A ja mam trochę filozoficzne pytanie, liczę że ktoś z większym obyciem i doświadczeniem będzie w stanie szerokim spojrzeniem rozwiać moje wątpliwości.
Chodzi o tendencję miejsc pracy w PSP, czy miejsca w naborze z ulicy będą z roku na rok (statystycznie) malały? Czy jest jakiś odgórny zamysł, dążność do tego by ograniczać miejsca w PSP w komendach? Czy rynek się przesyca? (jak np. ratownikami medycznymi).
Jak ogarnąłem chyba wszystkie aspekty i aspekciki (przygotowuję się już prawie 2 rok) naboru PSP, tak nie umiem znaleźć informacji które by mnie uspokoiły, czy jest presja, czy tej presji nie ma i czy szanse dzisiaj, będą takie same jak za 1-3 lata mniej więcej (bo wtedy pójdę na pierwszy nabór)
Liczę na kreatywność w rozumieniu mojego pytania, bo chodzi głównie o Wasze doświadczenia i poglądy.