Panie Prezesie!!
Niestety, wszyscy wiemy, że jesteśmy biednym narodem. Pieniędzy nie ma generalnie na wszystko. W OSP brakuje sprzętu i są ogólnie w fatalnej kondycji (większość z nich). Flota, jaką dysponuje OSP, to głównie pojazdy z lat 70 i 80. Nie ma jednostki, która nie chciałaby wymienić wozu na nowy – bardziej nowoczesny.
I tu pojawia się moje pytanie: Czy nie można wydać biuletynu informacyjnego dotyczącego sposobów pozyskania środków na zakup nowych samochodów???
Może rozwinę myśl, postaram się wyjaśnić, co, moim zdaniem, taki informator powinien zawierać.
Myślę, że mogłoby się znaleźć w nim kilka opisanych sposobów sfinansowania zakupu samochodu. To znaczy – wskazane najkorzystniejsze rozwiązania, możliwości pozyskania dotacji, fundusze unijne, jednym słowem wszystkie możliwe źródła i sposoby finansowania.
Podam przykład, który jakaś „mądra głowa” mogłaby opracować.
Cztery gminy z jednego regionu (lub niekoniecznie) wspólnie kupuje cztery identyczne samochody bojowe. Dla lepszego obrazu przyjmijmy że koszt jednego auta to kwota 400000,00PLN. Nie znam żadnej gminy, którą by było stać na taki jednorazowy wydatek. Dlatego pojawia się mój pomysł. Samochody mogłyby być nabywane co rok jeden. Roczny koszt dla każdej gminy był by na poziomie 100000,00PLN (miesięcznie to jakieś 8334.00PLN). Czyli podsumowując: cztery gminy składają się co rok na jedno auto. Kolejność przyznawania można określić drogą losowania.
Powiedzmy, że mamy zarys pomysłu. Teraz przydałoby się go opracować.
Pozostają pytania:
- Jak powinna być sformułowana umowa zawarta między gminami (przykład)?
- Czy każda gmina samodzielnie mogłaby się starać o dofinansowanie z jakiegoś funduszu?
- Każda gmina jednostkowo czy jako kolektyw z innymi gminami powinna starać się o dotacje unijne?
- Czy można podpisać wiążącą umowę z producentem (chodzi o stałe ceny przez cztery lata)? Jeśli tak to wzór umowy.
-W jaki sposób zminimalizować koszt, tak by był jak najmniej odczuwalny dla gminy?
Kruczków, zawiłości prawnych do rozwiązania sporo. Jednak tam, u was, jest sporo ludzi, którzy bez problemu mogliby stworzyć taki program krok po kroku. Może ten pomysł jest nienajlepszy, lecz to tylko pomysł. Próbuję zwrócić uwagę na problem.
Dajcie nam narzędzie… Opracowany pomysł, coś, z czym moglibyśmy iść do wójtów i burmistrzów. Twarde argumenty poparte przepisami. My tu na dole, działacze społeczni, nie znamy się aż tak na prawie, przepisach. Nie mówię- dajcie pieniądze – dajcie nam opracowany materiał, który moglibyśmy wykorzystać.