Autor Wątek: Jak dbamy o własną d...ę  (Przeczytany 18975 razy)

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Jak dbamy o własną d...ę
« dnia: Listopad 03, 2008, 19:13:38 »
Szanowni koledzy.
Poruszane n a forum są różne wątki dot. bezpieczeństwa, ubrań, certyfikatów, przetargów, etc. W nawiązaniu do tych tematów chciałbym rozpocząć nowy poświęcony temu jak samo dbamy o swoje bezpieczeństwo. Jak jest stan naszej świadomości o tym jakie zagrożenia czyhają na nas za "rogiem".
A do rozpoczęcia tematu skłoniły mnie wypowiedzi kolegów na temat ubrań specjalnych które mają nas chronić podczas różnego rodzaju działań. Wiadomo że za wyposażenie strażak w środki ochrony indywidualnej, odzież specjalną itp. odpowiada kierownik jednostki organizacyjne. Ale jak to jest z używaniem tego co nam "ojczyzna" dała żeby chronić nasze własne 4 litery. No i tu z tym jest różnie. Technika poszła do przodu. Każda komenda KM, KP i KW ma swoją stronę www, na których to stronach umieszczają różne informacją, także te z prowadzonych działań. Po analizie kilku z nich można zobaczyć "czarno na białym" jak nasi dzielni strażacy dbają o swoją d...ę. Brak kompletnego ubrania specjalnego przy gaszeniu np. pożaru http://www.km.straz.kielce.pl/admin/obrazy/5aa5c05cad716d334ae9ef8dbf251f41.jpg to chyba koledzy z OSP ale też niekompletnie ubrani http://www.km.straz.kielce.pl/admin/obrazy/e1463c24d26172981dc45cbccda08f44.jpg
To tylko liki z jednej komendy. A jest tych komend w Polsce trochę i jeszcze więcej.

Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii. Czy zdarza się wystąpić podczas pożaru w niekompletnym ubraniu specjalnym, bez rękawić, bez podpinki w kurtce, bez kominiarki, itp.

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 03, 2008, 19:29:25 »
wydaje mi się że obydwa zdjęcia dotyczą OSP... jakoś nie widzę możliwości, żeby w JRG ktoś wyjechał w krótkich spodenkach ...

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 03, 2008, 19:35:40 »
Szanowni koledzy.
Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii. Czy zdarza się wystąpić podczas pożaru w niekompletnym ubraniu specjalnym, bez rękawić, bez podpinki w kurtce, bez kominiarki, itp.

A odpowiedź jest taka - oczywiście, że się zdarza i to nie tylko strażakom OSP. Może nie jest to proceder świadomy i celowy, ale czasem w ferworze walki ktoś zapomni założyć spodni (często w miesiącach wiosenno-letnich), nie dopnie się kurtki (tu nie ma co się dziwić, patrząc na ubrania w jakich pracujemy - czyt. 5 minutowe siłowanie się z zamkiem BŁYSKAWICZNYM), wyskakując z samochodu gdzieś rękawica wypadnie ci po drodze itp.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 03, 2008, 19:39:50 »
Przypadki losowe się zdarzają... ale tłumaczenie, że się czegoś zapomniało jest kiepskie - ktoś musi być słabo zorganizowany...
Inaczej gdy np ktoś zostawi coś w drodze do samochodu, delikatnie się nie dopnie... a wielu kontrolujących to przedkłada ponad wszelkie inne zabezpieczenia, ich jakość i stan!

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 611
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 03, 2008, 19:52:23 »
wydaje mi się że obydwa zdjęcia dotyczą OSP... jakoś nie widzę możliwości, żeby w JRG ktoś wyjechał w krótkich spodenkach ...

Nie wydaje mi się żeby oba przypadki były z OSP. Ten na dachu na 99% jest z PSP. Bez spodni od ubrania specjalnego z rozpiętą kurtką. Czerwony hełmy są dla PSP. Nie widzę dokładnie jaki to jest model hełmu ale raczej OSP używa kaliskich a nie takich. Ciekawe od kogo chciałby odszkodowanie gdyby uległ poparzeniu.


A odpowiedź jest taka - oczywiście, że się zdarza i to nie tylko strażakom OSP. Może nie jest to proceder świadomy i celowy, ale czasem w ferworze walki ktoś zapomni założyć spodni (często w miesiącach wiosenno-letnich), nie dopnie się kurtki (tu nie ma co się dziwić, patrząc na ubrania w jakich pracujemy - czyt. 5 minutowe siłowanie się z zamkiem BŁYSKAWICZNYM), wyskakując z samochodu gdzieś rękawica wypadnie ci po drodze itp.

Z zapomnieniem założenia spodni to kolega raczej przesadził. Takich rzeczy uczy się kadetów w szkołach. Nie mówiąc o kursach. Poza tym jadąc do pożaru wie mniej więcej co się pali. Instynkt samozachowawczy powinien mu podpowiedzieć że należy założyć pełne uzbrojenie.
Gdyby ktoś za to poniósł odpowiedzialność to może dałoby to do myślenie co niektórym.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 03, 2008, 20:57:52 »
Hehee!
Osobiście znam przypadki, że strażak jechał prosto > spod prysznica, bez gaci i odzienia - tylko nomex na gołą dupę oraz kierowcy np: bez skarpetek i butów. :rofl: Akurat wszyscy jakoś przeżyli!  ^_^ Różnie to nie raz bywa. :szalony:
Pozdr.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline salfk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 418
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 03, 2008, 21:09:10 »
Ten pierwszy to na 100% PSP. Na głowie Gallet, a pod ubraniem bojowym koszarówka i jak dobrze widzę to Haixy na nogach. Nikt z OSP takiego kompletu do akcji nie zakłada, z resztą którą OSP stać na coś takiego? A co do drugiego, to sytuacja raczej typowa dla OSP. W OSP mało kto przykłada to tego znaczenia, a powinien. Inna sprawa, że znam kilka OSP, które mają mniej rękawic niż ludzi może do samochodu wsiąść. Ważniejsze dla niektórych jest kupić mundur wyjściowy bo trzeba się pokazać!!!

sodomawstrazy

  • Gość
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 03, 2008, 21:15:39 »
- nowoczesny sprzęt jakim dysponujemy nie zawsze może zapewnić bezpieczeństwo  :karabin:,
  w wielu przypadkach decydujące znaczenie może mieć znajomość (jej brak) otaczających nas zagrożeń :bij:
  a co za tym idzie "zapomniałem z powodu  :wall:..'

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 03, 2008, 22:01:40 »
- nowoczesny sprzęt jakim dysponujemy nie zawsze może zapewnić bezpieczeństwo  :karabin:,
  w wielu przypadkach decydujące znaczenie może mieć znajomość (jej brak) otaczających nas zagrożeń :bij:
  a co za tym idzie "zapomniałem z powodu  :wall:..'

Nie wiem czy akurat ochrony osobiste są nowoczesnym sprzętem, o którym piszesz, ale nawet znajomość otoczenia i świadomość zagrożeń bez odpowiedniej ochrony nie pomoże. Bez różnicy do czego jedziemy śmietnik, samochód, czy inne zdarzenie, musimy być przygotowani że nie daj Boże coś walnie, i co wtedy. Kompletne ubranie powinno być zakładane.
 

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 03, 2008, 23:30:49 »
u mnie w jednostce temat noszenia czy też nie pewnych "części garderoby" podczas akcji wałkowany był już nie raz i na prawdę nie warto słuchać później straszenia likwidacją dodatku służbowego bo nie chciało się założyć spodni...
Swoją zmianę nauczyłem, że do każdego zdarzenia trzeba się ubrać kompletnie i tyle... Poza tym pewnie większość z Was, nie raz spotkała się z pewnymi nie standardowymi sytuacjami podczas standardowych działań/akcji.

Offline balon

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 87
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 04, 2008, 09:57:33 »
Witam !
tak czytam i mam wrażenie że , część z was nie pracuje na PB a część to dowódcy , którym nałożono za wiele teorii( tej mało istotnej )lub ci którzy zrobią wszystko aby tylko przełożony nie zwrócił uwagi.
oczywiście bardzo ważne są nasze zabezpieczenia ,ale uważam że trzeba trochę czasami własnej decyzji co do czego nam potrzebne , bo nie wyobrażam sobie aby przy pożarach traw ubierać sie od stóp do głów i tak przez cały dzień , oczywiście są zdarzenia przy , których nie ma gadania i wszystko na siebie . jest wiele czynności które wykonujemy i z całą pewnością nie musimy się "uzbrajać po zęby"-nie dajmy sie zwariować!
czasem trzeba tylko logicznie  a nie ubierać ludzi dla własnego spokoju -rolą dowódcy jest nie tylko sprawne dowodzenie ale i również szanowanie swoich ludzi , i nie mówcie mi że to jest dbanie o zdrowie i życie.
co innego przepisy i teoria co innego życie i praca z  na podziale

przepraszam jak kogoś uraziłem ale te opinie które przeczytałem  do młodych dowódców zaraz po szkole lub do dowódców z  ze starego systemu

Offline Ogn.Fox

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 913
  • Emeryt
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 04, 2008, 10:34:28 »
Ubiór kompletny w Nomex przez strażaków przy akcji powinien być kompletny w pożarach naprawdę groźnych dla strażakach , co bym zaliczył do pożarów groźnych : piwnice , mieszkania , bloki, domy prywatne stodoły itp. Raczej nie stosował bym twardo przepisu co do traw które  trzeba biegać gonić i machać np. łopata a nomex w tym przypadku może nam zaszkodzić , organizm jest tak zagrzany ze człowiekowi rozebrać się  chce do naga , chodzi mi o to że naprawdę w nie których  przypadkach nomex krepuje ruchu , przegrzewa organizm i odbiera chęć ugaszenia pożaru .
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2008, 16:11:01 wysłana przez Ogn.Fox »

"Kto zadaje pytania nie może uniknąć odpowiedzi."

Offline salfk

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 418
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 04, 2008, 12:20:05 »
Balon masz rację, ale patrząc na strażaka, który stoi na dachu (który zapewne pali się 10m dalej) ubrany na "luzaka" bo tak wynika ze zdjęcia to przypomina mi się film "Ognisty podmuch", gdzie jeden z dowódców też był nieśmiertelny (do czasu). Mieszkania gasił bez ODO w rozpiętej kurtce, podczas, gdy reszta w ODO miała problemy z działaniem. Wiem, że to film, ale widząc to zdjęcie, to tak jak by ktoś wyciął kadr z polskiej wersji tego filmu.

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 04, 2008, 12:22:37 »
Jest tylko "mała" różnica...
Amerykańskie - filmowe pożary palą się bez dymu :)))  :gwiazdki:

Offline 112

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 04, 2008, 12:33:59 »
No coż ! Ktoś wymyślił te ubrania i nie zrobił tego żeby nam dokuczyć . Pożary traw bywają różne i nigdy nie wiesz do czego jedziesz albo inaczej - do czego dojedziesz . Trudno wtedy ubierać Nomex bo sie okazuje , że pali się już nie tylko trawka . Chociaż , jeżeli ubranie koszarowe zaliczamy do ubrania specjalnego  :huh:, to nic nie stoi na przeszkodzie żeby działać tylko w koszarówkach .Pozdrawiam.
PS.Podobnie jest też z pasami bezpieczeństwa w samochodach . To , że jedziesz 200 m. do sklepu po paczkę fajek , nie zwalnie Cię z obowiązku ich użycia .
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2008, 12:37:11 wysłana przez 112 »

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 04, 2008, 13:11:09 »
Jeżdżąc samochodem prywatnym czy też operacyjnym pasy zapinam zawsze...
Podczas jazdy do akcji nie miałem ich zapiętych jeszcze nigdy... Nie wiem jak Wy ale jakoś nie bardzo widzę możliwość ubierania się, dopinania się lub ubierania aparatu będąc zapiętym w pasach bezpieczeństwa...

Offline sheldon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.658
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 04, 2008, 13:28:04 »
Koleś trzymający prądownicę (pianową? hmm) na dachu wg mnie na spodnie dowódczo-sztabowe, nie krótkie spodenki ;-)
PYTAJ! ĆWICZ! KORZYSTAJ Z DOŚWIADCZEŃ KOLEGÓW!

Offline wolszczanin

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 265
    • OSP Nowy Targ
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 04, 2008, 13:32:09 »
Przyznam się, że sam ostatnio miałem spodnie od koszarówki podczas akcji "wybuch gazu", ale po pierwsze jechaliśmy z obstawy na mszy św. i w aucie było trochę ciasno (w przedziale bojowym było nas 6 osób) a po drugie, nikt z nas nie pchał się tak jak ci strażacy tylko rozwinęliśmy linie i gdy tylko się dało to się przebraliśmy w pełne umundurowanie.

Offline jrg100

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 04, 2008, 13:40:47 »
Panowie nie ma nic ciekawszego na forum niż dopatrywać się kto jest na obrazku?? Czy Wy zawsze zakładacie ubranie od A do Z. JA nie jeden raz ugasiłem pożar bez dołu nomexu i nie jestem z tego dumny, ale takie jest życie.
I nie wierzę,że spodnie by  mi w czymś pomogły, choć od dłuższego czasu zakładam, bo teraz jest nagonka na strażaków ,,nie kompletnie ubranych" ,których zdjęcia ukażą się w gazetach.Niektórzy za biurkami nie mają co robić
to szukają dziury w całym, tak jak w tym wątku.

Offline 112

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 234
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 04, 2008, 14:23:56 »
Nikt nie założył tego wątku żeby się dopatrywać kto jest na zdjęciu .
  A ja uważam ,że temat jest bardzo ciekawy . Czy ktoś może mi powiedzieć , jak jest z wypłatami odszkodowań jeśli udowodnią ,że nie byłeś ubrany od A do Z ? I czy faktycznie ubranie koszarowe łącznie z butami , tymi typu skutery , są ubraniami do gaszenia pożarów ? Pozdrawiam .

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 611
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 04, 2008, 16:15:11 »
Ubranie koszarowe nie jest środkiem ochrony indywidualnej. Jest odzież specjalna, tak jak KDS i nie jest przewidziane do działań.

Offline deejayslonio

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 845
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 04, 2008, 18:06:00 »
Ubranie koszarowe nie jest środkiem ochrony indywidualnej. Jest odzież specjalna, tak jak KDS i nie jest przewidziane do działań.


teraz to już nie wiadomo :)
Wczytując się w testy przygotowywane przez 2 lata przez specjalistów z KG można śmiało ubranie koszarowe klasyfikować jako ubranie specjalne:))  :karabin:

Online Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 04, 2008, 18:12:16 »
Przepisy tego jasno nie regulują, to KDR decyduje o ubiorze przy akcji i bierze odpowiedzialność za to !

W coś jednak trzeba się ubrać  ^_^
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline Maciej JG

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 04, 2008, 20:49:53 »
u mnie w jednostce nie ma znaczenia czy jedziemy do pożaru mieszkania, trawy bądz wypadku obowiązuje podkreślam obowiązuje pełne umundurowanie bojowe. Moim zdaniem lepiej sie trochę spocić bo pózniej są na prawde problemy  :zamknij:

Offline malpiotr

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Jak dbamy o własną d...ę
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 04, 2008, 21:02:21 »
Witam Panowie. Chciałbym przytoczyć jeden przykład znany mi z opowieści, ale prawdziwy. Kilka lat temu: pożar mieszkania, 1 piętro, nasadka do okna, wejście ratownika do mieszkania, eksplozja zgromadzonych tam substancji chemicznych,......., Siemianowice Śląskie, renta inwalidzka. Chłopak nie miał na sobie dołu "ubrania specjalnego" i niestety od pasa w dół poparzenie 3 stopień bodajże termiczne i chemiczne. Daje to trochę do myślenia. Żadne ubranie nas nie zabezpieczy jeżeli nie będziemy myśleć, a choć i myślimy to i tak nie zdołamy wszystkiego przewidzieć. Szczerze mówiąc to wolę żeby przy byle jakim śmietniku d.... mi się spociła niż j.... odpadło.