Napisałem może niewiele ale chyba za dużo.
To "za dużo" dotyczy przedewszystkim tego, że osoby pełniące dowódcze funkje w mojej komendzie zostały przezemnie potraktowane w sposób godzący w dobrę imię strażaka.
Wyrażam skruchę za moje zbyt ostre zwroty napisane na tym forum, doszedłem do wniosku, że pomimo anonimowości zbyt wiele osób mogło poczuć się urażonych, a osoby niezwiązane ze strażą pożarną, które przeglądają to forum mogą sobie źle pomyśleć zarówno o strażakach jak i warunkach w jakich muszą pełnić służbę oraz o panującej atmosferze w naszych szeregach.
Czasami jest tak, że człowiek w przypływie złości, beznadziei, żalu czy bezradności napisze "za dużo".
Wiele kolegów, którzy na forum odpowiadali na mój temat poleciło mi porozmawiać z szefostwem i ustalić wszelkie "za" i "przeciw".
Po rozmowie doszło od porozumienia i myślę, że ta moja, wcześniej wspomniana uraza do straży pożarnej pójdzie w zapomnienie.
Co do objęcia przezemnie stanowiska kierowania w mojej komendzie to po zastanowieniu się nad tym wszystkim i nad tym co napisałem wcześniej postanowiłem, że z uwagi na kłopoty związane z brakiem wyszkolonych osób mogących pełnić służbę na stanowisku kierowania wyrażę zgodę na to by pełnić tam służbę.
Co pokaże przyszłość - zobaczymy.
Mam nadzieję, że nie będzie źle i w miarę szybko połapię te wszystkie tajniki stanowiska kierowanina.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc.