Autor Wątek: Strażak - podpalacz  (Przeczytany 136392 razy)

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #275 dnia: Kwiecień 28, 2011, 11:09:20 »
Od tego jest rozpoznanie, które jest obowiązkiem, tak samo jak zabezpieczenie miejsca zdarzenia.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline kwas

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 744
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #276 dnia: Kwiecień 29, 2011, 07:32:41 »
Kolejny niechlubny przypadek:
8 min. i 5 sec.
http://tvp.info/teleexpress/wideo/27042011-1700/4307693

Jestem za ściganiem podpalaczy. Wydawało mi się, że sprawy podpaleń są zawsze jasne. Aż dotknęło to mojego własnego podwórka. Po przeczytaniu informacji o tym podpaleniu, po obejrzeniu relacji w mediach oraz na podstawie informacji uzyskanych z różnych źródeł dochodzę do w wniosku, że sprawa podpaleń nie jest jednoznaczna. Informacje mediów są nastawione na sensacje i podane w sposób zmanipulowany.
W sytuacji kiedy osoba się przyznała mamy sprawę oczywistą. Ale w sytuacji kiedy mamy tylko słowo przeciwko słowu? Sprawa przestaje być oczywista, chociaż nie dla mediów.
Zrobiłem sobie analizę dwóch tekstów dotyczących tego podpalenia (http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/pod-paragrafem/naczelny-podpalacz/4415714 i http://tvp.info/informacje/ludzie/podpalaczem-naczelnik-osp/4415738).
Manipulacja pierwsza. Tytuł brzmi Naczelny podpalacz. Podpalaczem jest osoba której udowodniono że podpalała. Do czasu udowodnienia, a staje się to przed sądem, osoba jest tylko podejrzaną a nie winną. Wynika to i z art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, i z art. 5 par. 1 kodeksu postępowania karnego, i z art. 11 ust 1 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Manipulacja druga. Podano informację iż od tygodni w okolicach Nowej Wsi Lubińskiej w woj. dolnośląskim, niemal noc w noc płonęły lasy. Wyssał to ktoś z palca. W rzeczywistości od początku roku las palił się kilka razy, nieużytki trochę częściej. Ale na pewno nie co noc. Dalej jest informacja o ilości wyjazdów w kolejnych miesiącach tego roku i informacja iż za kwiecień brak jest danych ale że strażacy wyjeżdżali również często w tym miesiącu. Znów informacja nieprawdziwa. Można sobie sprawdzić w miejscowym PSK. Ale dziennikarzowi nie chciało się udać na PSK i sprawdzić informacji za kwiecień. Wolał o to zapytać w urzędzie gminy gdzie w rzeczywistości takich informacji nie mają jeszcze.
Manipulacja trzecia. Został zatrzymany zaraz po podpaleniu. Co oznacza termin zaraz? Czy upływ godziny czasu można określić mianem zaraz? W moim mniemaniu nie.  Pomijam że w sumie zaraz to taka wielka bakteria :). A osoba została zatrzymana u siebie w domu po godzinie jak wróciła.
Manipulacja czwarta. Pracownik nadleśnictwa zapisał nr rejestracyjny samochodu którym jechał podejrzany przez las. Widział go w momencie wyjeżdżania z lasu. Podana jest informacja  że w  końcu udało się przyłapać go na gorącym uczynku. Widział go w momencie wyjeżdżania z lasu i złapano go na gorącym uczynku. Jakoś te dwie informacje nie są spójne. W innym artykule zapisano iż został został zauważony, jak wjechał samochodem do lasu, pojechał w określone miejsce, potem wyjechał, a zaraz po tym jak opuścił las, zaczął w tym miejscu unosić się dym
Rzeczywistość jest taka, że widziano go w lesie jadącym przez las a po godzinie tam się paliło. Podpalił? Nie podpalił? Przez godzinę mogło się tam przewinąć masę ludzi. Moim zdaniem to wątpliwy dowód.
Manipulacja piąta. Podano, iż naczelnik na własnym podwórku  trzyma wóz gaśniczy, bo we wsi trwa budowa nowoczesnej remizy. Całe zdanie odzwierciedla fakty. I u niego stoi samochód pożarniczy, i trwa budowa nowoczesnej remizy. Ale tak naprawdę tylko informacja o remizie jest prawdziwa. Wóz gaśniczy stoi w prowizorycznej drewnianej remizie obok budowanej remizy. Samochód który stoi u naczelnika na podwórku, co prawda jest samochodem gaśniczym ale nie jest własnością OSP a Wielskiego Ośrodka Kultury. Ten ośrodek kiedyś przejął stary zabytkowy samochód od miejscowego OSP i naczelnik ma umowę z tym ośrodkiem i na ich potrzeby wyjeżdża tym samochodem na uroczystości jak jest taka potrzeba. Dziennikarz dostał tą informację jak na tacy. Ale wygodniej było napisać tak jak napisał.
Manipulacja szósta. W winę strażaka nie wierzą jego koledzy z OSP. To jest zdanie prawdziwe.  Jednak zdanie z artykułu iż Tymczasem koledzy z OSP bronią naczelnika już jest nieprawdziwe. Nikt z OSP nie rozmawiał z dziennikarzem w tej sprawie. Rozmowa była tylko z jedną osobą. Dziennikarz zapytał się tej osoby co pan sądzi o podejrzanym Odpowiedzią było przytoczone zdanie iż naczelnik dba o swoją jednostkę, dba o swoich ludzi więc ocena jego jest jak najbardziej pozytywna. Ta wypowiedź była o wiele dłuższa, ale dziennikarz już jej dalszej części nie przytoczył.
Manipulacja siódma. Dziennikarz podał informację w artykule iż strażacy za godzinę akcji gaśniczej otrzymują od lokalnych władz finansową premię. Ale otrzymał inną informację. Otrzymał informacje nie o premii a o ekwiwalencie. I to iż ekwiwalent wynika z ustawy o ochronie przeciwpożarowej.
Manipulacja ósma. Podano informację iż mimo prokuratorskich zarzutów nadal będzie uczestniczył w akcjach gaśniczych, Tak będzie do czasu aż sprawę rozstrzygnie sąd. Otrzymał informację że władze OSP analizują sprawę i podejmą odpowiednie kroki w najbliższym czasie. Nikt nie udzielił informacji że będzie jeździł dalej do działań lub nie będzie. Tylko tak naprawdę co może w takiej sytuacji zrobić zarząd? Na pewno działać zgodnie ze statutem. Ale o tym poniżej.

To tyle o manipulacjach.

Teraz o konsekwencjach tego zdarzenia. Ludzie zaczęli się zastanawiać czy w ogóle można wejść do lasu. Faktem jest że w okresie wiosennym ilość pożarów wzrasta. Faktem jest iż jest podejrzenie, a nawet pewność iż na tym terenie działa podpalacz a nawet dwóch. Ale teraz każdy strażak, a nie ma co ukrywać, przy wyjazdach do takich zdarzeń ma się kontakt z pracownikami nadleśnictwa i strażacy są znani z twarzy, zastanawia się czy aby po zauważeniu go na rowerze nie zostanie oskarżony o podpalenie. Wiadomo jak świat światem że się wjeżdża samochodem do lasu. Bo krócej, bo ktoś ma kawałek lasu lub pola w lesie lub w okolicy. Łatwo kogoś oskarżyć. Więcej strażacy nie chcą dzwonić na PSK jak widzą pożar w lesie bo aby nie było na nich. Nie dziwię się im wcale. Jest ogromna presja ze strony nadleśnictwa aby złapać podpalacza. I ten fakt powoduje, ze nadleśnictwo może probowa odstrzeli każdego lepszego kto się tylko nawinie, wobec którego będzie chociaż cień wątpliwości.

I jeszcze jedna sprawa. Czy zarząd powinien zawiesić naczelnika czy też nie? Na pewno zarząd musi działać zgodnie ze statutem. Za działalność na szkodę OSP i za szarganie dobrego imienia OSP może wyrzucić. Ale aby to zrobić podejrzany musi być winny. A wina musi być stwierdzona prawomocnym wyrokiem. Więc trzeba w mojej ocenie z tym poczekać do prawomocnego wyroku. Więc może zawiesić? Czy zarząd może to zrobić? To teraz zadam do wszystkich pytanie. Czy w naszych statutach jest zapis o zawieszeniu? We wzorcowym statucie nie ma o tym mowy. W moim statucie też nie ma. W statucie OSP skąd pochodzi podejrzany też nie ma czegoś takiego jak zawieszenie. To by było najlepsze rozwiązanie. Ale jak to zrobić jak czegoś takiego nie przewiduje statut?

Nie oceniam czy ten naczelnik podpalił czy nie podpalił las. Od tego, zgodnie z artykułami które przytoczyłem na początku, jest sąd. I będę czekał z niecierpliwością na dalsze postępowanie w tej sprawie. Ale od dziennikarza wymaga się aby podając informacje sprawdził je u źródeł i napisał prawdę a nie to co mu wygodnie. Ale prawda się sprzedaje nie najlepiej. A sensacyjny artykuł już tak.

I tym sposobem zweryfikowałem swoje podejście do podpalaczy
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2011, 07:59:44 wysłana przez kwas »

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #277 dnia: Kwiecień 29, 2011, 10:13:15 »
Jest coś takiego w Polsce, ale mało kto tego przestrzega, tzw. Zasada domniemania niewinności. Niestety, jeżeli jest już akt oskarżenia to Społeczeństwo skazuje już oskarżonego.

A co do podpaleń, które robią "strażacy" to w mej opinii wina nieszczęsnego ekwiwalentu!
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #278 dnia: Kwiecień 29, 2011, 16:52:28 »
Ogólnie całkowicie się zgdzam ze spostrzeżeniami kolegi Kwasa.  W przekazach medialnych bardzo czesto  dokonuje się juz osądu nad pewnymi osobami ,a  w rzeczywistości  bardzo często nie ma to potwierdzenia w w czasie późniejszym . Dotyczy to wielu róznych dziedzin życia , ale nas oczywiście najbardziej interesuje nasza działka.. zaczynamy więc dmuchac na zimne i efekt jest własnie taki :
Więcej strażacy nie chcą dzwonić na PSK jak widzą pożar w lesie bo aby nie było na nich. Nie dziwię się im wcale.
Znam całkiem sporo strażaków którzy nieoficjalnie mówia o tym że staraja się nie zauwzac pożarów typu smietnik , czy trawa ... z jednej strony zdaja sobie sprawę z obowiązków nałożonych na każdego obywatela przez prawo , ale z drugiej  wiedza jaka jest szara rzeczywistośc...  na forum tez sa przeciez prowadzone tego typu dyskusje ...

A co do podpaleń, które robią "strażacy" to w mej opinii wina nieszczęsnego ekwiwalentu!
Natomiast to stwierdzenie uważam za totalną bzdurę. Ochotnicy w praktyce otrzymuja takie symbolicze zadoścuczynienie za swoje poświęcenie że wstyd nawet tak myslec .   Idac tym tokiem rozumowania mozna stwierdzic że  dostają  za darmo samochody, paliwo, umundurowanie itp , więc szukaja okazji aby  "poszpanowac " przed  znajomymi .... np.  kupiono im samochód za kilkaset tysięcy , więc chca sie pokazac ...  nie sądzicie że  ktos może dojśc nawet do takich wniosków ?
 Wiem że troche przejaskrawiam sytuacje , ale czasami trzeba tak zrobic aby sprowokowac do myślenia ... lansowanie tezy że to wina ekwiwalentu  jest na ręke autorom częsci takich artykułów o jakich wspomino wczesniej.
Sposób naliczania ekwiwalentu nie jest idealny , ale   negowanie  sensu jego wypłaty przez samych strażaków jest jakąś totalna paranoją . Może poprostu trzeba się zastanowic dlaczego w PSP dostaje się znacznie więcej niż wynosi ekwiwalent nawet w najbardziej obciązonych jednostkach OSP , a nie odnotowuje się przypadków podpaleń przez strazaków PSP?   Dlaczego tych rozwiązań które  owocuja taka sytuacja nie stawia za wzór, tylko chce sie odebrac nawet te symboliczne grosze ... które w większości przypadków i tak okrezną drogą trafiaja ponownie do remiz ... 

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #279 dnia: Kwiecień 29, 2011, 18:59:44 »
Moim zdaniem z chwilą podjęcia ekwiwalentu już nie jesteś ochotnikiem, bo nie robisz już tego tylko z ochoty, ale licząc także na pieniądze. Po co jest ekwiwalent?? Po to, by wynagrodzić pracę strażaków?? Czy po to, by im zrekompensować "pozostawienie codziennej roboty" w celu ratowania życia, dobytku??
Ty będziesz bronił ekwiwalentu, a ja go będę krytykował! Bo on moim zdaniem więcej szkody narobił, niż pożytku.
Lepiej było dać ulgi przedsiębiorcom zatrudniającym oraz "wypuszczającym" na akcje ludzi, aniżeli uszczęśliwiać kogoś na siłę. Cały świat nam zazdrości Ochotniczych Straży Pożarnych, ale Ochotniczych!

PS: Okrężną drogą....czyli z nagięciem prawa. A zamiast płacić podatek od tych 19, 15, 12, 10 zł to te pieniądze mogły trafić na sprzęt do jednostek.
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline hubert17

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 375
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #280 dnia: Kwiecień 29, 2011, 19:10:13 »
kolego jak jestes taki madry, to idz do OSP ktora ma np 350 wyjazdow rocznie i jezdzij za darmo na akcje,bo sa takie OSP ktore maja czasami wiecej wyjazdow niz PSP. Nawiazujac do ekwiwalentu to maly jest odsetek podpalaczy dla ktorego oni podpalaja. Mysle ze ekwiwalent to tylko pretekst. Bo np taki co podpala to ma cos z glowa nie tak i on sie rajcuje ogniem a nie kasa. Nie bronie ochotnikow ,ale chce podkreslic ze robia kawal dobrej roboty i tak naprawde to PSP bez OSP by nie istnialo,nie oszukujmy sie na zmianach jest 7-9 osob jadac GCBA w 3-5  za duzo nie zorbia. Ten ekwiwalent co dostaje OSP to grosze ale zawsze podratuja budzet. Jesli nigdy nie byles ochotnikiem to sie nie wypowiadaj, bo ochotnik wykazuje czesto wieksze zaangazowanie niz nie jeden strazak PSP

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #281 dnia: Kwiecień 29, 2011, 19:29:07 »
Odświeżę  :kwit: dla przypomnienia

Może, ten artykuł wcześniej wklejony, gdzieś umknął:

Cytuj
Psycholog mł. bryg. Cezary Dobrodziej
Przede wszystkim ustalmy, że mit krążący o piromanach, którzy grasują na danym terenie, nie ma w tym wypadku zastosowania. Piromania, jako chorobliwa żądza podpalania, to rzadki przypadek i występuje zazwyczaj przy niektórych zaburzeniach psychicznych: psychopatii, padaczce, otępieniu czy niedorozwoju umysłowym. Piroman podpala w celu zaspokojenia żądzy, rozładowania napięcia i nie ma to nic wspólnego z motywacjami młodych czy pijanych ludzi. Ci podkładają ogień z chęci zysku, zemsty, potrzeby wyrażenia protestu, zaimponowania innym, czy też z nudów. A to przykład ograniczenia intelektualnego, niedojrzałości emocjonalnej i społecznej. Taki podpalacz nie myśli o tym, że pozbawia jakąś rodzinę dobytku, podstaw egzystencji. Co więcej, całkowicie odbiera jej poczucie bezpieczeństwa, bo przeżycie pożaru uznawane jest za jedno z najbardziej traumatycznych, urazowych doświadczeń jakie spotykają ludzi. Przy czym psychoza strachu ogarnia całą społeczność – sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy także boją się grasującego w okolicy podpalacza, który dziś podpalił stodołę, a jutro może spalić dom albo szkołę.

Sprawca nie zdaje sobie sprawy, że gdyby mieszkańcy dopadli go przed policją, mogłoby dojść do linczu.

Cierpi również prestiż i autorytet strażaków ochotników, na który każda jednostka pracowała latami, a często i pokoleniami.

Sprawca podpaleń nie przewiduje również konsekwencji jakie czekają jego samego oraz bliskie mu osoby. Etykieta podpalacza przylgnie do niego na całe życie i będzie prześladować również jego rodzinę. Taka osoba nie ma szans na zrehabilitowanie się w społeczności, w której żyje.

http://www.zosprp.pl/?q=content/podpalenie-jest-przestepstwem

http://www.zosprp.pl/files/news/353/oswiadczenie.doc

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #282 dnia: Kwiecień 29, 2011, 19:31:31 »
O jakim Ty świecie mówisz ?  bo z tego co ja się orientuje to wszędzie ochotnicy dostaja jakies rekompensaty za swoją działalnośc.. ekwiwalenty , ulgi w podatkach , ubezpieczeniach,  opłaca się im fundusze emerytalne lub dodatkowe świadczenia zdrowotne .. rozwiązań stosowanych jest wiele, a u nas przyjęto takie rozwiązanie a nie inne .. wiec  nie wiem kto tu komu ma zazdroscic ? a jesli już to dyskutowac można  jedynie o innym sposobie rekompensowania wysiłku ochotników , a nie o likwidacji ekwiwalentu.

Cytuj
  A zamiast płacić podatek od tych 19, 15, 12, 10 zł to te pieniądze mogły trafić na sprzęt do jednostek.
dzięki temu wiem że nie otrzymujesz ekwiwalentu , wiec  pewnie dlatego chcesz aby go zlikwidowac ... 
Przypomne więc że  ekwiwalenty sa zwolnione z podatku  od bardzo dawna  ;)  więc Ci co je otrzymuja moga spokojnie decydowac o całej kwocie ... ile wziąc do kieszeni , a ile  podarowac na rzecz swojej OSP .. tak się dzieje w wielu jednostkach .. i nie ma w tym jakiegokolwiek naginania prawa... Dlaczego więc chcesz im nawet taka mozliwośc odebrac ?
 A powiem nawet przekornie , że byc może za mało dostaja ..  wiec uważają ze niewiele ryzykują .. Ci co dostawali by dużo zastanowili by się   znacznie  dłużej czy warto ryzykowac ..

Ten wątek jest jednak o czymś innym , więc może  pomyśl nad innymi rozwiązaniami  zabezpieczającymi przed podpalaczami w szeregach OSP , a nie tylko nad zabraniem czegos co im się słusznie należy.  W latach 80 nie było ekwiwalentu , a  przypadki strażaków podpalaczy tez były ..  czyli przyczyny są chyba inne niz te które sugerujesz ..
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2011, 19:42:33 wysłana przez remfire »

Offline bodzio206

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 153
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #283 dnia: Kwiecień 30, 2011, 09:22:46 »
Nigdy nie twierdziłem, że OSP jest niepotrzebne, czy PSP spokojnie poradzi Sobie bez OSP. Chodzi mi o to, że OSP to jednostka złożona z ochotników, którzy decydują się bezinteresownie pomagać innym, nie liczyć na wynagrodzenie, pochwały.
 
O innych rekompensatach poza ekwiwalentem nie słyszałem. Wiem, że i w strukturach wojewódzkich ZOSP RP mają podobne zdanie do mojego.

Nie otrzymuje ekwiwalentu bo z niego świadomie zrezygnowałem, zaraz kiedy "wszedł" w życie. Powiedz mi, czy jeżeli pracodawca nie puści Cię na akcję to pojedziesz?? Mam kilka pomysłów, ale to nie ten temat.

Masz zapewne rację, inaczej podchodzę do tematu podpaleń, bo u Nas w regionie to się nie zdarza. A media też robią nagonkę, na nas. Nie opisze się, że Strażacy OSP pozostawiali domostwa i jechali na wały pomagać, walczyć z powodzią.

Przyczyn jest wiele, ale media od czasu ekwiwalentu robią halo wobec strażaków podpalaczy. Czarnych owiec nigdy nie wyplenimy. Uczyć odpowiedzialności, samokontroli.

PS: Zdarzyło się nam parę razy, bardzo niemiła sytuacja. Otóż paru strażaków najzwyczajniej zmęczeni akcją siedzieli przy samochodzie, a "cywile" do nich, że co się opier... skoro mają płacone. Zapierd... do roboty. Są regiony w Polsce, gdzie ekwiwalent wywołał więcej szkód, aniżeli dobra. Taki wniosek powinienem postawić, a nie jak w poprzednim poście. Przepraszam, za urażenie kogokolwiek.
Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi?? Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #284 dnia: Kwiecień 30, 2011, 16:12:01 »
Sam mówisz że o innych rozwiązaniach nie słyszałeś , więc uwierz mi na słowo że takowe są stosowane.  Praktycznie każde państwo wspiera swoich ochotników ( o ile takowi są)  - sposoby sa bardzo różne , ale nigdzie nie jest tak że nic im się nie daje ...  Ochotnikiem jest się z wyboru , ale to nie oznacza że nie masz  prawa nic za to nie dostac ..  szkolisz się, poświecasz czas, nadstawiasz kark  itp , więc  państwo jest Ci na tyle wdzięczne, że  chce Ci częśc tych wysiłków zrekompensowac .. nigdy nie bedzie to kwota adekwatna do wyłożonej pracy i czasu , ale zawsze coś .. i rózne państwa róznie to rekompensują, o czym juz wcześniej wspominałem.
Nawet nasze państwo zwolniło ekwiwalentu z podatku - więc chyba ustawodawca uważa to za coś bardzo szczytnego ... bo niewiele jest  takich wypłat które nie są obciążane podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
 Umożliwiono ustalanie kwoty  ekwiwalentu poprzez uchwały Rady Gminy - czyli dano radnym  mozliwośc oceniania pracy ochotników - jak dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków to podnosimy , jesli źle to obnizamy do symbolicznej złotówki...   
 Ekwiwalent wypłaca się na wniosek złozony pisemnie  przez każdego strażaka indywidualnie - jeśli nie masz ochoty pobierac ekwiwalentu to nie składasz wniosku i sprawy nie ma.
Jesli jednak  pobrałeś ten ekwiwalent to możesz go wziąc dla siebie , lub  częśc z niego , a nawet całośc wpłącic do kasy jednostki w formie darowizny - tak się dzieje w wielu jednostkach , bo często jest to jedyny sposób na sfinasowanie  pewnych działań,  lub dofiansowanie najbardziej niezbędnych zakupów.
 Dodatkowo  jednostki OSP systematycznie obciąza się co raz tonowymi zadaniami .. dzisiaj jest całkiem sporo jednostek które mają rocznie 200-300 albo i więcej wyjazdów ... czyli praktycznie prawie codziennie ... znam całkiem sporo takich ochotników którzy  w ciągu roku uczestnicza w większej ilości zdarzeń niż co niektórzy strażacy z mniejszych JRG - wiem bo mam mozliwośc  sprawdzenia tych statystyk i porównań.
Dlaczego więc  twierdzisz że ekwiwalent to coś złego ?  Mozna go zmieniac , dostosowywac do sytuacji w danej gminie ,  pobierac lub nie itp.  Mozliwości jest naprawdę wiele i nikt nikogo nie zmusza do jego pobierania.
Po co więc słuchac dziwnych nagonek medialnych  i ulegac im ...  trzeba to tłumaczyc od reki, a nie powtarzac  i brnąc w slepą uliczkę ...
A to że w Zarządach Wojewódzkich  też tak twierdzą nie dziwi większości strażaków ..  owe Zarządy wg opinii róznych osób już dośc dawno temu oderwały się od szarej rzeczywistości  ochotniczej .. mają etaty , delegacje itp więc nie rozumieja  po co jest ekwiwalent .. tym bardziej że osoby tam urzędujące zazwyczaj nie uczestnicza bezpośrednio w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
A na koniec jeszcze raz zaapeluje o inne pomysły pozwalające na wyeliminowanie podpalaczy z szeregów OSP.
 Pomysł z likwidacją ekwiwalentu juz przedyskutowaliśmy , wiec może teraz o czyms innym podyskutujemy ?

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #285 dnia: Maj 08, 2011, 17:18:36 »
Cholera kilka postów wyżej pisałem koledze Porta że koledzy znaleźli napitego faceta przed czołem pożaru a dzisiaj znaleźliśmy spalonego człowieka w trawie.
http://www.nasze.fm/news,5713
http://www.tvp.pl/lodz/informacja/lwd/wideo/08052011-1830/4463025
« Ostatnia zmiana: Maj 08, 2011, 21:14:54 wysłana przez oliwier »
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #286 dnia: Maj 30, 2011, 18:38:31 »
Byli strażacy ochotnicy okazali się podpalaczami

http://www.zw.com.pl/artykul/1,603269.html

Offline Smyku

  • Pokaż mi swoje zabawki, a powiem ci kim jesteś!
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
  • Zawsze gotowy!
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota.

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #288 dnia: Lipiec 12, 2011, 22:23:00 »
W dzisiejszych wiadomościach na Polsacie również był o tym materiał. Niestety nie jest on jeszcze dostępny online.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline Smyku

  • Pokaż mi swoje zabawki, a powiem ci kim jesteś!
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
  • Zawsze gotowy!
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #289 dnia: Lipiec 13, 2011, 14:00:56 »
i to tak niedaleko mnie, wszędzie gdzie czytam o tym w komentarzach dyskusja o wykluczeniu jednostki z KSRG
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota.

Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #290 dnia: Lipiec 13, 2011, 14:57:36 »
....o wykluczeniu jednostki z KSRG

Wiecie daleki jestem od karania Jednostki
Przykre to mało powiedziane  że tacy fuj - ludzie "zasilają nasze szeregi" (podpalacze OSP) ale rozmawiać może coś mają z deklami że tak robią .
Ekwiwalent nie sądzę żeby powodował takie rzeczy
Jak wyeliminować - jak dla mnie jestem za - okresem próbnym w OSP co najmniej przez 3 lata.
Sprawdzanie ludka w różnych sytuacjach.

Nie po to nasi dziadkowie tworzyli  OSP .

Offline Smyku

  • Pokaż mi swoje zabawki, a powiem ci kim jesteś!
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 201
  • Zawsze gotowy!
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #291 dnia: Lipiec 13, 2011, 15:39:58 »
jakiś czas temu czytając artykuł pt. "Podpalenie jest przestępstwem" [http://www.zosprp.pl/?q=content/podpalenie-jest-przestepstwem] na końcu był odnośnik do takiego oświadczenia i były wymienione tam dwa artykuły; Art. 163 §1. oraz Art. 168.  oczywiście poza podpisaniem się pod tym nie wnosi to nic w stosunku do sprawy o jakiej toczy się powyższa dyskusja gdyż w nagłówku jest tylko słowo "oświadczenie" może twoja metoda romiwe jest słuszna; okres próbny itd. tyle tylko że u nas nie ma dosłownej podległości służbowej tylko wolontariat i to co sobie Naczelnik w danej jednostce mówi jedni mają w d***e a znów inni chcący coś osiągnąć przejmują się ale dążą do tego by dyskusje o jednostce były tylko pozytywne, wkładając wiele wysiłku w prace nad opinią, może trochę i szkoda że podległości służbowej nie ma, bo pewny obieg spraw wyglądał by inaczej, a i takich podpaleń by nie było lub stanowiły by raptem kilka procent z ogółu. Cały czas się zastanawiam do czego to zmierza, bo tu już w powyższym przeze mnie przytoczonym przypadku nie chodziło o kasę tylko o samą frajdę być na akcji. To jest jak chwast wyplewi się jedno potem znów sieje się drugie, syzyfowa robota. Jak nie pijaństwo to podpalenia, głowa mnie boli i wstydzę się za nich.
Sorry za takie moje dywagacje, ale nerw mi się załączył :)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2011, 16:13:05 wysłana przez Smyku »
Dwie rzeczy nie mają granic: wszechświat i ludzka głupota.

Offline oliwier

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.349
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #292 dnia: Lipiec 13, 2011, 22:19:43 »
Myślę że takich sytuacji nie da się wyeliminować.
One były, są i będą bo takie jest ryzyko wpisane w naszą służbę.
Oburzamy się że strażak podpalał a 99% z nas wie komu się zdarzyło jechać z % albo przy akcji coś łyknął ale pytanie ilu z takich "odważnych" wyleciało za takie coś ze straży?
Przykro to pisać ale niestety takie są fakty.
PRAWDZIWY STRAŻAK NIE UŻYWA APARATU.
PRAWDZIWY STRAŻAK PO AKCJI IDZIE SIĘ WYRZYGAĆ :)

Offline grzela

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 6.184
  • I smile like an angel, a heart like the devil.
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #293 dnia: Sierpień 05, 2011, 07:20:23 »
Wyszedł z aresztu i znowu zaczął podpalać:

Cytuj
Były już strażak - ochotnik z Jeżowa Sudeckiego wyszedł z aresztu i zaczął podpalać znowu. 8 lipca podpalił 110 hektarów pola ze zbożem.

http://interwencja.interia.pl/news?inf=1677118

Offline tedi998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 44
    • OSP Hopowo
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #294 dnia: Sierpień 11, 2011, 11:39:43 »
No to i w naszym powiecie znalazła się i czarna owca :wacko: a tak było spokojnie, przecież my kasy za akcje nie mamy bo idą na kont straży to po co on to robił :pyt: Chyba że najpierw je obrabiali a potem zacierali w ten sposób ślady.

http://kartuzy.naszemiasto.pl/artykul/1032425,borkowo-byly-strazak-ochotnik-wsrod-ujetych-podpalaczy,id,t.html#df0329ea36752461,1,3,3

Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #295 dnia: Sierpień 11, 2011, 14:48:01 »
No to i w naszym powiecie znalazła się i czarna owca :wacko: a tak było spokojnie, przecież my kasy za akcje
http://kartuzy.naszemiasto.pl/artykul/1032425,borkowo-byly-strazak-ochotnik-wsrod-ujetych-podpalaczy,id,t.html#df0329ea36752461,1,3,3

przykre choć niejasno przedstawione są fakty odnośnie członkostwa w OSP
« Ostatnia zmiana: Sierpień 11, 2011, 14:53:23 wysłana przez romiwe »

Offline tedi998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 44
    • OSP Hopowo
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #296 dnia: Sierpień 11, 2011, 20:15:58 »


No to i w naszym powiecie znalazła się i czarna owca :wacko: a tak było spokojnie, przecież my kasy za akcje
http://kartuzy.naszemiasto.pl/artykul/1032425,borkowo-byly-strazak-ochotnik-wsrod-ujetych-podpalaczy,id,t.html#df0329ea36752461,1,3,3

przykre choć niejasno przedstawione są fakty odnośnie członkostwa w OSP

Teraz to oni są byli strażacy ponieważ jednostka od razu się od nich odcięła.

Offline Ren

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 206
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #297 dnia: Sierpień 16, 2011, 15:49:29 »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #298 dnia: Sierpień 16, 2011, 18:44:50 »
Coś złego dzieje sie w naszych szeregach w ostatnim czasie.

http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/16047/Podpalacze_z_Pienin_zatrzymani_przez_policje_Czterej_z_nich_to_strazacy.html

hehe... w ostatnim czasie  :gwiazdki:
dyskusja o podpalaczach wśród strażaków na tym forum toczy się od 2007 r., a przytaczane przykłady sięgają jeszcze kilka lat wstecz. Ta patologia już dawno powinna zostać wyplewiona.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline Ren

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 206
Odp: Strażak - podpalacz
« Odpowiedź #299 dnia: Sierpień 17, 2011, 10:26:44 »
Ostatnio, miałem na myśli kilka lat.