Służba > Forum zawodowców

Ratownicy medyczni w służbie w trakcie COVID-19

<< < (12/25) > >>

kapec:

--- Cytat: pafnucek w Październik 25, 2021, 22:24:21 ---
--- Cytat: Krecko w Październik 25, 2021, 17:00:20 ---Panowie jak się ma oddelegowanie do szpitala covidowego do nadgodzin?

--- Koniec cytatu ---


Nie możesz w szpitalu wyrobić nadgodzin tak nam przekazano.

Żadnych szkół, awansów w stopniu czy w grupie.  Wszystko co obiecał KG to jedno wielkie kłamstwo. Standardowa gadka jak się zapytaliśmy co z tymi deklaracjami : "nie da się"
2/3 z nas było zgłoszonych "na ochotnika" bo robiliśmy za psie pieniądze, bez żadnych dodatków czy premii typowych ochotników była garstka i to zazwyczaj chłopaki, którzy nigdzie w systemie prm nie pracowali.

--- Koniec cytatu ---

Oglądałeś Q&A z Komendantem Głównym? Odpowiedział Ci na tego posta  :rofl:

ratwonik_psp_med:
Super.

Jednakże niestety tak się nie stało. Ja również przepracowałem kawał czasu, wypłata ze szpitala była i tyle, fajnie że była taka możliwość rozwoju, zarobienia pieniędzy, jednak większość osób wyjazdem tam, chciała mieć możliwość rozwoju i szanse pojechania na szkoły.
Raport o szkołę złożyłem. Nie jestem na szkole.  :cooo:

Krecko:
Ale nadal nie wiem jak delegowanie na oddzial covidowy ma się do nadgodzin. Chodzi mi o to mając np na dzień dzisiejszy 100h nadgodzin bede oddelegowany na miesiąc, nie mając służb nie wyrobie nominału to wyjdzie mi na minus?

czakson:
Ja jako jeden z pierwszych bylem oddelegowany na oddzial. Przerobiłem tam 2.5 miesiąca po czym szpital przedłużył ze mną umowę, ale to już poza oddelegowaniem. Nie mogę narzekać na warunki finansowe w żadnym wypadku. Nagrodę otrzymałem od KW i od KP oprócz tego co zarobilem fizycznie. Jeżeli chodzi o szkołę to Dowódca JRG zaproponował mi pójście na 4 letnią inżynierkę, ale nie zgodziłem się. Powiedziałem że na SPK ok, ale kolejne 4 lata nauki, jezdzenia do Warszawy i płacenia za studia nie są mi na rękę i nie odrobię tego do końca służby. Gdyby była możliwość pójścia na SPK to jak najbardziej bym skorzystał z takiej możliwości. Nie musiałbym mieć wyższego stanowiska zapewnionego, ale dobrze by było mieć stopien oficerski żeby kiedyś wskoczyć na coś wyższego. Niestety na SPK bez namaszczenia bardzo ciężko się dostać, a ja nie mam zamiaru nikomu nic na siłę udowadniać. Dalej będę robił swoje( a wydaje mi sie że robię sporo), a stopnie niech dostają Ci co mają dostać. Pozdrawiam :)

andoria:
Jeśli chodzi o aspirantki to znam wielu ratowników, którzy za Covid poszli. Podobno już nie wystarczy być dobrym strażackiem, przynajmniej tak młodzi w mojej komendzie uważają. W sumie racja

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej