Mam jedno pytanie:
Skąd te 60% z 1/172?
Jak dobrze kojarzę to kodeks pracy przywiduje takie rozwiązanie w sytuacji tzw. postojowego. Ja jakoś nie widzę tutaj podobieństwa z postojem. Postojowe się wypłaca w sytuacji, kiedy zakład pracy zatrzymuję produkcję, ale nie zwalnia pracowników. Wówczas pracownicy nie chodzą do pracy - SIEDZĄ W DOMU a pracodawca wypłaca im 60% należnej podstawy + 100% pozostałych składowych pensji. Zrozumiałbym, gdyby propozycja płacenia 60% odnosiłaby się do czasu, jaki strażak spędza na dyżurze domowym, ale nie jak chodzi normalnie na służbę.
Co na to związki zawodowe?
Czyżby znowu uważali, że dobrze, że chcą na razie w ogóle płacić, jak to nam zapiszą w ustawie to później będziemy walczyć o to by płacili jak wszystkim – na razie mogą nas traktować jak "śmieci". Takie głosy było słychać jak wchodził zapis o 40 godzinnym tygodniu pracy: niech na razie to zapiszą a to żeby nam płacili za nadgodziny to się szybko dopisze.
Jeżeli znacie opinię zz w sprawie 60% to proszę o podzielenie się nią z nami, bo jakoś na stronach internetowych żaden zz nie komentuje nowelizacji.
Kolejne moje zdziwienie jest takie, że kwota ta ma być jedna dla wszystkich. Czyżby każdy strażak pracując powyżej 40 godz./tydzień wykonywał takie same zadania niezależnie czy jest to d-ca zmiany z 20 letnim stażem, czy stażysta czekający na kurs podstawowy?
Co na to zz?
Pozdrawiam