamy sobie ściągnąć skądś więcej wozów, mamy sobie ściągnąć ludzi z dyżurów, mamy dogadać się z chłopakami z OSP choć wszyscy wiedzą jak to teraz wygląda bo każdy pracuje ... nie tutaj nie ma problemu macie sobie radzić.
Natomiast w Pogotowiu ktoś zdecydował że jeżdżą zespoły dwu osobowe lub jest mniej karetek i tutaj nikt nie ponosi odpowiedzialności bo przecież Straż ma pomóc ... Komentarza chyba nie trzeba ....

Cytuj
Sposobem na bezpieczną wieś będą OSP z AED i R1 w remizach z przeszkoleniem itd Szkoda tylko że nie będą dysponowane do NZK na terenach wiejskich jak i innych przypadków zagrożenia życia, bo straż nie jest od tego...
To jeszcze tak tylko króciutko na koniec co do tego zdania. Na papierze jest wszystko fajnie, no sprzęt jest, szkolenia też ... niby ... tylko nikt nie mówi że pieniędzy często brak na te szkolenia, lub na konserwację sprzętu. Ludzie z OSP mają coraz mniej czasu bo ... a obowiązków wykonywanych za bezdurno coraz więcej. Teraz ktoś wpadnie na pomysł w ramach oszczędności po co słać karetkę te kilka km do miejscowości X jak jest tam OSP. O jeszcze lepiej zlikwidować podstację PR, będzie jeszcze taniej. To trach robimy alarm i niech jadą. Tylko to jest OSP i akurat albo nie było nikogo albo przybiegł tylko kierowca ... no i znając nasze realia to czyja będzie wina że chory stoi u bram św. Piotra ?? Pewno tych z OSP bo przecież mają wszystko, mają obowiązek a tego nie zrobili więc co do ukarania. Na papierze będzie: podjęliśmy kolejne kroki żeby poprawić system ratownictwa i ukaraliśmy winnych ...

Już to widzę na swoim podwórku ... Sąsiadowi zachoruje dziecko, dzwoni na PR my podjeżdżamy GBA, wyskakujemy w mundurach no bo w czym a ten zdziwiony zapyta: pogieło was przecież u mnie się nie pali ja dzwoniłem na PR więc gdzie te ........ są ?? No i weź teraz wytłumacz człowiekowi który ciężko pracuje, płaci podatki, ubezpieczenia, składki na ZUS, NFZ bla bla bla że akurat PR to dziś nie będzie bo musi być taniej lub ich akurat nie ma i my to jego dziecko zawieziemy do szpitala w prawie komfortowych warunkach  :wall:
"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 30, 2012, 01:47:16 »
Cytuj
Trochę k………… realizmu ale tak to jest jak ktoś widzi tylko czubek własnego nosa

Co do Dyżurnych to jak sobie wyobrażacie sobotnią sytuację po opadach śniegu ??
Zadyma na całego, wszystko jeździ w kółko, drogi poblokowane powalonymi drzewami i nagle ten sam wóz z załogą która od kilku godzin pracowała przy powalonych drzewach, cała umorusana w trocinach, oleju, paliwie, w aucie bajzel nagle jedzie do chorego bo PR się nie wyrabia. Tak wiem cel jak najbardziej szczytny, wiem że niby dla chorego powinno być bez różnicy kto go ratuje tylko czy to jest normalne. Ludzie czekają na PR a tu nagle wpada 4 gości w brudnych mundurach z błockiem na butach, śmierdzący spalinami, uwaleni w trocinach, ba bankowo w hełmach, bo przecież BHP, prowadzić działania rat. med. Ah no tak i do tego samego auta pakują biedaka i jadą z nim do szpitala, ciekawe tylko gdzie na dach, do skrytki czy do kabiny gdzie pełno trocin albo i piły pod nogami bo co kawałek akurat dziś są używane ... NO .... PROFESJONALIZM RATOWNICTWA POLSKIEGO PEŁNĄ GĘBĄ. Ja takiej pomocy w przypadku wzywania PR nie oczekuję. Po to płacę podatki żeby w przypadku wzywania pomocy medycznej przyjechał do mnie zespół ratowników medycznych karetką a nie wielkim wozem strażackim.

Ale czy to tak trudno zrozumieć – że ratownicy  w ponoć profesjonalnej formacji   posługują się minimum debilnymi argumentami by nie ratować, porównując złamaną gałąź do życia ludzkiego .

Czy tak czasami się zastanowiliście co k……….  piszecie anonimowo na tym forum i jaki obraz tej formacji tworzycie .

Raz na jakiś czas nie pojadę ratować człowieka bo ZRM ma za to płacone a akurat nie wyrabia , tym bardziej że zapierdalam właśnie za komercyjną energetykę która ma przycinać gałęzie wokół linii , czy zieleń miejską i samorządy która nie usuwa chorych drzew bo jak się złamią strażacy przyjadą i wytną

Czemu tu k………. nie protestujecie że niech sobie energetyka, PKP ,  Samorządy, Zarządcy Dróg  pilarzy zatrudnią, bo my jesteśmy od Ratowania życia ewentualnie mienia .

Ale nie do gałązki zapierdalacie całymi zastępami na sygnałach , z poświęceniem prujecie drzewa , h……… komu zagrażające – jak już leżą to niech leżą aż przyjedzie zarządca drogi i uprzątnie , ale jak trzeba zacząć ratować ludzi to k…….. chyba cykor dopada i wyszukiwane są argumenty z kosmosu .

No napiszcie wprost , że w d………. macie ludzi płacących na Was podatki bo umiecie tylko zamiatać śmieci i plamy oleju oraz gałęzie przycinać , ewentualnie śmietnik zgasić i życie kotka uratować . Bo jak coś więcej się pali w tym kraju to i tak z reguły gaśnie samo przez wypalenie materiału palnego bo wtedy wszyscy zasłaniacie się że wody zabrakło – bo tu k…….. w brew pozorom wypada również trochę matematyki i pomyślunku  .

Żal czytać jak szmacicie tą formację i porządną część ratowników 

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 30, 2012, 07:56:08 »
@MIKO & @max[] moja wypowiedź dotyczyła wystąpienia PRRM do KG PSP w zakresie składów osobowych (pomoc w transporcie) oraz przewożenia samochodami pożarniczymi poszkodowanych.
MZ w odpowiedzi na wcześniejsze wystąpienia PRRM obiecał im, że podczas prac nad nowelizacją Ustawy o PRM uwzględni ich ewentualne propozycje zmian min. w zakresie zwiększenia składów osobowych ZRM do trzech osób - i co?.
Mamy na porządku dziennym w sejmie rozpatrywanie zmiany Ustawy o PRM o jeden tylko punkt związany z lekarzami.
Dlaczego? MZ jest oczywiście lekarzem, a lobby lekarskie jest dość mocne w Polsce.

O pozostałych przypadkach wzywania zastępów KSRG do zdarzeń związanych z ratowaniem życia ludzkiego nie można dyskutować.
W Naszym województwie dyspozytorzy medyczni nie zwracają się do PSP o pomoc w transporcie osoby poszkodowanej, jeżeli nie zaistniało jakiekolwiek podejrzenie zagrożenia życia ludzkiego, a wcześniej bywało inaczej (dodam transport na zlecone badania).
W wystąpieniu PRRM do KG posłużono się jak na razie jednym niechlubnym dla Nas przykładem, gdzie odmówiono, a osoba zmarła, ale wszystko zależy od przekazu pomiędzy dyspozytorem medycznym, a dyżurnym operacyjnym z PSP.


Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 30, 2012, 09:48:31 »
Jak dla mnie sprawa jest dość prosta - jest zagrożenie życia i pogotowie będzie za 25 minut to dysponuję OSP/PSP, które dojedzie w ciągu 10 minut chociażby tylko po to aby podtrzymać funkcje życiowe. Ale to nie może być kosztem tego, że wywalamy stacje i bazujemy tylko na jednostkach straży bo tak będzie taniej - ale podaję alternatywę: może budować stacje w remizach OSP ? Jedna kuchnia, jeden garaż, jeden projekt budowlany itd.. Tylko czy będzie wystarczająco zaufania?

Argumentowanie, że wytłumacz człowiekowi, że przyjechała straż pomimo, że się nie pali jest proste: mówisz, że przyjechałeś pomóc pogotowie będzie za X minut.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 30, 2012, 10:23:03 »
Ale czy to tak trudno zrozumieć – że ratownicy  w ponoć profesjonalnej formacji   posługują się minimum debilnymi argumentami by nie ratować, porównując złamaną gałąź do życia ludzkiego .

Czy tak czasami się zastanowiliście co k……….  piszecie anonimowo na tym forum i jaki obraz tej formacji tworzycie .

Raz na jakiś czas nie pojadę ratować człowieka bo ZRM ma za to płacone a akurat nie wyrabia , tym bardziej że zapierdalam właśnie za komercyjną energetykę która ma przycinać gałęzie wokół linii , czy zieleń miejską i samorządy która nie usuwa chorych drzew bo jak się złamią strażacy przyjadą i wytną

Czemu tu k………. nie protestujecie że niech sobie energetyka, PKP ,  Samorządy, Zarządcy Dróg  pilarzy zatrudnią, bo my jesteśmy od Ratowania życia ewentualnie mienia .

Ale nie do gałązki zapierdalacie całymi zastępami na sygnałach , z poświęceniem prujecie drzewa , h……… komu zagrażające – jak już leżą to niech leżą aż przyjedzie zarządca drogi i uprzątnie , ale jak trzeba zacząć ratować ludzi to k…….. chyba cykor dopada i wyszukiwane są argumenty z kosmosu .

No napiszcie wprost , że w d………. macie ludzi płacących na Was podatki bo umiecie tylko zamiatać śmieci i plamy oleju oraz gałęzie przycinać , ewentualnie śmietnik zgasić i życie kotka uratować . Bo jak coś więcej się pali w tym kraju to i tak z reguły gaśnie samo przez wypalenie materiału palnego bo wtedy wszyscy zasłaniacie się że wody zabrakło – bo tu k…….. w brew pozorom wypada również trochę matematyki i pomyślunku  .

Żal czytać jak szmacicie tą formację i porządną część ratowników
Nie wiem czy ktoś Ci na odcisk nadepnął, ciśnienie wzrosło, czy może  argumentów zaczyna brakowac ..... ochłoń, albo zmien formację skoro uważasz że tam lepiej będziesz słuzył  społeczeństwu.   A jeśli nie chcesz zmieniać to dziel się fachową wiedza ( a masz przecież czym się podzielic jesli tylko chcesz) z innymi , ale nie obrażaj tych co chcą pomagac zgodnie z tym podziałem zadań jakie ustalili nasi ustawodawcy - a tam dość jasno  jest okreslone kto się ma zajmowac  gaszeniem śmietników, przycinaniem gałazek, a kto ratownictwem medycznym. 
Na współpracę jesteśmy oczywiście wręcz skazani teraz jak i w przyszłości, ale na współpracę , a nie na zastępowanie.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 30, 2012, 11:09:17 »
przycinanie galazek i latanie ze szmatta po ulicy to nie sa zadania narzucone przez ustawodace. ratownaie zycia tak. i moko wyraznie napisal ze do pierwszego wszydzy pedza na sygnalach a o to drugie bijemy sie od kilku lat na tym forum
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 30, 2012, 12:07:54 »
Żeby sprzedawać wiedzę trzeba mieć najpierw określone jasne pryncypia, a mi się wydaje że ta formacja coraz bardziej fiksuje .

I nikt nigdzie na pisał o zastępowaniu czy wręcz wyręczaniu – tym bardziej PRRM której szczególnie zależy by ZRM działy bo to ich chleb i miejsca pracy – ale dopowiedzieliście sobie historię wyssaną z palca, pomijam że przy okazji wypaczają i stawiając podobno profesjonalną formację ratowniczą w złym świetle bo gałązka jest ważniejsza od życia człowieka .

I tak jak KSRG jedzie czasami po bandzie tak PRM również ale każdy ma to w d…… bo  zachowuje się jak Pan w swoim ogródku i zamiast współpracować w tych krytycznych momentach zaczyna wymyślać i podnosić argumenty z kosmosu .

Ale ta patologia ma już pierwsze efekty .

Jeżdżę w  ramach milionowej aglomeracji gdzie jest ponad 20 ZRM ( PSP ma mniej obsadzonych zastępów )  ale zdarza się że PRM nie wyrabia ale strażacy mają to w dupie – przyślij mi karetkę woła KDR na kolizji – a jest ktoś poszkodowany ? zgłasza ktoś jakieś dolegliwości ? pyta MSK – nie ale niech przyjadą obejrzeć Pana - stwierdza KDR . No to gna ZRM bo KDR lubi się wysługiwać choć nikt pomocy nie potrzebuje a pojechał tam do plamy oleju . Lubują się w tym szczególnie zastępy PSP .

No i każda akcja rodzi kontrreakcję tworząc patologie . 

Ostatnio na pożarze miałem dwie osoby podtrute w tym jedną z dusznością i bólem za mostkowym – czekałem za karetką 40 min. – ZRM przyjechał tempem spacerowym włączając sygnały dokładnie 10 m przed miejscem akcji ( długa ulica więc obserwowaliśmy sytuację ) . Rozmawiałem potem na ten temat z kolegą dyżurnym MSK .

Powiedział mi to co wyżej i że jest to odpowiedz ZRM na nieuzasadnione wezwania PSP .

Z MSK do PRM wpływa zgłoszenie – odcięty wisielec trwa RKO . Dyspozytor PRM pyta – a kto prowadzi RKO ? – odpowiedz strażacy – a to dobrze w ramach KPP bo mam kilka poważnych zgłoszeń jak będę miał coś to wyślę . A poziom sraczki  strażaka pozostawionego przy poszkodowanym rośnie błyskawicznie, wołania przez stację przyślij pilnie karetkę są normalne i powtarzane co 30 s.  No karetka jest na tym drugim zdarzeniu co to ogląda tego Pana co mu nic nie jest tylko KDR miał widzimisię .

Pomijam że ZRM po dojeździe spacerowym tempem, przećwiczył strażaków jak dzieciaków z kart medycznych, przeprowadzonego wywiadu , wdrożonego postępowania w ramach obowiązującego ich KPP itd. ..

Powód właśnie taki brak zrozumienia i woli współpracy – i wyssane z palca argumenty czy opinie by nie współpracować – a gwarantuje wam że prędzej my się  wyłożymy niż oni .

I moje pytanie jest tylko takie – dlaczego poszkodowani mają na tym cierpieć i Ja jako ratownik ?

Proponuje jeszcze kilka takich durnych pisemek z KG lub wypowiedzi na forum to na pewno współpraca będzie idealna i modelowa w duchu współpracy i troski o dobro poszkodowanych którzy zaczynają na tej wojence być najmniej ważni .

K……….. więcej pokory i empatii bo rozpierdalacie system ratowniczy w tym kraju – i też potraficie wzywać bez zasadnie ZRM i to nie jest moja opinia a dyżurnego MSK z 20 letnim stażem .

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 30, 2012, 12:36:08 »
przycinanie galazek i latanie ze szmatta po ulicy to nie sa zadania narzucone przez ustawodace. ratownaie zycia tak. i moko wyraznie napisal ze do pierwszego wszydzy pedza na sygnalach a o to drugie bijemy sie od kilku lat na tym forum
A nie wpadło Ci do głowy że to "przycinanie gałązek" miało właśnie na celu umożliwienie dotarcia ZRM do osoby która potrzebowała pomocy  na cito, więc było to zadanie narzucone przez ustawodawce ?  I że między innymi na tym polega ta współpraca między różnymi służbami  w celu niesienia pomocy tym którzy jej potrzebują ?
 Byc może trudno komus zrozumieć na czym polegały owe "przycinania gałązek" w ostatnią  sobote, bo nie wszędzie była taka sama aura, a nie każdy oglądał wiadomości. 
A na tym forum wszyscy się bijemy o to aby nieść pomoc i ratunek dla potrzebujących, więc nie dziel forumowiczów na tych lepszych i gorszych.
 PS. Patologie sa wszedzie,  wiel o tym się pisze na tym i innych forach, ale to nie powód aby obarczac obowiązkami jednych kogoś innego i jeszcze kazać mu się za to tłumaczyć. Niech każdy wyprostuje swoje patologie, a z pewnością bedzie zupełnie inaczej wyglądała współpraca.
« Ostatnia zmiana: Październik 30, 2012, 12:40:27 wysłana przez remfire »

Offline daiman998

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 30, 2012, 12:45:28 »
Moim zdaniem wszystko z rozsądkiem i bez przesady, bo i owszem nie jesteśmy od zastępowania PRM (które już nie do końca jest takie państwowe). Drodzy koledzy trzeba się z tym pogodzić i zgodzić się z kolegą Miko. Oczywiscie olejmy drugiego człowieka bo akurat w karty gramy, a tak to trzeba będzie się ruszyć i jechać , a jeszcze co niektórzy dawno zapomnieli podstawowe zasady kpp i pojadą zrobią coś źle i jeszcze będą za to odpowiadać, a tak to człowiek zejdzie bo nie dojechała na czas karetka.
Zgadzam się, że my nie jesteśmy od wyręczania pogotowia, a już napewno nie od wozenia pacjentów do szpitala. Ok denerwuje was noszenie pacjentów i dobra rozumiem sprzeciwiajmy się temu bo to chore, że straż musi pomoc pogotowiu bo dwie osoby znajdują się na obsadzie karetki,ale ratowanie życia to inna sprawa. Znam przykład z życia, bo opowiedział mi to pewien ochotnik z jednostki X. Pewien strażak natrafił na leżącego na jezdni mężczyznę z NZK i oczywiscie wezwał karetke, ale Pani dyspozytor powiedziala,że najbliższa karetka będzie najwcześniej za 20 minut. Strażak długo nie zastanawiając się zadzwonił do naczelnika swej OSP. Chłopaki ratowali faceta, później dotarło pogotowie i facet żyje. Można robić tak, ale można  inaczej. Na myśl przychodzi mi pożar kamienicy tuż przy JRG o którym było głośno w mediach. Tam ktoś przybiegl do JRG ze zgłoszeniem, a tam ktoś stwierdził że trzeba oficjalnie telefonicznie. No paranoja. Takim ludziom się w głowie przewraca.Kwestia transportu ofiar to jasne, że chore jest wozenie do szpitala zamiast pogotowia, ale ta sama czynnosc związana np z dowiezieniem ofiary do śmigłowca jest już ok. Liczy się czas, a skoro nie ma karetki, a jest na miejscu straż i śmigło to logiczne jest że lepiej przewieźć go wozem strażackim 1km może pół ale zwiększyć jego szansę na przeżycie, a nie czekać na karetkę. Dysponowanie straży do nagłych zagrożeń życia jak nie ma karetki powinno być na porządku dziennym, ale strażacy powinni być używawani jako pomoc doraźna, a nie zamiast karetki bo ta tak czy inaczej powinna dojechać. Teraz przykład z życia wzięty i to z mojej jednostki. Ostra zima i drogi nieprzejewdne. Do Pogotowia wpływa zgłoszenie o mężczyznie z rozległym zawałem serca, zgłaszający od razu zaznacza, że od asfaltowej drogi do jego domu jest ok 3km i napewno będą tam spore zaspy. Wysyłają karetkę i moją OSP. W miejscu gdzie kończy się asfalt zabieramy lekarza i ratownika. Oczywiscie jest to sprzeczne z naszymi chorymi przepisami. Na miejscu zabieramy na desce ofiarę i więziemy ją do karetki. Facet zostaje zabrany przez karetkę i żyje do dziś mimo , że jego też zabralismy wbrew przepisom. I można, można ale trzeba chcieć i przepisy powinny się zmieniać. Teraz z perspektywy czasu rozumiem, że jakby ten facet trafił na niektórych z was to pr mając śnieg powyżej kolan niosłoby go w mróz 3km. Ciekawe czy by przeżył. Wiem jedno temu facetowi było obojętne czy jedzieautem gaśniczym czy karetką jemu chodziło o to aby żyć. Chore byłoby to gdybyśmy wiezli go do szpitala bo pogotowie go olalo, ale tu chodzi o współdziałanie i o prawo, które ma to umożliwiać dla najważniejszego celu życia ludzkiego.

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 30, 2012, 12:58:06 »
No i tu jest pies pogrzebany, totalny brak organizacji, totalny brak wyznaczenia każdemu jego roli a to wyznaczyć mają nasi przełożeni z Warszawy. No ale po co, my tu sobie będziemy spokojnie siedzieli a Strażacy niech z Medykami się kłócą a jeden trup w tą lub tamtą to co to za różnica.

Dlaczego w Belgii Straż ma swoje karetki i każdy Strażak ma na zmianę służby na podziale bojowym, w karetce i na SK ? Bo tam ktoś tak to wymyślił no i konsekwentnie realizuje. Strażak jeździ do zdarzeń stricte medycznych ale jeździ w uniformie do tego przystosowanym i co ważniejsze karetką. Do pożaru i MZ jeździ w wozie bojowym i w odpowiednim ubraniu. To jest normalność.
Inny sposób, USA okolice Chicago - w strażnicy stoi GBA z zastępem cztero-osobwym i do tego karetka z dwoma funkcjonariuszami tylko o wykształceniu medycznym. Jest zdarzenie z zakresu rat. med. działają paramedycy a zastęp GBA pomaga, jest robota dla Straży działa zastęp a paramedycy pomagają i zabezpieczają. To samo, pomysł i konsekwencja w działaniu i do każdego zdarzenia zawsze praktycznie jedzie GBA i Karetka.
Każdy kraj może to sobie inaczej rozwiązać to jego sprawa, jego możliwości i warunki lokalne, ale musi być pomysł, środki finansowe i konsekwencja w działaniu. Aaa no i odpowiednia ilość ludzi do pracy.

Dlaczego u nas nie można czegoś przemyśleć i konsekwentnie tego wykonywać ?? Lepiej wywołać kłótnię i sobie stanąć z boku a odbija się to na poszkodowanych, Strażakach i Medykach.
O to mi generalnie chodzi, wszystko musi być przemyślane i mają być narzędzia do wykonywania takich a takich obowiązków. Więc proszę mi tu nie wciskać że nie chcę ludzi ratować że mam w ... system ratownictwa itd. po prostu obserwuję cały ten bajzel i mówię co myślę. Nie po to mieszkami i pracuje w swoim kraju żeby mi takie kity żenić. Jak chce pomocy medycznej to domagam się od Państwa fachowej pomocy. Czy to będzie Straż czy PR to mi bez różnicy pod warunkiem że przyjedzie odpowiednio wyposażona, ubrana i wyszkolona załoga a nie partyzantka. Bo wysyłanie wozu bojowego zamiast Karetki to partyzantka. To tak jakby do przewozu osób do szkoły używać ciężarówki, pewno że się da tylko czy to tak ma być ??
Co do tłumaczenia że PR przyjedzie za X czasu to postawicie się w roli rodzica ... chyba każdy w naszym grajdole ma już dość tego ogólnego burdelu jaki zapanował. Wszystko jest do góry kołami ... Super jak się uda to dziecko uratować, zadajcie sobie pytanie co będzie jak się nie uda. Kto wtedy będzie odpowiedzialny, do kogo będą zarzuty ... znowu Ci na samym dole - Strażacy bo nie dali rady bo nie mieli odpowiednich leków, bo ..., do Medyków bo jest ich za mało i nie wyrabiają, bo jest ich tylko dwóch, bo ... To jest chore, to nie jest żadne rozwiązanie, to jest partyzantka.
A skoro już celowo przesadzamy to znając życie jak by Straż nie przycięła tych nieszczęsnych gałęzi i gdzieś by tam nie dojechało PR to czyja by wina była ?? Pewno ktoś by się znalazł do ukarania na samym dole ... albo Strażak bo źle ciął albo za wolno to robił, albo Dyżurny bo wysłał auto w pierwszej kolejności gdzie indziej albo Pan/Pani Medyk z karetki bo do .... pojechali a mogli jechać inną drogą. Każdy tylko nie ten co faktycznie za ten bajzel jest odpowiedzialny ...

To jest największy w Polsce problem, jeden wóz ma być do wszystkiego, ten sam ratownik ma być od chemii, drogówki, wysokościówki, ekologii, jeżdżenia ciężarówką, medycyny ratunkowej i cior wie czego jeszcze. W sumie jest do niczego, zaczyna się gubić w tym co ma robić, do tego jeszcze się go napuszcza na innych i w zasadzie nic więcej w kwestii poprawienia bezpieczeństwa społeczeństwa się nie dzieje. Bo ani Strażaków nie przybywa na podziale ani Ratowników Medycznych w PR i zamiast stworzyć spójny system łata się dziury na partyzanta.
Moim zdaniem puki nie zmieni się podejście Państwa do systemu ratownictwa, nie przestanie się głupio na tym oszczędzać niewiele się zmieni i dalej będą tarcia na granicy PR Straż bo powoli obie formacje są coraz bardziej degradowane i przestają się wyrabiać z tym do czego zostały powołane ...
"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 30, 2012, 14:20:28 »
Jak dla mnie sprawa jest dość prosta - jest zagrożenie życia i pogotowie będzie za 25 minut to dysponuję OSP/PSP, które dojedzie w ciągu 10 minut chociażby tylko po to aby podtrzymać funkcje życiowe.

super:) a jeśli przewidywany czas dotarcia ZRM będzie wynosił 20 minut, a zastępu OSP/PSP 15 minut, to też dysponujesz, czy może już niekoniecznie? a co w sytuacji, gdy przewidywana delta t wyniesie 1 minutę, a w praktyce to ZRM będzie wcześniej? ktoś się odważy ustalić taką cezurę czasową?

„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline Fistach

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.339
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 30, 2012, 14:47:27 »
super:) a jeśli przewidywany czas dotarcia ZRM będzie wynosił 20 minut, a zastępu OSP/PSP 15 minut, to też dysponujesz, czy może już niekoniecznie? a co w sytuacji, gdy przewidywana delta t wyniesie 1 minutę, a w praktyce to ZRM będzie wcześniej? ktoś się odważy ustalić taką cezurę czasową?
To wolę cofnąć OSP niż ryzykować, że jednak karetka utknie w zaspie i jednak nie dojadą... Poza tym trzeba wiele aspektów wziąć pod uwagę: warunki na drodze, samochody w OSP itd.. I od tego to delta t będzie zależeć.  Poza tym miałem bardziej na myśli sytuacje w których karetkę zadysponuję np. za 10 minut bo właśnie przekazują poprzedniego poszkodowanego na SOR itd. itp..

Znajomy powiedział kiedyś (mniej więcej) tak: do zdarzenia wolę wysłać 10 zastępów i 9 cofnąć niż wysłać 9 i żeby 1 brakło.

przycinanie galazek i latanie ze szmatta po ulicy to nie sa zadania narzucone przez ustawodace. ratownaie zycia tak. i moko wyraznie napisal ze do pierwszego wszydzy pedza na sygnalach a o to drugie bijemy sie od kilku lat na tym forum
Jeżeli gałąź czy plama na jezdni nie stwarza zagrożenia to się tego nie sprząta - jeżeli to zagrożenie występuje to się bierze miotły, sorbent, pilarki czy co tam trzeba i zasuwa.

Offline max[]

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.156
    • ...
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 30, 2012, 19:14:29 »
Jak zwykle prawda leży po środku, a my tu od skrajności w skrajność.
Teoretycznie dysponowanie mogłoby być według aktualnego odczucia dyspozytora... Karetki w terenie, może będą za 10min, ruszam straż. Niestety po jakimś czasie może dochodzić do nadużyć o których piszą koledzy.
Lekiem na to może być KONTROLA JAKOŚCI w PSP jak i ZRM, pytanie czy kiedykolwiek się tego doczekamy.

Z drugiej strony to może być pętla na szyi dyspozytora, gdy poszkodowany zejdzie a wtedy zaczną się pytania dlaczego nie zadysponował strażaków, dlatego tak jak pisze @lang powinny być jasne procedury, które określiłyby zasady dysponowania - niestety trudne do określenia.

@Fistach, zadysponuj 4-5 razy OSP i odwołaj ją tyle samo razy... istnieje ryzyko, że przy 6 przypadku nikt się nie stawi.

Dlatego według mnie plany ratownicze powiatu powinny być rozszerzone o tego typu przypadku.
Czas dojazdu karetki do mojej gminy to 15-20min.
W weekendy 30-60min !!!! Odpowiedź jest jasna.

Jeżeli chodzi o dysponowanie PSP do tego typu zdarzeń.
Pojazdy typu SLBus, SLRR a nawet SLOp, dlaczego nie wspominacie o tych pojazdach tylko ciagle o uje.anych GBA. (tak wiem aktualne BHP, ale to również można zmienić)

Dyspozytor SKKP, również może odmówić zadysponowania bo strażacy prowadzą działania ratowniczo-gaśnicze, ale przecież strażacy również "czuwają", więc dlaczego nie mogą podjąć działań ratowniczych w tym czasie???

Nie zapominajcie, że życie ludzkie jest cenniejsze od własnej dumy i złamanej gałązki.

PS
Jak już tak się wyręczacie, to zapraszam na forum pomocy drogowych , interesująca lektura o zabieraniu chleba przez strażaków, którzy kupują autka mega city i zabierają im robote (aaaa o tym był inny watek)


Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 30, 2012, 19:46:00 »
Panowie, kilka refleksji:
Miko - wiele osób twierdzi, że nie było przypadku, żeby kot umarł z głodu na drzewie, ale młody kotek atakowany na drzewie przez sroki jest w stanie zagrożenia, zwłaszcza, jak jest wyziębiony i odwodniony (tako rzecze weterynarz) - wtedy jego ewakuacja jest działaniem ratowniczym...
Grzela - wypada przyjąć, że zdarzają się poszkodowani, którzy będąc w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego wymagają niezwłocznego transportu do szpitala. I może się zdarzyć, że nie ma drugiej karetki - jednoczesność zdarzeń, tak rzadka w KSRG, jest codziennością PRM  - wtedy udział strażaków w działaniach ratowniczych (pomoc poszkodowanemu, a nie ZRM) wydaje się oczywisty - zarówno z punktu widzenia etyki ratowniczej ( ....Być ofiarnym i mężnym w ratowaniu zagrożonego życia
ludzkiego i wszelkiego mienia - nawet z narażeniem życia....) jak i przepisów prawa - Art. 160, 162 KK, Art. 15 Ust o PRM, itp...
Oczywiście system PRM  powinien być wydolny, ale czasem pojawia się deficyt - nierzadko z powodu wezwania nieuzasadnionego, a czasem KSRG może być wcześniej. Oczywiście zdarzają się próby nadużyć, ale po to  są decydenci i wodzowie, żeby sprawy sporne wyjaśniać. LPR bez strażaków musiałoby się zwinąć - poszkodowany na noszach typu deska, respirator, defibrylator, strzykawka automatyczna, (lub dwie) kroplówka (lub dwie) oksymetr pulsowy, kapnometria - lekarz i ratownik, waga całkowita 150 kg, do śmigłowca 600 metrów przez pola, czasem zaśnieżone - teoretycznie powinienem prosić o transport poszkodowanego - nie zdarzyła się  taka potrzeba, strażacy, zazwyczaj ochotnicy, nie dyskutują, że potrzeba więcej karetek, że zespoły powinny być czteroosobowe ( a śmigłowce klasy sokoła). Ale zatrute ziarno już kiełkuje - w Darłowie lekarz LPR usłyszał od strażaka "ale my nie będziemy wozić chorego wozem pożarniczym" - wzruszył ramionami, a świadkowie zdarzenia wytoczyli z budowy ciężarówkę i  poszkodowany pojechał na pace.... Jest zdjęcie, ale nie pokazuje, że za ciężarówką jedzie wóz strażacki za setki tysięcy pełen funkcjonariuszy formacji ratowniczej... Wielu ludzi ciężko pracowało, żeby zmienić image strażaka z otyłego, wąsatego ogniomistrza, który leje wodę bez opamiętania i maszeruje w błyszczącym hełmie na obraz spokojnego, kompetentnego i sprawnego zawodowca, niewątpliwie zasługującego na rozliczne przywileje. I oto pojawiło się iskrzenie, co jest normalne, i zamiast niezwłocznie odpowiedzieć i sprawę wyjaśnić, że nie ma żadnych ograniczeń we wzywaniu strażaków do ratowania życia i zdrowia, ale nie wolno tej strażackiej gotowości nadużywać, rozpoczęto chocholi taniec - na razie doszło do departamentów w MSW...
Ale zatrute ziarno  owocuje..... Kolego grzela - jak można nie reagować na zapytania dotyczące współpracy w zakresie ratowania życia? Czy to nie arogancja uprzywilejowanych funkcjonariuszy wobec gorzej ustawionych? Czy to poczucie nieomylności i bezkarności? Czy oderwanie od rzeczywistości? Proponuję spojrzeć na daty pism - kilka miesięcy opóźnienia odpowiedzi KG, interwencja w departamencie MSW - czy to  nie kompromitacja formacji?  A w piśmie jest mowa o 2 zdarzeniach z tragicznym zakończeniem! Czy rzeczywiście można pomyśleć, że ignorowanie problemu go zlikwiduje?? Już był 36 specjalny pułk lotnictwa - czy  to też nasza norma?? A na dodatek  rada ratowników skupia kilkanaście organizacji i kilka tysięcy ratowników medycznych - niepolitycznie jest lekceważyć taką grupę społeczną, z którą codziennie współpracujemy.
Ale jest pociecha - zdecydowana większość uprzedzeń i wątpliwości płynie z obawy o skuteczność samodzielnych działań z zakresu kpp. W praktyce okazuje się, że nie jest tak źle ani trudno i że ratowanie życia i zdrowia daje  ogromną satysfakcję - czyli jest nadzieja... szkoda, że tylko dla podziału bojowego...           



Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #70 dnia: Październik 30, 2012, 20:14:21 »
A wy dalej swoje.

Czytając dokładnie moje wypowiedzi, wystąpienia PRRM, odpowiedzi KW i KG dotyczą tylko i wyłącznie przypadków nieuzasadnionego wezwania PSP do pomocy w transporcie chorego na wyznaczony dzień badań, co było już normą w niektórych powiatach Naszego województwa. Dlatego KW i WKRM podjął takie, a nie inne działania.
Odnosząc się do innych przypadków nie ma mowy o niezadysponowaniu zastępów PSP do działań związanych z ratowaniem życia ludzkiego, co cały czas podważacie, udowadniacie i chcecie przekonać do tego, co w PSP jest normą.
Co do kwestii 1-2 przypadków, gdzie nie zadysponowano zastępów PSP, a pacjent zmarł, jak sami zauważyliście nie udowodniono prostego związku przyczynowego. 
Krótko mówiąc, wszystko zależy od dyspozytora medycznego, co przekaże dyżurnemu operacyjnemu z PSP.
Z podwórka, dyspozytorzy medyczni CPR obsługują 5 powiatów (bo tak taniej). Jeden odbiera (dyspozytor odbierający) telefon, a drugi (dyspozytor przekazujący) przekazuje informację do lekarza lub ratownika medycznego z konkretnego ZRM. Czas płynie, głuchy telefon wiemy jak działa, na dodatek jak ktoś nie zna terenu. Dzwoni do straży przekazuje, że jest wypadek, zazwyczaj nie poda dokładnego miejsca zdarzenia, bo to przyjęcie zgłoszenia na orientację, a numer do osoby zgłaszającej to już dla nich czarna magia.
O czym my tu dyskutujemy. Czas wyjazdu ZRM od zgłoszenia 5-10 min. To, są POlskie realia.

Dodam jeszcze, ze piękne czasy wspólnego stacjonowania ZRM i PSP w jednym miejscu już minęły.
Dyspozytorzy medyczni już dawno uciekli, a karetki stoją już gdzie niegadzie.
@ignacy b proszę odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje?
Gdzie leży przyczyna takich działań dyrektorów PR?
Dlaczego ze względów oszczędnościowych zmniejszono obsady ZRM?
Dlaczego lekarz za jeden dyżur ma więcej pieniędzy, niż ratownik medyczny za cały miesiąc?
Dlaczego takiego pisma, co wystosował PRRM do KG nie napisze MZ?
Takich dlaczego można pisać w nieskończoność!!!

Mam nadzieję, że Pan mi odpowie, przynajmniej ze względu na bliską znajomość tematu.
« Ostatnia zmiana: Październik 30, 2012, 20:25:46 wysłana przez grzela »

Offline Liberty

  • advocatus diaboli
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 263
  • dubito ergo cogito
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #71 dnia: Październik 30, 2012, 21:10:06 »
To, że KSRG jest wydolne, a PRM nie, widać gołym okiem. I tak jak w KSRG jest to zasługa ludzi, a nie systemu, to w PRM jest to wina systemu, a nie ludzi. I ktoś chce to połączyć? Chce, żeby to grało? Zamiast kolejnych "mądrych" procedur lepiej stosować jedno mądre zadanie: "Jak nie wiesz jak postąpić, to postąp przyzwoicie".

Nie traktujmy dyżurnego operacyjnego jak półgłówka, który nie potrafi ocenić sytuacji i podjąć decyzji. Skoro więc to KSRG ma wspomagać PRM w działaniach medycznych (których wg mnie, żadną miarą nie da się podciągnąć pod MZ), to niech to chociaż będzie suwerenna decyzja dyżurnego operacyjnego.
"Demokracja to ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem przegłosowuje profesora uniwersytetu"

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #72 dnia: Październik 30, 2012, 21:13:47 »
max - profesjonalne podejście do sprawy to właśnie odporność na ćwiczenia, fikcyjne wezwania i odwołane misje.. jak się ich 5 raz odwoła to co, przestaną robić łaskę?? W PRM to się cieszą z odwołanych misji - nie było nieszczęścia ludzkiego, a kolejka idzie... ogólnie to "lepiej zawrócić, niż nie zdążyć"..
grzela":
 - zapytanie ratowników med było o przypadki odmowy pomocy poszkodowanemu wymagającemu transportu do szpitala, a nie z poparciem dla nadużywania strażaków do działań nieratowniczych.
- mowa jest o odmowie udzielenia pomocy osobie w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego - stan ten określają medycy, a nie strażacy- jak są nadużycia, to koordynatorzy ratmed są od wyjaśniania spraw - sprawę prawie całkowicie załatwia podpisanie porozumienia 
- 2 zgony - nie wykazano związku - i dobrze, bo byłoby w prokuraturze, ale za następnym razem może się taki związek pojawić - i co, dyżurny SK powie, że  mimo opinii dyspozytora, ratownika medycznego czy lekarza, nie wysłał zastępu, bo uznał, że nie trzeba ?? Miko ma dobry pomysł - trzeba opracować jednoznaczną, powszechnie stosowaną formułkę odmowy podpisaną przez KG albo ministra SW, a następnie powiadomić społeczeństwo - podatników, o takich zasadach. I jeszcze musi być określona kara dla dyżurnego za wysłanie (omyłkowe lub świadome) zastępu do ratowania życia 
- pismo z KG do tego zagadnienia się nie odnosi, porusza temat "lex specialis" w aspekcie przemieszczania poszkodowanych pojazdami KSRG  nakładając na KDR przywilej/obowiązek decyzji w tym zakresie - nie dziwne, że medycy zbaranieli (strażacy też)
- "dlaczego tak się dzieje" - brak systemów kontroli jakości, chciejstwo polityków, ich niekompetencja, demoralizacja fachowców stających się potakiwaczami - aby do końca kadencji - typowe przywary młodej demokracji... Miały być wspólne CPR-y w powiatach, potem rejonowe, potem WCPR i CPR, system operatorsko-dyspozytorski, teraz operatorski, była kasa do wydania i wymogi UE - wszyscy chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle...
Dlatego tak ważne jest zrozumienie, że ostateczna rozgrywka przebiega w mikrokosmosie, pomiędzy nami a poszkodowanym, w łonie społeczności lokalnej, czasem, niestety, w opozycji do kretyńskich przepisów. Są rozwiązania organizacyjne optymalnie wykorzystujące zasoby ratownicze na terenie powiatu, niesprzeczne z prawem, ale trzeba się spotkać, dogadać, zaprzyjaźnić, wykazać empatię, wspólnie ćwiczyć - zawsze będę narzekania - jak np. pomiędzy anestezjologami a chirurgami - ale w godzinie próby wszyscy staną razem do walki o życie.... Ale jak pojawią się odgórne zalecenia odwrotne, to może być niedobrze.     

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #73 dnia: Październik 30, 2012, 21:28:01 »
A wy dalej swoje.
Czytając dokładnie moje wypowiedzi, wystąpienia PRRM, odpowiedzi KW i KG dotyczą tylko i wyłącznie przypadków nieuzasadnionego wezwania PSP do pomocy w transporcie chorego na wyznaczony dzień badań, co było już normą w niektórych powiatach Naszego województwa. Dlatego KW i WKRM podjął takie, a nie inne działania.
Odnosząc się do innych przypadków nie ma mowy o niezadysponowaniu zastępów PSP do działań związanych z ratowaniem życia ludzkiego, co cały czas podważacie, udowadniacie i chcecie przekonać do tego, co w PSP jest normą.
Co do kwestii 1-2 przypadków, gdzie nie zadysponowano zastępów PSP, a pacjent zmarł, jak sami zauważyliście nie udowodniono prostego związku przyczynowego. 
Krótko mówiąc, wszystko zależy od dyspozytora medycznego, co przekaże dyżurnemu operacyjnemu z PSP.
Z podwórka, dyspozytorzy medyczni CPR obsługują 5 powiatów (bo tak taniej). Jeden odbiera (dyspozytor odbierający) telefon, a drugi (dyspozytor przekazujący) przekazuje informację do lekarza lub ratownika medycznego z konkretnego ZRM. Czas płynie, głuchy telefon wiemy jak działa, na dodatek jak ktoś nie zna terenu. Dzwoni do straży przekazuje, że jest wypadek, zazwyczaj nie poda dokładnego miejsca zdarzenia, bo to przyjęcie zgłoszenia na orientację, a numer do osoby zgłaszającej to już dla nich czarna magia.
O czym my tu dyskutujemy. Czas wyjazdu ZRM od zgłoszenia 5-10 min. To, są POlskie realia.

Dodam jeszcze, ze piękne czasy wspólnego stacjonowania ZRM i PSP w jednym miejscu już minęły.
Dyspozytorzy medyczni już dawno uciekli, a karetki stoją już gdzie niegadzie.
@ignacy b proszę odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje?
Gdzie leży przyczyna takich działań dyrektorów PR?
Dlaczego ze względów oszczędnościowych zmniejszono obsady ZRM?
Dlaczego lekarz za jeden dyżur ma więcej pieniędzy, niż ratownik medyczny za cały miesiąc?
Dlaczego takiego pisma, co wystosował PRRM do KG nie napisze MZ?
Takich dlaczego można pisać w nieskończoność!!!

Mam nadzieję, że Pan mi odpowie, przynajmniej ze względu na bliską znajomość tematu.
Dodam tylko jedno pytanie ; dlaczego napuszcza się jednych na drugich  i kto na tym korzysta ?

 Kiedy wreszcie zrozumiecie że takie przepychanki sa komus na ręke .. komus kto się w nich zupełnie nie udziela , tylko patrzy ile na tym mozna zarobic .... 
Trochę k………… realizmu ale tak to jest jak ktoś widzi tylko czubek własnego nosa .
Może więc  czas faktycznie spojrzeć na to z nieco innej perspektywy  niz czubek własnego nosa, a nie udowadniać sobie na siłę  kto jest bardziej zaangażowany w niesienie pomocy ,  przy okazji spychajac się wzajemnie w przepaść   ? 

Offline azirafal

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: KSRG vs PRM po raz drugi .
« Odpowiedź #74 dnia: Listopad 01, 2012, 09:14:47 »
Cytuj
jak się ich 5 raz odwoła to co, przestaną robić łaskę??
Ignac czyżbyś nie znał realiów życia w OSP ? W przypadku PSP pewno że się będą cieszyć bo chyba każdy lubi jednak leniuchować. Jednak w większości przypadków w remizach OSP gdzie tak naprawdę ludzie tym żyją a nie z tego żyją to odwołanie ich z wyjazdu budzi dość skrajne poglądy. Lecisz na alarm do remizy rzucając całą robotę jaką aktualnie robisz, zostawiasz rodzinę, żonę, dziewczynę bo komuś trzeba pomóc, bo tak większość ochotników to czuje, wpadasz do remizy zgłaszasz się na SK a tu mówią a już nie trzeba ... Już słyszałem kilka opinii na ten temat z ust ochotników z różnych OSP, lepiej nie pisać co o tym sądzą. Nikt nie żałuje zostawionych zajęć czy innych opisanych przeze mnie sytuacji gdy jest coś ważnego do roboty. Wzywanie i odwoływanie kończy się tym że często spora część ludzi zaczyna olewać alarmy tak jak olewa się ich. Niestety tak to ludzie często w OSP odbierają, zwłaszcza w tych w których nie ma na stałe zatrudnionych kierowców i mają relatywnie niedużo wyjazdów.

Co do tematu głównego to chyba po tym co napisał Remfire chyba nie ma już co pisać. Jakiemuś ... zależy na tym żebyśmy się spierali i walczyli ze sobą a nie przeciwko niemu ramię w ramię. Po co mieć spójny system ratownictwa ze zgraną załogą, gdzie Ratownicy Med. ze Strażakami szybko się dogadują. Przecież wtedy ja nic nie ukryję, nic nie zakombinuję a oni będą chcieli pieniądze na konkretne cele ... ehhhh polskie piekiełko, ciekawe kiedy ludzie się obudzą  :wall:
"Ktoś musi być ukarany za każde przestępstwo. Jeśli to sprawca, jest to szczęśliwy przypadek".
Lord Vetinari, Patrycjusz Ankh-Morpork