Rozumię minimum obsady, ale dlaczego mamy pracować do 48 godzin za free.
Uważa Pan, że załatwi tą sprawę tymi 10 zł. Przecież chcąc zarobić 240 zł za jedna dodatkową służbę muszę przepracować w okresie rozliczeniowym te dodatkowe 192 i dopiero wtedy dorobię. Więc mamy za godzinę około 1 zł 10 gr. No chyba, że jest inaczej, jeśli tak to proszę o korektę.
Będzie OK jeśli za wszystkie nadgodziny powyżej średniej 40 tygodniowo dostaniemy kasę. A to co Pan proponuje to kolejne robienie nas w konia.
Jeśli chodzi o przepisy BHP to dobrze, byle tylko były przestrzegane przez wszystkich także przez pracodawcę.
Pozdrawiam
Skoro rozmawiamy o problemach, to kontynuujmy. Cieszę się że użył Pan określenia "pracować" a nie pełnić służbę, bo to znakomicie zawęża obszar problemu. Na początek niech Pan rzuci okiem na własny wykaz godzin spędzonych przy akcjach ratowniczych za rok 2006 i przemnoży tę ilość razy trzy ( zakładając że trzeba się jeszcze szkolić i konserwować sprzęt). Następnie niech Pan porówna otrzymany wynik z ilością godzin przepracowanych (bez prawa do odpoczynku) przez dyspozytora w Pańskiej jednostce. Skoro dyspozytor pracuje tylko 40 godzin na tydzień, a Pan dłużej, to domyślam się, że znajduje to odzwierciedlenie w czasie efektywnie przepracowanym. Czekam na wynik. Pozdrawiam SKOMRA
No nie z tymi przeliczeniami to już trochę przesady i to mówi człowiek który jest najważniejszym strażakiem w Polsce.Jasne jest że pracujemy tyle co musimy, a mianowicie :
8-8:30 zmiana służby
8:30-9:00 przygotowanie śniadania(jak nie ma wyjazdu)śniadanie
9:00 - 12:30 szkolenie ,ćwiczenia , różne prace na mieście itp..
12:30-13:00 Oczywiście jak się jest na miejscu jrg obiad
13:00-15:30 ćwiczenia ,szkolenia lub różne prace na mieście
15:30-18:00 praca konserwacji sprzętu
18:00-18-30 kolacja
18:30-19:30 sala gimnastyczna obowiązkowa
koło 20 :00 prysznic(toaleta wieczorna)
-----------------------------------------
Teraz zaczyna się czuwanie (tak nie lubiane przez naszego KG) gdzieś do godż.22-23 .
23:00 spanie jak ktoś może spać .
6:00 pobudka
6:30 rejony , konserwacja sprzętu
8:00 zmiana służby (które też trzeba dodać nadgodzin bo razem jest 1godz pomnożyć przez ile służb )
I to wszystko tylko trzeba pamiętać ze jak jest akcja (lub jakieś prace podnośnikowe , drabinowe ,itp.) to cały plan zawala .
Nie mogę się zgodzić z panem KG , lekarze , wojskowi ,kolejarze ,policja , ci wszyscy panowie pracują i czuwają podczas swojej służby ale żaden ICH SZEF nie wpadł na pomysł aby im wyliczyć efektywne godz. Brawo .Teraz już mnie nic nie zaskoczy .
pozdrawiam całym szacunkiem dla Pana: fox