Autor Wątek: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie  (Przeczytany 50474 razy)

Offline MAXIMUS

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 21, 2005, 12:47:58 »
I w tym momencie zostajesz zaalarmowany przez PSK do jakiejś akcji...!?
Meldujesz że nie wyjeżdżasz bo właśnie golnołeś beer?
Nie ma siły ponad serce ochotnika.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 21, 2005, 13:50:41 »
Po piwie tez nie wolno jeździć. Jak strażak pojedzie to bierze na siebie problem i na dowódcę też. Dowódca jakoś tam się może jeszcze wykręci przecież po piwie to nie rozpozna, a alkomatów w OSP nie ma, mimo to dowódca będzie miał nieprzyjemności. Ale strażaka nikt już nie uratuje przed prokuratorem.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 21, 2005, 14:20:44 »
Jest chyba tylko jedne rozwiązanie tego problemu, a mianowicie wprowadzenie dyżurów. Masz dyżur - ani kropelki. Nie masz dyżuru - wedle uznania, tylko nawet po kropelce nie próbuj stawiać się na alarm. W końcu nie można nakazać ochotnikom abstynencji. A do akcji nawet po jednym piwku jeździć się nie powinno.
A przy okazji wprowadzenia dyżurów i mobilność jednostki się zwiększy.
Problem tylko wtedy, gdy za mało będzie ludzi, żeby ktoś mógł pić..;)

Witek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2005, 14:21:49 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 21, 2005, 19:38:19 »
Witold jak do tej pory miałem o Tobie jak najlepsze zdanie ale teraz mnie dosłownie rozczarowałeś :blink:  :(  :o Co to w ogóle znaczy według ciebie mieć dyżur??? bo dla mnie strażak obojętnie czy ochotnik czy zawodowy to całe życie jest na dyżurze.Co to znaczy nie że możesz nakazać ochotnikom (czy zawodowcom) abstynencji???Więc może nie możesz nakazać im też np znajomości sprawiania linii wężowej albo drabin???Nie sądzisz że strażak, który nie ma akurat tego jak to nazwałeś dyzuru, może być przypadkowym świadkiem pożaru, wypadku, tonięcia, zranienia, poronienia i setek innych nieszczęść i w takim przypadku ma OBOWIĄZEK pospieszyć z pomocą bez względu na to czy go alarmują czy nie.I nie może mieć wtedy wedle uznania np 2 promili.

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 21, 2005, 21:12:49 »
Panowie spokojnie.
Strażak to wolny obywatel może sobie wypić, ale jak już wypije to niech do remizy się nie zgłasza, nie ważne czy jest alarm czy go nie ma.
Dyżury mi się wydaje że nie wypalą. Będzie zamieszanie cały czas.
Jeden będzie zarzucał drugiemu że pojechał a nie był na dyżurze, inny będzie na dyżurze ale nie pojedzie bo przyjechali do niego goście itp. Pozatym stale by zmieniali grafik (bo coś wypadło) i naczelnik by się ostatecznie pogubił.
Jednak Witku znam Cię już trochę z forum i wiem że bez sensu byś tego nie wygłosił. Domyślam się że wziołeś to pod uwagę. Chciałbym poznać twój program jak to ma wyglądać. Ale to już chyba w innym temacie trzeba by zrobić.

Wracając do tematu pijanych strażaków. Właśnie mam do ukarania jednego takiego. Zgłosił się wypity do alarmu - za to jutro na zbiórce dam mu naganę. Podczas tej akcji dowodził, mimo że miał innego trzeźwego strażaka równego funkcją. I za to czeka go degradacja, był dowódcą zastępu, będzie dowódcą roty.
To już jego druga degradacja wcześniej był dowódcą sekcji. Pojechał na kurs dowódców nachlany. Mianowałem go dowódcą sekcji dlatego bo głupio mi było od razu poniżyć mocno byłego zastępcę naczelnika.
 

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 21, 2005, 22:57:20 »
Cytuj
Nie sądzisz że strażak, który nie ma akurat tego jak to nazwałeś dyzuru, może być przypadkowym świadkiem pożaru, wypadku, tonięcia, zranienia, poronienia i setek innych nieszczęść i w takim przypadku ma OBOWIĄZEK pospieszyć z pomocą bez względu na to czy go alarmują czy nie.
A czy ty jako strażak, ciągle chodzisz w stroju strażackim, jedziesz w podróz w koszarówce, na gościne do rodziny w Nomexie?? :huh:  bo skoro nie jedziesz, ani idziesz tak ubrany to jesteś zwykłym cywilem i tylko w twoim sumieniu leży to czy udzielisz pomocy poszkodowanym jak cywil czy jak ratownik!! Nie masz takiego OBOWIĄZKU!! Nie wiem czemu tak uważasz Miros??

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 22, 2005, 00:32:48 »
Witam!
Tak sobie czytam nieraz ten temat - choć mnie bezpośrednio nie dotyczy /OSP/ i myślę, że Witold ma poniekąd rację. Takie dyżury napewno zwiekszyły by mobilność i stanowiły pewną "mobilizację" przed tym, żeby się w danym czasie nieco powstrzymać od pewnych napojów. Z drugiej jednak strony wymagana jest pewna samodyscyplina i zrozumienie też pozostałych, że nie wszyscy mogą zawsze jechać. Szczęśliwe te jednostki, gdzie jest na tyle aktywnych członków na miejscu, że można np. takie dobrowolne dyżury domowe wprowadzić. W wiekszości jednak ich raczej zabraknie.  <_<
Chodzi tu głównie o uświadomienie, co niektórym osobom, że nawet po piwku do strażnicy nie biegnę, a już napewno nie jadę, choćbym był nawet N-kiem.
Cytuj
Strażak to wolny obywatel może sobie wypić, ale jak już wypije to niech do remizy się nie zgłasza, nie ważne czy jest alarm czy go nie ma.

Trudno wymagać przecież pełnej abstynecji i stałej gotowości.
U mnie w 2 jedn. w KS - z tego co wiem, są takie nieformalne dyżury strażaków, poza kierowcami - oni mają na zmianę stałe na rtf. i są opłacani dodatkowo przez gminę. Po południu wielu z nich spotyka się w strażnicy i niejednokrotnie wogóle nie trzeba uruchamiać syreny. :)
Co do obowiązku:
Cytuj
tylko w twoim sumieniu leży to czy udzielisz pomocy poszkodowanym jak cywil czy jak ratownik!!

Najważniejsze w miarę możliwości i umiejetności - skutecznie!
To tak na tyle, co mi się narazie nasuwa.
Pozdrawiam :)
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 22, 2005, 09:43:15 »
Cytuj
Co to w ogóle znaczy według ciebie mieć dyżur??? bo dla mnie strażak obojętnie czy ochotnik czy zawodowy to całe życie jest na dyżurze.
Drogi Miros,

Co mam na mysli pisząc o dyżurach napiszę w nowym wątku.

Nie możesz nakazać nikomu całkowitej abstynencji. Będą urodziny, będzie rocznica ślubu itp. Każdy ma prawo do odrobiny prywatności. A dużr jest właśnie po to, żeby ustalić kto i kiedy ma zachować absolutną trzeźwość, żeby w razie czego pojechać do akcji.

Zaprasza do dyskusji nt. dyżurów.

Witek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 22, 2005, 09:46:30 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline siwyosp123

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
    • http://
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 28, 2005, 08:49:05 »
Witam Kolegów!!
Powiem wam tak. U nas w jednostce wszystko zależy od dowódcy który dowodzi przy akcji!! on decyduje kto ma jechać!!oczywiście jadą ci co są pierwsi czyli w naszym przypadku 6 osób! i jeżeli jest ktoś po spożycu alkocholu i to dowódca zobaczy to odrazu go wyganai z remizy.!! Natomias z piciem w remizie,pijemy czasem np.walne,imprezki,i czasem po akcji(jakimś pożarze) gdy jesteśmy skonani wypijemy jakies piwko! ale po zakończeniu działań nigdy w czasie.Czasem sie wypije jakiegoś browarka w remizie jak coś robimy np. sprzątamy albo gramy w pingla.

Pozdrawiam :-) ;)  

Offline MAXIMUS

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 163
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 28, 2005, 11:40:46 »
Do siwyosp123 gratuluję szczerości, ceni się to że piszesz jak jest u was na prawdę, a walenie ściemy jest obłudne.Wyidealizowanie się na forum nie jest ciekawe ani poczytne pozdrawiam!!!
Nie ma siły ponad serce ochotnika.

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 12, 2005, 17:03:35 »
Ufffffffffffff



Wtorek, 12 lipca 2005

Pijany komendant na sygnale
PAP - dodane 1 godzinę i 13 minut temu

Pijanego komendanta Ochotniczej Straży Pożarnej w Dobrem koło Radziejowa (woj. kujawsko-pomorskie) zatrzymała policja. Mężczyznę widziano, gdy jeździł wozem bojowym na sygnale.

Informację o tym, że Stefan B. po alkoholu jeździ po terenie gminy samochodem bojowym z włączonym sygnałem alarmowym, przekazali nam w poniedziałek wieczorem świadkowie zdarzenia. Gdy patrol dotarł na miejsce, pojazd stał już w garażu, ale świadkowie potwierdzili swe zgłoszenie - poinformował Piotr Chrupek z komendy policji w Radziejowie.

Po badaniu trzeźwości Stefana B. okazało się, że ma on w wydychanym powietrzu ponad 2,5 prom. alkoholu. Komendant, wbrew relacjom świadków, wszystkiemu zaprzeczył.

Wójt gminy Dobre zdecydował o natychmiastowym wypowiedzeniu umowy ze Stefanem B., którego gmina zatrudniała na etacie kierowcy OSP.

Wójt zwrócił się także do zarządu straży o zwołanie zebrania w sprawie usunięcia dotychczasowego komendanta z szeregów OSP. Dochodzenie dotyczące prowadzenia samochodu po pijanemu i nieuprawnionego użycia sygnałów alarmowych prowadzi przeciwko Stefanowi B. policja.
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 12, 2005, 17:44:21 »
Źle się czyta takie doniesienia, ale jest też w tym ziarenko nadzieii: prawidłowa reakcja mieszkańców i władz gminnych. Tak trzmać (nie dotyczy strażaka(?) o którym mowa)!

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Miros

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 155
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 12, 2005, 17:46:21 »
Ciekawe czy znajdą się tacy co go wezmą w obronę?

Offline krzyhens

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 197
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 12, 2005, 22:09:05 »
Wątpie miros, wg mnie ten komendant jest już "spalony w środowisku", oby jak najmniej takich sytuacji  

Offline maldrin

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 697
  • Strach ma wielkie oczy ;)
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 13, 2005, 09:22:49 »
U mnie w jednostce na Walnych Zebraniach ani na żadnych innych nie ma nawet kropli alkoholu. Wszystko omawiane jest na trzeźwo. Jest to najlepsze rozwiązanie, wtedy nikt nikomu nie zarzuci, że kogoś spił i namówił do czegoś czy coś w tym rodzaju. A jeśli chodzi o piwo, to nie jest ono obce zarówno w mojej jednostce jak i żadnej innej, jednak jeśli wypiłeś - nie jedziesz. Prosta zasada, która jest bezwględnie przestrzegana przez ludzi w jednostce. Wpoiła się do tego stopnia, że Naczelnik już nie musi mówić nikomu, że nie jedzie po piwie, dla wszystkich jest to jasne.  
Człowiek ujawnia swoją osobowość w sposobie traktowania bliźnich. - Kardynał Stefan Wyszyński

Nie znać Historii to być zawsze dzieckiem - Cyceron

Offline daro

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 927
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 17, 2005, 15:42:52 »
Szkoda że oceniamy faceta tylko po tym że sie mu zdarzyło - a nie po tym ile razy się mu zdarzyło! Założę się że nie on pierwszy dokonał takiego wyczynu (w tym negatywnym rozumieniu)! Ciekawe czy robił to sam, czy ktoś próbował go zatrzymać, czy było to normalne w tej jednostce że się jeździło po pijanemu?? Za dużo nie wiemy żeby już gościa skreślić z listy zasłużonych czy nawet członków straży!
A może ten gościu ma ze trzy medale za ratowanie życia i mienia?? Dlaczego jesteśmy aż tak krytyczni na podstawie kilku zdań policji, która sama jeździ nawalona??

p.s. a z drugiej strony Burmistrz sobie może wnioskować, ale czy zarząd nie potrafi sam podjąć decyzji czy ten facet zasługuje od razu na najgorszą karę - jaką ma być skreślenie z listy członków?? Bo założe się że dla tego gościa sam fakt tego co się stało jest już tragedią
 
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2005, 15:46:36 wysłana przez daro »
Ten jest większy między ludzmi, kto im służy i kto poświęca siebie dla dobra innych!
                                                A. Mickiewicz

Offline SenseY

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 706
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 29, 2005, 12:14:40 »
Wczoraj miałem starcie znowu z jednym z alkoholików. W JOT to on nie jest bo takich jak on to ja nie potrzebuję, wlepiłem mu więc naganę na 3 miesiące. Smutna jest to rola naczelnika karać, ale cóż, nasłuchałem się przy okazji, że on ze mną skończy, że już nie będe naczelnikiem, że on w straży był jak ja jeszcze w pieluchy robiłem, itp.
Szczerze mówiąc przyzwyczaiłem się już do tego.
 

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 29, 2005, 12:17:10 »
Cytuj
Wczoraj miałem starcie znowu z jednym z alkoholików. W JOT to on nie jest bo takich jak on to ja nie potrzebuję, wlepiłem mu więc naganę na 3 miesiące. Smutna jest to rola naczelnika karać, ale cóż, nasłuchałem się przy okazji, że on ze mną skończy, że już nie będe naczelnikiem, że on w straży był jak ja jeszcze w pieluchy robiłem, itp.
Szczerze mówiąc przyzwyczaiłem się już do tego.
Szczerze gratuluje! Tak trzymać.
Prawda jest taka, że jak ktoś zostaje naczelnikiem, to musi sobie powiedzieć (i innym) że w tym momencie przestaje być ich kolega tylko ich dowódcą.
Gdyby wszyscy podchodzili do tej kwestii z taką samą konsekwencją co Ty, to naprawde byłoby lepiej...

Witek
« Ostatnia zmiana: Lipiec 29, 2005, 12:17:26 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 29, 2005, 23:29:58 »
Zgadzam się Witold i SenseY! Pijesz to ponosisz konsekwencje i nie ma zmiłuj!! Bardzo dobrze zrobiłeś.. wszyscy powinni brać z Ciebie przykład, a takie doniesienia o pijanych strażakach nie występowałyby!! Nie można strażakom zabronić pić, ale sami powinni zrozumieć, że po alkoholu się do wozu nie pcha...

Pozdrawiam!! ;)  

Offline zibi.gpr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 127
    • http://www.strazgpr.mix
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 07, 2005, 14:40:40 »
no wlasnie roznie bywa! ale opinia ta niejest tylko zasluga jazdy po glempszym do akcji lecz równiez uszestniczenia w akcji np.w krutkich spodenkach koszulce straz i klapkach co niekiedy widze u koleguw z wiosek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co byscie pomysleli napewno pijany :D u nas miedzy soba sie pilnujemy i jest zjeb.... jak nawet ktos chelmu nie zalozy ! :D  

Offline młody prezes

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 300
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 08, 2005, 14:17:08 »
no mam nadzieje ze nie dopuszczacie do tego zeby pijany do akcji kto nie jechał bo to jest NIEDOPUSZCZALNE U MNIE JEDEN PODPITY OSTATNIO CHCIAL JECHAĆ I POWIEDZIELIŚMY ŻEBY SKOCZYŁ ZAMKNĄĆ STRAŻ A MY NA NIEGO POCZEKAMY ALE BYL ZŁY HAHAHA :D JAK MU ZWIALIŚMY BO PRZECIEŻ BY I TAK NIE POJECHAL A SZKODA CZASU NA PIERDOŁY  ale nie tylko przy akcjach można wyrobić taką opinie bo na imprezach też i jak byliśmy na oddaniu strażnicy w jednostce sąsiedniej to ładnie sobie dali byli uuu bardzo za bardzo pijani i tzeba było sie szybko zmyc zeby wstydu nie było FAKT OPINIE SOBIE TAKĄ WYROBILIŚMY NIE MY ALE NASI POPRZEDNICY WIĘC MY MUSIMY TO NAPRAWIĆ JAK PIJEMY TO JUŻ ŻEBY SIE ZA BARDZO NIE POKAZYWAĆ
Strażak to taki człowiek, który jest przygotowany na wszystko to na co inni ludzie nie są przygotowani...

Offline osposie

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
    • http://www.7stref.pl
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 23, 2005, 16:26:31 »
Nasze interwencje

Sprawdzimy czy piją

Do naszej redakcji trafiło kilka głosów od mieszkanek Przechowa o tym, że w siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej organizowane są libacje alkoholowe.

- Pod koniec ubiegłego tygodnia widziałam to na własne oczy - mówi Czytelniczka. - Do siedziby OSP schodzą się różne osoby. Od słowa do słowa i pojawia się alkohol.
     Druga Czytelniczka, która do nas zatelefonowała, ma podobne doświadczenia.
     - Siedziba straży to nie jest dobre miejsce do picia alkoholu - stwierdza. - Mamy ufać strażakom, ale nie pijanym. Niech odpowiednie służby się tym zajmą.
     Zjawi się inspekcja
     Z tą sprawą udaliśmy się komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
     - W najbliższych dniach do drzwi OSP w Przechowie zapuka inspekcja - informuje Marek Tobolski, naczelnik Wydziału Operacyjnego. - Z przedstawicielem Urzędu Miasta przeprowadzimy ze strażakami rozmowę dyscyplinującą.
     To pierwszy sygnał
     Jak podkreśla kierownik referatu Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obywatelskich z UM w Świeciu, poprzednie kontrole jednostki niczego niepokojącego nie wykazały.
     - Podejrzewam, że strażacy mogli być w ogólnodostępnej świetlicy i dlatego ich widok zdenerwował Czytelniczki - mówi Roman Witt. - Sprawdzimy to. Do tej pory z tą jednostką nie było problemów. Sygnały od mieszkanek Przechowa są pierwszymi wiadomościami na ten temat.
     
(karp)
23 Sierpnia 2005

pochodzenie: GAZETA POMORSKA wydanie z 23 sierpnia 2005
 

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 23, 2005, 21:19:34 »
Czasami ludzie bardzo przesadzają ... Mogła być to świetlica, gdzie się spotykają strażacy, pozatym wypić po jednym piwku to nie grzech ! Jesteśmy ochotnikami i nie musimy jechać na akcję. Człowiek jest człowiekiem, wypić może, bo przecież wszystko dla człowieka. Rozumiem, mogło być innaczej. np. remiza i z nudów imprezy do upadłego ... To także mi się nie podoba ... U nas przy remoncie świetlicy, po ciężkiej pracy wypijemy sobie piwko, ewentualnie zrobimy sobie grilla, co w tym złego ?
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline wodnik

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 658
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 23, 2005, 22:04:30 »
Miejsce pełnienia służby nie powinno być miejscem na picie alkoholu. To zawsze będzie się źle kojarzyło obserwatorom.  
...........sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem.

Offline Adriano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Ochotnicze Stowarzyszenie Pijackie
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 24, 2005, 10:39:07 »
A od kiedy remiza OSP jest miejscem pełnienia służby?????

Robisz coś za darmo, poświęcasz się dla sprawy to po akcji czy pracy społecznej można usiąść i w różnym wiekowo gronie napić się wódki czy piwa. A pijemy za swoje. Kiedy trzeba działamy i mieszkańcy widzą że jesteśmy sprawni i jeśli któryś z nas (np. ja) wracamy na rauszu to nie razi ich w oczy i nie mają pretensji.
POZDRO.
"Zapytać możesz - wiedzieć nie musisz"

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى