MIKO ma w 100% racje!
Naleze do druzyny PCK i w mysl wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji w zadnym wypadku (czyli u niemowlaka, dziecka czy doroslego) podczas RKO nie sprawdzamy czynnosci zyciowych, nawet jezeli prowadzona jest ona przez 2 ratownikow!
RKO prowadzi sie do ukazania objaw czynnosci zyciowych (czyli jezeli poszkodowany np ruszy reka, wtedy dopiero utrzymujac drozne drogi oddechowe mozemy sprawdzic oddech) badz do przyjazdu karetki pogotowia
Nie zgodzę się z Tobą Kogut. Po pierwsze tak na zdrowy rozsądek: Resuscytacja Krążeniowo-Oddechowa ma na celu przywrócenie czynności życiowych więc logiczne wydaje się że podczas jej prowadzenie należy sprawdzać czy przynosi jakieś skutki, bo jeśli przyniosła to co, będziesz dalej reanimował żywego człowieka? Nie zawsze udaje sie uratować resuscytuowaną osobę a
resuscytacja (pierwsza pomoc) NIGDY nie kończy się przywróceniem świadomości (czytaj dalej). Na jesieni zeszłego roku robiłęm kurs na ratownika WOPR z tego co się uczyłem to czynności życiowe sprawdza sie po każdych 4 cyklach 2:30, i w przypadku braku przywrócenia akcji serca należy jak najszybciej sprowadzic pomoc a nastepnie kontynuować RKO. Natomiast jeśli chodzi o wytyczne dotyczące aspektu kiedy przerwać RKO mówią jasno- kiedy pojawią sie funkcje życiowe bądź kiedy ratownik odpadnie z sił, i tylko wtedy. Ciekawą sprawą jest także coś co wyczytałem w ABC Strażaka Ochotnika cz. 3 :
Reanimacja: o reanimacji można mówić, kiedy wdrożenie czynności ratunkowych (oddech zastepczy, pośredni masaz serca itd) spowodowały u poszkodowanego powrót:
-spontanicznej czynności serca,
-spontanicznej, bądź wspomaganej oddechem zastępczym, czynności oddechowej,
-czynności ośrodkowego układu nerwowego (manifestującej sie przywróceniem świadomości)
Resuscytacja: o resuscytacji mozemy mowic kiedy wdrozone czynnosci ratunkowe itd. spowodowały u poszkodowanego przywrócenie JEDYNIE:
-Spontanicznej czynnośći serca,
-spontanicznej, bądź wspomaganej oddechem zastępczym, czynności oddechowej.
Z tego wynika że jeśli prowadzona jest resuscytacja nie ma mowy o poruszniu ręką przez poszkodowanego lub przywróceniem świadomości. Trochę to dziwne, ale skoro piszą tak w ABC...
Dorwałem jeszcze wytyczne z 2005 r. nie wiem czy są jeszcze aktualne ale załączam :
W porównaniu z poprzednimi wytycznymi z 2000 roku zdecydowano o zmianie częstości uciśnięć klatki piersiowej do oddechów ratowniczych z 15:2 na 30:2 stosowanych zarówno podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej dorosłych, jak i dzieci przez jednego ratownika (wyjątek pozostał jedynie w przypadku noworodków 3:1). Rozpoczęcie RKO ma nastąpić, gdy pacjent jest niereaktywny i nie oddycha normalnie, ucisk mostka w centralnej części - bez znajdowania odpowiedniego położenia metodą “łuku żebrowego”. Wprowadzenie większej liczby uciśnięć w serii ma zmniejszyć ilość przerw, a co za tym idzie - zmniejszyć ilość spadków przepływu w krążeniu wieńcowym oraz zmniejszyć ryzyko hiperwentylacji. Natomiast ujednolicenie schematu ma ułatwić zapamiętanie zarówno profesjonalistom, jak i laikom.