Autor Wątek: Szkolenie Defiblyrator W Jrg  (Przeczytany 18844 razy)

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #50 dnia: Grudzień 18, 2004, 19:43:56 »
Dla mnie wszystko jest jasne! Jest rozporzadzenie z 15.01.1999, w ktorym jest dokladnie o ratownictwie med. w KSR-G co strazak moze zrobic i czego uzyc a nowe wytyczne zatwierdzone przez Komendanta Jankowskiego poprawiaja te przepisy wykonawcze i wprowadzaja dodatkowo uzycie AED (urzadzen wspomagajaych) przez (para-medyka) strazaka. Jezeli teraz masz watpliwosci to na pewno bedziesz je mial gdy staniesz oko w oko z rzeczywista sytuacja, gdzie do glosu dochodzi czynnik stresu, na co maja wplyw okolicznosci zdarzenia jak np. gapie.
 

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #51 dnia: Grudzień 18, 2004, 20:43:50 »
Cytuj
Dla mnie wszystko jest jasne! Jest rozporzadzenie z 15.01.1999, w ktorym jest dokladnie o ratownictwie med. w KSR-G
:blink:
zapewne chodzi ci o rozporządzenie mswia z dnia 29 grudnia 1999 roku w sprawie szczegółowych zasad organizacji KSRG, i niestety jeśli tak to jesteś kolejnym który powołuje się na przepisy nie czytając ich. Dlaczego?
A przeczytaj dokładnie paragraf 12 ustęp 3 punkty 1 do 3 w których pisze co, czym i z kim? wolno w zakresie ratownictwa medycznego przez podmioty systemu.
Cytuj
Jezeli teraz masz watpliwosci to na pewno bedziesz je mial gdy staniesz oko w oko z rzeczywista sytuacja, gdzie do glosu dochodzi czynnik stresu, na co maja wplyw okolicznosci zdarzenia jak np. gapie.
nie wiedziałem że jesteś psychologiem, albo tak "doświadczonym" ratownikiem, że wiesz jak na mnie wpłynie stres i gapie :ph34r:  ale cóż ludzką rzeczą jest błądzić
a co do AED rzeczytaj co pisze ignacy o defibrylatorach, i powiem Ci że są to jedyne obowiązujące przepisy w zakresie def. a od momentu uchwalenia ustawy o państwowym rat. med. nie ma rozporządzenia ministra zdrowia które by zauktualizowało te zapisy i pozwoliło używać AED, a takie rozporządzenie minister powinien wydać, zresztą nie tylko ja ale już kilkakrotnie w tym temacie i inni mówili o tych zapisach
Pozdrawiam i życzę nadal "dobrego" samopoczucia
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #52 dnia: Grudzień 19, 2004, 12:01:47 »
Kilka uwag:
1/. Oczywiście bardzo ważne sprawy ratmed wymagają szczegółwych uregulowań prawnych, nie tylko dlatego, aby jednoznacznie określić zakress odpowiedzialności poszczególnych "osób dramatu". Ta dyskusja będzie niewątpliwie pozytywnym bodźcem dla decydentów - w lutym 2005 ma być dyskutowana USTAWA O DEFIBRYLACJI AUTOMATYCZNEJ czy jakoś tak, może się wyjaśni....
2/. AED nie można zrobić krzywdy, jak się wie jak to używać. I nie byłoby problemu, gdyby nie sceneria jego zastosowania - rzeczywiście dranatyczne okoliczności resuscytacji moga sprowokować widzów do komentarzy, zastrzeżeń i wreszcie roszczeń, zarówno cywilnych, jak i karnych !!! (przykadem express reporterów) Wszystkie autorytety medycyny staną murem za ratownikiem, ale co użyje w prokuraturze, to jego...
zresztą były już pretensje, że strażacy wylewali wodę za państwowe pieniądze na budynek lub zbiornik, który się nie palił...
3/. Podobna trochę była sytuacja z tlenem, - ja dam tlen, chory umrze, rodzina poda do prokuratora.... na szczęście minęło...
4/. Komednant wydał polecenie stosowania Wytycznych, funkcjonariusze PSP orientują się pewnie, co to znaczy.
5/. Jak dobrze pójdzie, to zanim w PSP pojawią się AED jako standard - nieprędko, bo to kosztuje, to gotowe bedą odnośne przepisy..
6/. Żyjemy, jako młoda demokracja, w okreśłonej, dosyć chaotycznej rzeczywistości prawnej np. wszyscy płacą skadkę na ubezpieczenie zdrowotne, a nikt nie wie , co mu się należy. Tym sie różni ratownik, że dla poszkodowanego, gdy inni są bezradni, on naraża nawet życie, a u nas dodatkowo obawia się niezasadnych roszczeń.. taka niedola... Jedyną szansą jest profesjonalizm - tu widzimy rzeczywisty problem - doskonalenie zawodowe w zakresie ratmed szwankuje  - to zależy bardziej nie od KG, MSWiA czy Parlamentu, ale od dowódców i ratowników... Wszystkich czeka dużo pracy...

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #53 dnia: Grudzień 20, 2004, 14:07:48 »
Pielgrzymie: Tak jak pisalem w swoim poprzednim poscie, chodzi mi o Rozp. z 15.01.1999 w sprawie rat. medycznego w KSR-G (Dz. U. 1999 Nr 7, poz. 64), na podstawie ktorego wszyscy strazacy po kursie 45 h maja uprawnienia nadane. W tym rozp. paragraf 9 pkt. 4.2. jest wykonywanie zewnetrznego masazu serca z ewentualnym uzyciem urzadzen wspomagajacych typu przyssawka do masazu - wiem co czytam i co pisze. Rozwinieciem tego sa wytyczne (tyle, ze w formie rozkazu KG PSP).
Jezeli zostaniesz przeszkolony w obsludze AED i bedziesz sie stosowal do wytycznych to uzywaj tego bez wahania!
AED firmy Lifepack jest prosty i nie mozna sobie nim zrobic krzywdy a AED Plus frimy Zoll jest jeszcze lepszy bo ma sciagawke dot. masazu zew.  i dzieki takim defibrylatorom kazdy bedzie mogl go stosowac! Nawet strazak po pracy! CHODZI O TO ZEBY NIKT SIE TEGO NIE BAL, BO TU CHODZI O CZAS DO PRZYBYCIA ZESPOLU RAT. MED., ZEBY OGRANICZYC SMIERTELNOSC (bo defibrylator jest najbardziej potrzebny w tych pierwszych minutach po zatrzymaniu krazenia u doroslych)!
Zatwierdzone przed Komendata Glownego PSP procedury rat. med. kazdy strazak obligowany jest stosowac.
Jesli chodzi o to, ze minister zdrowia musi sie tym zajac to sprawami PSP on sie nie zajmuje. Tym zajmuje sie MSWiA i wystarczy, wytyczne zostaly opracowane przez szereg lekarzy i zaopiniowane pozytywnie przez najwieksze w Polsce autorytety w dziedzinie medycyny ratunkowej.
Jesli chodzi o to czy jestem "doswiadczonym" ratownikiem (nieobiektywnie jest siebie oceniac-niech to robia inni, ktorzy mnie sprawdzili na zywo) to powiem Ci tyle, ze doswiadczonym sie nie jest nigdy na tyle ile potrzeba, bo zycie stwarza wiele niewyobrazalnych sytuacji a na temat AED wypowiadam sie, w taki sposob, ze wiem jak to dziala i uzywalem tego, widzialem wytyczne i dla mnie sa wystarczajace! A o ustawie o PRM to mozesz jeszcze pomarzyc, dopoki dziura w budzecie bedzie wieksza niz sam budzet!  

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #54 dnia: Grudzień 20, 2004, 17:50:23 »
http://www.aed.info.pl/wiecej/?id=c2
W polskich warunkach dużym utrudnieniem są sprzeczne regulacje prawne. Z jednej strony ustawa z dnia 25 lipca 2001 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym mówi: "Kto zauważy osobę lub osoby znajdujące się w stanie nagłego zagrożenia życia lub zdrowia, obowiązany jest w miarę posiadanych możliwości do niezwłocznego udzielenia pierwszej pomocy" (art. 5, pkt. 1 Ustawy).
Z drugiej zaś strony, ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o wyrobach medycznych klasyfikuje defibrylator jako wyrób medyczny (zgodnie z art. 3 pkt. 8 Ustawy), co w praktyce oznacza, że nie może być on stosowany do udzielania pierwszej pomocy (definicja pierwszej pomocy zakłada, że odbywa się ona bez użycia wyrobów medycznych).
Jak więc należy rozumieć sformułowanie "w miarę posiadanych możliwości"? Czy w sytuacji nagłego zagrożenia życia lub zdrowia uzasadnione będzie użycie AED przez nieuprawnioną do tego osobę?
Należy jednak pamiętać, iż osoba u której nastąpiło zatrzymanie akcji serca jest osobą martwą. Nie można więc zrobić niczego, co pogorszy jej stan!

Nie możesz zabić osoby nie żywej! - to jest najciekawsze.... :D
 
« Ostatnia zmiana: Grudzień 21, 2004, 11:16:52 wysłana przez Ogniowy »
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 20, 2004, 18:16:17 »
jak widac nie ma jasnej odpowiedzi na zadane tu pytania.
na stronie ktora podal ogniowy, w czesci poswieconej uregulowanuiom prawnym nie ma nic o przepisach stosowanych przez KSRG.
nalezy rowniez zadac pytanie czy aed to defibrylator w swietle ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. o wyrobach medycznych?

pozostaje nam czekac na wszytko wyjasniajace przepisy ktorych w polsce i tak jest malo

pozdrawiam
bulon
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #56 dnia: Styczeń 12, 2005, 11:53:24 »
Witam
Temat jest istotnie gorący co widać po postach.
Przyznaję że nie wiem wszystkiego ale podzielę się doświadczeniami. Kilkakrotnie przy pożarach wykorzystaliśmy zestawy R1. Udało się uratować kilka osób, zapewne dzięki szybkiej tlenoterapii. Sądzę że gdy będą defibrylatory ratowanie będzie jeszcze skuteczniejsze. Wniosek taki piszę na podstawie rozmowy z polskim lekarzem pracującym za granicą i zajmującym się ratownictwem medycznym.
Defibrylator tym rózni się od bankomatu że nie potrzeba znać PIN. Jest to automat i parę godzin szkolenia i nie ma tematu. Jest jedno ale. Otóz wcześniej wspomniano że prawo nie nadąża. Mam przed sobą tekst wytycznych pkt. 6:" w ramach udzielanej pierwszej pomocy medycznej, ratownicy ksrg zobowiązani są po wyszkoleniu i zdaniu egzaminu końcowego lub sprawdzającego do wykonywania następujących czynności medycznych:
1/ resuscytacji krążeniowo-oddechowej bezprzyrządowej i przyrządowej z podaniem tlenu oraz zastosowaniem według wskazań defibrylatora automatycznego,
Dalej jest też o respiratorze.
W rozporządzeniu o ksrg jeśli chodzi o załącznik nr 14 Karta udzielonej pomocy medycznej nie ma pozycji defibrylacja. Wydaje mi się że jeśli już mamy to robić to powinno być to wcześniej jednoznacznie określone przez prawo.
I o tej zmianie wspominał pan Ignacy podczas szkolenia w Częstochowie. Mówił Pan że taka zmiana jest przygotowywana. Było to ponad 2 lata temu. Dlaczego tego jeszcze nie wprowadzono? Nie jestem pewien czy wytyczne załatwiają ten temat skoro w "karcie" będącej załącznikiem do rozporządzenia nie ma takiej pozycji.
A tak swoją drogą w załączniku wzór nr 7 cyt. wcześniej rozporządzenia jest niewłaściwa podstawa prawna przy przekazania miejsca objętego działaniem ratowniczym. To rozporządzenie straciło ważność. U nas sami zrobiliśmy poprawki ale do końca nie jestem pewien czy tak powinno być.
Może coś więcej ktoś wie na ten temat?
pozdrawiam

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #57 dnia: Styczeń 12, 2005, 11:59:02 »
Panie Ignacy
Wspomina Pan " że zanim pojawią się w PSP defibrylatory to już będą stosowne przepisy"
czyli sam Pan uważa że jednak powinien być nowy przepis, np nowe rozporządzenie w sprawie ksrg lub ksr. Nie wiem czy Pan wie ale defibrylatory już są w PSp a przepisów jeszcze nie ma.
To wszystko trochę jest za bardzo skomplikowane.
A tak na marginesie Swojego koordynatora wojewódzkiego widziałem raz jak byłem na egzaminie, ok. 4 lat temu. Czy jest to zgodne z wytycznymi?
Pozdrawiam

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #58 dnia: Styczeń 14, 2005, 21:06:29 »
W nawiązaniu.....
1/. Defibrylatory automatyczne rejestrują ważne dane dotyczące poszkodowanego i działań - później można to przerzucić do komputera celem ew. analizy i archiwizować, dlatego nie planujemy odrębnej doumentacji papierowej nt. defibrylacji
2/. W państwie prawa wszystkie ważne problemy powinny być odpowiednio skodyfikowane. Akurat w sprawie defibrylatorów automatycznych stosowny przepis ( czekamy na lutowe obrady parlamentu !), zwłaszcza powszechnie znany, mógłby zmniejszyć do zera ryzyko nieuzasadnionych roszczeń i zastrzeżeń do strażaków, czego się wszyscy obawiają znając poziom orientacji społeczeństwa w sprawach ratowniczych.
3/. Niedawno w czasie akcji zmarł strażak OSP. Ratownicy PSP go reanimowali, najpierw powietrzem przy pomocy worka samorozprężalnego, potem tlenem z zestawu PSP R-1, potem pogotowie - nasi pomagali w masażu serca - nie było już wskazań do defibrylacji. Stwierdzono zawał serca, najczęściej jest on właśnie przyczyną nagłego zatrzymania krążenia, które we wczesnej fazie prawie zawsze spowodowane jest  migotaniem komór.. może mając defibrylator dalibyśmy mu szansę...
4/. Nie przypuszczam, żeby koordynator rat. med. odmówił przybycia na prośbę/wezwanie do JRG. Jakby tak się stało, to musimy o tym wiedzieć !!!
Aktualnie rozwija się koncepcja ( w oparciu o doświadczenia województwa, gdzie jest kilku koordynatorów "sektorowych") udział koordynatorów w działaniach oficera operacyjnego województwa  - inspekcje gotowości operacyjnej - w tym w zakresie ratmed oraz udział, w razie potrzeby, w akcjach rzeczywistych. Uznaliśmy, że okres integracji lekarzy ze środowiskiem pożarniczym dobiegł końca, a osiągnięty ilościowy poziom wyszkolenia uzasadnia regularne kontakty lekarzy z  JRG ( nie miało to szczególnego sensu przy poziomie wyszkolenia 2 os/zmianę). Dążymy do pozyskania koordynatorów sektorowych, wywodzących się z danego środowiska i terenu, organizujących współpracę i integrację  ochrony zdrowia i PSP w środowisku społeczności lokalnej. Na razie nie ma paragrafu ani środków, ale wielu komendantów powiatowych już zidentyfikowało kandydatów, fajnych lekarzy, często już współracujących z PSP i to jest nasza nadzieja...
5/. Prace nad rozporządzeniem o organizacji KSRG ( konsultowanym przez KW PSP) trwają "pełną parą", natomiast hierarchia priorytetów legislacyjnych jest dla nas zjawiskiem obiektywnym i nie podlega komentarzom.      

Offline path

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #59 dnia: Styczeń 14, 2005, 22:51:22 »
Witam
Dziękuję za odpowiedź, odnośnie pana wypowiedzi w pkt. 1 wszystko jasne.
Pkt. 2 myślę , że rozumiem opóźnienie,
Pkt. 3 Sądzę że ma Pan rację
pkt. 4 komendant powiatowy organizując ratownictwo medyczne znalazł koordynatora - musi mu za to zapłacić. Wysyłając strażaka na kurs rat. medycznego musi za to zapłacić pomimo że organizowany jest w ośrodkach PSP. może skorzystać by z oferty tego Polaka pracującego za granicą który gotowy jest przywieźć swój sprzęt i przeszkolić a darmo? Przepraszam za sarkazm ale spotkałem się z tym że koordynatorzy mają środki finansowe za egzamin.
czasami sytuacja ta jak i wiele innych uzmysławia mi że PSP jest traktowana jak dojna krowa którą wszyscy doją ile mogą bo to budżetówka, skoro jest przepis to muszą go realizować, będą przecież kontrole, a jak wezmą to muszą zapłacić.
natomiast nie zmienia to mojego przekonania ze jak mamy już ratować ludzi to trzeba to robić odpowiednim sprzętem i wyszkolonymi ludźmi. Pomimo wielu obaw i tak byśmy nie uciekli przed ratownictwem medycznym dlatego, że w większości krajów jest to realizowane.
Tylko powtórzę słowa pielgrzyma: czasy partyzantki powinny odejść. chodzi o życie ludzkie. Udało się nam z powodzeniem wykorzystać te zestawy i umijętności nabyte na kursie. Świetna sprawa uratować komuś życie. Tylko tę wiedzę trzeba systematycznie przypominać, myślę że jeśli szkolenie na zmianie służbowej byłoby raz w miesiącu to by nie zaszkodziło. Tylko znów pojawią się problemy finansowe na horyzoncie. jakoś nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć.
Pozdrawiam serdecznie
ps. myślę że czasami kilka
 

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #60 dnia: Styczeń 15, 2005, 08:51:19 »
Kilka uwag:
1/. W Polsce każda praca musi być wynagrodzona i opodatkowana. Jeżeli  koordynator ma w zakresie obowiązków egzaminowanie ratowników innych, niż PSP, w której pracuje - to widocznie tak uzgodnił z pracodawcą. Ale jeżeli nie ma tego w obowiązkach, bo w końcu pracuje w PSP, to za egzaminowanie ratowników z innych podmiotów powinien otrzymać wynagrodzenie. Sprawy te regulują: pismo Z-cy Komendanta Głównego i Wytyczne
2/. Szkolić strażaków z ratmed może każdy podmiot realizujący zadania z zakresu nauczania, również pozaszkolnego, dopuszczony do tego przez właściwego terytorialnie koordynatora. W oparciu o bazę dydaktczną PSP szkolenie trwałoby latami. Przeto im tańsza firma, a wystarczajaco dobra - tym lepiej
3/. Ponieważ "w Polsce każda praca... itd." to koordynator regionalny/sektorowy, aby działać legalnie, musi być wynagrodzony (chyba najlepiej przez KW żeby mógł swobodnie działać na obszarze kilku powiatów). Ponadto, jako osoba zatrudniona,
może nas oficjalnie reprezentować ( zwłaszcza wyjaśniają ew. nieporozumienia lub zasady funkcjonowania systemu). Bardzo się przyda PSP i KSRG koordnator międzypowiatowy w stałym kontakcie z miejscowymi JRG i ochroną zdrowia.
4/. Nie zmienia to faktu, że na razie koordynatorzy wojewódzcy zmieniają formułę działań z "częściowo biurowej" na "terenowo-operacyjną"- przy tej okazji  pojawiają się ciekawe zagadnienia w obszarze nadzoru merytorycznego KW nad KP/M i JRG.......      

Offline Ogniowy

  • ASP. SZTAB W ST. SPOCZYNKU
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 700
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #61 dnia: Styczeń 15, 2005, 10:52:49 »
Cytuj
Kilka uwag:
1/. W Polsce każda praca musi być wynagrodzona i opodatkowana. Jeżeli  koordynator ma w zakresie obowiązków egzaminowanie ratowników innych, niż PSP, w której pracuje - to widocznie tak uzgodnił z pracodawcą. Ale jeżeli nie ma tego w obowiązkach, bo w końcu pracuje w PSP, to za egzaminowanie ratowników z innych podmiotów powinien otrzymać wynagrodzenie. Sprawy te regulują: pismo Z-cy Komendanta Głównego i Wytyczne
 
1,A czy za każdym zwiększaniem obowiązków pracownikowi(strażakowi) nie nalezy się podwyżka wynagrodzenia????
2.Czy wy w tej popieprzonej KG uwzglednicie to, że wasze wymysły spowodowane brakiem zajęcia, lizusostwem w stosunku do kolejnych rządów i innych działań mających na celu promowania Waszych osób nie zwracacie w ogóle uwagi na to żeby strażak pracujący i obciążany nowymi obowiązkami zarabiał wiecej????
3. Kiedy odejdziecie od zasad służalności i dostrzeżecie że strażacy to nie zbiorowisko ludzi pracujących coraz cześciej harytatywnie, bo pensje są śmieszne do zakresów obowiązków.

Łatwiej do straży wprowadzić karetki, bo strażacy nic nie robią, biorą pensję i za damski h... bedą wykonywać kolejne wymysły bez dodatkowych gratyfikacji....
A rząd za to po głowie pogłaska....Wawrzaszek prowizję od karetek odpali....a fundusz zdrowia w to miejsce nie bedzie miał kłopotów...
Czy to tędy droga???? Partyzantka i sk....two!!!
A teraz to ja mam wszystko w ...... 
pamięci...

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #62 dnia: Styczeń 15, 2005, 14:31:16 »
Ogniowy - masz rację! Trzeba z tym w końcu skończyć! Ja nie mam nic przeciw ratownictwu chemicznemu, wodnemu, wysokościowemu, drogowemu, przedmedycznemu itd. niestety niedługo staniemy się w ten sposób wszechstronnymi cyborgami. Wymaga się od Nas co raz to nowszej różnorodnej wiedzy i umiejętności. Szkolenia, doszkalanie, kursy, kontrole są na porządku dziennym. Powie ktoś są  określone specjalizacje, grupy itp. Niestety każdy rozsądnie myślący wie ile jest osób na zmianach, w większości jednostek i muszą one szereg tych zadań wykonywać. Nie idzie za tym żadne dodatkowe wynagrodzenie i to jest żałosne. W KW i KG istnieją ścisle przydzielone funkcje i stanowiska, gdy nie ma jednej kompetentnej osoby druga już z reguły nic o tym nie wie i nie załatwi. Spróbujmy tak postąpic w przypadku jakiejś interwencji.
Tak nawiasem - ciągle mówimy tu o ratownictwie medycznym. Kiedyś kończyłem kurs instruktorski i była mowa o przedmedycznym i ta nazwa wydaje mi się bardziej właściwa. Choć obecnie? Jeszcze trochę różnych szkoleń , sprzętu i faktycznie będzie to rat. medyczne.
Tak jeszcze przy okazji. Prowadziłem od początków wdrażania rat. przedmed. przez szereg lat, społecznie szkolenia w tym zakresie, zarówno w jednostkach KP, JRG i OSP. W godzinach i po godz. służby. Nigdy nie usłyszałem od przełożonych nawet zwykłego słowa dziękuję w odróżnieniu od wielu wazeliniarzy. Osobistą nagrodą i satysfakcją było jedynie, gdy widziałem chłopaków wracających z akcji i cieszących się , że również komuś  fachowo pomogli. Teraz jeszcze nieraz staram się być na bieżąco /choćby dla samego siebie/, ale zapał mi skutecznie przez lata wyperswadowali. Teraz jak już wolę ten czas poświęcić np. rodzinie.  :(  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #63 dnia: Styczeń 16, 2005, 18:53:51 »
ajax- generalnie czy nazywac te dzialania medycznymi czy przed medycznymi byly tu juz prowadzone dyskusje a rozwiazanie tej zagadki to nie tylko problem strzakow.
zgodnie z wytycznimi masz mowic dzialania medyczne.

przed medyczne to gaszenie pozaru lub ciecie fury przed udzieleniem pomocy medycznej.




ajax- zapoznaj sie z nastepujacymi topicami

http://www.forum.zhp.org.pl/viewtopic.php?TopicID=590

u nas tez taki problem
 
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #64 dnia: Styczeń 16, 2005, 22:42:05 »
Dzięki bulon !
Nie czytałem poprzednio u Nas o tym, ale spojrzałem na link który mi podałeś i faktycznie - jednak gro osób jest przekonanych o słuszności nazwy rat.przedmed. i też nie mają na to wiekszego wpływu. Zresztą nie o nazwę  taką, czy inną tu idzie, ale o faktyczne umiejętności niesienia I pomocy. Choć...........
Trochę ta dyskusja tu odbiegła od właściwego tematu defiblyratora w JRG .  Trudno mi się wypowiadać w tym zakresie, ponieważ nigdy nie miałem z tym sprzętem realnej styczności. Jednak osobiście wydaje mi się, że to już lekka przesada. Funkcjonariusze gl. podziału i tak już są mocno obciążeni /jak pisałem poprzednio/ obowiązkiem znajomości, procedur i  zastosowania różnego sprzetu ratownictwa chem., drogowego,wodnego, itd. Takie ciągłe jego dodawanie na dłuższą metę nie doprowadzi do niczego dobrego. Jeżeli wraz ze wzrostem specjalistycznych  zadań nie przybędzie etatów i nie powstaną w poszczególnych  jedn. określone, wyszkolone odpowiednio  grupy /zastępy/, ktoś się kiedyś w tym nieźle pogubi. Niestety ze szkodą  prawdopodobnie dla siebie i napewno poszkodowanego. ;)
 
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #65 dnia: Styczeń 16, 2005, 23:47:23 »
wiesz ajax... tylko jak mozna wymagac od spoleczesntwa by znali zasady pierwszej pomocy gdy przecietny strazak jeszcze pare lat temu nie potrafil jej udzielic lub robil ewedentne bledy. jesli wogole sie do tego zabieral.
 
a pomoc udzielana przez strazakow jest tylko troche rozwinieta min. o tlen czy deske.

to wszytko bardzo proste rzeczy do opanowania cwiczac przez godzine na co np 3 zmianie.

defibrylator?? czy za cene tych paru osob ktore mozna tym uratowac nie warto poswiecic 6 h szkolenia?? to sa podstawowe narzedzia do ratowania zycia w cywilizowanych krajach.

pierwsza pomoc to podstawa i doprawdy- nazywanie strazakow cybiorgami bo potrafia udzielac pierwszej pomocy jest chyba troche przerysowane.
poziom ratownictwa medycznego ksrg jest w stanie pojac prawie kazdy harcerz z brazowa odnzaka ratownika medycznego ZHP. 15 latkowie !! to strzak nie da rady ??

a mieszkancy wsi?? gdzie karetki jedzie i jedzie?? jak by kazde osp mialo na wyposazeniu R1 i potrafilo naprawde sie tym sprawnie obchodzic bylo by ogromnym darem bozym dla mieszkancow.
nie wspominajac o  AED- to wlasnie jednostki osp powinny je jako pierwsze dostac. w iescie karetka jest szybko
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #66 dnia: Styczeń 17, 2005, 19:10:18 »
Miałem napisaną sporą odpowiedż - kurw... skasowalo mi! olewam nie piszę. :o  
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 25, 2005, 22:45:36 »
Witam.
Jak najbardziej jestem na wiekszym rozmieszczeniem sprzetu do ratownia zycia w zakresie R1 + defibrylator do AED i to najbardziej potrzebne na malych wioskach! Mieszkalem kiedys w malej wosce gdzie do jednego miasta bylo 20 km a do drugiego 15 km - karetka rejonowo przyjezdzala od stony miasta 20 km dalej. Ponadto wioska ta lezala przy trasie krajowej - z tego powodu bylo OSP w KSRG! Maja R! wzywani sa tylko do wypadkow (bynjamniej byli)-sa to zazwyczaj prosci ludzie! Kiedys chcialem tam im pomagac jako ratownik bardzo dobrze sie znajacy na rzeczy ratowania zycia ale nie potrzebowali, bo oni sa doskonale wyszkoleni. Jak pozniej pogadalem z naczelnikiem to rurke ustno-gardlowa nazwal intubacyjna. To juz mi dalo wiele do myslenia! Dalem sobie spokoj, przenioslem sie do duzego miasta i w pobliskiej OSP przyjeli mnie z otwartymi ramionami, co jednak zobaczylem! Strazak w OSP to ktos kto tylko gasi pozary, MSK czesto boi sie ich wzywac bo oni nie potrafia wspolgrac z ludzmi z PSP. Wzywaja ich tylko do pozarow łąk. To pokolenie, ktore teraz jest ze tak powiem "kwiatem w OSP" to niezbyt rozgarnieci ludzie, nie wszyscy chca sie uczyc rat. med. Niektorym bardziej zalezy na organizowanych w remizie imprezach i pokazaniu sie w mundurze i w "hauerze" na jakichs 'potancowkach". Mlode pokolenie, ktore teraz rosnie ma szanse na wprowadzanie rat. med. do OSP wraz z defibrylatorem!
NIewatpliwie dobrze prosperujacy (dobrze wyszkoleni ludzi i dobry sprzet) system jest potrzebny najwiecej poza miastami.
Szkolenia daja duzo, ale nie ma tej praktyki.Strazak moze wie jak czegosuzyc ale nie wie jak kiedy i dlaczego. Brakuje doswiadczenia. Kazdego dalbym w ramach szkolenia z zakresu rat. med. na 4 soboty do pogotowia na zespoly W na przyuczenie i potem na 2 razy w ciagu 3 miesiecy na przypomnienie tego.
A a propos sytuacji w PSP to mysle ze powinno sie zatrudnic ratownikow medycznych z doswiadczeniem. Jeden na jeden wyjazd z rozwinieta torba medyczna z defibrylatorem! I zeby tego przestrzegac.
narazie koncze .........

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 25, 2005, 23:30:07 »
historia w osp pod olsztynem.
chlopak po rat. med wstapil do osp, stworzyli ekipe ktora wygrala jakies okregowe zawody w tym temacie z psp (przyznano im 2 miejsce bo sa osp- tam im powiedziano)a koledzy z jednostki spytali go wpprost- po co sie tu wpieprzasz, przeciez ty masz prace?

co tu sie dziwic w tym biednym panstwie.. z tak chlubna historia osp oraz z pawlakiem na czele
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ratolek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 189
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 26, 2005, 13:53:52 »
Masz jakis namiar do niego! pogadalbym z nim! Godne podziwu! Jako komentarz powiem ze to cala polska wlasnie!
Ale cos trzeba robic! Powoli to wszystko rusza! Funkcjonowaloby dobrze gdyby ci ktorzy to wymyslili wdrozyliby wszystkie pomysly od poczatku do konca sami, a nie ich przelozeni.  
« Ostatnia zmiana: Styczeń 26, 2005, 13:56:28 wysłana przez ratolek »

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 26, 2005, 15:33:55 »
Do Ratolka
Możesz się skontaktować przez priwa, bo jest to nasz forumowicz MIKE  
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #71 dnia: Styczeń 26, 2005, 21:54:48 »
miski pisalem tak troche w sekrecie to wsytko wiec bez nazwisk :) lub nikow
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #72 dnia: Sierpień 18, 2005, 00:20:31 »
Jeśli ktoś słucha radia firehouse.com, i wysłuchał audycji "The Fire Guys … The First Broadcast", to już pewnie słysza, ale pozwólcie, że opiszę:

Otóż spadł sobie pracownik z drabiny, więc wezwano pomoc. Po przybyciu na miejsce jednostki straży, porucznik wraz z drugim pracownikiem chcieli przesunąć tą drabinę, ale gdy ją chwycili zostali porażeni prądem - u obu nastąpiło zatrzymanie akcji cerca (cardiac arrest - mam nadzieję, że dokładnie przetłumaczyłem). I wszystko skończyłoby się tragicznie gdyby nie fakt, że obecny na miejscu ratownik medyczny (paramedic) szybko wyciągnął defibrylator (AED) i naprzemiennie "traktował" nim obu poszkodowanych. Raz jednego, raz drugiego....

Wszyscy trzej poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala - oczekuje się, że wszyscy powrócą do pełni zdrowia...

Witek

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline Scubapro

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #73 dnia: Sierpień 19, 2005, 22:04:42 »
Witek za dużo radia słuchasz....

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Szkolenie Defiblyrator W Jrg
« Odpowiedź #74 dnia: Sierpień 20, 2005, 12:08:31 »
Cytuj
Witek za dużo radia słuchasz....
W takim razie nowa hostoria. Z kolejnej audycji "Fire Guys..."

Dwóch paramedyków jechało z poszkodowanym (lekko) do szpitala. Tyle, że jeden z nich zaczął odczuwać nieprzemożoną potrzebę udania się w wiadome miejsce. Co zrobić...biegunka może dopaść także na służbie. No więc zatrzymali się na stacji (BP) i zainteresowany biegiem pognał do wychadka.
Tyle, że w dokładnie tym samym czasie, z dokładnie tej stacji zadzwoniono po pomoc... zawał serca. No i w chwilę po odłożeniu słuchawki patrzą, a tu wpada biegiem paramedyk. Lekkie zdziwienie, ale prowadzą go czym prędzej do miejsca w którym znajdowała się ofiara zawału. Paramedyk też z leksza zdziwiony...skąd do cholery wiedzieli, że mam biegunkę...(że niby wskazują mu drogę do wychodka).

Jak się skończyło? Jak się chłopak zorientował o co biega, pognał z powrotem do ambulansu, wrócił z defibrylatorem i po kilku "uderzeniach" przywrócił poszkodowanemu normalny rytm... . Nie podali co z jego potrzebą...:D

 :D

Witek
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2005, 12:09:51 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl