Można spróbować, będąc już u lekarza, powiedzieć, że wykonywana praca jest również wykonywana na wysokości, aby zostało to uwzględnione w badaniach a potem w orzeczeniu.
Można też wystąpić z oficjalnym pismem do urzędu o skorygowanie skierowania o zapis o pracy na wysokości.
Skierowanie powinieneś dostać w dwóch egzemplarzach. Jeden dla lekarza i jeden dla Ciebie. Ten drugi jest potwierdzeniem dla Ciebie na co Cię skierowali.
Innym rozwiązaniem jest odmówienie wejścia na wysokość podczas działań, ze względu na brak takiego zapisu w orzeczeniu lekarskim dopuszczającym do działania.
Gdyby mi przyszło rozpatrywać taki zaistniały wypadek, to w przyczynach wypadku bym wpisał:
- winę strażaka, gdyż nie miał pracy na wysokości wpisanej w orzeczeniu,
- winę dowódcy, że wpuścił na wysokość strażaka bez orzeczenia lekarskiego w tym zakresie
- winę naczelnika, iż dopuścił do sytuacji, że strażak nie ma w orzeczeniu zapisu o pracy na wysokości,
- winę urzędu gminy, że w skierowaniu nie uwzględniła zagrożenia w postaci pracy na wysokości
A na marginesie, przy najbliższej okazji zmieńcie komendanta gminnego za takie podejście do sprawy.