Właśnie tak jak pisał Rafał998. Poprosiłem o nich bo wtedy były potrzebne takze łopaty i tłumice, po drugie to ta GLM ma do nas 3 km a najbliższa GBA 6km z resztą pojawili się także rolnicy z pługami którzy zaczeli podorywac pole aby się tak nie rozprzestrzeniło. Co do naczelnika i PSP.... to państwówka może tylko upomnieć taką osobę nic pozatym. Wkońcu OSP to stowarzyszenie i nie mogą ingerować w skład zarządu OSP, ewentualnie powiedzieć takiej osobie że powinna skończyć kurs i z tego co wiem to została upomniana, ale tu trzeba też dobrtej woli aby na taki kurs się stawić. Mi to nie pasowało, z tego względu że chciałem aby 6 osób pojechało na kurs dowódców, po to robiliśmy kurs rat. technicznego bo jest niby wymagany aby zrobić dowódce, ale na kurs nie pojechał nikt bo naczelnik stwierdził ze nie ma na to kasy.