Podobają mi się te fotki z Wrocławia, powinni to zgromadzić w jednej jednostce i stażystom pokazywać, żeby wiedzieli jak to onegdaj bywało, bo teraz jak trzeba wysprzątać nówkę to płacz i zgrzytanie zębów. Nie mniej jednak bardzo mile wspominam Jelcze i Stary. Może komfort nie za duży, ale samochody dobrze sobie radziły i były proste w obsłudze. Zachodnie z przełomu lat 80-90 były bardzo dobre i niezawodne. Żadnej elektroniki. Samochody chodziły bez awarii po 15-20 lat. Teraz to komfort. Jak kierowca zahaczy to już tego sam nie wyklepie. Każda pierdoła kosztuje masę pieniędzy. A co do zakupów, to już nie pamiętam kiedy przyszło nowe auto z przydziału KG, poza kwatermistrzowskimi i operacyjnymi. Wszędzie słychać tylko o sponsorach, zbiórkach, dotacjach. Ciekawe jak będzie gdy nabierze biegu Ustawa Modernizacyjna. Na razie trzeba się męczyć.