Autor Wątek: Tak nam dopomóż  (Przeczytany 14177 razy)

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Tak nam dopomóż
« dnia: Wrzesień 29, 2006, 22:53:19 »
Niedawno ukazał się w tygodniku "Fakty i Mity artykuł. Były już na forum rózne dyskusje, może warto założyc oddzielny wątek.

Czym zajmuje się strażak? Czyżby gaszeniem pożarów? Owszem, wtedy, gdy pozwala mu na to czas. Podstawowym zadaniem ogniomistrzów jest bowiem udział w mszach świętych i innych uroczystościach religijnych.

Zajrzyjcie na stronę internetową Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Znajdziecie tam Dziennik Urzędowy KG PSP numer 1. W nim to opublikowano "Zarządzenie numer nr 5 z dnia 21 czerwca 2006 r. w sprawie ramowego regulaminu służby w jednostkach organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej oraz regulaminu musztry i ceremoniału pożarniczego".

Tam znajdziemy punkt, w którym zakazuje się szefom strażackich jednostek dyskryminowania podwładnych z powodu ich płci, wieku, orientacji seksualnej oraz wyznania. Pięknie i po europejsku! Niestety, tylko do czasu, bo dalej czytamy, że strażacy mogą być ministrantami zaś ich szefem w trakcie uroczystości patriotyczno-religijnych (czyli np. mszy świętych) jest prowadzący obrzędy, czyli duchowny. Dodatkowo - UWAGA! - udział strażaków jest w nich obowiązkowy, czyli wszyscy oni muszą być obowiązkowo katolikami, bo jak inaczej można zrozumieć "nakaz poszanowania przez strażaków obrzędów religijnych bez względu na ich własne przekonania".

Dalej pan komendant dokładnie opisał, kto i kiedy podaje księdzu kropidło w trakcie np. poświęcenia sztandaru. Nawet samo przekazanie proporca jest dodatkiem do mszy świętej. Dla przykładu posłużmy się cytatem opisującym uroczyste przekazanie nowego wyposażenia jednostce strażackiej (samochodów i tym podobnych motopomp): "Poświęcenia dokonuje się po oficjalnym przekazaniu sprzętu dowódcy, kapelan wychodzi na centralne miejsce prowadzenia uroczystości, odmawia modlitwę i podchodzi do przekazanego sprzętu; do kapelana podchodzi wyznaczony wcześniej strażak z kropidłem i naczyniem z wodą święconą (...), kapelan dokonuje pokropienia sprzętu. Przekazuje kropidło strażakowi (...), asystujący strażak udaje się za kapelanem na swoje wcześniejsze miejsce.

Strażacy mają także obowiązek w strojach galowych stać na warcie przy grobie Chrystusa w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Mają tam udawać tak zwane turki i robić za świąteczny wystrój świątyni.

Szczególnie rozczulająca jest część ceremoniału dotyczącego rozpoczęcia roku szkolnego w szkołach dla przyszłych strażaków. Otóż błogosławieństwo od kapelana nie jest jakimś tam dodatkiem dla zainteresowanych. Przeciwnie, to same uroczystości są dodatkiem do słów księdza i do mszy świętej.

Wobec tego nie mogły nas już zdziwić reguły dotyczące ślubowania, które składają nowo przyjęci strażacy: "Po zajęciu miejsca w szyku przez poczet sztandarowy dowódca podaje komendę (np.: baczność!), kapelan podchodzi do mikrofonu i odczytuje tekst błogosławieństwa; po słowie kapelana >>Amen<< ślubujący kładą prawą rękę na sercu i wypowiadają słowa >> Tak nam dopomóż Bóg<<".

W ten oto sposób komendant główny, nadbrygadier Kazimierz Krzowski naprawił cytowanym rozporządzeniem błąd swojego poprzednika - ministra - który w 2001 pominął w regulaminach wszelkie aspekty duchowe przyjęcia do służby nowych strażaków, nie dostrzegł koniecznej obecności kapelana, a nawet za nic miał słowa "Tak mi dopomóż Bóg". Cóż to za bezbożnik? Oczywiście Marek Biernacki - dzisiejszy poseł Platformy Obywatelskiej. Wstrętny liberał.

***


Na deser zostawiliśmy regulacje dotyczące pielgrzymek. Nam się naiwnie wydawało, że straż pożarna to nie jest biuro podróży. Otóż jest. Komenda Główna i jednostki terenowe mają obowiązek organizować zbiorowe wypady do miejsc kultu religijnego. Ich inicjatorami mają być pospołu miejscowy komendant i kapelan.

Dodatkowo w ceremoniale strażackim znalazły się szczegółowe przepisy dotyczące budowy... ołtarzy polowych.

Bogaci w powyższą wiedzę zapytaliśmy rzecznika prasowego Komendanta Głównego czy treść owego zarządzenia nie narusza neutralności światopoglądowej państwowych służb. W odpowiedzi usłyszeliśmy: "Do treści regulaminu nie złożono żadnych uwag, zaś powodem zamieszczenia reguł wyznaniowych są ugruntowane związki Państwa Polskiego z chrześcijaństwem na przestrzeni ponad 1000-letniej historii".

***


Komendantowi strażaków pomysłu pozazdrościł minister zdrowia, profesor nauk medycznych Zbigniew Religa, i ochoczo poparł postulat księdza Henryka Płaszczyka, krajowego kapelana ratowników medycznych, aby ratownicy dostali własnego patrona. Ma nim zostać święty Gerard. No i pojawił się problem. Wstrętni mieszkańcy Malty za cholerę nie chcą podzielić się z Polakami kosteczkami Gerarda. Wobec tego Religa zapowiedział osobistą interwencję w tej sprawie u maltańskiego ministra zdrowia. Będzie to pierwsza w UE prośba urzędnika państwowego o pomoc w ćwiartowaniu zwłok.

Czy są tu jacyś ratownicy...?

Michał Powolny

Artykuł pochodzi z tygodnika "Fakty i Mity".
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 29, 2006, 23:33:08 »
cyt.
..........."Niestety, tylko do czasu, bo dalej czytamy, że strażacy mogą być ministrantami zaś ich szefem w trakcie uroczystości patriotyczno-religijnych (czyli np. mszy świętych) jest prowadzący obrzędy, czyli duchowny."

/Czy to żle ze strażacy mogą być ministrantami a to że "szefem" w kościele jest ksiądz to normalne :huh: bynajmniej u mnie , nie chodzi sie na msze uuu!!! nieznajomość szkodzi takie są zasady /

cyt.
Strażacy mają także obowiązek w strojach galowych stać na warcie przy grobie Chrystusa w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. Mają tam udawać tak zwane turki i robić za świąteczny wystrój świątyni.

/Obowiązek chyba że w PSP bo OSP robi to "nadobowiązkowo" i nie narzeka a raz do roku nikomu chyba korona z głowy nie spadnie jak troche postoi /

>> Tak nam dopomóż Bóg<<".
                        - /to o ile wiem nie jest obowiązkowe,jak kto chce i uważa/

cyt.
Do treści regulaminu nie złożono żadnych uwag, zaś powodem zamieszczenia reguł wyznaniowych są ugruntowane związki Państwa Polskiego z chrześcijaństwem na przestrzeni ponad 1000-letniej historii".

/Tutaj chcesz sie sprzeczać z historią !!! :wacko: widze ze albo niewierzący albo zwolennik SLD -_-  .
O ile wiem to jeszcze 90% Polaków jest katolikami (jacy są tacy są ale są) .

Ale raczej niewieżący lub innowiercy nie muszą być ministrantami, stać w Wielki Piątek, ale rownież jest taka zasada mniejszość podporządkowuje sie większości w niektórych sprawach.

Przykład mój kolega z Technikum choć niewierzący chodził na religię i pod koniec roku  nie narzekał ,powiedział ze nawet dowiedział sie kilku fajnych i nowych rzeczy o naszej wierze.

Co do tych kosteczek to rzeczywiscie przegięcie ale parton dobra rzecz bynajmniej dla 90% społeczeństwa :)

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 29, 2006, 23:55:31 »
Jak dla mnie, to jest odwracanie kota ogonem. Pytanie brzmi: czy strażak będący katolikiem (lub innego wyznania) ma prawo łączyć swoją wiarę z wykonywanym zawodem? Ktoś sądzi że nie może? Ja uważam, że jak najbardziej mu wolno.  No to wolno mu pójść na Mszę Św. w mundurze i modlić się o coś związanego z zawodem strażaka. Ja ten artykuł odbieram tak, że napisał go ktoś kto szczególnie Kościoła nie lubi. I oczywiście ma do tego prawo, tylko nie przekłada sie to na coś, co nazwałbym "solidnym dziennikarstwem".

Może koledzy przytoczą jakieś konkretne cytaty z podaniem źródła, i wyjaśnią, gdzie pisze, że strażak zobowiązany jest (bez względu na wyznanie) do uczestniczenia we Mszy Św.? Osobiście jestem zdania, że nie powinien być zmuszany. A do uroczystości z okazji dnia strażaka może być zobowiązany? Do uroczystości wręczenia medali itp.? A jeśli 90% społeczeństwa deklaruje takie a nie inne wyznanie, to nie jest powód, żeby wprowadzić taki a nie inny ceremoniał? I w jaki sposób godzi to w wolność osób innego wyznania??

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 30, 2006, 10:26:03 »
Odwócenie kota ogonem przeprowadziłeś Ty Witku. A skoro chciałbyś konkretne zapisy przytoczę moją niedawną odpowiedź, którą udzieliłem Tobie w innym wątku:

[...]
Pod aderesem 'zarządzenie KG nr 5 o ceremoniale, w dziele IX (od s. 111) jest cała "procedura" religijna. To na co chcę zwrócić uwagę to fragment o ślubowaniu (które zostało zresztą zakwalifikowane do uroczystości patriotyczno-religijnej ?!). Podkreślam, że to ślubowanie więc raczej trudno mówić o dobrowolności uczestnictwa. Na ślubowaniu trzeba stanąć i basta, to nierozerwalna część procesu zostawania strażakiem. No więc każdy ślubujący odbiera błogosławienia, po czym po słowie amen (hebrajskie: niech się stanie), odpowiada "TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG". Dwie innowacje: słowo NAM i brak alternatywy.
Teraz wystarczy zerknąć na stronę wikipedii i przekonać się, że od prezydenta poprzez posłów senatorów, prezesa NBP wszędzie powyższe zdanie ma przypis: "Przysięga może być złożona z dodaniem zdania", z użyciem zaimka "MI" zamiast "NAM", co akurat wynika z art. 104 Konstytucji RP. I nie wiem czy z powodów bezspornie "bogatego wnętrza" wysokie figury mają wybór, natomiast motłoch odpowiada już za wszystkich w formie "NAM" i obligatoryjnie. Ale dla mnie jest to ordynarne (żeby nie użyć mocniejszych słów) łamanie prawa do swobody wyznań i światopoglądu.

To także częściowa odpowiedź wolickemu1, który nie czyta zarządzeń, tylko mu się coś wydaje...
Cytuj
/to o ile wiem nie jest obowiązkowe,jak kto chce i uważa/
No więc nie wiesz, ale możesz sobie poczytać. I skoro sumienie każe Ci uważać tak jak powyżej twierdzisz, to chyba również taki "obowiązek" będzie dla Ciebie szokiem jak i dla mnie.
 
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 30, 2006, 13:49:43 »
Jeśli chodzi o przypis do dokumentu źródłowego, to przepraszam - nie przeczytałem poprzedniego wątku do końca.

Trochę historii: wikipedia. Przysięgi żołnierskie w Polsce na przestrzeni lat:

Powstanie Kościuszkowskie, przysiąga:

Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego

Polskie Legiony podcas I Wojny Światowej, przysięga:

Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, że Ojczyźnie mojej, Polskiemu Królestwu, i memu przyszłemu Królowi na lądzie i wodzie i na każdym miejscu wiernie i uczciwie służyć będę; że w wojnie obecnej dotrzymam wiernie braterstwa broni wojskom Niemiec i Austro-Węgier oraz państw z nimi sprzymierzonych; że będę przełożonych swych i dowódców słuchał, dawane mi rozkazy i przepisy wykonywał i w ogóle tak się zachowywał, abym mógł żyć i umierać jako mężny prawy żołnierz polski. Tak mi, Boże, dopomóż!

Polska armia we Francji, 1918:

Przysięgam przed Panem Bogiem Wszechmogącym, w Trójcy Świętej Jedynym, na wierność Ojczyźnie mojej, Polsce, jednej i niepodzielnej. Przysięgam, iż gotów jestem życie oddać za świętą sprawę jej zjednoczenia i wyzwolenia, bronić sztandaru mego do ostatniej kropli krwi, dochować karności i posłuszeństwa mojej zwierzchności wojskowej, a w całym postępowaniu moim strzec honoru żołnierza polskiego. Tak mi, Panie Boże, dopomóż.

Wielkie Powstanie, 1919:

W obliczu Boga Wszechmogącego w Trójcy Świętej Jedynego ślubuję, że Polsce, Ojczyźnie mojej i sprawie całego Narodu Polskiego zawsze i wszędzie służyć będę, że kraju Ojczystego i dobra narodowego do ostatniej kropli krwi bronić będę, że Komisarzowi Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu i dowódcom, i przełożonym swoim mianowanym przez tenże Komisariat, zawsze i wszędzie posłuszny będę, że w ogóle tak zachowywać się będę, jak przystoi na mężnego i prawego żołnierza-Polaka, że po zjednoczeniu Polski złożę przysięgę żołnierską, ustanowioną przez polską zwierzchność państwową.

Druga Rzeczpospolita (1924):

Chrześcijanie:
    Przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu, w Trójcy Świętej Jedynemu być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, Chorągwi wojskowych nigdy nie odstąpić. Stać na straży konstytucji i honoru żołnierza polskiego. Prawu i Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej być uległym. Rozkazy dowódców i przełożonych wiernie wykonywać. Tajemnic wojskowych strzec. Za sprawę Ojczyzny mej walczyć do ostatniego tchu w piersiach. I w ogóle tak postępować, aby mógł żyć i umierać jak prawy żołnierz polski. Tak mi dopomóż Bóg i święta Syna jego męka. Amen.

Muzułmanie:
    Przysięgam Panu Bogu Jedynemu być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, chorągwi wojskowych nigdy nie odstąpić, stać na straży Konstytucji i honoru żołnierza polskiego, prawu i Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej być uległym, rozkazy dowódców i przełożonych wiernie wykonywać, tajemnic wojskowych strzec, za sprawę Ojczyzny mej walczyć do ostatniego tchu w piersiach i w ogóle tak postępować, abym mógł żyć i umierać jak prawy żołnierz polski. Bereetjum Mine Allachivy Veresulini illeclezine a hetdeteum minel masiurkine BilWałłagi, Tałłagi, Amin.

Inne wyznania:
    Przysięgam Bogu Wszechmogącemu być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, chorągwi wojskowych nigdy nie odstąpić, stać na Straży Konstytucji i honoru żołnierza polskiego, prawu i Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej być uległym, rozkazy dowódców i przełożonych wiernie wykonywać, tajemnic wojskowych strzec, za sprawę Ojczyzny mej walczyć do ostatniego tchu w piersiach i w ogóle tak postępować abym mógł żyć i umierać jak prawy żołnierz polski. Tak mi dopomóż Bóg. Amen.


Armia Krajowa np. Powstanie Warszawskie:

W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, przysięgam być wierny Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej. Stać nieugięcie na straży jej honoru, o wyzwolenie z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia. Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Naczelnemu Wodzowi i wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało. Tak mi dopomóż Bóg.

Pierwsza armia Polska, 1943:

    Składam uroczystą przysięgę ziemi polskiej, broczącej we krwi, narodowi polskiemu, umęczonemu w niemieckim jarzmie, że nie skalam imienia Polaka, że wiernie będę służył Ojczyźnie.
    Przysięgam ziemi polskiej i narodowi polskiemu rzetelnie pełnić obowiązki żołnierza w obozie, w pochodzie, w boju, w każdej chwili i na każdym miejscu, strzec wojskowej tajemnicy, wypełniać wiernie rozkazy oficerów i dowódców.
    Przysięgam dochować wierności sojuszniczej Związkowi Radzieckiemu, który dał mi do ręki broń do walki z wspólnym wrogiem, przysięgam dochować braterstwa broni sojuszniczej Czerwonej Armii.
    Przysięgam ziemi polskiej i narodowi polskiemu, że do ostatniej kropli krwi, do ostatniego tchu nienawidzieć będę wroga - Niemca, który zniszczył Polskę, do ostatniej kropli krwi, do ostatniego tchu walczyć będę o wyzwolenie Ojczyzny, abym mógł żyć i umierać jako prawy i uczciwy żołnierz Polski.
    Tak mi dopomóż Bóg!


Przysięga współczesna:

Ja żołnierz Wojska Polskiego, przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic. Stać na straży Konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg.

****
Tyle cytatów, teraz kilka moich uwag.
Mam wrażenie, że słowa "tak nam/mi dopomóż Bóg" na przestrzeni wieków nie były traktowane jako słowa odnoszące się tylko do chrześcijaństwa czy katolicyzmu. Muzułmanie w 1924 przysięgali "Panu Bogu Jedynemu".  Wydaje się, że każdy, kto jest wyznawcą jakiejś religii może się pod tym podpisać. O ile istniały odniesienia do chrześcijaństwa np. "w Trójcy Świętej Jedynemu", to teraz już tych odniesień nie ma. Dlatego nie uważam, żeby słowa te były ograniczeniem wolności osób innych wyznań. Nawet nie można powiedzieć, czy chodzi o religię poli- czy monoteistyczną. Chodzi o Boga.
Pozostaje pytanie, co z osobami uważającymi siebie za ateistów. Czy to jest ograniczenie ich wolności? Nie wiem. Pamiętam tylko słowa znajomego, który był w wojsku i miał składać przysięgę "na wierność ZSRR". Skończyło się na tym, że podczas ślubowania, w momencie gdy te słowa miały zostać wypowiedziane, wszyscy jednym chórem powiedzieli "bła bła bła".

Na koniec dodam, że też nie jestem za tym, żeby każdy musiał obowiązkowo te słowa wypowiadać. Uważam się za osobę tolerancyjną, czego nie powiem o autorze artykułu przytoczonego przez Ciebie Pszemku. Ja go odebrałem jako przejaw nietolerancji w stosunku do osób wierzących.

serdecznie pozdrawiam

Edit: Jeśli nie do końca załapałem Twojej myśli, to proszę o sprostowanie...

Jeszcze jeden edit: Jaka jest różnica pomiędzy "mi" a "nam". Czy chodzi Ci o to, że mówiąc "nam" mamy na myśli tego samego Boga? Jeszcze raz stwierdzę, że Bóg to pojęcie szerokie i osobiście nie robi mi różnicy czy powiem "mi" czy "nam". Skoro ślubuje większa liczba osób i mówią wspólnie, to właściwe wydaje się "nam" bez względu w jakiego Boga kto wierzy...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2006, 14:26:31 wysłana przez Witold »

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 30, 2006, 14:45:07 »
cyt.
..."Mam wrażenie, że słowa "tak nam/mi dopomóż Bóg" na przestrzeni wieków nie były traktowane jako słowa odnoszące się tylko do chrześcijaństwa czy katolicyzmu".

No i właśnie  - nikt nie mówi o jakiego Boga chodzi .
Właściwie cały rytuał jest dla większości  do "wypowiedzenia" pozostają ateiści ??
 No i tu jeszcze raz powtórze ,niepisaną zasadą jest to ze mniejszość podporządkowuje sie większości w pewnych sprawach czy to jest szok dla ateisty nie wiem .
Moim zdaniem szoku można dostać widzą wisielca na drzewie albo kawałki człowieka na drodze a wymowa jednego zdania jest przy tym "małym piwem" to wg. mnie jest def. szoku /dla strażaka.

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 30, 2006, 15:42:06 »
No i tu jeszcze raz powtórzę ,niepisaną zasadą jest to ze mniejszość podporządkowuje sie większości w pewnych sprawach

Tu ja bym się do końca nie zgodził, bo przede wszystkim, wola większości nie może ograniczać wolności mniejszości. Nie może być tak, że 99,9% społeczeństwa zagłosuje, żeby pozostałe 0,01% społeczeństwa np. rozstrzelać (tu oczywiście świadome przedstawiam ekstremum).

Tylko pytanie brzmi, czy te słowa w ślubowaniu ograniczają czyjąkolwiek wolność??

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline dat

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 111
    • http://www.protest.strazak.com
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 01, 2006, 00:57:22 »
ślubowałem 18 wrzesnia - wczesniej przez tydzien codziennie mielismy proby - na poczatku prób przed pierwszym wspolnym "tak nam dopomoz Bóg" kierownik naszego kursu szeregowych zapytał nas czy ktoś z nas jest moze innego wyznania - czy też moze ma inny swiatopoglad - świadczy to o tym ze jednak w praktyce inne wyznania czy też w ogole podejscie ateistyczne jest szanowane ...

a tendencyjny artykul z "Fakty i Mity" mhm ... ta gazeta chyba nie jest najwyzszych lotow :) ale pewnosci nie mam bo nie czytalem jej nigdy - w kazdym razie cytowany artykul wcale mnie nie zacheca :D

osobiscie z przyjemnoscia wspolnie z 44 kolegami przylożyłem rękę do serca i wykrzyknalem "Tak nam dopomoż Bóg"

pozdrawiam
Dat
Zagłosuj w sondażu na temat zmian naszej ustawy emerytalnej w cywilnym serwisie:  www.nasz-parlament.pl/sondaz?id=1

dat | NIE ZMIENIA SIĘ ZASAD W TRAKCIE GRY !! | www.protest.strazak.com

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 01, 2006, 14:10:15 »
ślubowałem 18 wrzesnia - wczesniej przez tydzien codziennie mielismy proby - na poczatku prób przed pierwszym wspolnym "tak nam dopomoz Bóg" kierownik naszego kursu szeregowych zapytał nas czy ktoś z nas jest moze innego wyznania - czy też moze ma inny swiatopoglad - świadczy to o tym ze jednak w praktyce inne wyznania czy też w ogole podejscie ateistyczne jest szanowane ...
Za przeproszeniem Twoje wnioski wynikają z obserwacji swojego kursu, czy może zrobiłeś rozeznanie przesiewowe w całym kraju? To, że jest wielu kierowników kursów szeregowych mądrzejszych od komendanta głównego nie jest dla mnie odkryciem.


Cytuj
a tendencyjny artykul z "Fakty i Mity" mhm ... ta gazeta chyba nie jest najwyzszych lotow :) ale pewnosci nie mam bo nie czytalem jej nigdy - w kazdym razie cytowany artykul wcale mnie nie zacheca :D

Nie przejmuj się, to typowe. Wprawdzie nie czytałeś, ale swoje już wiesz.

Cytuj
osobiscie z przyjemnoscia wspolnie z 44 kolegami przylożyłem rękę do serca i wykrzyknalem "Tak nam dopomoż Bóg"

Bardzo mnie cieszy Twoja przyjemność. Cała sprawa polega na tym, żeby ci co nie chcą krzyczeć również mogli mieć swoją. I to nie na podstawie "łaski" kierownika kursu, czy dlatego, że musieli wyrazić upokarzającą deklarację. Jak to zrobić? - to cholernie proste.
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline sam_go

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.029
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 01, 2006, 21:29:03 »
Pszemku drogi.
Nie wiem w czym widzisz swój życiowy problem. Jeżeli nie pasują ci słowa przysięgi, zawsze możesz wyartyluować " Tak mi dopomóż towaszysz urban ze swoją kliką" . Tak się składa, że mieszkam w regionie, gdzie ekumenizm nie jest tylko pustym słowem i zaręczam Ci, że nikt nie tworzy z tego problemu. Wypowiadając " Tak mi dopomóż Bóg" każdy myśli o swoim, a jeżeli nie ma swojego, może tych słów nie wypowiadać.
Nie szukaj problemu tam, gdzie go nie ma, chyba że nie masz większych zmartwień.

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 01, 2006, 23:42:08 »
Pszemku drogi.
Nie wiem w czym widzisz swój życiowy problem.
Moje życiowe problemy są znacznie bardziej skomplikowane, niż Ci się wydaje. Natomiast z nietolerancją nauczyłem się jakoś żyć.

Cytuj
Jeżeli nie pasują ci słowa przysięgi, zawsze możesz wyartyluować " Tak mi dopomóż towaszysz urban ze swoją kliką" .
I wiesz co?, do tego też przywykłem, nawet mnie to nie wzrusza. Mogłeś otwarcie pojechać pedofilem albo żydem.

Cytuj
Tak się składa, że mieszkam w regionie, gdzie ekumenizm nie jest tylko pustym słowem i zaręczam Ci, że nikt nie tworzy z tego problemu.
Heh, a co Ty możesz wiedzieć, skoro stać Cię na takie "rady" jak powyżej.

Cytuj
Wypowiadając " Tak mi dopomóż Bóg" każdy myśli o swoim, a jeżeli nie ma swojego, może tych słów nie wypowiadać.
Kolejny raz to powtórze - no właśnie NIE MOZE NIE WYPOWIADAC!! kapito? Kliknij sobie do rozkazu KG i przeczytaj!

Cytuj
Nie szukaj problemu tam, gdzie go nie ma, chyba że nie masz większych zmartwień.
To może dokładniej napiszę, bo niektórzy koledzy jeszcze nie załapali.
Komendant Główny, prawdopodobnie przez nieuwagę (takie życzeniowe myślenie), w jaskrawy sposób naruszył prawo (konstytucja) w swoim rozkazie. Jest to dokument stojący w hierarchii najniżej, jego zasięg rażenia wśród innych aktów jest najmniejszy i czas istnienia ograniczony (obowiązuje rok, poczym musi być każdorazowo przywołany na następny). Komendant zamiast przyznać się do skuchy i naprawić błąd, co dla takiego aktu jest banalne, idzie mówiąc kolokwialnie w zaparte, bredząc coś o 1000 letniej tradycji i braku uwag. Czym kompletnie się kompromituje, dlatego, że takich argumentów można używać przy piwie, a NIE WOLNO tego robić urzędnikowi, który MUSI poruszać się w granicach prawa, i także argumentację MUSI mieć MERYTORYCZNĄ!

Ponieważ nie ma trybu wnoszenia uwag do rozkazu komendanta (komendant mimo, że tak siebie najwyraźniej ocenia, nie jest jednoosobowym sejmem, nie publikuje wersji roboczych i nie konsultuje swoich rozkazów, no może poza swoimi wąskimi kompetencjami w sprawy pracownicze zasięga opinii ZZ, jeśli tak uznaje), a także 1000 letnia tradycja jest dalekim uproszczeniem na poziomie szkoły podstawowej, Pan Komendant udowodnił, że nie rozumie kim jest w systemie i jaka odpowiedzialność na nim spoczywa.
I to nie jest sprawa z kategorii "uspokojenia" , że można mówić "błe błe błe", udawać, że się ustami porusza, czy nie wymawiania i gestykulowania, takie rady możecie moi drodzy z całym szacunkiem - ale dawać w przedszkolu. Więc zacznijmy rozmawiać jak dorośli albo kończymy, bo to nie ma sensu. Choć uwielbiacie przybierać taką optykę, nikt nie chce Wam odbierać możliwości wyrażania Waszej wiary. Choć moim skromnym zdaniem całkiem sporej grupie strażaków, zamiast ubrań specjalnych właściwiej byłoby kupić komeżki. Ale to nie jest istota sprawy. To czym się zajmuje straż prędzej czy późnij wyegzekwuje społeczeństwo, które łoży kasę na bizantyjskie imprezy. A świadomość społeczna ostatnio bardzo nadrabia. Tak naprawdę problemem jest niekompetencja i arogancja Władzy, która narusza prawo. W tej chwili moje prawo, jutro Wasze. Zastanówcie się CZEGO TAK NAPRAWDE BRONICIE?
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 02, 2006, 01:50:14 »
Zorganizowane formy demonstrowania religijności to dla wielu osób okazje do potwierdzenia poczucia przynależności, poczucia mocy i władzy ( "nasza większość decyduje"). W konkretnych sytuacjach i  kontekstach mogą one mieć oczywiście znaczący walor integracyjny. W dłuższej jednak perspektywie historycznej mieszanie pierwiastka mistycznego z pragmatyką służbową może okazać się powodem nieporozumień, zwłaszcza w społecznościach mozolnie budujących demokratyczne mechanizmy współżycia społecznego. Delikatna i chyba dość prywatna problematyka wiary i religii wkomponowana w zasady liturgiczne niezbyt dobrze pasuje do regulaminów mundurowych, z natury rzeczy sprzecznych z niezależną częścią natury ludzkiej. Przymus publicznego demonstrowania, chórem i na rozkaz, może być kłopotliwy nawet dla osób obdarzonych łaską żarliwej wiary, nie mówiąc o innych; wszak wiara, to zjawisko dość intymne.... Chyba, że rzecz się dzieje nie w państwie świeckim - wtedy deklaracje religijne stają się elementem polityki państwowej, ale w takiej sytuacji dyskusje na temat wiary stają się bezpodstawne...

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 02, 2006, 08:50:14 »
Przymus publicznego demonstrowania, chórem i na rozkaz, może być kłopotliwy nawet dla osób obdarzonych łaską żarliwej wiary, nie mówiąc o innych; wszak wiara, to zjawisko dość intymne.... Chyba, że rzecz się dzieje nie w państwie świeckim - wtedy deklaracje religijne stają się elementem polityki państwowej, ale w takiej sytuacji dyskusje na temat wiary stają się bezpodstawne...

Stąd też jestem zdania, że przymusu być nie powinno.

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline nomex38

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 56
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 02, 2006, 13:11:17 »
Jeśli w tym rozkazie rzeczywiście jest zawarty przymus uczestnictwa w uroczystościach religijnych, to jest to faktycznie naruszenie swobód obywatelskich. Sprawy wiary są indywidualną i intymna sprawą każdego człowieka i nikt nie ma prawa zmuszać kogoś na siłę do uczestnictwa w praktykach religijnych ani jakichkolwiek innych. Wyobraźmy sobie, że koło fortuny sie odwróci, przyjdzie nowy KG i wyda rozkaz w którym będzie zawarty obowiązek uczestnictwa w paradach gejów  ^_^ (o czym była juz mowa na tym forum) Byłoby co najmniej głupio  ^_^ Jeśli ktoś ma ochotę uczestniczyć w uroczystościach religijnych i wypowiadać słowa "tak mi dopomóz Bóg" jego sprawa i odwrotnie. Nikomu nic do tego jaką ktoś wyznaje wiarę i czy w ogóle wyznaje. Dobrowolność tak, przymus nie.

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 02, 2006, 15:10:34 »
Spróbujmy ten problem prześledzić od strony prawnej.
Ustawa o Państwowej Straży Pożarnej stanowi:
Art. 10. 6. Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej ustali, w drodze zarządzenia, ramowy regulamin służby w jednostkach organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej oraz regulamin musztry i ceremoniał pożarniczy.
Art. 30. 2. Minister właściwy do spraw wewnętrznych określi, w drodze rozporządzenia, ceremoniał składania ślubowania, z uwzględnieniem w szczególności:
  3)  przebiegu ceremoniału ślubowania.

Tak więc, Komendant Główny PSP nie jest uprawniony do określania ceremoniału ślubowania, co potwierdza w § 59 zarządzenia nr 5 z dnia 21 czerwca 2006 r. „Ceremoniał składania ślubowania określono w rozporządzeniu MSWiA z dnia 19 września 2001 r. w sprawie ceremoniału składania ślubowania przez strażaków PSP”.
Należy podkreślić, że przedmiotowe rozporządzenie określa również rotę ślubowania. Tym samym brak jest delegacji ustawowej do zapisu § 139 spornego zarządzenia nakładającego na każdego strażaka mającego złożyć ślubowanie uczestniczenia w ślubowaniu połączonym z błogosławieństwem i potwierdzania ślubowania słowami „Tak nam dopomóż Bóg”.

Ponadto KONSTYTUCJA RP stanowi, iż:
„Art. 53. 1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

Reasumując można przytoczyć przysłowie, że „NADGORLIWOŚĆ JEST GORSZA OD FASZYZMU” > w tym konkretnym przypadku nadgorliwość Komendanta Głównego PSP.  :huh: :huh: :huh:
Pojedynczy strażak niewiele może tu wskórać, czy któryś ze związków zawodowych działających w PSP podejmie sprawę - raczej wątpię? Ale może się mylę?  ^_^ ^_^ ^_^
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 02, 2006, 19:29:44 »
Wtrące tu swoje trzy grosze do dyskusji. Jako innowierca i pracujący z kolegami różnych wyznań od rzymskich katolików,prawosławia, greko-katolików - po nawet światka jehowy uważam iż zapisy w ceremoniale oczywiście obrażają w sposób oczywisty uczucia religijne części strażaków A zmuszanie do uczestnictwa w nabożeństwach rzymsko katolickich na rozkaz -nie wykonanie pociąga za sobą sankcje dyscyplinarne ,jest naruszeniem swobód obywatelskich.
   Błędem jest naszych miłościwie nam panujących , iż nie pomyślano, aby w tak ważnych chwilach jak: ślubowania, wręczenia sztandarów itp. nie odprawiać nabożeństw ekumenicznych. Wszyscy byli by wtedy usatsfakcjonowani i nie było by obrażania uczuć religijnych poszczególnych obywateli naszego państwa.

A propos uczestnictwa na rozkaz.W tym roku, nie wydano polecenia służbowego uczestnictwa w mundurach  w nabożeństwie 4 maja i kościół świecił mundurowymi pustkami , poprostu strażacy byli w większej części po cywilu. Takie jest podejście do praktyk religijnych na pokaz przez moich kolegów rzymskich katolików, którzy uważają tak samo jak i ja .
« Ostatnia zmiana: Październik 02, 2006, 19:36:20 wysłana przez mirek1 »
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 04, 2006, 00:15:59 »
Piotrek, jesteś wielki!!
Rzuciłeś nowe światło na całą tę ponurą sprawę. Jestem zobowiązany.
Dziadek zawsze powtarzał, sprawdzaj podstawy prawne. Jednak wiele się człowiek musi uczyć całe życie.

Jako założyciel tego wątku poczuwam się do obowiązku poprowadzenia go dalej. Uważam, że w obliczu dotychczasowych ustaleń, cała sprawa dojrzała do stanu, gdy powinienem wystosować rodzaj apelu.

Apel do Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, Pana Kazimierza Krzowskiego.

Szanowny Panie Komendancie.

Apeluję do Pana w imieniu wszystkich osób o odmiennym wyznaniu od katolików rzymskich, osób niewierzących, agnostyków, oraz tej - czego jestem przekonany - zdecydowanej większości katolików, którzy posiadają wysoką kulturę tolerancji, o zmianę niektórych zapisów Pańskiego zarządzenia nr 5 z br.
Jako osoby, często głęboko doświadczone nietolerancją światopoglądową odbieramy niektóre zapisy Pańskiego zarządzenia, które wymuszają na nas praktyczne uczestnictwo w czynnościach i manifestacjach religijnych, jako bezpośrednią ingerencję w nasze intymne uczucia. Nie jest to standardowa forma apelu, do której Pan przywykł - dlatego korzystając z dobrodziejstwa Internetu odsyłam Pana do treści, która zawarta jest w tym wątku dyskusji, ufając, że kwestie tolerancji warte są poświęcenia 5 minut  na przeczytanie całego tematu, skąd wynikają nasze konkretne uwagi. Wspomnę jedynie, że nasz główny sprzeciw budzi łamanie naszych podstawowych konstytucyjnych praw wolności sumienia  i religii. Zawarte w Pana zarządzeniu wytyczne żadną miarą nie mieszczą się w ramach obowiązującego prawa, a także powszechnie zrozumiałego humanizmu.

Panie Komendancie!
To banalne, ale trzeba w tym miejscu to powiedzieć: komendantem głównym się bywa, natomiast człowiekiem jest się przez całe życie. Dlatego apeluję do Pana przede wszystkim jako człowieka. Daruje Pan, ale w dalszej części pozbędę się krępującego gorsetu konwencji podwładny-przełożony. W przedmiotowej sprawie walor służbowy stanowi jedynie techniczną przyczynę sprawczą całego problemu. Podobnie zresztą jak samo rozwiązanie, które na obecnym etapie, zdecydowanie jest bardziej w zakresie Pańskiej Woli, niż formalnej jej realizacji.
Wracając do głównego wątku, uważam, że doprowadził Pan swoimi decyzjami do dość ryzykownej sytuacji. W tej chwili stawką całej sprawy jest coś więcej niż tylko kwestia prawna, na szalce wagi umieścił Pan swoje dobre imię, twarz, i reputację. Można to porównać do sytuacji nadzwyczajnej.
Stąd kolejny mój apel: niech się Pan przestanie z nami bawić w ciuciubabkę. Ja pisząc te słowa, a Pan je czytając, doskonale wiemy, że forum na tej stronie jest bacznie obserwowane przez całe kierownictwo Komendy Głównej. Wcześniej dyskusje starał się podejmować rzecznik KG, ale gwałtowna fala dyskusji go wypłoszyła, obecnie nie ma już sensu stosować wyniosłego milczenia. To niedojrzałe i strategicznie bardzo niewydajne podejście. Zachęcam, bo sprawa jest tego warta, niech Pan przełamie stereotyp i rozpocznie dialog. Tak jak uczynił to m.in. Komendant Główny Policji już dawno na podobnym, branżowym forum.
Na zakończenie tego apelu, chciałbym zwrócić Pana uwagę, że jesteśmy dokładnie w okresie uroczystości ślubowania w szkołach pożarniczych. 
Z moich informacji wynika, że w połowie października odbędzie się ślubowanie w warszawskiej Szkole Głównej. Jest więc ostatni moment, żeby wyjść godnie z całej sytuacji. W tym miejscu bardzo proszę traktować mój wywód jako wyciągniętą rękę. Cały wachlarz decyzyjny jest po Pańskiej stronie, i już tylko od Pana zależy, czy niektórzy z tych młodych ludzi zachowają swoją godność i tożsamość.
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2006, 20:01:38 wysłana przez pszemek »
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 04, 2006, 08:45:41 »
W całej rozciągłości popieram i podpisuję się pod powyższym apelem.
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline lang

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.460
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 04, 2006, 18:57:44 »
j.w.
„Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz” Mahatma Gandhi

próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie

Offline macieko

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 17, 2007, 09:46:34 »
KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ,  Art. 53. pkt. 6: Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych

Pozdrawiam

Offline ronin

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 65
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 17, 2007, 11:48:23 »
A rozdział kościoła od państwa mówi wam coś? Tymczasem księża są wszędzie, zaczynając od szkól gdzie już dzieci dzieli się na katolickie i inowierców, a kończąc w straży, gdzie np. święci się samochody po 3 razy ( samochód do nieba nie wjedzie - skończy na szrocie ). Kościoły są otwarte chyba cały czas i jak ktoś ma chęć może sobie tam pójść. Pszemek popieram Cie w 100 %.

Offline Evermeet

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 06, 2007, 16:05:13 »
No coz moze jestem nie tolerancyjny, moze jestem ksenofobem ale przeczytalem nawet nie dawno taki piękny (w moim pojeciu tekst) ze nasza KULTURA (CYWILIZACJA) powstala na trzech wzgorzach:
AKROPOL, PALATYN I GOLGOTA
(ergo rozumiem - sztuka grecka, prawo rzymskie, religia chrześcijańska)
jezeli to negujecie to czym lub kim PANOWIE STRAŻACY JESTESCIE?
Czlowiekiem sie nie jest tylko sie nim staje!
Dalej idac ta droga dojdziemy do tego ze ...
No wlasnie do czego dojdziemy?
Strazak bezwzglednie ma ratowac zycie ludzkie w kazdej sytuacji nawet bedac swiadomy ze naraza swoje.
Zanegujcie to stwierdzenie i to co z niego wynika a takze podstawy z ktorych sie wzielo?
Kto powiedzial "kochaj blizniego swego jak siebie samego".
Rytualy sa i beda zawsze, ale fundament naszej kultury jest jeden i nie negujmy tego bo dojdziemy do apogeum bzdury.

nie wszyscy moga byc madrzy bo co drugi by zlupial od tej madrosci.

Offline piotr998

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.787
  • Najciekawsze historie pisze samo życie.
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 06, 2007, 17:50:26 »
Strazak bezwzglednie ma ratowac zycie ludzkie w kazdej sytuacji nawet bedac swiadomy ze naraza swoje. ... Kto powiedzial "kochaj blizniego swego jak siebie samego". 
Przeginając w drugą stronę, to jak np. nie kocham teściowej to nie będę jej ratował?  ^_^
Strażak najmuje się do służby w ramach której z narażeniem własnego życia ma nieść pomoc, bez względu na przekonania i światopogląd własny i ratowanego - i nic do tego ma wyznanie strażaka.
A najważniejsze to nie uszczęśliwiać nikogo na siłę - kiedyś zabraniając a obecnie niemal nakazując udziału w kulcie religijnym.  -_-
"Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, w ogóle niewiele się myśli" - H.Geissler
"Kłócić się nie należy, ale jest obowiązkiem jasno określić przeciwstawny punt widzenia." - J.W.Goethe

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 06, 2007, 18:17:21 »
@ewermeet
Od wieków Polska była państwem tolerancyjnym !O czym  świadczy jej historia. W tej chwili od tej pięknej tradycji znacznie odeszliśmy.Tolerancja religijna zanika . Jeszcze w latach 30 ub. wieku w Polsce ponad 50% obywateli stanowili wyznawcy innych religii. W tej grupie przeważali prawosławni , w samej warszawie na Pradze było kilka cerkwi ./ źródło przedwojenna  encyklopedia Gutenberga /Komuniści je zburzyli.Wówczas nikt nikomu nie narzucał do jakich świątyń ma się chodzić. Po wojnie wmawiano , że prawosławie to ruska religia , a nikt z repatryjantów nie chciał być uważany za ruskiego , poza tym Popów Rosjanie nie puścili do polski . Z braku duchownych i świątyń mnóstwo polaków ze   przeszło na religię  rzymską./ oczywiście dotyczy to głównie mieszkańców wsi /.
Pamiętamy rotę naszego ślubowania, a ty chyba nawet nie znasz jej tekstu i trafiłeś na to forum przypadkowo.I próbujesz nas uświadamiać co do jednej "słusznej" racji.Zapamiętaj : konstytucja II ,III i IV RP gwarantowała i gwarantuje obywatelom swoim swobodę wyznania i praktyk religijnych.Nie pozwolimy aby  zmuszano nas do praktyk religijnych innych niż sami wyznajemy.
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2007, 11:08:23 wysłana przez mirek1 »
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline flogiston

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 134
Odp: Tak nam dopomóż
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 10, 2007, 00:53:32 »
mirek1 nie wyhamował:
Cytuj
Nie pozwolimy aby nikt nie zmuszał nas do praktyk religijnych innych niż sami wyznajemy.
To chyba "przejęzyczenie"?

Evermeet obwieścił
Cytuj
Czlowiekiem sie nie jest tylko sie nim staje!
Fuj, to takie sztambuchowe i niewatykańskie...

Spokojnie Panowie , nie dajmy się zwariować i róbmy swoje.
O nowej treści przysięgi było dużo i różnorodnie.
Ale przykładowo:
- ślubowałem za komuny, nikt nie zawracał mi głowy odnowieniem ślubów,
więc ślub nieważny? Mogę spakować tobołek a lata służby rzucić do wychodka?

Ani podział, ani prewencja za komuny nie pytały o przynależność partyjną,
a teraz nie pytają o wyznanie. Ale jeśli tak się zacznie dziać...
Z hierarchami florianowego opactwa - to już się komplikuje, ale to  problem hierarchów.

Warta przy Grobie to tradycja, u mnie idą tylko ochotnicy
( i zapewniam, że zawsze coś mszalnego się dostanie).
Udział w ślubie, czy pogrzebie to obowiązek wobec przyjaciół, ale też nie bezwzględny.
Nowe wozy od pokropku nie ucierpią, a "hollywood" się cieszy i chłopaki mają na co bulgotać...
Kompania reprezentacyjna miewa przegwizdane, ale się na to zgodzili.
Na razie listy obecności jeszcze kapelan nie sprawdza.

Spolegliwość polityczna naszych szczebli [ staram się, naprawdę i bardzo :)    ]
też jest czymś ponadczasowym - zresztą zawsze jeszcze:
Cytuj
w uzupełnieniu mogę coś dodać w stosunku do Komendantów Powiatowych/Miejskich to to, że wielu z nich nie jest „wspaniałymi menadżerami” – oni są super wspaniałymi menadżerami,

I katolicyzm i antykatolicyzm są fanatyzmami, nakręcają się nawzajem i często zakulisowo.
Zastanówcie się nad Irlandią, tym co dzieje się w stanach, historią Kościoła.
Tak jak semityzm i antysemityzm nie są z Wiarą związane, lecz na niej żerują.
Zwykle ktoś chce coś ugrać czyimś kosztem.
No to o co wam chodzi?

Mnie razi tylko pewien kolega, który kiedyś omal nie został Sekretarzem POP,
a teraz obnosi się z krzyżem trochę mniejszym od pokutnego.
Żyjemy w ciekawych czasach.
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2007, 08:19:36 wysłana przez flogiston »
Contra facta non valent argumenta.