W takim przypadku to, że biurowi maja większe dodatki niż PB to jest tez
fakt. A jednak Ty uznajesz to za dzielenie ! Uważam, że nie słusznie.....
Wiem o co Ci chodzi tylko wyjaśnij mi jak temu zapobiec.... ?? Skoro uważasz ze to "kolesiostwo" to sorry ale w każdym innym przypadku można powiedzieć to samo. Naprawdę w każdym.
jak się chce to zawsze znajdzie się powiązania.....
Przykład: Zostaje powołany KW, który dobiera sobie (czyt.powołuje)zastępców. Kogo weźmie ?
Obcych czy takich których zna i pracował z nimi i wie co są warci ?
Wiadomo, ze tych drugich
I co ? już masz "kolesiostwo" - nieprawdaż ?
Sytuacja druga:
Zostaje powołany KW, który dobiera sobie (czyt.powołuje)zastępców. Wybiera ludzi którzy cieszą się dobra opinia w swoich Komendach Miejskich czy Powiatowych. Nie zna ich nie miał z nimi nigdy do czynienia a jesli już to sporadycznie... Ale słyszał że są w miarę dobrymi gospodarzami więc ich bierze....
Teraz ok ? Nie ma "kolesiostwa" ?
To teraz wyobraź sobie że ten przykładowy KW i ci których mianował na zastępców to (byli lub obecni) zwiazkowcy !!!!
:D:D i znów "kolesiostwo" - nieprawdaż ?
Jak się nie obrócisz dupa zawsze z tyłuCzy naprawdę uważasz ze krzywda sie działa w Straży gdy KG był Krzowski ?? Jaki z niego aparatczyk skoro zrezygnował z funkcji, dlatego żeby nie zrobić tego co zrobił jego następca ?
Miał zrobić z siebie świnię twierdząc ze mamy czas pracy 160 godzin i zaplanowane podwyżki a za chwile stwierdzić: " jednak wrócimy do 48 godzin miesięcznie" ? To byłoby fair ? Oczywiście zaraz odezwał się tłum mądrusiów którzy stwierdzili że : chciał iść na emeryturę z lepszego stanowiska dlatego został KG a potem po prostu uciekł. Niestety "mądrusie" nie znają pewnych faktów o których głośno się nie mówi... ale oni wiedzą najlepiej - wygodne dla nich a nie zgodne z prawdą...
No i jaki to ignorant ten Komendant Szkoły ?? Kogo tak ignoruje ?
Nie znam tego gościa osobiście na tyle żebym mógł coś stwierdzić. Miałem kiedyś z nim do czynienia na kursach i dla mnie jako wykładowca był bardzo wymagający, ale nie stwierdziłem przejawów ignorancji braci strażackiej.
wiec nie serwujcie mi demagogii czy ktos był czy nie był w zwiazkach.
Sam sobie ją zaserwowałeś.
No popatrz:
....a kto rzadzi w psp...? ultra zwiazkowe frakcje z woj małopolskiego....
Później:
wystarczy popatrzyc; kraków szkoła komendant ignorant strazackiej baraci i zastepcy - działacze, czestochowa, za-ca też z krakowa - działacz, nie mówiac o komendancie - super działacz, wczesniej pan od ,,piwa,, - ponoc przechowywany w lodówce - powrotnie wraca w łaski, o krzowskim nie wspomne
Więc skąd te zdziwienie i zarzuty ?
Dla mnie Komendantem może być nawet jak to określiłeś:
pochadzący z ,,jedwabnikowa,, i może mieć dziadka w Wermachcie czy cioteczną siostrę ze strony babki w Al-Kaidzie.
Dla mnie liczy się co My (szaraczki z PB) z tego mamy i czy nam jest przez to lepiej.
Przepraszam z góry za
moralizatorstwo Pozdrawiam