dzisiaj byłem 1000 zmierzyć ostatni raz, jutro pobiegam na szybkość troche, drążek ostatni raz poćwicze no i wtedy odpoczynek. myśle że sobota, niedziela, poniedziałek - czyli 3 dni to jest taki optymalny czas żeby odpocząć...
w poniedziałek wieczorem kierunek Poznań, jak wyląduje na noclegu to zrobie kanapki na wtorek i położe sie w miare wcześnie. we wtorek rano pobudka, śniadanko pożywne, lekko strawne i tyle chyba.. może jakieś batony kupie, żeby zjeść po konkurencjach..