Eqi.... Posłuchaj uważnie.. Tu nie chodzi o spór gdzie ile i dlaczego. Sedno problemu jest takie że 25 lat wstecz wystarczyło by ogarnąć temat tyle i obecnie jest tyle... Understand ? Czy jeszcze jaśniej ?
25 lat temu miałeś w domu telewizor z kineskopem, i używałeś moro w działaniach oznacza to że było dobrze i bezpieczenie? Straż pożarna zajmowała się tylko pożarami a wy tutaj porównujecie obecny zakres do tego z przed 25 lat.
Tak, 25 lat temu były tylko pożary, teraz mamy ratownictwo techniczne, wysokościowe, chemiczne, ekologiczne, wysokościowe, medyczne, wodne, poszukiwawcze, itd., a w podziale było więcej strażaków niż dziś. W grajdole w systemie codziennym pracowało siedmiu strażaków, mieli do ogarnięcia magazyny mundurowe, części zamiennych, magazyn OC, stację CPN z paliwem,smary,oleje, warsztat naprawy sprzęty w tym tego z OSP - wszystko udokumentowane na papierze, rozchody - przychody, przyjął, wydał, itd. Pieniądze wozili z banku w walizce i wypłacali przy okienku, przeliczone, rozdzielone, wydany odcinek płacowy. Kadrowy pisał papiery na maszynie, profilaktyk jechał na kontrolę autobusem albo pociągiem (kontrolować było co, bo zakładów było więcej) z rozporządzeniem i PN w teczce, wiedzą w głowie, protokół pisał odręcznie, bezbłędnie, ładnie, albo w biurze jak dopchał się do maszyny. Wszystko było udokumentowane na papierze, mundurówka w specjalnych kartach z zachowaniem czasookresu (komputer nie przypominał), bo mundurówka była wydawana w naturze. Budżet też był planowany i pilnowany. Do dyspozycji były dwie maszyny do pisania, jeden samochód służbowy, dwa kalkulatory, jeden suwak, stary faks, cztery telefony z wyjściem na miasto - strażak dzwonił prywatnie to płacił. Kontrole z KW były i wszystko zgadzać się musiało, papier do maszyny też, bo towar deficytowy: sprawozdawczość, wykazy, zestawienia, itd.
Biurowo było więcej roboty niż dziś - wszystko grało i czas był na wódkę. Teraz mamy komputery, satelity, wszystkie bajery i wyrobić się nie można - w biurach ludzi więcej na zmianach mniej - i to mi się nie podoba.