Autor Wątek: Strażak porażony prądem  (Przeczytany 25728 razy)

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #25 dnia: Czerwiec 19, 2011, 23:45:19 »
Cytuj
co nie zmienia, że pojęcie zagrożenia jest bardzo subiektywne w SP . Często to wykładnik naszego lenistwa i pijaru naszych decydentów co w połączeniu z brakiem odpowiednich zasad i procedur często kończy się jak w temacie .
No właśnie o to mi chodzi - mamy przepisy i procedury, ale sa one zazwyczaj tak sformułowane że  można w nie "upchnąc " praktycznie wszystko, co czynia nasi przełożeni , ale równiez i my sami ... a później się do tego przyzwyczajamy i uważamy to za normalne.  Dlatego staram się czasami spojrzec na to "zimnym okiem"  nie strażaka.
 A to dlatego że zaczyna mnie przerażac to co się ostatnio dzieje, wystarczy przypomniec kilka sytuacji z ostatnich miesięcy :
-  wyręczamy elektryków ( z Pogotowia Energetycznego lub zakładowych ) - strażak w szpitalu w stanie ciężkim,
-  wyręczamy  Państwowe Ratownictwo Medyczne - strażak  traci dwie nogi,
-  wyręczamy  Służby Drogowe  - strażak ochotnik traci dwie nogi,
-  wyręczamy  wodniaków ( WOPR ? )  - oskarżenia w prokuraturze,
A przeciez każda z tych sytuacji wiąze się z tragedia rodzin tych strażaków i ich kolegów,  ale też z kosztami naszej słuzby - bo tracimy człowieka w służbie, trzeba wyplacac odszkodowania , szkolic kolejnych na ich miejce itp .  No chyba że jest to strażak- ochotnik któemu w zasadzie niewiele się nalezy i  wszyscy tylko  bezradnie rozkładają rece ...
 Wydajemy więc pieniądze  robiąc robote ( i ponosząc tego konsekwencje) za innych , a później narzekamy że nas nie stac na modernizację sprzętu, szkolenia itp

Dlatego włąsnie zastanawiam się  dlaczego to my mamy byc  tymi którzy interweniuja w każdej sytuacji ... mimo iz w wielu przypadkach są  inne słuzby do tego powołane -  i to tak naprawdę ich prawo zobowiązuje do interweniowania, a nie nas.

 

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 19, 2011, 23:54:04 »
Tylko rozgraniczaj – podjęcie interwencji – interweniowanie to bardzo dowolne sformułowanie. Interweniować powinniśmy w celu ochrony społeczeństwa , nie zawsze i niekoniecznie jednak usunięcie ostateczne zagrożenia powinno leżeć w naszej gestii . W każdym razie powinno być poparte przemyśleniami KDR czy aby nie nad interpretuje naszych zadań i obowiązków .

Oczywiście z pełną świadomością skutków takiej decyzji również w drugą stronę które opisałem .

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 20, 2011, 08:31:29 »
@remfire przypominam tylko to co już tu było napisane - Pogotowie energetyczne nie ma uprawnień do stosowania sygnałów uprzywilejowania w ruchu, nie ma uprawnień do wydania zakazu przebywania na danym terenie - od tego są inne służby i po to one tam pojechały.

Pisząc o wyręczaniu energetyków trochę przesadzasz- przecież żaden strażak nie pojechał lokalizować uszkodzenia czy naprawiać tego kabla a tylko szybko zabezpieczyć osoby postronne przed porażeniem. Dobrze, że szybko interweniowali bo dzięki temu nikt nie został ranny, źle że nie mieli sprzętu i/lub przeszkolenia bo przez to strażak jest ciężko ranny.

Pamiętaj, że tak broniąc się przed tego typu wyjazdami może się zdarzyć, że kiedyś staniesz przed sytuacją porażenia kolegi z zastępu bez wiedzy i sprzętu i będziesz czekał pół godziny na przyjazd pogotowia energetycznego. Tym bardziej, że statystycznie to obowiązuje poniższy wykres:



[załącznik usunięty przez administratora]
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2011, 08:36:12 wysłana przez Sylwek »

Offline strazak01

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 58
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 20, 2011, 09:04:09 »
Cytuj
A przeciez każda z tych sytuacji wiąze się z tragedia rodzin tych strażaków i ich kolegów,  ale też z kosztami naszej słuzby - bo tracimy człowieka w służbie, trzeba wyplacac odszkodowania , szkolic kolejnych na ich miejce itp .  No chyba że jest to strażak- ochotnik któemu w zasadzie niewiele się nalezy i  wszyscy tylko  bezradnie rozkładają rece ...
 

i tu drodzy koledzy szlak mnie trafia . strażak ochotnik traktowany jak ktoś komu się nic nie należy. Dlaczego Rząd nie wypłaci odszkodowania strażakom ochotnikom poszkodowanym podczas akcji ?? skoro można wypłacać wielkie odszkodowania po tragedii smoleńskiej i Cassy  to dlaczego nie ochotnikom ? Rodziny ochotników często w takiej sytuacji kiedy ten strażak jest ranny np tracąc obie nogi pozostają bez środków do życia natomiast ci co dostali odszkodowania po smoleńsku to potem w gazetach było widać zdjęcia jakie samochody sobie pokupowali.
pozdrawiam wszystkich i życzę koledze koledze z poznania szybkiego powrotu do zdrowia i służby

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 20, 2011, 09:12:41 »
"Służba drogowa" nie jest służbą, pogotowie gazowe ani energetyczne - to nie pogotowia, a WOPR to organizacja ochotnicza  - za to PSP jest formacją ratowniczą i ma obowiązek likwidować zagrożenia w trybie pilnym - dlatego mundury, ordery, pensje i uprzywilejowanie w ruchu. Oprócz pożarów istnieją MZ - już chyba wszędzie ponad 50% interwencji - to się staje racją bytu PSP. Ortodoksyjne pilnowanie "gaśnictwa" może skończyć się wezwaniami do gaszenia każdego ogniska, bo obywatel powie, że nie wie, co zrobić, a ktoś rozpalił i go to martwi oraz powołaniem profesjonalnej służby ratowniczej... A jak nie ogniska to zostanie ok. 150 tys pożarów rocznie - niecałe 500 dziennie - niecałe 1/ JRG.... no to zaraz się okaże, że OSP załatwi sprawę taniej - niestety, to nie żarty, takie pomysły były i regularnie powracają, jak ktoś patrzy na koszty PSP... Ale tu nie chodzi o miejsca pracy, tylko o profesjonalne działania zawodowej formacji - moim zdaniem tylko ratownicze - czyli po likwidacji zagrożenia powrót do bazy, a nie wspomaganie firm pogrzebowych, czekanie na prokuratorów, sprzątanie ogólne, podlewanie, wieszanie lampek....

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 20, 2011, 10:51:15 »
wopr jest tak ochotnicze jak sluzba drogowa jest sluzba. 90 % pelniacych "sluzbe" ratownikow wodnych bierze za to kase.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 20, 2011, 11:47:22 »
wopr jest tak ochotnicze jak sluzba drogowa jest sluzba. 90 % pelniacych "sluzbe" ratownikow wodnych bierze za to kase.

A we Wrocławiu brakuje woprowców... Zaproszenie do pracy w systemie ”numeru ratunkowego nad wodą 601 100 100" otrzymało moje OSP. http://www.dolnoslaskiewopr.pl/index.php?todo=549

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 20, 2011, 16:27:11 »
... Pogotowie energetyczne nie ma uprawnień do stosowania sygnałów uprzywilejowania w ruchu, nie ma uprawnień do wydania zakazu przebywania na danym terenie - od tego są inne służby i po to one tam pojechały...
Nie twórzmy na siłę nowej rzeczywistości;  :stop:
Pogotowie energetyczne podobnie jak pogotowie gazowe (oczywiście właściwie oznakowane) jest uprawnione do korzystania z uprzywilejowania w ruchu drogowym.
Zabezpieczenie strefy zagrożenia należy w pierwszym rzędzie do policji i straży miejskiej.
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline pawi10

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 20, 2011, 23:35:16 »
jest to wiadomość z forum a więc niesprawdzona i mam nadzieję, że jest mylna trzeba być dobrej myśli, bo mi serce się kraje normalnie, tam mógł być każdy z nas.Gdyby nie to, że forum to miejsce publiczne to poprzeklinałbym na te całą sytuacje !!

to wpis z forum epoznan.pl pod wiadomością : Mózg jest bardzo uszkodzony, są nieodwracalne zmiany... Wiem też trochę z drugiej ręki ale podobno nawet jeśli się uda że przeżyje to będzie niepełnosprawny do końca życia... nie będzie również samodzielny... być może nawet nie będzie wiedział kim jest. Ja bardzo wierze że wszystko będzie dobrze, źrenice podobno reagują od wczoraj na światło.. ale niestety miewa nadal drgawki. Trzeba się modlić, Ci co znają Michała wiedzą jaki to wspaniały mądry chłopak, mimo że znam go niecałe 2 lata to wiele w nim zdziałał.

trzymam kciuki za niego !!

żal mi tylko,że żaden jego przełożony nie wypowiedział się na ten temat i boli mnie to,że o człowieku który ratował innych, w mediach jest cisza a o pilocie, który miał własną firmę i ryzykował na własne życzenie trąbią wszyscy.

http://www.epoznan.pl/news-news-25883-Strazak_porazony_pradem_wciaz_nieprzytomny
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2011, 23:58:05 wysłana przez pawi10 »

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 21, 2011, 06:15:28 »
"Prosto z Polski"

Cytuj
22-letni strażak walczy o życie po wypadku na trasie budowy linii tramwajowej. Mężczyzna został rażony prądem, gdy dotknął ogrodzenia budowy, które było pod napięciem. Wszystko działo się na środku dużego osiedla. Codziennie obok felernego ogrodzenia przechodziły setki, jeśli nie tysiące osób.

http://www.tvn24.pl/2442733,12690,0,0,1,wideo.html

Sfi

  • Gość
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 21, 2011, 13:49:14 »

żal mi tylko,że żaden jego przełożony nie wypowiedział się na ten temat i boli mnie to,że o człowieku który ratował innych, w mediach jest cisza a o pilocie, który miał własną firmę i ryzykował na własne życzenie trąbią wszyscy.


Wiesz dlaczego tak jest??? Może dlatego, że społeczeństwo mogło by jeszcze pomyśleć, że strażacy mają niebezpieczną pracę i być może należy im się wcześniejsza emerytura, a przecież teraz to pogląd niepolityczny!!! Media wspierają rząd w tym poglądzie, nie publikują i nie nagłaśniają tego typu wypadków. Przecież piloci na pokazach ryzykują życie i się rozbijają na oczach tłumów! To jest temat. A na dodatek mają to nagrane na taśmie i mogą w kółko odtwarzać w TV. Niesamowite!

Ja Michała znam osobiście i mogę potwierdzić, że przed wypadkiem był wyjątkowo dojrzałym jak na swój młody wiek, bardzo pomocnym w stosunku do innych i rozsądnym facetem. Jest mi strasznie żal :'( Miał tyle planów i pomysłów do zrealizowania. No i do SGSP już chyba nie wróci :'(  Straszliwa tragedia!!!

Jeszcze jedno, buty specjalne używane na akcjach - kalosze, mają czasookres użytkowania. Ja jak swoje dostawałem to już były po czasookresie i pracuję w nich do tej pory bez żadnych badań i przeglądu. Czy to jest bezpieczne? Jak sądzę nie, ale kogo to w biurze obchodzi! Niech trole z podziału ryzykują swoim życiem, my kasę na buty wydamy na narody i dodatki służbowe dla biurowej szlachty. To mnie właśnie wkurza, rozdęta biurokracja a podział to tylko konieczny syf z którym to góra musi współpracować!!! PSP z zewnątrz - profesjonalna służba, wewnątrz wygląda to trochę inaczej. Jak? A no, pojedziecie tam i zrobicie to i to, wszystko jest już dogadane z księdzem, z panią z Urzędu Miasta, organizatorką imprezy masowej itp. Jeśli wiecie co mam na myśli. Najważniejsze teraz są pierdoły. Pożary są na ostatnim miejscu. Patrz: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,9814653,Jak_strazacy_w_Krakowie_slup_prostowali,,ga.html
 Znam to aż za dobrze!!!

Wykonuję pracę, którą kocham ale muszę współpracować ze zwierzchnikami których, delikatnie mówiąc nie szanuję i wykonywać ich poronione czasem rozkazy. To mnie strasznie boli, że człowiek bez doświadczenia (lub znikomym doświadczeniem) w PB może na akcji tobą dowodzić bo ma przeszkolenie w SGSP!
Jak śpiewał klasyk Staszewski: Mieszkam w Polsce, mieszkam tu!!!

Offline Eqinox

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 8.380
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 27, 2011, 09:46:51 »
Nie ma zadań niemożliwych do wykonania dla kogoś, kto nie musi tych zadań wykonywać.

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 27, 2011, 12:26:28 »
[']['][']
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline borovyecky

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Pozamiatane....
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:07:11 »
Kur... gdyby nie to forum to nikt nie dowiedziałby się o tej tragedii, bo przecież strona KG jest od tego, aby pisać gdzie nowy płot przy komendzie postawili albo kto na wyżerkę  przyjechał, a nie o śmierci strażaka na służbie. Media też wolą pisać o tym jak minister kostkę skręcił, ale nic nie mówi się o ludziach, którzy oddają życie na służbie. Krew człowieka zalewa

Pala

  • Gość
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 27, 2011, 13:34:28 »
Na stronie policji też nic nie napisali o policjancie, który zginął w weekend podczas służby w Pile.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 05, 2011, 14:31:27 »
Pochowaliśmy naszego kolegę  z Poznania, a co z tym związane zgodnie z obietnicą otwieram ponownie dyskusję .

Offline pawi10

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 05, 2011, 22:32:51 »
Przepraszam, że nie mogłem przyjechać aby pożegnać Ciebie Michale, niestety musiałem jechać do lekarza, ale przyjadę. A z inne beczki rozdział zamknięty, dyskusję na temat sprzętu można przenieść na inny dział lub wątek. Księga życia naszego kolegi jest zamknięta, więc proszę moderatora o stałe zamknięcie tego wątku.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 06, 2011, 00:40:16 »
Nie  - w mojej ocenie rozdział nie jest zamknięty – ponieważ nad każdym takim przypadkiem należy się pochylić , by nie było kolejnych i  w najmniejszym stopniu uważam że dyskusja powinna tyczyć sprzętu. Wręcz przeciwnie niema on nic do rzeczy, to tylko pozornie złoty środek podnoszony dziś, albo przez ludzi nikłej wiedzy, albo dla rozmycia tematu . Chłopak zginął bo nie było przyrządu za 3000 zł. Bzdura ……….. i wydaje mi się że pamięć , współczucie itd. niema tu nic do tego.

Nie chcę po prostu jak dziś stać kolejny raz na cmentarzu i patrzeć na jadącą przede mną trumnę z chłopakiem który zginął bez sensu, bez potrzeby, za nikogo nie oddając życia  :wall: .
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 01:33:41 wysłana przez MIKO »

Offline Fredek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 449
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 08, 2011, 22:46:26 »
Koledzy ten przyrząd i tak nie "załatwi" każdego przypadku niebezpiecznego napięcia, ponieważ działa tylko na prąd zmienny. W tym wypadku w pobliżu (chyba) była trakcja z napięciem stałym tym bardziej należało wziąć pod uwagę możliwość "przedostania się" tego napięcia na ogrodzenie.
A tak na marginesie jeśli już zaniechano wezwania służb energetycznych, wystarczyła w tym wypadku zwykła neonówka za parę złotych z Castoramy.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2011, 22:52:38 wysłana przez Fredek »

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 08, 2011, 23:21:20 »
Nie było trakcji bo to linia dopiero w budowie – ale i nie wystarczyła by neonówka . Pewnie by nic nie pokazała. I to jest właśnie problem strażaków, że chcemy coś sprawdzać na czym nie do końca się znamy.

Zresztą jest wśród Nas na forum znawca tematu – poprosiłem by poszukał jasnego przepisu który zobowiązuje operatora sieci do utrzymania pogotowia i reagowania w takich przypadkach, nie znaleźliśmy na razie . Same jakieś wewnętrzne regulaminy . A co z tym związane nie jest jednoznaczne, że do takiego zdarzenia zamiast SP powinna jechać firma energetyczna .

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 08, 2011, 23:51:39 »
W każdej tragedii są przyczyny, zdarzenie i działania ratownicze - to od nich w dużej mierze zależy szansa poszkodowanego. To, co umarły może dać żywym, to, między innymi, refleksja co do ich przebiegu, analiza wyposażenia i wyszkolenia, weryfikacja możliwości ratowników w tej najtrudniejszej dla każdego strażaka sytuacji - czyli szansa na podniesienie jakości działań. W lotnictwie, o czym aktualnie głośno, analizy to normalne mechanizmy kontroli i podnoszenia jakości - np. jak tu:    http://www.mi.gov.pl/1/files/0/30459/2005_106_RK.pdf.... Piloci mówią, że procedury lotnicze pisane są krwią...

Offline Sylwek

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.394
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 09, 2011, 10:02:39 »
Jest dokładnie tak jak pisze MIKO - nie udało się znaleźć jasnego, mocnego przepisu w którym ktoś by określił, że Pogotowie Energetyczne ma interweniować przy takich wezwaniach i w jakim trybie (nie twierdzę, że nie ma takiego przepisu a tylko, że nie udało mi się takiego znaleźć).

W kwestii ratowania życia pierwsza odpowiedź jaką dostałem od osób pracujących w zakładach była taka, że "jest to tak oczywiste, że nikomu nawet wcześniej nie przyszło do głowy pytać o przepisy". 

Dyspozytorzy mają wewnątrzzakładowe instrukcje, w których te sprawy są uregulowane - w pierwszej kolejności wysyłają pogotowie do miejsc gdzie jest zagrożenie. Na pewno są to ludzie świadomi zagrożeń i odpowiedzialności związanej z funkcją którą pełnią. Podobnie załogi pogotowia w pierwszej kolejności reagują na zagrożenie życia. Jeśli nie mogą czegoś naprawić to zabezpieczają lub odcinają zasilanie.

Myślę, że wszyscy są świadomi odpowiedzialności wynikającej z kodeksu karnego i kodeksu cywilnego.

Co do samego wypadku - można snuć różne teorie bo to co wiemy jest bardzo mgliste. Do tego wypadku doprowadziło wiele przyczyn.

Ktoś wcześniej pisał, że kabel był za płytko - jest to możliwe, kable oświetleniowe układane pod chodnikami są zakopywane najpłycej ze wszystkich - min. 50 cm. Z uwagi, że był to plac budowy możliwe, że ktoś zdjął warstwę ziemi i zrobiło się znacznie płycej.

Dlaczego nie sprawdzono czy płot był dobrze ustawiono - pewnie ustawiano go w dzień, jeśli to był kabel oświetlenia ulicznego to był w dzień wyłączony, nie było możliwości sprawdzenia czy jest napięcie. Poza tym kto woła elektryka do ustawiania płotu i sprawdza czy po ustawieniu płotu nie jest on przypadkiem pod napięciem?

Wzywanie pomocy - osoba, która zauważyła zagrożenie w pierwszej kolejności nagrała film a potem wysłała go do gazety. Dopiero redaktorzy zadzwonili pod numer ratunkowy (nie wiem jaki). Czy tak to powinno wyglądać? Ile osób mogło w tym czasie ulec porażeniu?

Największa niewiadoma to działania straży - i tu tylko należy się zgodzić z @ignacy b. Czy kiedyś pojawi się analiza i stosowne zalecenia dla strażaków? Jestem w OSP od prawie 20 lat nigdy żadnej analizy z wypadku i zaleceń dla straży nie widziałem. Wszystko co wiem o różnych wypadkach jest na zasadzie przeczytania w prasie, zasłyszenia od kolegi pewnie z licznymi przekłamaniami.

Jedyne opracowania powypadkowe do których wszyscy mają dostęp są tu: http://www.pip.gov.pl/html/pl/info/html/lupa/11110000.htm
Tylko, że PIP do straży nie zagląda a szkoda bo takie zdjęcia: http://zosprp.pl/?q=content/strazak-w-nowoczesnej-odslonie to tylko przyprawiają o ciarki.

Offline jaras

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 200
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 09, 2011, 21:20:41 »
Nie bede komentowal:


http://video.wtk.pl/index.php?layout=player_new.xtm&mode=vs&id=2798

I drugi temat troche pokazujacy jak funkcjonuje 112 i MSK w Poznaniu.
http://video.wtk.pl/?section=openVideo&mode=vs&id=2764

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 09, 2011, 23:31:39 »
mł. bryg. Witold Rewers - przykład niekompetencji kadry dowódczej. Współczuję poznaniakom, że muszą służyć pod takim człowiekiem...  :zamknij:
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline meli

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
    • OSP OPALENICA
Odp: Strażak porażony prądem
« Odpowiedź #49 dnia: Lipiec 10, 2011, 11:23:26 »
Nie bede komentowal:


http://video.wtk.pl/index.php?layout=player_new.xtm&mode=vs&id=2798


weźcie tą redaktorkę...:/ czy ona jest taka głupia czy udaje taką? :o
www.osp-opalenica.pl <-- serdecznie zapraszam;)