Autor Wątek: Janusz Waiss dzwoni do straży  (Przeczytany 9682 razy)

Offline EljotNes

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 213
Janusz Waiss dzwoni do straży
« dnia: Czerwiec 15, 2007, 17:14:27 »
Nieźle ostatnio popaduje więc może posłuchamy coś o wypompowywaniu wody z piwnic i stanowisko KG PSP :

"Dzwonię do Pani, Pana w bardzo nietypowej sprawie" AUDYCJA Z DNIA 26.04.2007
http://www.radiozet.pl/dzwoniedo.php?action=1&id=5000&date_year_month=2007-04&page=1
część 3 i 4

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 15, 2007, 18:46:12 »
Janusz Weiss - pojechał gościa :)
Pan z PSP wypowiadając się wskazuje, że to trzeciorzędna sprawa to mienie :)

Wniosek skoro nie musimy się przykładać do trzeciej rzeczy w rocie jakim jest ratowanie wszelkiego mienia to i też z uśmiechem można przyjąć że nie trzeba przestrzegać poleceń służbowych - też są na 3 miejscu w rocie ślubowania :) Jak również możemy olać dobre imię służby (3 miejsce) o etyce nie mówiąc bo jest na 4 miejscu.


Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 15, 2007, 19:11:22 »
A poza konkursem: jakie mienie chcecie uratować w już zalanej piwnicy?

Offline Geddeon

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.427
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 15, 2007, 19:26:39 »
Jeśli to na przykład karbid ??  :wacko:

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 15, 2007, 19:28:33 »
albo bańka zacieru? :wacko: :wacko:

Offline jaza

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 61
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 15, 2007, 20:54:36 »
To jest bardzo dobry przykład do rozpoczęcia nowego wątku pt.: "Błędne interpretacje przepisów strażackich" lub "Interpretacje-inaczej przepisów strażackich". W tym konkretnym przypadku chodzi głównie o interpretację treści art. 30, ust. 1 Ustawy o Państwowej Straży Pożarnej. Zaś co do samego zdarzenia - z dialogu Pana Waissa i Pana rzecznika prasowego KM PSP lub KW PSP nie wynika jasno, czym było spowodowane zalanie wodą prywatnej piwnicy (ulewnymi opadami deszczu, podtopieniem w wyniku lokalnej powodzi czy też zwykłym pęknięciem rury sieci wodociągowej lub innymi czynnikami), w jakim stopniu, jakie zagrożenie stwarzało to zalanie itp, itd. Pełniejsze informacje na ten temat miał napewno Pan rzecznik prasowy, a jeszcze pełniejsze Pan(i) dyspozytor odbierający(a) takie zgłoszenie. Nikt nie powinien wyrokowac w tej sprawie, bez znajomości szczegółów zdarzenia. Czasami z igły powstają widły. A może to zwykłe rozszczelnienie rury sieci wodociągowej, skutkiem czego było zalanie podłogi w piwnicy, do zdarzenia którego trzeba było wezwac pogotowie wodno-kanalizacyjne. No, chyba, że chłopaki z PW-K nie radziliby sobie lub nie mogli podjąc działań z różnych powodów, to wówczas gaśniczy zastęp ratowniczy z jednostki organizacyjnej ochrony przeciwpożarowej jako wsparcie działań, a i owszem.

Z wyrazami szacunku, poważaniem i pozdrowieniami
jaza

PS: w nawiązaniu do tematu - http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8939506&rfbawp=1182182961.758
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2007, 18:14:54 wysłana przez jaza »

Offline wojtekstr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 138
    • http://www.kmpspmyslowice.madnet.pl
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 15, 2007, 21:06:55 »
To również świadczy o gościach, co się nazywają strażakami. Żenada!!!!!! Nawet ten gość nie wie co robić. SZOK!!!!
Moja Stronka o mojej komendzie PSP
POZDRAWIAM
Wojtek Strażak SAM:-)

Offline trymix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 54
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 15, 2007, 21:36:22 »
Podzielam słowa Pana Waissa.... nic dodac nic ująć  :huh: .... pan rzecznik sie zgubił... ŻENADA!!! ...  BRAWA dla kolegi strażaka z PSP za list . WIELKIE BRAWA!!!! Twoje zdanie podzielaja wszyscy Strażcy... Strażacy przez wielkie "S"

Offline wojtekstr

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 138
    • http://www.kmpspmyslowice.madnet.pl
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 15, 2007, 22:17:44 »
Pan rzecznik nie zna roboty strażackiej. On tylko jest od papierkowej roboty i na tym się kończy jego znajomość tematu!!!!
Moja Stronka o mojej komendzie PSP
POZDRAWIAM
Wojtek Strażak SAM:-)

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 15, 2007, 23:10:40 »

Wypowiedź rzecznika pominę z oczywistych względów.
Trudno nie przyznać racji autorowi listu. Rota to Rota i wszystko co jest w niej zawarte jest ważne i nie ma tu żadnej gradacji. Zaufania społecznego i przychylności ludzi nie zyskuje się wyciągając o 4-tej nad ranem 3 trupy z rozbitego samochodu, czy otwierając na prośbę policji mieszkanie z denatem na tapczanie, czy wreszcie gasząc 5 ha lasu, bo albo nikt o tym nie wie, albo jest to sucha informacja prasowa. O tym co nas najwięcej kosztuje zdrowia przeciętny Kowalski po prostu nie wie.
Zyskujemy przychylność za bezpośrednią pomoc. Pompowanie wody, osy, szerszenie, koty, ptactwo zimową porą i wiele innych bzdur wykonanych małym nakładem sił, na styku potrzebujący-pomagający.
Pozdrowienia dla wszystkich co z tą myślą przyszli tu do służby.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline strażak78

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 9
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 16, 2007, 11:51:18 »
Moim zdanie to PB zawsze rwie się do pomocy. Czasami nawet jeśli jest to banalna sprawa to i tak robimy to z przyjemnością, bo przecież po to przychodzimy do tej roboty i bierzemy za to te "skromne" wynagrodzenie. A społeczeństwo jest zadowolone.
Ale my sami nie wysyłamy się do akcji, tylko właśnie dyspozytorzy często wykręcają się od wysłania nas, bo im się nie chce pisać, albo przykaz komendanta w celu szukania oszczędności.
Góra nigdy nie zrozumie tej pracy!

Offline rapapap

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 16, 2007, 14:01:39 »
strażak 78 - no teraz to mnie wk.........  z tymi dyspozytorami. Jeżeli się choć trochę orientujesz to wszystkie rozmowy na alarmowy w PSP są nagrywane i nikt z normalnych dyspozytorów nie będzie nadstawiał dupy żebyś ty mógł posiedzieć w jednostce. Poproś starego może posadzi cię na pół roku na PSK to zobaczysz za co dostaniesz joby i będziesz miał nieodparte wrażenie, że jakoś znacznie zwiększyła ci się częstotliwość ich otrzymywania od przełożonych niż jest teraz na PB. Jeżeli chodzi o sporządzanie meldunków ze zdarzeń to proponuję zapoznać się z odpowiednim rozporządzeniem gdzie jest jasno określone kto odpowiada za sporządzenie informacji ze zdarzenia. Tak , że jeżeli w twojej jednostce piszą te rzeczy dyspozytorzy to na na najbliższej służbie możesz zasuwać galopem do swoich dyspozytorów i im podziękować.   Szkoda, ze nie jesteś u mnie bo znacznie podniósłbym ci statystykę twoich wyjazdów. Pozdrawiam dyspozytorów - i tylko ich.
nie dyskutuj z idiotami - najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu a potem pokonają doświadczeniem

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 16, 2007, 14:49:21 »
Żeby nie było populistycznie.
Panowie, nie dajmy się zwariować. Rozróżniajcie proszę sferę działania PSP od domeny innych służb lub podmiotów. Zalano piwnica w bloku (bo akurat pękła rura kanalizacyjna) leży w gestii SM (chociaż czytając wcześniejsze posty widzę, ze niektórzy chętnie by potaplali się w g....) Tir leżący w rowie 5 metrów od krawędzi jezdni ( bez wszelkich  zagrożeń ADR) kto wg Was ma go wyciągać?  Krzaki rosnące pod liniami WN przecież też będą stanowić zagrożenie, a zapchany kibel???:rolleyes: itd
I to właśnie dyspozytor ma za zadanie wyważyć, czy do danego zdarzenia ma wyjechać straż, czy odesłać petenta do odpowiedzialnych służb - za to bierze przecież zaj...ą kasę.
Apeluję o rozwagę. Rzecznik niepotrzebnie dorabiał ideologię o ślubowaniu. Po prostu życie jest życie.

PS: ani dnia nie pracowałem w biurze.

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Janusz Weiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 16, 2007, 18:25:12 »
   Znam takich strażaków , którzy uważają, że powinniśmy gasić tylko pożary (oczywiście bez traw),jeździć do wypadków(ale sprzątanie to już nie my ). Ogólnie rzecz biorąc ratować życie i być bohaterami.
   Pytam ile wyjazdów, by było i ilu strażaków trzeba by zwolnić.
Na szczęście większość z nas nie pracuje dla bohaterstwa ,ale po prostu chce pomagać ludziom, nawet w błahych sprawach.

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 16, 2007, 19:48:24 »
Przeczytaj uważnie jeszcze raz mój post.
Ja znam takich strażaków, którym do szczęścia brakuje tylko bloczka mandatowego i radaru, ewentualnie chętnie prowadzili by operacje na otwartym sercu.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 16, 2007, 23:47:39 »
rapapap niepotrzebnie się unosisz. Każdy wie jak jest. Dyspozytor nie podlega pod PB, ale czasami sporządzają prawie cały meldunek. Dowodzący po powrocie uzupełnia dane i parafuje całość. Zależy to od układów na zmianach, zazwyczaj pomagamy sobie wzajemnie. Komendanci starają się oszczędzać na czym się da. Nawet na dysponowaniu.
Zazwyczaj chłopcy jeżdżą z chęcią do każdej interwencji i też się denerwują jak wiedzą o zdarzeniu, a nie są dysponowani.
Jak się domyślasz nie jestem dyspozytorem, ale – znam pracę dyspozytorów, zdarzało się, że siedziałem sam na SK, nie boję się odebrać telefonu, znam obsługę programów, bez stresu dysponuję jednostki.

sam_go zgadzam się z tobą, że nie jesteśmy służbą komunalną, ale to wyważenie powinno opierać się na jakiś zdrowych zasadach. Ta sama rura w UW lub UM postawiła by na nogi całą KP, a może i KW a nie tylko wodociągi. Nie wszystko powinniśmy robić, ale też nie możemy kreować się na elitę przeznaczoną do celów wyższych. Zostaliśmy powołani by służyć ludziom w potrzebie. Nie tak dawno był reportaż chyba z Lublina jak chłopcy wypompowywali wodę z jakiejś galerii, która się tam dostała z podobnej przyczyny. Patrzę na to tylko z punktu kosztów. Kogo bardziej stać na wynajęcie firmy do wykonania usługi – właściciela galerii, czy mieszkańców bloku. To są moje przemyślenia, ale i tak się z tobą zgadzam co do meritum sprawy.

Pozdr... - wszystkich, również dyspozytorów.
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 16, 2007, 23:57:20 »
Wrrrr!!!
Cytuj
również dyspozytorów.
No... trudno  :wacko:
Też... Pozdr.  :wub:
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline to.mash

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 17, 2007, 13:32:40 »
Po co bić pianę :)
Po prostu Pan Rzecznik dał się wkręcić przez "starego" wyjadacza radiowego czyt. Pana Waissa.
Słuchałem uważnie - "pseudo ważne" określenia padały z ust Pana Janusza. Strażak się po prostu nie sprzeciwił.
Z doświadczenia wiem, że tak zwani bohaterzy psy wieszają na dyspozytorach za wyjazdy do wody w piwnicach, kotów, szerszeni itp.
To piwo trza pić z głową a nie z kiełbasą - mowa o dysponowaniu.
Werbalizm u każdego człowieka jest inny a dyżurny musi oddzielić ziarno od plewy (prawie po omacku).
Pozdrawiam

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 17, 2007, 14:26:08 »
   Znam takich strażaków , którzy uważają, że powinniśmy jeździć do wypadków(ale sprzątanie to już nie my ).                                                                                                                             Do tomstrazak                  Tutaj nie zgadzam się z kolegą!!! To może po każdej kolizji mamy jeździć i sprzątać jezdnie!!!!! :huh:  :huh:A pomoc drogowa miotełki wozi na swoich autkach ot tak dla ozdoby!!!!! Usunięcie plam to nasza robota,ale sprzątanie szkiełek i innych części z rozbitych aut to fucha pomocy drogowej lub ewentualnie służb drogowych  .Pozdrawaiam                                                                                                                             

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 17, 2007, 19:11:54 »
Cytuj
Usunięcie plam to nasza robota,ale sprzątanie szkiełek i innych części z rozbitych aut to fucha pomocy drogowej lub ewentualnie służb drogowych  .
   Tutaj ja też nie zgadzam się z kolegą  :rolleyes: 
My usuniemy plamę (czekając oczywiście do przyjazdu policij i pokierowania ruchem) ,potem pomoc drogowa zabierze rozbite auta , a potem służba drogowa posprząta jezdnię ,a potem MPO odbierze zużyty sorbent.(przypuszczalny czas akcji 2 godziny)

A ludzie w korku będą bić nam brawa :rolleyes:

A teraz moja wersja.
     
Zabezpieczamy miejsce kol.Kierujemy ruchem.Usuwamy auta na pobocze.Zamiatamy jezdnię.Usuwamy plamę.(czas ok.20 minut i jest szansa ,że zachowamy płynność ruchu). -_-
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2007, 22:09:35 wysłana przez tomstrazak »

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 17, 2007, 20:40:52 »
A potem przyjedzie Policja i dostaniesz zjebkę, bo oni nie mogą wyjaśnić okoliczności wypadku. Sorbent to se możesz do domu zabrać, nie wiem ile takich wyjazdów dziennie odwalasz, ale nazbiera Ci się niezła kupka ^_^. Raz jeszcze apeluję: Nie dajmy się panowie zwariować.

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Janusz Weiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 17, 2007, 21:29:57 »
   Przy kolizji to policja może mi....
Pracuje w dużym mieście i wypadki  to chleb powszedni i jak bym chciał czekać na wszystkie służby to 24godz. spędził bym na drodze.
  Chętnie dowiem się od Ciebie co robisz z sorbentem , ja nie napisze co z nim robię bo, a nuż przeczyta to ktoś z ochrony środowiska.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #22 dnia: Czerwiec 17, 2007, 21:41:15 »
Cytuj
No... trudno
Też… Pozdr.
Ajax to była tylko odpowiedź na poprzedni post. Zawsze jak piszę Pozdr... to pozdrawiam wszystkich strażaków.

Cytuj
Tutaj nie zgadzam się z kolegą!!! To może po każdej kolizji mamy jeździć i sprzątać jezdnie!!!!!    :huh:A pomoc drogowa miotełki wozi na swoich autkach ot tak dla ozdoby!!!!! Usunięcie plam to nasza robota,ale sprzątanie szkiełek i innych części z rozbitych aut to fucha pomocy drogowej lub ewentualnie służb drogowych  .Pozdrawaiam
a ja się z tobą zgadzam, tym bardziej, że o ile się nie mylę to mają to zapisane w umowie

Cytuj
A potem przyjedzie Policja i dostaniesz zjebkę, bo oni nie mogą wyjaśnić okoliczności wypadku.
to się nazywa zatarcie śladów.
W ostatnim czasie zauważyłem, że Policja już tak nie naciska jak kiedyś żeby szybko wznowić ruch. Czekają cierpliwie aż zakończymy swoje działania.
A wracając do tematu pewnie masz rację tym bardzie, że to co się dzieje w naszej formacji od lipca 2005 trudno nazwać normalną sytuacją.

Cytuj
Przy kolizji to policja może mi....
Pracuje w dużym mieście i wypadki  to chleb powszedni i jak bym chciał czekać na wszystkie służby to 24godz. spędził bym na drodze.
  Chętnie dowiem się od Ciebie co robisz z sorbentem , ja nie napisze co z nim robię bo, a nuż przeczyta to ktoś z ochrony środowiska.
wcześniej pisałeś wypadek, a z sorbentem robisz pewnie to co większość z nas
Pozdr...
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #23 dnia: Czerwiec 17, 2007, 22:20:38 »
   Poprawiłem się z tym wypadkiem, tu macie racje muszę czekać.
  Co do sprzątania to już to widzę i słyszę te komentarze gapiów i kierowców jak to pan z pomocy drogowej zamiata jezdnię a 6 -ciu panów z PSP stoi i przygląda się ^_^

I naprawdę czy warto czekać na sł.drogowe, nie lepiej posprzątać i jechać do koszar ,to taka straszna ujma.

Offline DEX

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 492
Odp: Janusz Waiss dzwoni do straży
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwiec 17, 2007, 23:32:45 »
   Poprawiłem się z tym wypadkiem, tu macie racje muszę czekać.
  Co do sprzątania to już to widzę i słyszę te komentarze gapiów i kierowców jak to pan z pomocy drogowej zamiata jezdnię a 6 -ciu panów z PSP stoi i przygląda się ^_^

I naprawdę czy warto czekać na sł.drogowe, nie lepiej posprzątać i jechać do koszar ,to taka straszna ujma.

Jak trzeba to się sprząta, bo to żadna ujma. Bywa też tak, że się odjeżdża zanim przyjedzie pomoc drogowa, oczywiście po przekazaniu miejsca działań Policji. Wszystko zależy od okoliczności. Zazwyczaj gdy pomoc zaczyna zabawę, my już nie jesteśmy potrzebni.
Pozdr...
W pewnych kwestiach zgadza się z tobą, ale są i takie, w których mam odmienne zdanie.