Z dużym zainteresowaniem zapoznałem się z Rankingiem nt. Komendantów Głównych PSP. Badaniami Opini Strażackiej nie był obięty obecny KG PSP, a szkoda. Jest już kilka miesięcy i można byłoby poddać jego osobe opiniowaniu, tym bardziej, że Piotr Buk był Komendantem Głównym niewiele dłużej niż Pan Kubiak.
Może warto byłoby objąć rankingiem komendantów wraz z ich zastepcami, którzy równiez mieli wpływ na to co w PSP sie działo lub dzieje.
Ale wracając do sedna sprawy.
Komendę Główna PSP znam od lat wielu i sądziłem, ze nic juz mnie nie zadziwi, a jednak sie myliłem.
Wszscy wymienieni komendanci główni wraz ze swoimi zastępcami raczej byli osobami bardzo zajętymi.
Praca zabierała im wiele czasu.
W czasie dnia pracy zjadali w pospiechu przyniesione ze soba kanapki, czasami zamawiali obiady z kantyny policyjnej (gdy komenda znajdowała sie na ul. Domaniewskiej), lub z kantyny BOR (gdy obecnie komenda znajduje sie na ul. Podchorążych).
Obecne kierownictwo, ma dużo czasu
Dzień zaczyna od wspólnych kaw i herbatek, co trwa tak mniej wiecej do godz. 11.00, a czasami dłużej.
Nieco później, w okolicy godziny 13 zbiera sie w kuchni komendanta głownego (kto był w KG PSP to wie gdzie to jest) i ok. godz. 14.00 wybierają się na obiadek do kasyna, co trwa mniej więcej półtorej godziny.
Na ogół towarzyszy im przewodniczący jedynie słusznego związku zawodowego.
Praca? Praca poczeka, jaki Pan taki kram.
Tak funkcjonuje KG PSP.
Oczywiście te kawki, herbatki i obiadki nie są codziennie, gdyż komendanci często wyjeżdżają w polskę.
Gdzie? najczęściej na różnego rodzaju uroczystości, lub na zebrania (kiedys nazywane partyjne, teraz związkowe).
Obowiązkowo najczęstszym uczestnikiem jest przewodniczący jedynie słusznego związku.
Co robia w tym czasie pracownicy komendy?
Cóż, sa zastraszeni, nie maja zadnych dyspozycji, więc siedza cichutko w pokojach i czekają na dyspozycje, których nie ma.
Tak wyglada praca w KG PSP na chwałę PSP.
A wszystko to odbywa sie za aprobata nadzorującego ministerstwa.
Sądzę, ze następny komendant główny będzie musiał być nadzwyczaj pracowita osobą, aby to wszystko posprzatać.
Zastanawiacie się czy ten opis jest prawdziwy?
Wielu z czytajacych te słowa prawdopodobnie zna kogoś z pracowników KG PSP, zapytajcie, a usłyszycie taki opis jak wyżej.
A czy ścisłe kierownictwo KG PSP zajete jest między posiłkami?
Napisze następnym razem.
Nie odpowiem na pytania i nie nawiążę dyskusji z nikim, boję sie o pracę.
Potem już w budynku KG PSP ponowna kawa lub herbatka.