Autor Wątek: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie  (Przeczytany 50470 razy)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 24, 2005, 11:11:22 »
Cytuj
A od kiedy remiza OSP jest miejscem pełnienia służby?????

Robisz coś za darmo, poświęcasz się dla sprawy to po akcji czy pracy społecznej można usiąść i w różnym wiekowo gronie napić się wódki czy piwa. A pijemy za swoje. Kiedy trzeba działamy i mieszkańcy widzą że jesteśmy sprawni i jeśli któryś z nas (np. ja) wracamy na rauszu to nie razi ich w oczy i nie mają pretensji.
POZDRO.
Bzdury pleciesz. Po pierwsze nie pisz "kiedy trzeba działamy", bo z Twojego opisu wynika, że po jednej akcji nie jesteście w stanie wyjechac do kolejnej.
Remizy sam za swoje pieniądze nie zbudowałeś, sprzętu też nie kupiłeś sam. To, że robissz to za darmo (notabene, w ustawie nie ma, że musisz to robić za darmo - jest, przynajmniej teoretycznie, ekwiwalent) nie upoważnia Cię do tego, żeby w remizie pić. Remizę wybudował podatnik i ma prawo oczekiwać, że nie będzie to miejsce picia alkoholu. Nawet jak nie wszyscy piją, to i tak można domniemywać, że w razie alarmu, jakiś pijany pojedzie do akcji... a przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz.
Nie mają pretensji i nie razi ich to? A skąd wiesz? Pytałeś wszystkich? Każdy Ci powiedział, że go to nie razi?

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Adriano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 24, 2005, 14:15:56 »
Nie siedzimy w kabinie samochodu z flaszką wódki tylko w sali, którą budowaliśmy sami, własnymi rękami. Jest u nas na tylu ochotników że nie musimy się martwić że nikt nie wyjedzie. Samych kierowców mam 5 w tym dwóch na etacie.
Na 80 wyjazdów do tej pory jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś wyjeżdżał pijany.
A imieniny gdzieś trzeba "oblać" w gronie kolegów druhów. Zresztą jako naczelnik nie pije często czy za każdym razem ale seniorom pozwalam.
Pozdro i na zdrowie.

 
"Zapytać możesz - wiedzieć nie musisz"

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 24, 2005, 15:33:02 »
Tak, tylko ludzie patrzą i potem pojawia się powiedzenie jak w tytule tematu.

pozdro

witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 24, 2005, 17:24:09 »
dodam tylko, że OSP KSRG Przechowo to jednostka mobilna, skuteczna w swoich działaniach i ogólnie chwalona za sprawność nie idącą zapewne w parze z dobrym sprzętem: Starr 244 na GBA i Mercedes chyba rok 74 na GBA.. wygrywają wiele zawodów i ja śmiało mogę powiedzieć, że są dobrą jednostką. Tylko po co psuć sobie taką dobrą opinię takimi występkami, moin zdaniem zupełnie nie potrzebnymi.. dodam też, że 200m od ich remizy jest pub!! Ciekawą wypowiedź dał też na forum miasta Świecie jeden z jego mieszkańców.. "dewotki siedzą i wymyślają tylko co namotać!! Chłopacy ważne, że jeżdżą do akcji. Ciekawe czy jak będzie się u tych dewot paliło to też do gazety zadzwonią"..

Offline Mróz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #54 dnia: Wrzesień 06, 2005, 00:21:09 »
Hmm...

W OSP jeszcze nie jestem , ale ...
Tego właśnie najbardziej się obawiam. Pijaństwa , bo o alkoholiżmie to raczej nie ma co tu mówić. Nie chciałbym wstąpić do OSP i przekonać się że ,jedyne co Panowie strażacy robią to zaglądanie do kielicha. [ sam jestem abstynent i jak wypije piwo raz na 6 miesięcy to już jest naprawdę dużo. No chyba że ,kobieta mnie wyciągnie , wtedy częściej pijam :P ]Podobne obawy miałem przed wojskiem , ale po wcieleniu szybko się one rozwiały.

Rozumiem że, oblewać jakąś okazję można , że pić po pracy można , ale umiar musi być :P

Wszystko zależy od ludzi.

Małe miejscowości mają to do siebie że, nie ma co robić. I wesołe grono starych babć lub innych stworzeń gdy widzi takiego wstawionego strażaka-ochotnika wracającego/niesionego/wiezionego ;) z imprezy do domu , to sobie całą historyjkęw głowie układa i już - całą OSP chleje na umur , na akcje po pijaku i do gaszenia nie muszą węży używać , bo ich własne sikawki wystarczą by pożar ugasić :P tyle to piwa w siebie wlewają ;)

Tak wyrobioną opinię trudno zmienić.

Pozdrawiam.
 
....

Offline pilo112

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #55 dnia: Wrzesień 09, 2005, 23:46:45 »
co ty wygadujesz Adriano wlasnie ze ludzie widza i kazdy wyrabia sobie wlasne zdanie o strazy i strazakach i cierpia wszyscy a nie tylko ci ktorzy pija.
A co do imienin to mozna je obchodzic w domu a nie w strazy to musi byc ladny widok kiedy z waszej remizy wychodza pijani druhowie "i mowia bo kolega mial imieniny"
wielkie gratulacje :angry:  

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #56 dnia: Wrzesień 10, 2005, 12:07:50 »
Cytuj
sam jestem abstynent i jak wypije piwo raz na 6 miesięcy to już jest naprawdę dużo
Ty się chyba nie nadajesz?!
 
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline Mróz

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #57 dnia: Wrzesień 10, 2005, 14:08:21 »
Cytuj
Cytuj
sam jestem abstynent i jak wypije piwo raz na 6 miesięcy to już jest naprawdę dużo
Ty się chyba nie nadajesz?!
Eee... ;PP

Wiedziałem że , ktoś w końcu rzuci takim textem ;P

Nie obrażając nikogo ;) , jeżeli w OSP picie alkoholu jest na pożądku dziennym , to ja szczerze mogę powiedzieć że , rzeczywiście wodnik ma rację.

Nie nadaje się absolutnie , a co więcej wogóle nie chcę wstepować.
Chcę być strażakiem , a nie pijakiem ;P

Pozdrawiam ;)
 
....

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #58 dnia: Wrzesień 10, 2005, 14:22:03 »
Cytuj
Sam komendant gnał
   
Piłeś, nie jedź, choćby nawet kazał ci szef. Nie licz na to, że promile wyparowały


ednostka OSP w powiecie biłgorajskim otrzymała upragniony wóz bojowy. Komendant na tę okoliczność wypił z druhami kilka piw. Rano zatrzymała go policja. Policjanci i prokurator byli surowi. Zrozumienie okazał sąd.
Uroczystość przekazania jednostce wozu bojowego odbyła się z wielką pompą. Po części oficjalnej była część nieoficjalna, czyli poczęstunek zakrapiany alkoholem. Komendant wypił z druhami kilka piw. Pracodawca obiecał mu bowiem, że następnego dnia będzie miał wolne. Pił więc bez stresu. Wieczorem otrzymał od kierownika telefon, że z wolnego będą nici, ponieważ następnego dnia rano ma zawieźć do Leżajska księgową firmy.
Komendant Jan S. (pracował jako kierowca – serwisant) następnego dnia czuł się dobrze. Myślał, że przez noc promile wyparowały. Bez obaw zasiadł za kierownicą.
Dzień w pracy rozpoczął się jednak fatalnie. Księgowa najpierw guzdrała się przy biurku, a następnie w czasie jazdy cały czas go popędzała. Efekt był taki, że w miejscowości Płusy został zatrzymany przez policjantów za przekroczenie prędkości. Podczas kontroli funkcjonariusze postanowili też przebadać go alkotestem. Wynik ok. 0,6 prom. był dla komendanta zaskoczeniem.
- To pewnie dlatego, że wcześniej byłem chory – wyjaśnił mundurowym.
Tłumaczył, że jest komendantem OSP, że wczoraj dostali nowy wóz, że wypił symbolicznie z druhami.
Policjanci byli nieugięci. Zabrali mu prawo jazdy i skierowali sprawę do prokuratury. Ta oskarżyła komendanta o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym.
Sąd Rejonowy w Biłgoraju do sprawy podszedł ze zrozumieniem. Chociaż stwierdził, że oskarżony popełnił czyn zabroniony, to umorzył przeciwko niemu postępowanie karne na 2 lata tytułem próby. Orzekł także wobec niego 300 zł świadczenia pieniężnego na rzecz Samorządowego Przedszkola nr 2 w Biłgoraju.
W uzasadnieniu wyroku sąd napiętnował jednak zachowanie mężczyzny. Stwierdził m.in.: że skoro wiedział, iż niedawno przebył chorobę, powinien liczyć się z odmiennymi reakcjami organizmu na alkohol, a jeśli miał świadomość, że wypił za dużo, powinien wyraźnie powiedzieć to swojemu kierownikowi. Jako okoliczność łagodzącą (wpłynęła na decyzję o warunkowym umorzeniu), sąd wziął pod uwagę to, że stężenie alkoholu nieznacznie przekraczało dopuszczalny poziom, a mężczyzna jest społecznikiem oraz za swój czyn został już ukarany, bo stracił pracę.
Z warunkowym umorzeniem postępowania nie zgodził się prokurator. Wnosił o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowy w Zamościu oddalił jego apelację i utrzymał wyrok w mocy.

Żródło : www.kronikatygodnia.pl

Offline bart73

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 521
  • ciemna strona mocy
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #59 dnia: Wrzesień 11, 2005, 11:54:31 »
do huncio. nie jestem z osp, ale wychodzi na to że są równi i równiejsi. widocznie wymiar sprawiedliwości też ma kłopoty z jazdą po pijanemu.  ;)  Czyli ręka , rękę myje.
po przeczytaniu tego artykułu zastanawiam po co są przepisy zabraniające wsiadania za
kółkiem po kielichu, nie lepiej dać wolną rękę i niech każdy pije ile chce , a potem jeżdzi
bo i tak nic mu nie zrobią. CAŁY TEN SYSTEM JEST CHORY. :angry:  

"nie pytaj co ojczyzna może zrobić dla ciebie, ale spytaj czy ty coś możesz zrobić dla niej." J.F.K.
"dopóki nie było internetu, nie zdawałem sobie sprawy z tego ilu na świecie jest idiotów" S.Lem

Offline Aśka

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 11, 2005, 21:28:27 »
W naszej jednostce również wygasł ten "zwyczaj" wraz ze zmianą zarządu,który wszystko odbudował.Jeśli są imprezy w gronie strażaków i pojawia się alkohol to pije tylko i wyłącznie parę osób.. W każdym bądź razie MUSI zostać pewna grupa,która w razie alarmu będzie mogła przystąpić do akcji ratowniczej w pełni wykwalifikowanym składzie..
Osobiście uważam,że to dobre rozwiązanie.Nie pojawiają się tzw."krzywe" akcje ratownicze,a tym,którzy są po czymkolwiek z % nawet nie przyjdzie do głowy żeby pojechać do akcji.Zależy nam na bezpieczeństwie,opinii no i na nowym wozie,który niedawno udało nam się zdobyć po tak wielkich staraniach..

Pozdrawiam
"Zawsze gotowi by nieść pomoc,ze szczerego serca,przejrzystości umysłu,by ratować życie..
Serce Ochotnika pełne nadziei,ufności i odwagi..."

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 11, 2005, 21:44:59 »
Aśka ciekawe rozwiązanie problemu :). Tak na marginesie, mogłabyś podać nam trochę informacji na temat waszego nowego samochodu? Z góry dziękuję :)
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline Aśka

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 4
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 11, 2005, 21:52:26 »
Ano w sumie mogę..Jest nowy,to się zgadza,Star 244L ale nie można zbyt wielu oczekiwać,w końcu to OSP..Zamieszczam linka do fotki

http://osp-antoniow.w.interia.pl/zdjecia/auto2.jpg
http://osp-antoniow.w.interia.pl/zdjecia/p5071751.jpg


Pozdrawiam
"Zawsze gotowi by nieść pomoc,ze szczerego serca,przejrzystości umysłu,by ratować życie..
Serce Ochotnika pełne nadziei,ufności i odwagi..."

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 11, 2005, 22:02:33 »
Fajne autko :) Moja OSP stara się o pozyskanie funduszy na karosacje Stara 266...  
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline gachu998

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 23, 2005, 18:43:09 »
u nas po wypiciu nie jeżdą,gdyz nasza straż cieszy sie dobrą renomą.niestety wiekszość społeczeństwa uważa,że pobieramy pensje za wyjazdy(średnio w ciągu roku mamy koło 250 wyjazdów-róznych) Zapraszam wszystkich na www.strazgpr.mix.pl

Offline pasadr

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #65 dnia: Listopad 04, 2005, 23:05:08 »
U nas wszystkie imprezy (nawet walne) odbywają się w klubie sąsiadującym z remizą. Jedyna sytuacja w której można spotkać alkohol  w remizie to piwko (jedno) zaraz po zakończonej dłuższej akcji. Nie ma mowy o wsiadaniu do wozu "po spożyciu". Wszyscy o tym wiedzą i się pilnują. Pozdrawiam

what doesn't kill me, makes me stronger (anyway OSP does)

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #66 dnia: Listopad 15, 2005, 12:47:42 »
Rozwiązanie jest tylko jedno! Piłeś nie jedziesz...
Niestety znamy wszyscy realia życia codziennego i wiemy jak to wygląda.
Osobiście mogę przytoczyć pewną historyjkę:
Pożar lasu i nieużytków rolnych - gaszenie kilka ładnych godzin, zwijanie sprzętu itp. w temp. pow. 20 stopni prawie bez przerwy w nomexie i hełmie.... porażka
Po zakończeniu działań i włączeniu wozu bojowego do podziału nic tak nie smakuje jak zimne piwko :)...
Wypijamy piwko (nie wszyscy - niektórzy wracają samochodami do domów) i zaczyna wyć - wypadek. Ci którzy wypili piwko (zaznaczam jedno) otwierają drzwi i z łopocącym serduchem patrzą na tych co nie piją, przebierają się i odjeżdżają....
Niestety, a może właśnie "stety" tak u mnie jest. Piersza kolejność przypada sprawnym fizycznie i psychicznie... Nic dowódcy po ratowniku, który nie przyswaja odpowiednio sytuacji.
Ale żeby pozostawić "kamyczek w bucie" napiszę, że jeśli byłaby sytuacja wymagająca udziału kilkudziesięciu strażaków, zagrażająca ludzim i miastu - po jednym browarku (zaznaczam po jednym) nie miałbym skrupułów.
W tym jest właśnie największy problem każdego ratownika - jesteśmy odważni i gotowi do poświęceń, a po dawkach wzmacniających już nic nas nie zatrzyma :)
Powinniśmy nad tym popracować - wszyscy bez wyjątków.
Po wypiciu jednego piwa, nawet małego nie odważę się na jazdę do remizy (a mam trochę do nie) nawet gdy słyszę przez radio informację o wypadku masowym. Po prostu nie dlatego że jestem tchórz a dlatego, że stanowiłbym potencjalne zagrożenie dla innych uczestników ruchu i moich kolegów przy akcji.

Pozdrawiam

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #67 dnia: Listopad 15, 2005, 19:06:41 »
MIKE Trudno Ci nie przyznać po prostu racji! Tak powinno być, ale niestety nie jest. Niedawno zginął moj znajomy kierowca z dobrej OSP który po "hucznym" otwarciu remizy OSP chciał odwiedzić rodziców. I cóż tu można dodać +
Pozdr.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Herflik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 162
  • Trzymaj sztamę z nami - razem walczmy z pożarami.
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #68 dnia: Listopad 15, 2005, 20:48:30 »
Aby pozbyc sie tego alkoholowego problemu Polacy musieli by nie byc narodem slowianskim, w ktorym z dziada pradziada przekazywane w genach jest zamilowanie do kieliszka.
Trzymaj sztamę z nami - razem walczmy z pożarami.

Offline MIKE

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 89
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #69 dnia: Listopad 16, 2005, 14:53:16 »
Nie zgodzę się z tobą Herflik, że to tradycja. U mnie w rodzinie alkohol był obecny zawsze (pod różnymi postaciami :) ) - ale jak na normalnych ludzi przystało używany w sposób kulturalny.
To nie tradycja, czy przyzwyczajenie tylko praca nad sobą jest wykładnią naszego postępowania. Jak chcesz brać udział w akcji - bądź w porządku wobec siebie i innych.
Lubisz i chcesz wypić - włącz kompa i zagraj w Emergency :D
Dla mnie "piłka jest krótka" - albo jesteś gotowy, albo nie.
Nie trzeba być po piwie żeby mieć wyrzuty sumienia z powodu "nie wzięcia" udziału w akcji. Kiedyś np. po grypie (jeszcze nie ptasie oczywiście) czułem się tak osłabiony że "z premedytacją" nie zareagowałem na alarm. Jestem ochotnikiem, ale znam zasady "walki".
Nigdy nie wiemy co będziemy musieli zrobić na miejscu. Wtedy np. trzeba było używać aparatów, a zazwyczaj ja idę jako pierwszy. Kto wie, może zwiększyłbym wtedy statystyki wypadkowości wśród ochotników :>. Drugą sprawą jest to że partner z którym wchodzę nie może na mnie liczyć w takim stopniu w jakim by chciał.
Mam prośbę. Szanujmy się. Jesteśmy ochotnikami i to my decydujemy kiedy wyjeżdżamy. Jeśli się źle czujemy lub podejrzewamy że możemy się źle czuć (wypity zawsze się będzie czuł świetnie :D ) - odpuśćmy sobie... niestety.

Offline prezesbogdan

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #70 dnia: Grudzień 22, 2005, 08:42:23 »
"Strażak nie wielbłąd- pić musi" ale tylko na imprezach . Nie zdarzyło się aby ktoś po kielichu pojechal do akcji. Jak jest impreza strażacka to jest losowanie musi być kierowca i conajmniej czterech ludzi trzeźwych. Było w jednostce kilku ludzi co nie wiedziało cz być w OSP czy pilnować baru z piwem ale już ich nie ma.

Offline aspirant

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #71 dnia: Grudzień 24, 2005, 13:23:42 »
Zgadzam się z Panów kwestiami i stwierdzeniami. Jako strażak zawodowy-ale i ochotnik mogę powiedzieć duzo na ten temat-jazdy piajnych członków OSP do zdarzeń. Aż sie serce kraja jak przyjedzie jeden z drugim-i mało że nic nie robią-bo żeby wziął pprzy dtodole widły trzeba go sie prosic to jeszcze che być dowódcą akcji!!!!Wulgarnie sie odnosi, często takze nie ma badań lekarskichi jak nie daj boze by mu sie cos stało kto odpowiada....

Offline strażakL

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 90
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #72 dnia: Grudzień 26, 2005, 10:24:57 »
aspirant - pijani? bez aktualnych badań lekarskich? Ty jesteś strażakiem zawodowym? skąd Ty się urwałeś? przecież Ciebie pierwszego powinno się ukarać, ładny przykład dajesz innym zabierając pijanych do akcji, ale już niedługo, a prokurator nie będzie się pytał..... u nas coś takiego jest nedopuszczalne

Offline zeusss

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 866
  • Bogatemu to i byk się ocieli
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 26, 2005, 13:35:07 »
:blink:
albo ja nie zrozumialem wypowiedzi strażakL albo to strażakL nie zrozumial wypowiedzi aspiranta...  :unsure:
« Ostatnia zmiana: Grudzień 26, 2005, 13:37:34 wysłana przez zeusss »

Offline kojot

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #74 dnia: Styczeń 06, 2006, 17:46:05 »
No niestety nasza jednostka ma ztym problem,niewatpliwie jest to nasza slabosc i przyznaje ze pare razy zhanbilismy mundur strazaka.Mamy mloda druzyne zangazowana bardzo w dzialalnosc OSP, no wlasnie ale....