Oznaczenie grupy krwi na kasku.

[MIC]

Witam.

Po co w PSP mają grupę krwi na kasku? czy jest to po to by widoczne było kogo szybko wziąść na oddanie krwi czy po to czy w razie wypadku [strażaka] mozna pobrac jego organy i zeby się wtedy krew zgadzała?

I czy w OSP można na kasku miec taką grupę krwi?

serdecznie pozdrawiam

Zmieniono nazwę wątku (dodając "grupy krwi").
Moderator

[Porta]

Po to, aby służby medyczne w razie jakiegoś wypadku przy pracy wiedziały jaką krew szybko dostarczyć poszkodowanemu - proste i logiczne.

A czy w OSP można? To zależy, czy korzystasz zawsze z tego samego.

[maldrin]

Tak jak kolega napisał - jeśli masz własny hełm to nie ma sprawy. Gorzej jak nalepisz np. A+, a założy go kolega z jakąś inną grupą krwi

[Witold]

A czy to w ogóle ma sens? Przecież tak czy owak, przed ewentualną transfuzją w szpitalu zbadają Ci grupę krwi - nie wierzę, że lekarz poda Ci określoną grupę krwi tylko dlatego, że masz na hełmie naklejony znaczek z grupą.

[aniolstroz]

Dokładnie zgadzam się z Witoldem. Wypisana grupa krwi na hełmie nic nie daje bo tak czy tak w szpitalu muszą to zbadać.

[MGNACZUS]

Dokładnie zgadzam się z Witoldem. Wypisana grupa krwi na hełmie nic nie daje bo tak czy tak w szpitalu muszą to zbadać.

A jeśli sytuacja jest naprawdę poważna i „dramatyczna”, stan pacjenta jest krytyczny, to w takim przypadku takiemu nieszczęśnikowi podaje się krew grupy „0”, ponieważ wówczas nie jest ważne, jaką on ma grupę krwi. Krew grupy 0- można przetoczyć każdej osobie.
(jako ciekawostka dla tych, co może nie słyszeli ).

[Sylwek]

A jeśli sytuacja jest naprawdę poważna i „dramatyczna”, stan pacjenta jest krytyczny, to w takim przypadku takiemu nieszczęśnikowi podaje się krew grupy „0”, ponieważ wówczas nie jest ważne, jaką on ma grupę krwi. Krew grupy 0- można przetoczyć każdej osobie.

Ale chyba ważny jest jeszcze odczynnik Rh (dodatni lub ujemny) - musi się zgadzać.

[bulon]

oznakowanie helmu w grupe krwi to takie dramatyzowanie - zobacz, robie cos niebezpiecznego i moze mi byc potrzebna bo ja jestem bohater.

nikt normalny nie wezmie informacji z helmu czy z polara, jak to robia turbo ratownicy medyczni, by podac tobie krew.

byla by to zwykla nie odpowiedzialnosc.
poza tym- jak czesto twoj helm pojedzie z toba w karetce?

[wolicki1]

Ale chyba ważny jest jeszcze odczynnik Rh (dodatni lub ujemny) - musi się zgadzać.

0 Rh- jest wtłaczana wszystkim w przypadku duzego, nagłego  wypadku odczynnik Rh - jest tolerowany i czesto poszukiwany wsród krwiodawców.

[boszo]

Ja zamiast grupy krwi mam na helmie naklejona swoja ksywke - uwazam, ze to bardziej pozyteczne.
Zgadzam sie z przedmowcami - NIKT nie poda pacjentowi krwi bez uprzedniego sprawdzenia jaka ma grupe (wyjatek grupa 0 Rh- vide wypowiedz Sylwka).

[miggru]

Badanie rozpoznające grupe krwi trwa stosunkowo krótko, a w tym czasie gdy lekarz nie zna grupy krwi to może podać krew 0 Rh-  jest to uniwersalna krew tolerowana przez każdy organizm

[maldrin]

Boszo, podobnie jest u mnie w jednostce - wszyscy mają naklejone swoje ksywki lub imiona, a tylko część grupę krwi.

[Komandos]

Ja mam grupe krwi wybitą na niesmiertelniku, tak samo jak i pozostałe dane osobowe. Ale widze że lekarz raczej nie bedzie się kierował podana informacją o grupie, chociaż w sumie po to ona jest. Ale bedąc na miejscu lekarza też wolałbym się upewnić. A co do naklejenia swojej ksywy na hełm, tez uważam za dobry pomysł, przynajmniej nieco łatwiej bedzie się rozróżnić. Przypomniał mi sie "Ognisty podmuch" w którym Russel miał na kurtce napis BULL 

[Porta]

Upewni się - zawsze się upewnia, jednak informacja jest potrzebna ...

Gdy ktoś ulegnie wypadkowi, lekarz spogląda na grupę krwii i winien polecić odp. służbą, aby taką krew przygotowały, bo czasami zdarza się, że danej grupy nie ma w "zapasach" i trzeba ściągać z innego regionu, a ta informacja może przyśpieszyć podanie krwii.

[huncio]

tez mysle, ze nikt nie bierze napisow z grupa krwi na helmie jako pewne źródlo. Kazdy lekarz zbada grupe lub poda krew uniwersalna.

Mysmy rozwiazali ten problem w inny sposob. Na PSK jest taka lista wszystkich strazakow z numerami telefonow, adresami i GRUPA KRWI.

W razie wypadku, dyzurny moze podać wmiare wiarygodnie kto ma jaka grupe.

[Porta]

Podać w miarę wiarygodnie? Szczerze mówiąc na to samo wychodzi co z podaniem Grupy krwii na hełmie. Przecież strażak noszący coś takiego na hełmie nie poda fałszywej grupy - nie jest samobójcą. Lekarz musi sprawdzić grupę krwii zanim poda krew potrzebującemu. Ale powtarzam jeszcze raz - może to przyśpieszyć podanie krwii, dlatego że lekarz może się wzorować na informacji na hełmie i zamówić krew, aby w razie czego dostarczono ją w porę, albo czekała już na poszkodowanego.

[MIC]

czyli z tego wynika ze jednak to spory plus i nie jest głupie takie oznaczenie na kasku.

[Porta]

czyli z tego wynika ze jednak to spory plus i nie jest głupie takie oznaczenie na kasku.

Zależy dla kogo, a posiadanie Grupy Krwii na hełmie nie zaszkodzi.

[Komandos]

Jest jeden minus, mianowicie posiadanie oznaczenia grupy krwi na hełmi może wywołać mieszane uczucia wśród kolegów. Zaraz mogą sie pojawiac zjazdy w stylu "co ty odwalasz, nie idzesz przecież na wojne","jak to wygląda???", albo jak ktoś chyba juz napisał że takie oznaczenie jest poprostu "dla szpanu" Mi osobiście ono nie przeszkadza ale różnie ludzie na ten temat gadają.

[Porta]

Dla szpanu? Co Wy wygadujecie?! Nasza praca jest często niebezpieczna, a każdy jak może chce się zabezpieczyć na wszelki możliwy sposób. To jest praktykowane, nie raz się z tym spotykam, nawet wśród kolegów z miejscowej JRG i nikt na to nie spogląda jak na "szpan". Więc proszę, czasami się zastanówcie co piszecie, bo można napisać, że szpan to także mundur - dla niektórych. Cóż, są ludzie i taborety ...

[MGNACZUS]

Dla szpanu nie dla szpanu... Moim zdaniem... cholera brakuje mi określenia na tego typu praktyki. Po prostu wydaje mi się, że z TYM to tak trochę jak w wojsku, czyli FALOWO!!
Czyli nic na ten temat nie ma w "regulaminie" a ja to robię. Widziałem (wy pewnie też) różne dziwactwa od czerwonych szelek przy ubraniu bojowym (celowo zmienionych) przez dziwne naszywki i temu podobne... o tatuażach strażackich nie wspomnę. Ja to widzę i odbieram jako pewną formę ekspresji. Nieszkodliwą. Ktoś chce się trochę wyróżnić.. Bo jaki ma cel umieszczanie grupy krwi na kasku? Żaden - nikt nie weźmie tego na poważnie.

[sam_go]

A może lepiej wytatuować sobie grupę na piersiach, jak Azja ryby? Skutek ten sam, ale niestety nie widoczne dla otoczenia. Dla mnie osobiście napisy nie przeszkadzają, aby komuś nie przyszło do głowy na hełmie wieszać proporczyki .

[raf(firemans team kz II)]

witam.moją jednostkę niestety nie stać,aby każdy  czynny ochotnik miał swój kask i mógłby umieścić  na nim grupe krwi ,nie mniej jednak pomysł z jej umieszczeniem posiada  więcej minusów a niżeli plusów.jestem bardziej za ksywką..choć nie mam swojego kasku..to marzy mi sie taki ze stanów czarnuch z ksywką..może kiedyś..)

[boszo]

A może lepiej wytatuować sobie grupę na piersiach, jak Azja ryby? Skutek ten sam, ale niestety nie widoczne dla otoczenia.

To juz chyba lepiej na czole. Chyba ze ktos "straci glowe"...     

[MIC]

A może lepiej wytatuować sobie grupę na piersiach,

smiejesz się a znam kolesia który ma grupę krwi wytatylowana na ramieniu.