Autor Wątek: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210  (Przeczytany 12303 razy)

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« dnia: Październik 01, 2004, 18:26:22 »
W świetle ostatnich informacji o kolejnym wypadku samochodu gaśniczego (renault M-210) a zwłaszcza w wersji uterenowionej, mam pytanie o wasze zdanie o tym pojeździe i uwagach jego dotyczących. Zwłaszcza czy były zgłaszane do jednostek nadrzędnych i jakie były reakcje góry.
pozdro
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 01, 2004, 19:05:51 »
Mialem doczynienia z z Renowkami.
Moj kolega zginal jadac terenowa Renowka do akcji.
Wypadki zdarzaja sie czesto, ale....
Wawrzaszek do takich Renuwek wstawia ograniczenie predkosci do 70 km., ale zdolni strazacy zawsze tyo wyzucaja i jada znacznie szybciej ( jechalem takim wozem 140km/h).
Tymczasem parametry sa obliczane wlasnie do 70 km/h + margines bezpieczenstwa. Pozatym jezeli jest tersja terenowa, a jedzie sia nia ponad 100/km/h to nie ma co sie dziwc ze auto zle sie zachowuje.

Nie staje w obronie Renualta ale czy strazacy wyzucajac ograniczniki predkosci, sami nie  sa winni.....
 

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 01, 2004, 22:27:58 »
Huncio nie o taką "mądrą" odpowiedź mi chodziło, jak zwykle winni są głupiutcy strażacy, którzy wcale nie myślą o swoim bezpieczeństwie, proszę pomyśl zanim coś odpowiesz na forum. A jeśli myślimy o wypadku w którym zginął Artur, to żal mi że uważasz się za jego kolegę. Byłem na miejscu zdarzenia 15 minut po wypadku, a od kolegów znam przebieg całości zdarzeń, więc daruj ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Qura

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 12
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 02, 2004, 01:36:02 »
Kierowca jadacy do akcji może przekraczać przepisy ruchu drogowego ale powinien zachować bezpieczeństwo. Czy jeżeli jest ograniczenie do 50 km/h to ma jechać 50 czy może przyspieszyć do np. 70 km/h i co się stanie jeżeli przy takiej prędkości spowoduje wypadek? Czy to nie bedzie oznaczać, że powinien jednak jechgać 50 km/h?

Tak czy tak strażak ma przej...

Offline huncio

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 293
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 02, 2004, 13:46:47 »
Cytuj
Huncio nie o taką "mądrą" odpowiedź mi chodziło, jak zwykle winni są głupiutcy strażacy, którzy wcale nie myślą o swoim bezpieczeństwie, proszę pomyśl zanim coś odpowiesz na forum. A jeśli myślimy o wypadku w którym zginął Artur, to żal mi że uważasz się za jego kolegę. Byłem na miejscu zdarzenia 15 minut po wypadku, a od kolegów znam przebieg całości zdarzeń, więc daruj ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
Cytuj
Pielgrzym - moze zaczynajac tamat odrazu pisz "madre" odpowiedzi. Bo po co ci czyjes zdanie.....
Daze pelnym szacunkiem i wszelkimi honorami, strazakow ktorzy zgineli podczas dojazdu do akcji.
Jezeli chodzi o strazaka, ktory zgina podczas dojazdu,  wspomnialem o nim tylko dlatego, zeby niektorym uzmyslowic ze wypadki sa czasami tragiczne (nie wazne kto zgina - dla mnie to zawsze czlowiek).
Nie twierdze, ze strazacy sa glupi, poniewaz wywalaja blokady predkosci. Prawda jest taka, ze sa braki w sprzecie i jedzie sie tym co jest (np. samochdem terenowym po miescie).
Nie zmienia to faktu, ze samochody sa uzywane niezgodnie z ich przeznaczeniem.

PS. Mam prosbe, wlasne odczucia i emocje pominmy na forum...

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 02, 2004, 13:50:44 »
ja podsumuje to tak jak mój sąsiad z 30 letnim stażem pracy w transporcie międzynarodowym
iVeco i renówka to ch.. nie ciężarówka

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 02, 2004, 14:58:30 »
@Qura
możesz naginać przepisy ruchu drogowego podczas poruszania się samochodem uprzywilejowanym ale jak spowodujesz jakąkolwiek kolizje wypadek itd to odpowiadasz na zwyczajnych zasadach. Nie usprawiedliwia cię jako kierującego to iż jechałeś "uprzywilejowanym"

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 02, 2004, 20:25:48 »
fireman ja twoje zdanie rozumuję że wtedy ma kierowca przechlapane jeśli wypadek będzie jego rażącym błędem- czy tak?

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 04, 2004, 07:49:49 »
Cytuj
Nie twierdze, ze strazacy sa glupi, poniewaz wywalaja blokady predkosci. Prawda jest taka, ze sa braki w sprzecie i jedzie sie tym co jest (np. samochdem terenowym po miescie).
Huncio jeżeli ktoś celowo wywala blokadę o której wspomniałeś to jest to najwyższa głupota i inaczej tego nazwać nie można, tyle tylko że przynajmniej w moim rejonie tego typu operacje po prostu się nie zdarzają, a do wypadków dochodzi przy mniejszych prędkościach, ponadto samochody te to nie terenówki , tylko wersje uterenowione, a z wiedzy która rozchodzi się pocztą pantoflową to wspomniany przezemnie wypadek jest już 11 czy 12 wypadkiem w skali kraju, a to powinno zastanowić, przynajmniej co poniektórych (czytaj tych którzy decydują o zakupie sprzętu) i o ostatniej parti renault Midlum nie wspomnę nawet. :angry:  
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 05, 2004, 09:41:08 »
Prawda jest taka że jak korbol rozwali samochód to potem zawsze będzie szukał tanich usprawiedliwień że ... zupa za słona itp. dla mnie jak ktoś całe życie jeździł pepsiakiem to po przesiadce na renie lub inne volvo zawsze sprawdzi ile to pójdzie zapominając że to ciężarówki!!!

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 05, 2004, 11:35:03 »
seba nie wsadzaj wszystkich kierowców do jednego wora -- u mnie kierowcy jeżdzą rozsądnie- bo wiedzą też z jakim samochodem maja doczynienia a związane jest to z tym że dość często sami likwidują usterki i biorą udział przy naprawach w serwisach i innych warsztatach

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 608
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 05, 2004, 12:00:35 »
Myslę że nie takie było założenie autora tego postu. Nie rozmawiamy o tym ja jaki kierowca jeździ, tylko o awaryjności tych samochodów. A moim skoromnym zdaniem jest o czym rozmawiac gdyż jest to kolejny wypadek tego samochodu w Polsce. Nie w jednym mieście. I nie kierowanym przez jednego kierowcę.
Czas najwyższy żeby ktos sie przejżał całej procedurze zakupy tych że samochodów, (ukłon w strone ZZ). przecież to jest jedno wielkie nieporozumienie. Rozumiem gdyby te wszystkie samochody rozpieprzyła jedna osoba. Ale w tych przypadkach w różnych częściach kraju, prowadzone przez doświadczonych kierowców z podziału to jest nie do pomyslenia. Owszem na początku ludzie się cieszą. Hurrra. Dostaliśmy nowy wóz. Super. Etc. Ale jak przychodzi co do czego to kto ponosi winę za kolizje, i nie daj Boże ofiary takiego wypadku? Kierowca? Dowódca wozu? Zamiast dojechac szczęśliwie do zdarzenie i cało wrócić niedługo dojdzie do tego, że strażacy będą ginąc w drodze do akcji. Może to co pisze jest nad wyrost. Ale takiemu potentatowi jakim jest firma W..... nic zrobić nie możemy. A nasi wszechwładni w dupe mu wchodza i kupują od niego jako jedynie słusznej firmy wszystkie samochody. Czy to nie dziwne? Kurde kolejny zbieg okoliczności. 90% Fordów w PSP pochodzi z salonu z Częstochowy. A kto zaopatruje nas w gasnicze i specjalne? Tylko oni wygrywają przetargi. Może czas najwyższy coś z tym zrobić.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 05, 2004, 12:15:13 »
znam trochę szczegółów dotyczących przetargów w PSP ale nie ośmielił bym się o nich pisać na tym forum  :ph34r:  BArtek nie wrzucam wszystkich to dego samego wora ale tylko 99% tych którzy się rozbili :) Jeżeli jedziesz 10T samochodem 100 km/h to przy awaryjnym hamowaniu nawet Niki Lauda nie da rady zapanować nad tą bryką :) a wypadki były są i będą nie szukał bym winy tylko w konstrukcjach bo tak samo jak by ktoś znalazł statystykę najczęściej rozbijanych osobówek i powiedział że są one niebezpieczne!  

Offline biurówka

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 126
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 05, 2004, 19:15:11 »
Ja troszkę z innej beczki :huh:  zgadzam się wypadki były, są i będą jak świat światem ale w naszej komendzie samochody naprawiają praktycznie tylko i wyłącznie strażacy, jak to się będzie miało do wypadków samochodowych (jestem trochę laikiem w tym względzie i opinia kolegów rozświetli zapewne moją niewiedzę) ale do rzeczy. Sytuacja hipotetyczna: popsuły się hamulce w samochodzie pożarniczym oczywiście, strażacy zakasają rękawy i w chwili wolnej od prac wynikających z codziennego planu zajęć naprawiają układ hamulcowy, jest wszystko ok, tydzień później samochód jedzie na ćwieczenia czy też do pożaru zdarza sie wypadek-ktoś zginął. Wydaje mi się że tak jak po każdym śmiertelnym wypadku prowadzone jest dochodzenie przez odpowiedni organ który stwierdza że hamulce nie zadziałały. I co wtedy? Czy strażak który naprawiał ten samochód nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności?  :(  Nie chcę siać zamętu ale taka sytuacja może się zdarzyć, prawda? Jestem co prawda tylko "biurówką' ale nasi strażacy podejmują to ryzyko i chciałabym wiedzieć na co się narażają poświęcając swój popołudniowy czas na naprawę sprzętu, może mogliby ograniczyć jakoś ryzyko? Może to głupie pytanie ale zawsze mnie nurtowało.
Pozdrawiam  :P    

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 05, 2004, 21:04:04 »
tego typu awarie usuwa się w warsztatach a nie w strażnicach strażacy generalnie pracują przy sprzęcie ale ja już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis! NIe wiem jak jest w tej kwestii "w Polsce" ale zakłóadam że podobnie

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 05, 2004, 21:06:24 »
a zakładam ataki od wielu mądrali wymieniają oczywiści olej wykonują wszystkie OT smarują zmieniają tłumiki itp chodziło mi o elektrykę, hamulce, silnik  i tego typu podzespołoły

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 07, 2004, 08:24:21 »
Cytuj
tego typu awarie usuwa się w warsztatach a nie w strażnicach strażacy generalnie pracują przy sprzęcie ale ja już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis! NIe wiem jak jest w tej kwestii "w Polsce" ale zakłóadam że podobnie
Seba w połączeniu z twoim wywodem o korbolach i mądralach to nic nie zmieni twojego zdania, tyle tylko, że oprócznowych renówek które jeżdżą do serwisu jeździmy również i na jelczach i innych starociach, i nieraz zapewniam cię że w całym kraju kierowcy naprawiają i poważniejsze awarie układu hamulcowego i kierowniczego, a jeśli rzeczywiście po takich remontach dojdzie do tragedii, to jak zwykle przy pytaniach prokuratora "góra" powie, że nikt im nie kazał tego robić, że to taka "oddolna" inicjatywa, i zapewne też wtedy dołożysz swoje trzy grosze: "bo przecież nikt nie mógł zmusić korbola do takich niebezpiecznych posunięć". Niestety znam zbyt dobrze taki ton wypowiedzi jaki prezentujesz, i niestety działa na mnie niezbyt przyjaźnie takie generalizowanie jakie prezentujesz. :(  
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 07, 2004, 09:14:05 »
Bardzo mi przykro że cię rozczarowałem ale tak uważam i nie widzę w tym nic zdrożnego. KOmenda podpisała umowę z jedny warsztatem i oni usuwają nam większość awarii owszem nie twierdzę że kierowcy nic nie robią ( bo i tak mają dużo pracy) ale WSZYSTKIE poważniejsze awarie układów kierowniczych, jezdnych, elektrycznych i silnikowych usuwa nam serwis :) a co do wypadków to były są i będą i tak samo jak w zyciu zazwyczaj zawinia kierowca. Albo ty wymusisz albo tobie wymuszą do tego dochodzi prędkość brawura itp. Czytałem kilka protokołów powypadkowych i tylko raz znalazłem w uzasadnieniu awarię układu hamulcowego, a generalnie dominuje prędkość :) chcesz dotre do cyferek, a z matematyką nie podyskutujesz  

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 07, 2004, 10:23:04 »
Cytuj
już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis!
Cytuj
ale WSZYSTKIE poważniejsze awarie układów kierowniczych, jezdnych, elektrycznych i silnikowych usuwa nam serwis
Seba w dwóch kolejnych postach sam sobie zaprzeczasz, (raz mówisz że chba że w starych wozach a za chwilę piszesz że wszystko robi serwis) a co do cyferek i analiz to nie mam zamiaru z nimi dyskutować, bo sam nie jedną czytałem i pisałem i powiem tylko jedno daj mi dowolną tezę a za pomocą statystyki i danych z analiz powypadkowych Ci ją udowodnię  ;)
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 07, 2004, 11:58:40 »
nie łap mnie za słowa bo wyrywanie zdeń z kontekstu niczego nie dowodzi. Napisze szerzej, w starszych samochodach jest więcej samodzielnej pracy można uzupełnić karoserię, od biedy pomalować fragment, poprawić sprzęgło czy pourywane linki, pogrzebać przy światłach, wymieniń jakiś podzespół itp. W przypadku awarii silnika (ostatnio np zatarł się pepsiak) jedzie do warsztatu  Tak samo jak walneły hamulce w cysternie itp. Teraz mnie rozumiesz czy jeszcze chcesz udowadniać swoje racje ?

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 07, 2004, 12:34:43 »
Seba sorry ale naprawdę nie zamierzam z tobą więcej dyskutować, bo z tonu twoich wypowiedzi to jesteś "superstrażak" a inni dla ciebie to "korbowody" "słuchawy" itd. naprawdę niewiele masz do powiedzenia w tym temacie ale swoje zdanie zabrać musisz (wszędzie swoje 3 grosze wtrącisz). Naprawdę chodziło mi od początku o wypadkowość konkretnego typu pojazdu, a że jest to już prawdopodobnie 12 lub 13 wypadek renówki, nie zwalisz wszystkiego na głupotę i przegięcie kierowcy. I nie mów o przeczytanych protokołach powypadkowych, bo z nimi jak z analizami ze zdarzeń, robi się je aby udowodnić postawioną tezę a nie pokazać rzeczywistość. Mam nadzieję że inni napiszą swoje zdanie o tym typie pojazdu a zwłaszcza ci którzy mieli z nim do czynienia w różnych sytuacjach drogowych, a nie "czytacze protokołów"
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 07, 2004, 14:48:10 »
a z tonu twoich wypowiedzi można wywnioskować że masz jakieś głęboko ukryte kompleksy! każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie! nigdy i nigdzie nie pisałem o lepszych lub gorszych! Owszem uogólniam pisząc o wypadkach ale czy w życiu nie jest podobnie? jedziesz ulicą ktoś ci wymusza i bum ! nie ma winy kierowcy? ktoś inny wyprzedza na 3-go zjeżdzasz z drogi łapiesz pobocze i bum!? nie ma winy kierowcy! nie pisze przecież że to wina naszych kierowców! W moim regionie wydarzyło się kilka wypadków jeden z winu naszego kierowcy (jechał szybko w deszczu i "złapało" go pobocze, a w pozostałych zawinił kierowca samochodu cywilnego! i o to mi chodzi ! 1 nasz - 4 cywili ! ale zawsze zawiniał kierowca a nie samochody. Przeciez to nie samolot że szlak trafi komputer i spadniesz! owszem środki ciężkości przemieszczanie się wody w zbiornikach nie odpowiednie opony ( kartoflaki w tych wysokich renówkach) napewno wpływają na sterowność pojazdu ale z tym można żyć. U mnie w JRG też jest taka renia kierowcy narzekali że" pływa" na deszczu i nauczyli się że noga z gazu i 70 km/h i jest ok! naprawdę nie miałem zamiaru nikogo oskarżać ani pouczać tylko pisze jak widzę problem. Pozdrawiam

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 07, 2004, 15:16:01 »
Seba daruj sobie osobiste wycieczki pod moim adresem, bo kompleksy przemawiają raczej przez ciebie  :P - to nie ja wyjechałem z korbolami, i pomimo że sam nieraz używam tego określenia  :) nigdy nie pozwoliłbym sobie na nazwanie tak kierowców na tym forum. To ty ciągłym pouczaniem mnie o co ci chodzi nadal odjeżdżasz od tematu, wyraziłeś swoją opinię więc wracaj do czytania protokołów i wyciągania z nich swoich wniosków, a pozostaw w tym temacie możliwość wypowiedzenia się innym, którzy może mniej od ciebie mają do powiedzenia, ale przynajmniej wiedzą co mówią, bo ty jedziesz z tego co widzę nie na jakość ale na ilość sowich postów.
Pozdrawiam
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 07, 2004, 16:05:57 »
Po pierwsze od kiedy określenie "korbol" jest obraźliwe??? Nie słysząłem żeby ktoś się obrażał na takie określenie !  Po drugie mam wrażenie że nie czytas co pisze tylko koncentrujesz się jak tu wykazać swoją wyższość ! i tym samym pretendujesz do miana jak to określiłeś super-strażaka a nie ja ! a twój post powinien być raczej zatytuowany "Renówka jest do dupy kto tak samo sądzi niech się wpisze"   ;) Po przedostatnie o protokołach wspomniałem może za szybko (mój błąd) nigdy tak owych nie pisałem, ani nie zajmowałem się dłużej niż przeczytaniem ich na świetlicy A po ostatnie jak chcesz podyskutowac o wadach i zaletach samochodów to niema sprawy i zapewniam cię że jestem w temacie i chętnie podyskutuje o faktach!  

Offline pielgrzym

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 204
    • http://
Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 07, 2004, 16:23:41 »
seba przytoczę wypowiedź Kuchara z innego tematu
Cytuj
Panowie!
Kolejny raz proszę o składaniu swoich osobistych żali w Prywatnych Wiadomościach. Dostaję wiadomość na maila, że ktoś odpowiedział na moje pytanie, wchodzę/ może coś interesującego przeczytam/ a tu spór dwóch osób, który mnie zupełnie nie interesuje. Może założycie temat "Żale ogn. Nowaka do asp. Kowalskiego".
i jeżeli mój post powinien być zatytuowany jak piszesz to twoja odpowiedź powinna brzmieć: maczałem paluszki w zakupie tych "cudownych" samochodów, one są najlepsze (zwłaszcza po twojej wypowiedzi o znajomości przetargów  :ph34r: )
zastanów się tylko nad jednym w kontekśćie wypadków średnich gaśniczych mówi się tylko o tym jednym typie "Renault M210", nie słyszałem aby rozbił się inny choć mogę się mylić, więc myśląc twoim tokiem to najgorsi korbole jeżdżą renówkami :o
i zapewniam cię nie ja wypowiadam się w każdym temacie pretendując do miana superstrażaka i super znawcy w każdwej dziedzinie B)  
Pomyśl zanim coś powiesz, jeśli nie masz czasu zamilknij.

Boże chroń mnie od "mundrych" którzy są wszystkowiedzący i uważają, że nikt i nic już ich niczego nie nauczy.