Chciałbym zwrócić uwagę Pana Komendanta na kwestię informatyzacji naszej służby - system SWD, ewidencji i pozostałych zależnych.
Znam, myślę, że i Pan się orientuje w całej historii rozwoju sprawozdawczości i informatyzacji PSP.
Proszę zwrócić uwagę, jak przez wiele lat zaniechań i niejasnej kwestii informatyzacji jednostek organizacyjnych sami wyrządziliśmy sobie kuku.
W sposób ciągły wydajemy pieniądze na oprogramowania, które:
- funkcjonuje na zasadzie udzielonej licencji,
- nie przekazuje żadnych praw dla PSP do kodu źródłowego (sądzę wręcz, że nikt w PSP nie dysponuje kodem źródłowym programu nawet do kontroli/weryfikacji), a to już jest spore zagrożenie.
- jest w niejasny sposób wyceniane i sprzedawane (jeden dostawca/autor, jeden autoryzowany serwis) - monopol i dyktat cenowy, jednym słowem sufit.
Niedawno kolejny raz miał miejsce przetarg na wykonanie dodatkowych funkcji do programu. Naturalnie procedura zaistniała proforma, ponieważ dostawca i dyktator cenowy jest w rzeczywistości
tylko jeden (prawo autorskie do aplikacji).
Moim zdaniem to bardzo zła sytuacja. Duża, rozproszona organizacja jest w pełni zależna od jednej, komercyjnej firmy. Z której strony na to nie spojrzeć, mamy problem, możemy wyłącznie dalej płacić, licząc na łagodny wymiar kary.
Proponuję pilnie zająć się się sprawą oprogramowania poprzez możliwe warianty:
1. odkupienie kodu źródłowego. Posiadanie na własność kodu źródłowego daje swobodę wyboru podmiotu dokonującego zmian w programie na zasadach rynkowych, to kontrola i bezpieczeństwo i całkowita swoboda działań.
2. jednolita specyfikacja programu dostępna dla podmiotów zewnętrznych. To brak własności kodu, ale pełna kontrola nad rozwojem programu, poprzez utworzenie konkurencyjnego układu rynkowego. Proszę zapoznać się z realizowanym na takiej zasadzie przez
MPiPS projekt ALSO - co w wolnym tłumaczeniu oznacza Automatyzację Systemów Urzędów Pracy i Organizacji Pomocy Społecznej, działający w ramach szerszego systemu
SYRIUSZ.
Obie powyższe propozycje zmierzają w jednym kierunku - odzyskania kontroli i władzy nad ważną kwestią decydowania o rozwoju własnego systemu. To co mamy obecnie jest jak ze snu spekulanta - ładujemy stale kasę nie mając do niczego prawa. Warianty dają w perspektywie gwarancję konkurowania cenowego podmiotów o świadczenie usługi rozbudowy programu, czyli - potężną obniżkę kosztów rozbudowy, która przecież dokonuje się cyklicznie, przy stale wysokiej jakości (nie ma Pan wrażenia, że nasz mały pasożyt troszeczkę się obcyndala?). Przecież nigdy nie zaprzestaniemy budowy, dostosowywania, usprawniania systemu.
Z powyższych wariantów sugerowałbym raczej pierwszy. Mimo konieczności zainwestowania środków (tu problemem będzie z pewnością veto firmy, która od lat doi PSP) jest bardziej wykonalna. Niestety przypuszczam, że Pana pracownicy nie są w stanie stworzyć spójny technicznie, a nawet koncepcyjnie projekt systemu informatycznego. W każdym razie można to zlecić jakiejś firmie. Proszę spróbować oszacować koszty które ponieśliśmy w skali kraju przez ostatnie parę lat.
Pominąłem kwestie techniczne ale zapewniam, że temat jest jak rzeka.