Autor Wątek: Fotografowanie  (Przeczytany 23338 razy)

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 03, 2008, 13:27:45 »
Widzisz kolego - tutaj znowu wychodzi nieprofesjonalne podejście do tematu. Gdybyś był strażakiem-ratownikiem, gdybyś miał "przyjemność" dowodzić akcją ratowniczą, gdybyś miał możliwość kontaktu z policjantami z dochodzeniówki albo prokuratorami dowiedziałbyś się, że czasami "twoje" zdjęcie może szybciej dotrzeć do rodziny ofiary niż policjant z tragiczną informacją. A jeżeli nie zasłonisz tablic rejestracyjnych to możesz mieć kłopot.
A to tylko jeden z aspektów omawianego problemu.

Ale to tylko mnie utwierdza w przeświadczeniu że niektórzy "fotoreporterzy" są w stanie dla chwili "sławy" zrobić i sfotografować wszystko .

Napisz mi mario68 podstawę prawną, która może skutkować kłopotami. Wszyscy piszecie co jest zakazane, co jest niedozwolone, za co można mieć problemy, ale żaden z Was nie potrafi podać podstawy prawnej dlaczego tego nie wolno robić.

Na szczęscie żyje w dużym mieście. I tutaj widok kamery czy aparatu fotograficznego nie robi na nikim większego wrażenia. Ale zdarzało mi się robić zdjęcia w mniejszych miastach nawet powiatowych i widziałem to przerażenie w oczach na widok aparatu.
I czułem jak na końcu języka funkcjonariusza  pojawiała się chęć powiedzenia "ZAKAZ FOTOGRAFOWANIA...."

Cóż praca fotoreportera, dziennikarza, operatora kamery, redaktora, fotoedytora, wydawcy, korespondenta wojennego wiąże się z pewnymi obowiązkami wobec społeczeństwa i czytelnika. Niestety wielu z Was jest hipokrytami uważając przedstawicieli tych zawodów za hieny, jednocześnie chcąc jak najszybciej i jak najdokładniej obejrzeć zdjęcia, materiał filmowy, wypowiedzi uczestników z jakiejś tragedii.

Hipokrytami są też ci, którzy tu piszą jakich zdjęć by nie zrobili, a jednocześnie robią zdjęcia tragedii innych. Po co zatem robicie te zdjęcia? Do rodzinnych albumów, żeby pokazać innymi jaki fajny dzwon się sfociło, ile osób spłonęło w pożarze, żeby pokazać innymi skąd wyciągnęliście skwarki, albo skórę?

Jeśli was oburza moje słownictwo, to przejżyjcie dokładniej to forum, bo to nie ja pierwszy je tu użyłem. Rozumiem, że używanie słów skóra, skwarek jest w porzadku, a publikacja zdjęć tablic rejestracyjnych już nie.

Hieną jest nie tylko ten, który naciśnie spust migawki, nie tylko ten, który jest operatorem kamery ale hienami jesteście wy wszyscy, którzy oglądacie ich pracę. To wy jesteście tego odbiorcami. Oni to robią dla was. Bo bez Was nie byłoby ich pensji. I o tym pamiętajcie.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 03, 2008, 14:01:37 »
Jako Hipokryta od ponad 20 lat pozwolę sobie na kilka słów w dyskusji .

Niestety nie spotkałem jeszcze fotoreportera , a tym bardziej dziennikarza który rzetelnie relacjonował tragedie ludzką – podbijanie atmosfery , wypaczanie i koloryzowanie faktów , oraz brak wiedzy merytorycznej w przedmiocie sprawy to norma . 

Znam jednak kilku , choć trochę przyzwoitych , którzy przyjdą i spytają co można sfotografować – siedzą w tym fachu kilkadziesiąt lat i mają trochę więcej szacunku dla reszty i wbrew pozorom zdają sobie sprawę , że jak się uprę to będą zdjęcia z 100 i więcej metrów robić , bo niema takiego prawa w tym kraju , które by zobowiązywało mnie do wpuszczenia fotoreportera czy kamerzysty na teren objęty działaniem ratowniczym .

Zresztą pracujemy ostro nad utrudnieniem życia  fotoreporterom , chcemy rozpocząć akcję promocyjną , by na wzór np. Holandii zacząć stosować parawany i plandeki podczas bardzo drastycznych akcji . Problemem niestety są jeszcze często stany osobowe , ale powoli dojdziemy i do tego , by dysponowano większe siły w ramach zasady 120% .

A co do naszego słownictwa i zachowań to proponuję – rzetelnie wykonać  choć raz swój zawód ( hobby ) i udać się do psychologa z znajomością zachowań i mechanizmów obronnych ratowników w przypadku stresu . Wyjaśni taka wizyta na pewno wiele wątpliwość .

Pozdrawiam Hipokryta MIKO

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 03, 2008, 14:17:21 »
Wypada tez dodać, że działamy w imieniu służby (chyba, że jesteśmy przy zdarzeniu na wolnym), więc mamy szczególny obowiązek dbania o jej dobre imię. Jeśli nawet ktoś zrobi zdjęcie zwłok czy jakieś inne podobne zdjęcie, to na pewno nie powinien go rozpowszechniać, bo tego wymaga szacunek do ludzi dotkniętych tragedią, z którą nasza służba się mierzy. A co do tablic rejestracyjnych i wizerunków, to wydaje mi się, że nie każdy życzy sobie publikacji swojego wizerunku czy danych w pewnym sensie osobowych (rejestracje), więc zadanie sobie minimum trudu i zasłonięcie tych elementów nie powinno być zbyt trudne. Trzeba jednak mieć szacunek dla pewnych spraw, moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam.
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 03, 2008, 15:12:37 »
Teoretycznie bez  fotografii nie mielibyśmy zielonego pojęcia o tym co się dzieje w kraju, świecie, itp.
Fotograf nie ryzykuje życia dla kogoś tylko dla zdjęcia, mi osobiście to przeszkadza jak podczas trwania akcji fotoreporter plącze sie pod nogami aby wyłapać najciekawsze "kąski" z akcji.
Przypomina mi się historia kiedy to podczas wypadku drogowego z czterema uwięzionymi osobami w aucie,  ciężko było się przedostać że sprzętem hydraulicznym do uwięzionych bo głodni sensacji fotoreporterzy, którzy niemal kładli się na aucie celując ogromnymi obiektywami aparatów w Bogu ducha winnych poszkodowanych i utrudniali dojście do nich,  na liczne polecenia policji aby opuścili teren akcji  nie reagowali.
Od tego czasu przyjąłem zasadę minimalnej odległości  100m dla każdego „szklanego oka” na miejscu akcji.
Oczywiście nie wsadzam wszystkich do jednego worka i nie oceniam ich przez ten jeden przypadek.
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2008, 15:43:27 wysłana przez Butel »
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 03, 2008, 16:07:02 »
Jako Hipokryta od ponad 20 lat pozwolę sobie na kilka słów w dyskusji .

Niestety nie spotkałem jeszcze fotoreportera , a tym bardziej dziennikarza który rzetelnie relacjonował tragedie ludzką – podbijanie atmosfery , wypaczanie i koloryzowanie faktów , oraz brak wiedzy merytorycznej w przedmiocie sprawy to norma . 

Sami jesteście sobie winni. Jak się pytam dowódcę (nie dotyczy Wrocławia) co się stało, to zazwyczaj tacy ludzie zbywają lub proszą o kontakt z PSK/MSK lub rzecznikiem. MSK/PSK przekazuje informacje typu  zdarzyło się "coś" "usunęliśmy zagrożenie" "straty wyniosły tyle i tyle" lub czyta bełkot z meldunku sporządzonego przez dowódcę, który wcześniej niechciał zrozumiałem opisowym językiem powiedzieć co się stało. I powiedz mi jak z czegoś takiego dziennikarz ma coś fajnego, dobrego o służbie napisać. Nie ma szans więc pisze to co mu nagadali gapie, a ci jak wiecie gadają bzdury. I tak powstaje wypaczanie faktów.

Dzwoni dziennikarz do rzecznika, jest weekend lub tydzień po 15:30 i ten musi zadzwonić do MSK/PSK zapytać co się stało, tam dyżurny odczytuje mu bełkot z meldunku. A ten z bogatym zasobem informacji oddzwania do dziennikarza i mu to przekazuje. Nie zdarza się praktycznie, aby rzecznik w jakikolwiek sposób redagował to co przekazuję. Przekazuje to co się dowiedział a dziennikarz jak w punkcie pierwszym pisze fajnie. Bo nikt niechce przeczytać, że po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy podali dwa prądy wody w natarciu na palącą się stertę śmieci w piwnicy.  tylko napisze Groźny pożar wybuchł w piwnicy. Mieszkańcy zostali odcięci w swoich mieszkaniach przez gęsty gryzący dym blablablabla.

Kiedyś pewien rzecznik prasowy KG PSP napisał instrukcję tudzież artykuł jak powinien wyglądać kontakt z mediami. Przez prawie 10 lat mojej praktyki reporterskiej na moim terenie nie spotkałem się z żadnym rzecznikiem PSP, a było ich wielu, który by zastosował się do tych dobrych rad.
Dziennikarz nie może, się znać na wszystkim. Ale to wasza rola w tym , żeby mu przekazać tak informację aby nie pisał bzdur. A jak wam się nie chce i niezależny wam na faktach to się nie dziwcie.

Znam jednak kilku , choć trochę przyzwoitych , którzy przyjdą i spytają co można sfotografować – siedzą w tym fachu kilkadziesiąt lat i mają trochę więcej szacunku dla reszty i wbrew pozorom zdają sobie sprawę , .

I to jest właśnie podejście służby "że jak się uprę to będą zdjęcia z 100 i więcej metrów robić , bo niema takiego prawa w tym kraju , które by zobowiązywało mnie do wpuszczenia fotoreportera czy kamerzysty na teren objęty działaniem ratowniczym" buractwo i małomiasteczkowość, zawziętość, tak to określę. To ja pan i władca dowódca będę decydował o tym co dziennikarz napisze i jak napisze a jak źle napisze to go więcej nie wpuszczę i życie hienie utrudnię. A potem dziennikarz będzie szukał okazji byle tylko udupić buraka i będzie szukał okazji. I kółko się zamyka.
Chcesz szacunku, okaż go innym.

Zresztą pracujemy ostro nad utrudnieniem życia  fotoreporterom , chcemy rozpocząć akcję promocyjną , by na wzór np. Holandii zacząć stosować parawany i plandeki podczas bardzo drastycznych akcji . Problemem niestety są jeszcze często stany osobowe , ale powoli dojdziemy i do tego , by dysponowano większe siły w ramach zasady 120% .

A myślisz dlaczego takie akcje zostały wprowadzone? Bo właśnie wszyscy mieli w gdzieś dobre imię ofiar. Oględziny prowadzone na ruchliwym skrzyżowaniu przez policję i prokuraturę w asyscie strażaków, przy tłumie gapiów oglądających jak wygląda z bliska ludzki mózg itp itd.
Jeszcze kilka lat temu takie widowiska były normą.
To dzięki takim drastycznym zdjęciom, publikowanym w prasie, ktoś poszedł po rozum do głowy i zaczęto stosować takie metody. Wierz mi, dobry fotoreporter nie potrzebuje trupa, żeby zrobić dobre wyraziste zdjęcie przedstawiające ogrom tragedii, które zarazem ma być przestrogą dla innych.
Pewnie gdyby nie parę ostrych fotek i komentarz dziennikarzy i społeczeństwa dalej by tak było.

Wypada tez dodać, że działamy w imieniu służby (chyba, że jesteśmy przy zdarzeniu na wolnym), więc mamy szczególny obowiązek dbania o jej dobre imię. Jeśli nawet ktoś zrobi zdjęcie zwłok czy jakieś inne podobne zdjęcie, to na pewno nie powinien go rozpowszechniać, bo tego wymaga szacunek do ludzi dotkniętych tragedią, z którą nasza służba się mierzy. A co do tablic rejestracyjnych i wizerunków, to wydaje mi się, że nie każdy życzy sobie publikacji swojego wizerunku czy danych w pewnym sensie osobowych (rejestracje), więc zadanie sobie minimum trudu i zasłonięcie tych elementów nie powinno być zbyt trudne. Trzeba jednak mieć szacunek dla pewnych spraw, moim skromnym zdaniem.
Pozdrawiam.

Tablice rejestracyjne nie są danymi osobowymi. Nie mówimy o trudzie tudzież dobrej woli ale o podstawie prawnej. Straż to służba, która bez kwitu nie ruszy z miejsca, a wymagacie od innych, żeby robili coś bez kwitu.

Teoretycznie bez  fotografii nie mielibyśmy zielonego pojęcia o tym co się dzieje w kraju, świecie, itp.
Fotograf nie ryzykuje życia dla kogoś tylko dla zdjęcia, mi osobiście to przeszkadza jak podczas trwania akcji fotoreporter plącze sie pod nogami aby wyłapać najciekawsze "kąski" z akcji.
Przypomina mi się historia kiedy to podczas wypadku drogowego z czterema uwięzionymi osobami w aucie,  ciężko było się przedostać że sprzętem hydraulicznym do uwięzionych bo głodni sensacji fotoreporterzy, którzy niemal kładli się na aucie celując ogromnymi obiektywami aparatów w Bogu ducha winnych poszkodowanych i utrudniali dojście do nich,  na liczne polecenia policji aby opuścili teren akcji  nie reagowali.
Od tego czasu przyjąłem zasadę minimalnej odległości  100m dla każdego „szklanego oka” na miejscu akcji.
Oczywiście nie wsadzam wszystkich do jednego worka i nie oceniam ich przez ten jeden przypadek.

Waldemar Milewicz polski korespondent wojenny i setki innych reporterów zginęło podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych na frontach świata. Stracili, życie bo chcieli przekazać światu jak wygląda sytuacja w zapalnym zakątku świata.

Jeśli było jak piszesz to znaczy, że jesteś nieudolnym dowódcą bo nie potrafisz sobie zabezpieczyć miejsca zdarzenia. Ja proponuje strefę wyznaczyć na 1000 metrów. Wtedy wszyscy będą szczęśliwi. Tylko się nie dziw, że nikt tych 1000 czy 100 metrów nie będzie stosował i będziesz marnował czas na awantury. Mieszkam w mieście gdzie jest kilka redakcji tv, i prasowych i jakoś nigdy nie spotkałem się z sytuacjami przez was opisywanymi.

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 03, 2008, 16:47:00 »
tablice rejestracyjne mogą doprowadzić do właściciela/użytkownika pojazdu. ktoś może nie życzyć sobie publikacji wizerunku w związku ze zdarzeniem, szczególnie gdy nie jest osobą publicznie znaną. A odnośnie obecności osób postronnych to przepis wyraźnie mówi, że dowódca może "wyprosić" wszystkich, jeśli uważa to za stosowne, więc ewentualna obecność jakichkolwiek osób, w tym fotografów, zależna jest od woli dowódcy. jeśli fotograf zna dowódcę i wie jak ma się zachować, wszystko jest dobrze. w zasadzie tyle mam do dodania do poprzedniej wypowiedzi.
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 03, 2008, 17:03:16 »
tablice rejestracyjne mogą doprowadzić do właściciela/użytkownika pojazdu. ktoś może nie życzyć sobie publikacji wizerunku w związku ze zdarzeniem, szczególnie gdy nie jest osobą publicznie znaną. A odnośnie obecności osób postronnych to przepis wyraźnie mówi, że dowódca może "wyprosić" wszystkich, jeśli uważa to za stosowne, więc ewentualna obecność jakichkolwiek osób, w tym fotografów, zależna jest od woli dowódcy. jeśli fotograf zna dowódcę i wie jak ma się zachować, wszystko jest dobrze. w zasadzie tyle mam do dodania do poprzedniej wypowiedzi.

Podaj mi sposoby dotarcia na podstawie tablic rejestracyjnych do właściciela?

Sprawa publikacji wizerunku została omówiona powyżej.

Mylisz się, osoba publiczna podelaga takim samym rygorom jak każdy z nas. Można jej wizerunek publikować bez zgody tylko i wyłącznie podczas pełeniania funkcji publicznej i lub wykonywania czynności zawodowych. Tak więc możesz publikować foty Dody zrobione na koncercie, ale już te zrobione w jej ogródku zza płotu są naruszeniem jej dóbr osobistych mimo, że jest osobą publiczną.

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 03, 2008, 18:07:54 »
sposoby na dotarcie do osób są, w tym również nielegalne. nie będę się o tym rozpisywał, bo to bez sensu. jest to JAKAŚ informacja. i nie chodzi o to, że niech ktoś siedzi w garażu ze swoim samochodem, tylko że zdjęcie jest wystawione gdzieś na pokaz i ta informacja jest podana do wiadomości.

co to znaczy, że sprawa publikacji wizerunku została omówiona powyżej? wybacz, ale czytałem tylko odpowiedź do mnie, bo za dużo tego. wizerunek ukryć/ujawnić może np. sąd, a ogólnie jak sobie ktoś nie życzy to się go nie pokazuje, dlatego widzimy np. zasłonięte twarze i numery rejestracyjne w TELEWIZJI. tak przynajmniej mi sie wydaje.

trochę zaczepny styl wypowiedzi wybrałeś kolego i dlaczego twierdzisz, że się mylę? napisałem, że szczególnie jak nie jest się osobą publiczną można nie chcieć publikacji swych zdjęć w sytuacji prywatnej. nie podążam za twoim rozumowaniem.
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2008, 18:12:20 wysłana przez Sajmonowski »
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 03, 2008, 19:33:58 »
Cytuj
sposoby na dotarcie do osób są, w tym również nielegalne. nie będę się o tym rozpisywał, bo to bez sensu. jest to JAKAŚ informacja. i nie chodzi o to, że niech ktoś siedzi w garażu ze swoim samochodem, tylko że zdjęcie jest wystawione gdzieś na pokaz i ta informacja jest podana do wiadomości.


Brak legalnych sposóbów, by zidentyfikować imię nazwisko i wizerunek właściciela po numerze rejestracyjnym przez osobę postronną. Tak więc nie zamierzam dyskutować o sposobach nielegalnych.

co to znaczy, że sprawa publikacji wizerunku została omówiona powyżej? wybacz, ale czytałem tylko odpowiedź do mnie, bo za dużo tego. wizerunek ukryć/ujawnić może np. sąd, a ogólnie jak sobie ktoś nie życzy to się go nie pokazuje, dlatego widzimy np. zasłonięte twarze i numery rejestracyjne w TELEWIZJI. tak przynajmniej mi sie wydaje.

Nie do końca masz rację. Sprawę publikacji wizerunku opisywałem kilka postów wcześniej i nie zamierzam pisać tego ponownie. Sąd może zezwolić na ujawnienie wizerunku osoby podejrzanej lub skazanej. Natomiast jeśli chodzi o normalnych ludzi. Mogą się nie zgodzić na publikację swojego wizerunku i wtedy można opublikować zdjęcia i zamazać daną osobę. W przypadkach o których pisałem powyżej nie trzeba się ubiegać o takową zgodę. Jeśli zdjęcia w tv są zamazywane zachodzi przypadek, w którym osoba nie wyraziła na to zgody a nie zachodzą inne przesłanki wyłączające konieczność uzyskania tej zgody lub jest to osoba podejrzana lub skazana i sąd nie wyraził zgody na ujawnienie wizerunku.

trochę zaczepny styl wypowiedzi wybrałeś kolego i dlaczego twierdzisz, że się mylę? napisałem, że szczególnie jak nie jest się osobą publiczną można nie chcieć publikacji swych zdjęć w sytuacji prywatnej. nie podążam za twoim rozumowaniem.

Twoja wola nie ma większego znaczenia, jeśli zostałeś przedstawiony na zdjęciu w taki sposób, że autor zdjęcia musi uzyskać twoją zgodę, to jej nie musi i nie będzie zaprzątał sobie głowy jej uzyskiwaniem. A jak nie chcesz to zawsze pozostaje droga cywilna i proces o naruszenie dóbr osobistych.
I to twoim obowiązkiem będzie udowodnienie, że takie dobra zostały naruszone a nie wydawcy, że je opublikował.

Przyzwyczajcie się do tego, że w dobie telefonów komórkowych z aparatami, portali typu alert24.pl czy KONTAKT TVNu jesteś narażenie na to, że ktoś bez waszej zgody i wiedzy opublikuje Wasze zdjęcia tak samo jak każdy z Waz robiąc zdjęcie nie będzie uzyskiwał od każdej ujętej w kadrze osoby pisemnej zgody na publikację.

A strażakom życzę innego podejścia do mediów. Bo z mediami nie wygracie, a możecie tylko stracić. Policja o tym wie i potrafi współpracować z mediami. Strażacy niestety nie.

A tak na marginesie, czy któryś z Was jeśli ma konto na portalu nasza-klasa.pl umieścił zdjęcia z prywatnej imprezy na którym jest on i ktoś ze znajomych, to czy pytał o zgodę tą drugą osobę na publikację zdjęcia w internecie? Mogę się założyć, że 99% z Was nie zapytała o zgodę i w ten sposób naruszyła prawa tej drugiej osoby do ochrony własnego wizerunku.
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2008, 17:26:22 wysłana przez bulon »

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 03, 2008, 23:40:07 »
Zrozumiałem, w końcu wszystko zrozumiałem…
Sorki Łukasz, dzięki Tobie - ja wrzucam od dzisiaj wszystkich migawkowych do jednego worka - miej świadomość - dzięki Tobie.
Ton twoich wypowiedzi - "udowodnijcie", "pokażcie stosowny przepis", to próba udowodnienia swoich priorytetów, które podczas akcji są rozbieżne z moimi.  Ja ofiarom, mam zapewnić pomoc i bezpieczeństwo a tym którzy zeszli -  szacunek.
Jednak Ty i twoi koledzy nadal pragniecie w takich sytuacjach zdobyć nagrodę World Press Foto, zamiast po prostu zarejestrować i przekazać RZETELNĄ relację ze zdarzenia.
Chciałbym w Was widzieć takiego samego rzemieślnika jak ja, który wykonuje normalną robotę, a nie, szalonego człowieka ogarniętego nierealną wizją.
Przekaż kolegom, żeby zaopatrzyli się w dobre teleobiektywy, bo zdaje się, że tłumacząc swoje racje, zrobiłeś im przy okazji niedźwiedzia przysługę. Przynajmniej w moim rejonie działania.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 04, 2008, 10:57:17 »

Jeszcze trochę ten temat będzie istnieć na forum i wypadki będzie można tak tylko fotografować :

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 04, 2008, 11:10:02 »
A nie tak jak w jednym z serwisów internetowych  ( białe kółka i prostokąciki ja wstawiłem ) szkoda że poszkodowany zmarł w szpitalu .

[załącznik usunięty przez administratora]

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 04, 2008, 11:49:40 »
Ja lubię jak fotograf/reporter podczas akcji przyjedzie do mnie, powie że chce zrobić zdjęcia, wtedy wiem i mam chwilkę na wygospodarowanie czasu podczas akcji na niego. A czasami zdarza się że trzeba przy akcji hełm zdjąć, nomeks zrzucić by mieć lepszy dostęp do poszkodowanego a fotograf z ukrycia wali zdjęcia które później może oglądać nasze szefostwo. A ciężko później czasami się wytłumaczyć, że taka była potrzeba chwili. Albo inny przykład: strażacy podczas odpoczynku (po pierwszych działaniach na miejscu zdarzenia kiedy już jest ono zlokalizowane) mają zdjęte hełmy, rozpięte bluzy a tu fotka - trud strażaków i na 2 zdjecie do gazety.... a ty się tłumacz dlaczego nie stosujesz sie rozporządzenia ws BHP. Więc lepiej zrobić jest to w porozumieniu miedzy sobą - przecież można się dogadać.
I strasznie mnie wk.....ą przygodni goście z komórkami jak nagrywają nimi wypadek albo pożar. Ani to nie ma jakości (takie nagranie) ani żadnego przesłania (w formie przestrogi, przekazu informacji).
Pozdro
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2008, 15:15:12 wysłana przez robn »
EGO = 1 / wiedza

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 04, 2008, 15:01:18 »
Mam prośbę do moderatorów o napisanie przy linkach podanych przez @Łukasza Telusa - że są to linki do zdjęć które będzie się oglądało na własne ryzyko, że pokazują sceny drastyczne, itd.
Podczas działań nie raz widzi się bardzo przykre obrazy ale żeby z tego robić pokaz dla publiczności i jeszcze żebrać o nagrody to już jest moim skromym zdaniem chore...

Przecież do zdjęć pornograficznych trzeba robić jakieś tam ostrzeżenia - więc uważam, że do takich jak przysłał Łukasz tym bardziej.

A Łukaszowi proponuję - przestaw się na fotografowanie przyrody - nie będziesz miał tylu problemów a i zdjęcia będą ładniejsze.

Fotoreporter

  • Gość
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 04, 2008, 15:33:56 »
A ja mam do was Drodzy koledzy takie pytanie.
1. Czy można publikowac fotografie strażaka gaszącego mały skrawek trawy który nie ma hełmu. Moim zdaniem to trochę głupie żeby np gasic śmietnik wiadrem w ubraniu bojowym. Oczywicie wiem że są zasady BHP ale powiedzemy sobie szczerze czy nie są to przepisy bez sensu.
2. Podobna sytuacja strażak który nie ma hełmu gasi trawę stojąc 5 m od płomieni szybkim natarciem.
3. Gdy widze np. dym albo kolumne zastępów jadoących do akcji czy mogę zadzwonic dzo rzecznika i spytac się co się dzieje.
4. Czy gdy poprosze rzeczenika dostane krótki opis zdarzenia.
Co do zdjęc darstycznych to powiem tak. W pracy fotoreportera musi byc etyka. Dobrze wiemy, że Polska to wolny kraj i jak się uprzemy to i tak bedziemy mogli zrobic zdjęcie zwłok. Tylko zadajmy sobie pytanie po co to nam. Bedziemy siedziec przed monitorem i wpatrywac sie w zmasakrowane ciało.
Powinno sie także zmienic w naszym kraju podejscie do mediów. Zdarza się że nie jesteśmy mile widziani na miejscu akcji. A gdyby dobra wola dowódcy, aby pozwolił robic nam zdjęcia i pomógł w opisaniu zdarzenia. Zdarza się że jesteśmy przeganiani, wurzycani (nawet gdy nie utrudniamy działań ratowniczo-gaśniczych), a jak mamy np się przesunąc czy nie robic zdjęc to przecież można to powiedziec w grzeczny sposób a nie krzyczec i mówic że grozi nam skonfiskowanie aparatu albo jakies konsekwencje prawne. Jest prosta zasada szanuj innych a bedziesz szanowany.
Za wszyskie odpowiedzi z góry dziękuje.

Offline strażaczka

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 14
  • odwaga to najpiękniejsza forma szaleństwa....
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 04, 2008, 15:52:41 »
popieram Pedrosa. Powinny się znależć przy tych linkach jakies informacje że są to zdjęcia drastyczne. weszłam na jedno bo bylam ciekawa co to za fotki a teraz żałuje.... To nie jest ani przyjemne ani pouczajace i nic za soba nie niesie. pokazuje tylko ból i cierpienie a to i tak doświadczamy na codzień......

Fotoreporter

  • Gość
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 04, 2008, 16:24:39 »
Poszukałem w internecie i znalazłem coś takiego. Strażak może zdjąc hełm jezeli nie ma bezpośredniego zagrożenia lub jest minimalne lub za zgodą dowódzcy. Nie wiem jak to ma sie w praktyce.

Offline DODOWNIK

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 33
    • OSP Jordanów
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 04, 2008, 16:38:47 »
Powiem tak.
Ja zajmuję się fotografowaniem przy akcjach ratowniczo-gaśniczych bardzo krótko bo ok. 1.5 roku. Czytając niektóre z waszych wypowiedzi zastanawiam się po co w ogóle niektórzy z was fotografują np. zwłoki. Ja tego nie rozumiem! Chyba po to by być w centrum uwagi. Jednak bardzo mnie to przeraża.
Po co fotografować zwłoki na miejscu wypadku? czy to jest takie ważne? Może komuś kto brał udział w tym wypadku takie zdjęcie sprawi przykrość.
Ja na szczęście jeszcze nie fotografowałem przy "śmiertelnym" wypadku i mam nadzieje że nie będę miał takiej okazji ale na pewno bym nie robił zdjęcia martwemu człowiekowi no chyba że byłby już w worku i nie było by go widać.
...początek a za chwilę... koniec...

Fotoreporter

  • Gość
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 04, 2008, 16:50:54 »
Kwestie fotografowania zwłok już znamy. Jesli chcemy to możemy ale jest to nie etyczne i nie powinno sie tego robic. Ale chciałbym aby ktoś wreszcie odpowiedział na moje pytania bo jest to dla mnie bardzo ważne :).

Offline madmax29

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.469
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 04, 2008, 16:56:46 »
panowie fotoreporterzy powiem tylko jedno. jak wam coś nie wyjdzie to najwyżej nie będziecie mieli zdjęć jak nam coś nie wychodzi to ktoś może umrzeć. zastanówcie się ile jest dla was warte wasz życie i czy chcielibyście by ktoś przeszkadzał ratownikom gdyby nie daj boże trzeba było wam pomoc? tu nie idzie o to że dowódca jest panem i władcą i łaskawie powie wam o co chodzi. dowódca ma więcej na głowie niż tylko informowanie prasy. czasami wystarczy zaczekać a nie pchać się tam gdzie jest najgoręcej, bo to nie odwagą a głupotą. zwykłą głupotą.
PS. jeszcze jedno pytanko. jak to robicie ze jesteście tak wcześnie przy najgorszych zdarzeniach? informacje od "znajomków" w służbach? nasłuch na nasze kanały radiowe? a może wzorem pewnych wielkich ptaków z łysymi łbami kierujecie sie węchem?

Fotoreporter

  • Gość
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 04, 2008, 17:17:10 »
Przepraszam że pisze aż tyle postów ale niech ktoś wreszcie da mi odpowiedz.
1. Czy można publikowac fotografie strażaka gaszącego mały skrawek trawy który nie ma hełmu. Moim zdaniem to trochę głupie żeby np gasic śmietnik wiadrem w ubraniu bojowym. Oczywicie wiem że są zasady BHP ale powiedzemy sobie szczerze czy nie są to przepisy bez sensu.
2. Podobna sytuacja strażak który nie ma hełmu gasi trawę stojąc 5 m od płomieni szybkim natarciem.
Bo strażacy będa mówili swoje fotoreporterzy swoje a wystarczy się dogadac i takich problemów nie bedzie. Wystarczy dobra wola z obu stron :)

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 04, 2008, 17:32:48 »
Foroteporter - jeśli zadajesz pytanie na forum i chcesz odpowiedzi to odczekaj kilka dni. Są ludzie którzy wchodzą na forum raz w tygodniu ale mają wiedzę na różne tematy, więc nie poganiaj.
Poza tym odpowiedź na twoje dwa pytania jest w tym wątku - wystarczy całość przeczytać.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 04, 2008, 18:07:14 »
Przepraszam że pisze aż tyle postów ale niech ktoś wreszcie da mi odpowiedz.
1. Czy można publikowac fotografie strażaka gaszącego mały skrawek trawy który nie ma hełmu. Moim zdaniem to trochę głupie żeby np gasic śmietnik wiadrem w ubraniu bojowym. Oczywicie wiem że są zasady BHP ale powiedzemy sobie szczerze czy nie są to przepisy bez sensu.
2. Podobna sytuacja strażak który nie ma hełmu gasi trawę stojąc 5 m od płomieni szybkim natarciem.
Bo strażacy będa mówili swoje fotoreporterzy swoje a wystarczy się dogadac i takich problemów nie bedzie. Wystarczy dobra wola z obu stron :)

Za bezpieczeństwo strażaka jak i rodzaj jego zabezpieczenia odpowiada dowódca – są przypadki że rezygnuje się z części umundurowania – dla wygody gdy nie ma szczególnych zagrożeń . Jednak różnie na to reagują przełożeni i dlatego wypada w takiej sytuacji uprzedzić że chciał byś zrobić zdjęcia .

Pozdrawiam MIKO

Offline Łukasz Telus

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 930
    • Łukasz Telus Fotografia
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 05, 2008, 08:59:36 »
Chciałem wam przedstawić trochę to drugą stronę medalu.
Tak jak dziennikarze nie mają często pojęcia o pracy strażaków, co zaznaczyliście w postach, tak samo bardzo często strażacy nie mają zielonego pojęcia o pracy dziennikarzy.

Niestety po przez pryzmat kilku jednostkowych przypadków, z Waszego doświadczenia z pseudofotoreporterami przypisujecie negatywne cechy całości. Widzę w pracy wielu zawodowych fotoreporterów i naprawdę sytuacji o jakich piszecie nie spotkałem.
Niestety najczęściej osoby, które zachowują się tak jak piszecie nie są związane w ogóle z mediami.

Z drugiej strony po przeczytaniu Waszych postów jako dziennikarz, fotoreporter, piarowiec (PR-Public Relation) dostrzegam dalekie zapóźnienie medialne w służbie jaką jest straż pożarna. To, że jest wysokie poparcie społeczne to jedno, a drugie jest to, że służba ta nie potrafi wyjść medialnie do społeczeństwa. Policja dzięki działaniom PR i daleko idącej współpracy z mediami w ciągu kilku lat poprawiła znacznie swój wizerunek i postrzeganie, co było ważne przy zmianie MILICJI w POLICJĘ. Niestety strażakom nauka współpracy z mediami idzie powoli.

Wczoraj byłem na promocji oficerskiej w Warszawie. Otrzymałem dwa komunikaty prasowe jeden z KGPSP drugi z ZOSP RP. Współpraca na miejscu z rzecznikami SGSP, KGPSP i ZOSP RP byłą wg mnie bez zarzutu. Byli bardzo pomocni i otwarci na wszelką współpracę. Jedyne co mnie zaniepokoiło to fakt, że w materiale przygotowanym przez KG PSP nie było słowa o promocji oficerskiej, która była jednym z głównych elementów tej imprezy. A wydarzeniami najważniejszymi dla 142 świeżo mianowanych oficerów. W komunikacie znalazła się za to wg mnie zbędna informacja o liczbie mieszkań straży pożarnej i ich powierzchni czy też powierzchni gruntów jaką posiada PSP. Być może zabrakło komunikatu przygotowanego przez SGSP. Lektor przeczytał wiele informacji związanej z kształceniem strażaków oficerów, podał ich liczbę niestety zabrakło tego w materiałach dostępnych dla prasy.

Kończąc tą dyskusje, chciałem Wam zaprezentować linki do filmu, który powstał dość dawno temu w Biurze Prasowym  Komendy Głównej Policji zrealizowany przez ówczesnych rzeczników prasowych Pawła Biedziaka, Zbigniewa Matfieja i Sławomira Cisowskiego. (Pierwszy z tych panów jest obecnie z-cą redaktora naczelnego Super Expressu) Jest to film instruktażowy dla policjantów jak należy postępować z mediami. Mimo, że jest to film dla policjantów, jednak śmiało można go na zasadach analogii odebrać jako film dla strażaków. Wszystkich strażaków, a w szczególności zawodowych zachęcam by poświęcili niespełna 9 minut na jego obejrzenie tego film, który powstałw 9 lat temu. A rzeczników prasowych PSP zachęcam, aby zrealizowali podobny film instruktażowy dla strażaków i rozpowszechnili po jednostkach.

http://pl.youtube.com/watch?v=N4u_MFq5a_Y

Wiem, że w paru komendach Wojewódzkich organizowano szkolenia dla rzeczników prasowych z powiatów wspólnie z dziennikarzami i policjantami. W kilku przypadkach wiedza tak zdobyta zaprocentowała. Niestety tak długo gdy rzecznik prasowy w PSP, będzie zawalony inną robotą, a rzecznikowanie będzie złem koniecznym tak długo nic na dołach się nie zmieni.
Nie pojęte dla mnie jest to, że z każdą pierdołą na terenie powiatu wypowiada się w mediach rzecznik KG PSP. Sprawami na obszarze powiatu powinien zajmować się rzecznik powiatowy w ostateczności wojewódzki, a nie główny. Niestety na terenie powiatu często nie ma z kim pogadać.

Tym postem zamykał mój udział w tej dyskusji. Jeśli chodzi o parawany jestem jak najbardziej za tym. Wiem kiedy i dlaczego takie parawany się pojawiły we Wrocławiu. I to była zasługa mediów, które opisały sprawę oględzin zwłok rano przed przedszkolem na widoku matek i dzieci w drodze do przedszkola. Gdyby nie oburzenie matek i artykuły prasowe, pewnie nic by w tej sprawie się nie zmieniło. Polecam też seriale z serii CSI, żeby zobaczyć jak pracują amerykanie przy zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Podkreślam, że zawodowy fotoreporter nie potrzebuję fotografować ciała dziecka, żeby mieć efekt. A w każdej branży  trafiają się czarne owce.

Pamiętajcie strażacy, że media należy traktować z szacunkiem, bo to czwarta władza. To przedstawiciele Waszego pracodawcy jakim jest społeczeństwo, i które ma prawo Was kontrolować. Niestety na głupotę ludzką nie ma lekarstwa i nie zrzucajcie winy na fotoreporterów, którzy zrobią wam zdjęcie bez hełmu i je opublikują.

Sam lubię robić zdjęcia strażakom bez hełmów rękawic przedstawiające ich zmęczonych pracą, na których widać emocje i ich oddanie służbie ludziom.  Tylko dowódca, urzędnik, dureń bez jaj, bojący się o własne dupsko przyczepi się za takie foto, bez przeanalizowania sytuacji w jakiej zostało zrobione.
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/2008/080415_rydygiera/IMG_5993.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/070930_robotnicza/IMG_5827.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/070930_robotnicza/IMG_5821.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/2008/080128_zielinskiego/12IMG_9909.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/2008/080128_zielinskiego/13IMG_9921.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/2008/080220_bardzka/IMG_1060.JPG
http://www.kmpsp.wroclaw.pl/zdjecia/2008/080424_sobotka/IMG_6710.JPG

Pamiętajcie o zdrowym rozsądku.
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2008, 09:11:52 wysłana przez Łukasz Telus »

Offline Sajmonowski

  • World Citizen. Son of Man. A Moving form of dust.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 679
  • Strażaku - ratuj się sam!
    • Grupa Szybkiego Reagowania
Odp: Fotografowanie
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 05, 2008, 09:41:08 »
Kolego Łukaszu Telus.
Jednak jest to informacja, którą się podaje, i która gdzieś „wisi". Można zidentyfikować pojazd, jeśli ktoś np. zna ten pojazd to również będzie mógł powiedzieć, że sąsiad miał wypadek itp. JA NIGDY NIE PUBLIKUJE TAKICH DANYCH, takie jest moje zdanie, uważam to za ukłon w stronę poszkodowanych, i nie tylko. Pozostanę przy tym. Szczególnie przy zasłanianiu twarzy UCZESTNIKÓW WYPADKU.
Sam piszesz, że w TV zamazują wizerunek, jeśli dana osoba nie wyraziła zgody na jego publikację. Ot, masz i argument. Dziękuję za wyręczenie.
Po kolejnym cytacie piszesz o wyrażaniu zgody. Popraw proszę sprzeczność w swojej wypowiedzi, bo nie wiem, co chciałeś powiedzieć.
I proszę Cię, jeśli chcesz mianować się poważnym fotografem, fotografem „wypadkowym", to nie porównuj zdjęć z naszej klasy do zdjęć z tragedii.  Gdy robię zdjęcia kolegom, to oni mogą być pewni, że będą na naszej klasie. Nawet więcej, oczekują na to. Pokazałeś niestety kolego swoje podejście do sprawy tym komentarzem, powiem krótko, żeby nie budować zbędnego napięcia: nieładnie, nieprofesjonalnie.
I jeszcze jedno: z mediami nie wygracie? Dobre sobie. U mnie jest akurat inaczej, a największa zasługa w tym jest rzecznika. Ustawił sobie dziennikarzy i tyle. Umieją współpracować. Szczególnie jednego, który nie chciał (Super Express chyba). Jak ktoś chce mieć dobre informacje z pierwszej ręki to nie fika do „dostawcy", to wydaje się proste.
Wtrącę jeszcze coś. Na naszym serwerze KW zamieszczane są zdjęcia z wypadków. Ja rozumiem, że ktoś robi dokumentację, czy to operacyjną, czy dziennikarską. Jednak spotkałem raz zdjęcia z wypadku i doznałem szoku. Sfotografowano zmiażdżoną twarz człowieka (a właściwie to, co z niej zostało), wypełniała cały kadr. Po co? Przecież to nie są zdjęcia prokuratorskie, nie jest to dokumentacja tego typu. Przeciw takim praktykom wystąpiłem z pierwszym swoim postem, zanim wciągnąłeś mnie w dyskusję na tematy pobrzeżne.
Przypominam też: dowódca może wszystkich usunąć, jeśli w jego ocenie przeszkadzają w prowadzeniu akcji. I to nie „nasze takie podejście" tylko „Wasze takie podejście" skoro już kolega zdecydował się dzielić i generalizować, jest przyczyną złej współpracy jeśli już. Media to, owszem, czwarta władza, ale bez wody sodowej proszę. To mediom powinno zależeć na dobrej współpracy, bo to ich chleb, a nie strażakom. Dla nich to najczęściej tylko stres.
Kolego Fotoreporter:
niestety (ja uważam, że na szczęście) przepisów bhp NIE WOLNO pomijać. Czasem może niewygodnie itp, ale chodzi o ochronę (obowiązek ustawowowy pracodawcy i pracownika) i wyrabianie odpowiednich nawyków. Poza tym, zgodnie z prawem Murphy'ego możemy ( i powinniśmy) spodziewać się zawsze niekorzystnego obrotu sytuacji (butla z gazem w śmietniku, nagły podmuch wiatru zmieniający kierunek propagacji płomienia i jego zasięg itp itd, materiału jest na całą encyklopedię). Zgadzam się, dobra współpraca jest pożądana, bowiem my też na tym możemy skorzystać (przedstawienie trudnego zawodu strażaka szerszemu gronu osób). A co do rzecznika, to na pewno pomoże. To jego praca. :)Pozdrawiam!
Zawsze ćwicz tak, jakby od tego zależało Twoje życie. Bo zależy!

www.cfbt.pl