Na wstępie witam kolegę i bardzo się cieszę że dołączyłeś do Nas . Liczę, że nie będzie to tylko jedna wypowiedz bo pytań wiele .
Patrząc na lokalizację ( Poznań ) działamy na tym samym podwórku – tym bardziej mi miło , bo poznałem wielu Techników z KMP i chyle czoła, chyba nie trafiłem na niemiłego i nieprzychylnego strażakom w każdym razie w stosunku do mnie i do moich ludzi , a trochę różnych zdarzeń zabezpieczałem i oświetlałem . Szczególnie rożnego typu nieboszczyków , zresztą wielu ciekawych rzeczy się przy tej okazji nauczyłem .
Wracając jednak do tematu który czasami prowokacyjnie stawiam pod dyskusję –wszystko się zgadza kolego poza jednym małym szczegółem dlaczego akurat mają to być strażacy .
Czytając pismo Pana Komendanta PSP z Poznania w sprawie zabezpieczenia śladów , Ja świetnie zdaje sobie sprawę z powodów . Problemów z ustalaniem przyczyn , coraz większą ilością skarg , odwołań i procesów . OK. nie ma problemu drogę można zamknąć na 1,2,3,4,5 godzin , ogrodzić teren itd. , tylko dlaczego właśnie my to mamy robić . Dlaczego strażacy , służba ratownicza ma stać na wypadku „uwieziona” przez 2-3 godziny oczekując WRD .
Jeśli występują takie problemy , tak naprawdę w strukturach Policji to dla czego wrzuca się to do ogródka zawodowych i społecznych ratowników . Dlaczego Pan Komendant Policji nie wydzieli -wyznaczy odpowiednich SIS które będą docierać na miejsce wypadku równo z strażakami i natychmiast rozpoczynać zabezpieczanie śladów i ich dokumentowanie . Czy Policyjne samochody nie mają sygnałów ? Tylko jeśli w 800 tyś. aglomeracji Poznańskiej (miasto+powiat) jest w gotowości min. ok. 60 samochodów ratowniczo gaśniczych PSP i OSP , 20 zespołów pogotowia S i P , a tylko dwa pogotowia wypadkowe WRD to efekt jest znany – jednak jeśli przyłożymy do tego zatrudnienie , ilość pracowników etatowych w „służbie” to proporcje są całkowicie odwrotne .
Ale tylko strażak ma być medyk , śmieciarz , kierować ruchem , a teraz jeszcze ochroniarzem pilnującym miejsca zdarzenia . Najłatwiej wrzucić do ogródka komuś , zamiast samemu starać się rozwiązać problem .
Ale OK. dobry Szef (Policji) jest obrotny i radzi sobie – tylko dlaczego KM PSP w Poznaniu jest taką ofermą i daje się robić kolegom z resortu tak w balona zbierając wszystko na klatę , a właściwie na plecy podwładnych którzy muszą to realizować .
Pozdrawiam