Zdarzenie: wypadek drogowy. Zbieranie informacji od świadków.
- Dzień dobry Panu, był pan świadkiem tego zdarzenia? Widział pan jak do tego doszło?
- No panie... Jechał, jechał i piz**ął w drzewo.
- No tak, tak. Ale czegoś konkretniejszego pan mi nie powie?
- Ale co ja mam tu mówić wiele? Mogę powiedzieći jeszcze, że w to drzewo jeb**ł, o to to to tu... Co kory ma nim ni ma.
I wszechznana mądrość ludowa:
Jak cię praca w ręce parzy, pie**** pracę - idź do straży.