Zgadzam się z tym co mówią moi poprzednicy.Czas jaki musi upłynąć zanim będziesz mógł w pełni brać udział w akcjach ratowniczo-gaśniczych będziesz mógł poświęcić na zdobywanie umiejętności zarówno teoretycznych jak i praktycznych (chodzi mi tutaj o obsługę sprzętu), które ułatwią Ci w przyszłości sprawne działanie podczas akcji. Nabytych umiejętności oraz wiedzy nikt Ci nie odbierze,a jeśli myślisz o Straży poważnie to te dwa lata nie będą dla Ciebie przeszkodą. Poza tym pamiętaj,że bycie Strażakiem to nie tylko gaszenie pożarów.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości
A co jeszcze oprócz gaszenia pożarów robi ochotnik?
Przede wszystkim powinien dbać o dobre imię swojej jednostki swoją postawą.
Strażaku biurkowy sam jesteś jednym z Nas i nie rozumiem Twojego pytania.
W naszym kraju panuje przekonanie,że Straż jest od wszystkiego.Może to również wynika z faktu,że Strażacy cieszą się największym wśród służb mundurowych zaufaniem społecznym.
Trzeba ściągnąć kotka z drzewa-ludzie dzwonią po Straż,Trzeba wypompować wodę z piwnicy-dzwonimy po Straż.Zobaczymy szerszenia latającego po chałupie-dzwonimy po Straż.Nawet taka sytuacja jaką moja jednostka miała ostatnio.Zostaliśmy wezwani na pomoc policji.Na miejscuokazało się,że w rowie melioracyjnym leży ciało kobiety, które trzeba wyciągnąć na brzeg.Z uwagi na to,że rów był bardzo głęboki i stromy wezwno nas bo ani policja ani pogotowie nie mogli tam zejść.
Nie twierdzę,że ludzie nie mają racji wzywając nas (chociaż czasami nie zdają sobie sprawy z tego,że przez swoje nieprzemyślane i często głupie zachowanie mogą narazić kogoś na niebezpieczeństwo-np.fałszywe alarmy itp.).Po to jesteśmy i jeżeli ktoś życzy sobie żebyśmy ściągneli mu kotka z drzewa to my to zrobimy.Nie mówiąc już o obstawianiu różnego rodzaju imprez masowych itp.
Pomoc innym wynika jasno z naszego statutu.
Są przecież jednostki OSP o wiele lepiej wyposażone niż niektóre JRG na danym terenie i może to być za równo ratownictwo drogowe,wodne jak i wysokościowe.
To,że jesteśmy ochotnikami daje nam większą dowolność i swobodę ruchów.Jeżeli tylko pozwalają nam na to fundusze możemy specjalizować się w tym w czym czujemy się mocni i przede wszystkim co może okazać się pomocne naszej lokalnej społeczności.
To tyle z mojej strony.Mam nadzieję,że moja odpowiedź jest zadowalająca.
Pozdrawiam.