Badania lekarskie - potrzebna pomoc

[Tom20]

Czołem
Mam problem, a mianowicie chodzi o badania lekarskie. Sprawa przedstawia się tak, że nie zdążyłem z własnej winy zrobic badań kiedy była jeszcze umowa pomiędzy służbą zdrowia a gminą dotycząca badań. Jak tam poszedłem było za późno. Pytałem w urzędzie gminy czy nie mozna przedłużyć tej umowy i dowiedziałem się że nie i że następne takie badania będą po nowym roku Mam pytanie czy ktoś wie gdzie mogę chociażby prywatnie zrobic te badania?

[Emil]

U nas też było kilka przypadków, że chłopaki nie mogli pojechać na badania w wyznaczonym terminie. Tak więc jechali i robili prywatnie, koszt takich badań to ok. 70 - 80 zł i oczywiście obowiązują Cię one na rok.
No chyba, inna jednostka z Twojej gminy będzie jechać na badania w innym terminie to możesz się jakoś z nimi ugadać i pojechać.

[Meku]

cena tych badań zależy chyba od regionu, bo u nas jest to 100 zł.
A badanie zrobi ci lekarz uprawniony do medycyny pracy.
Inny wariant to - że w przychodni medycyny pracy zaliczysz kilku specjalistów i na podstawie ich opini dostaniesz zaświadczenie.

[kwas]

W myśl ustawy o ochronie ppoż każdy strażak osp biorący udział w działaniach ratowniczych ma prawo do okresowych bezpłatnych badań lekarskich. I dalej ta sama ustawa stanowi, iż koszty zapewnienia gotowości bojowej osp ponosi gmina. Więc dla mnie jakims nieporozumieniem jest, że gminie skończyła się umowa z służbą zdrowia i trzeba czekać do nowego roku. To w tej sytuacji gmina swoich pracowników równiez nie wysyła na badania okresowe? - ciekawe co na to PIP. W mojej gminie strażaka nie interesuje nic. Jest potrzeba to naczelnik wystawa skierowanie na badania okresowe dla strażaka, ten idzie robi badania i koniec. Resztę załątwia miedzy sobą zoz i urząd gminy. Ja na twoim miejscu zadałbym w gminie pytanie (najlepiej na piśmie), na jakiej podstawie nie chcą wam sfinansować badań okresowych skoro mają taki obowiazek wynikajacy z ustawy. Niech urzędnik poda podstawę prawną do tego, że nie może teraz ciebie na takie badania wysłać. I najlepiej niech da to na piśmie. Sam jestem ciekaw co by odpowiedzieli. Tylko nie daj sie zbyć.
Pozdrawiam

[strażak sam-olsztyn]

Jeszcze zalezy co wchodzi w sklad takich badan. Np w olsztynie kosztuja ok od 120 do 190zł. pozdrawiam

[Meku]

Hej!  macie chyba w gminie użędnika o opięknej nazwie Komendant  miejsko-gminny to w jego gestji jest organizacja systemu ratowniczo gaśniczego. Wszególności zachowanie tego już jest.
Wszelkie skierowania przechodzą przez jego "biurko". Więc niech on to wyjasni i załatwi !

A ty Tom20 dajesz ogromny potencjał -życie, poświęcenie i chęci  więc niech gmina też coś dołoży - kursy, wyposażenie i badania.
Tak szybko niełap się za kieszeń.

Kasę zostaw na czekolady dla dzieciaków 

[Tom20]

Cześć
Byłem w poradni medycyny pracy i lekarz mi powiedział, ze takie badania to koszt 130-140zł i że to gmina powinna je sfinansować. W gminie podobno jest cos takiego jak "Dział Spraw Obywatelskich" i tam siedzi ktoś kto zajmuje się OSP i wydaje te skierowania na badania okresowe. Postaram się wyperswadować im żeby mi dali to skierowanie. Dzięki za rady. Mam nadzieje że się to dobrze skonczy.

[andoria]

Sprawa trochę inna niż u kolegi, ale temat pasuje a nie chce nowego wątku zaczynać.

Mam następujący problem. Kończą mi się powoli badania. Dostałem skierowanie z od wójta i pojawił się problem , albo i nie.

Jak to na każdym skierowaniu wpisany jest udział w działaniach rat. ,cwiczeniach , szkoleniach itp. oraz wpisane są czynniki szkodliwe. Tu pojawił się mały problem. Mam wpisane dym, pracę w odo itp., ale nie wpisał nikt pracy na wysokości.
Byłem u komendanta gminnego, żeby to dopisać bo przecież dachy się naprawia np. , a on na to że jest ok i generalnie mnie spławił.

Co teraz? Przyjąć że jest w porządku wszystko i jechać na badania. Wszak na zaświadczeniu nie ma nic o wysokości, czy upierać się żeby dopisać ta wysokość. Jakbym pojechał na badania na tym skierowaniu tak jak teraz to w razie nie wiem np złamania nogi w wyniku upadku to wszystko będzie ok?

[kwas]

Można spróbować, będąc już u lekarza, powiedzieć, że wykonywana praca jest również wykonywana na wysokości, aby zostało to uwzględnione w badaniach a potem w orzeczeniu.
Można też wystąpić z oficjalnym pismem do urzędu o skorygowanie skierowania o zapis o pracy na wysokości.
Skierowanie powinieneś dostać w dwóch egzemplarzach. Jeden dla lekarza i jeden dla Ciebie. Ten drugi jest potwierdzeniem dla Ciebie na co Cię skierowali.
Innym rozwiązaniem jest odmówienie wejścia na wysokość podczas działań, ze względu na brak takiego zapisu w orzeczeniu lekarskim dopuszczającym do działania.
Gdyby mi przyszło rozpatrywać taki zaistniały wypadek, to w przyczynach wypadku bym wpisał:
- winę strażaka, gdyż nie miał pracy na wysokości wpisanej w orzeczeniu,
- winę dowódcy, że wpuścił na wysokość strażaka bez orzeczenia lekarskiego w tym zakresie
- winę naczelnika, iż dopuścił do sytuacji, że strażak nie ma w orzeczeniu zapisu o pracy na wysokości,
- winę urzędu gminy, że w skierowaniu nie uwzględniła zagrożenia w postaci pracy na wysokości
A na marginesie, przy najbliższej okazji zmieńcie komendanta gminnego za takie podejście do sprawy.

[andoria]

Sęk w tym, że na wzorcowym orzeczeniu widnieje tylko zdolny/niezdolny . Nie ma tak słów o wysokości.
Naczelnik to gryzie temat razem ze mną bo też widzi problem i dla siebie.