Oj, to może graficznie:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
s s s s s s s s - harmonogram
c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c c s - zwolnienie
no i super - tylko zapomniałeś odliczyć właśnie te nieszczęsne soboty i niedziele
po nieuwzględnieniu sobót i niedziel twoje wyliczenia wyglądają następująco dla poszczególnych miesięcy roku 2007:
I - nominał=176, harmonogram=192, chorobowe=176
II - nominał=160, harmonogram=168, chorobowe=152 (pojawiają się godziny do odpracowania/ściągnięcia z ponadnormatywnych)
III - nominał=184, harmonogram=192, chorobowe=176 (sytuacja jw.)
IV - nominał=160, harmonogram=168, chorobowe=152 (ponownie "niedogodziny")
V - nominał=168, harmonogram=192, chorobowe=160
VI - nominał=168, harmonogram=168, chorobowe=144
VII - nominał=176, harmonogram=192, chorobowe=184 (pierwszy raz pojawiły się nadgodziny w stosunku do nominału, ale jeżeli porównamy z zaplanowanymi służbami, to mamy dalej "niedogodziny")
VII - nominał=176, harmonogram=192, chorobowe=168
IX - nominał=160, harmonogram=168, chorobowe=152
X - nominał=184, harmonogram=192, chorobowe=184
XI - nominał=168, harmonogram=168, chorobowe=144
XII - nominał=152, harmonogram=192, chorobowe=160
widzicie gdzieś w powyższych obliczeniach generowanie nadgodzin w czasie choroboweg?? jest wręcz przeciwnie...
nie potrafię sobie wyobrazić, żeby kadry w firmie, z którą obecnie współpracuję pracownikom zatrudnionym w systemie 12/24-12/48 inaczej rozliczały chorobowe, a już nie do pomyślenia jest, żeby ktoś kazał pracownikowi, który na ostatni dzień chorobowego miał zaplanowaną nockę (od 18.00 do 6.00) przyjść do pracy na 24.00, ponieważ w przeciwnym razie będzie miał sześć "niedogodzin" (do ściągnięcia z urlopu, godzin nadliczbowych albo do odpracowania w następnym miesiącu); takie rzeczy to tylko w PSP...
sam_go - przeczytaj jeszcze raz bardzo uważnie moje wcześniejsze posty i daj się w końcu przekonać
Ponieważ jestem obecnie trochę oderany od "reali" służby na PB, to proszę was o odpowiedź na poniższe pytanie:
1. Z jakim wyprzedzeniem macie planowane harmonogramy? (coś mi świta, że na cały okres rozliczeniowy, co dla mnie jest kretyństwem w czystej postaci - pozdrawiam geniusza, który to wymyślił, jeśli to prawda)