Fireman998998 widzę że jesteś z tej kategorii super strażaków, których straż nie może funkcjonować. Nie masz pojęcia o czym piszesz i jaka jest specyfika służby na poszczególnych stanowiskach. Służyłem w PB, SK a teraz od kilku lat w "biurze" na etacie aspiranckim i jakoś nie ma chętnych aby się ze mną zamienić. Patrzysz na biuro przez pryzmat naczelników ale pamiętaj ze są tam jeszcze podoficerowie i aspiranci, dla których grupy zaszeregowania z PB to marzenia. Tak w biurach są zazwyczaj wyższe dodatki ale służba 8 godzinna nie pozwoli ci dorobić, nie wypłacają za nadgodziny, za zastępstwa, jak weźmiesz wolne to i tak wisisz na telefonie bo kolejna tabelka w trybie natychmiastowym do zrobienia itd. Gdyby dzisiaj mi zaproponowano powrót do systemu zmianowego to nawet sekundy bym się nie zastanawiał ale nie znajdzie się dowódca zastępu czy sekcji, który zgodzi się przejść z 7 czy 8 grupy na 6 przychodząc codziennie do służby. Tak PB to jest to co ludzie widzą i z czym mają najwięcej do czynienia ale pamiętaj że jest też grupa strażaków których nie widać a bez których ludzie nie widzieli by również ciebie. Straż to układ zamknięty gdzie PB, SK i biura nie mogą bez siebie funkcjonować i dopiero razem tworzą formację zwaną PSP. Więc szanuj służbę tych wszystkich ludzi a jeśli zazdrościsz dodatków to możemy się zamienić. Celowo nie piszę tutaj o patologiach bo takie zdarzają się zarówno w biurach jak i na PB ale ten temat był wałkowany już w wielu wątkach
. Pozdrawiam i życzę Ci dobrej zmiany. 😁
I znowu większość postów nie na temat. To i ja nie będę się stosował. A może by tak
zlikwidować PB lub biuro
?
Pracowałem w jednostce dawno temu, (duże miasto) w której stan PB to 111 strażaków (37 na zmianę).
Biuro to Komendant, jego zastępca, kwatermistrz, księgowa, 1 prewencja i dowódca kompanii + 3 dyspozytorów (po jednym na zmianę). Dyspozytor do pomocy miał kogoś ze zmiany, ale jak była potrzeba to sam zostawał. Gdy miał wolne, chorobowe to zastępował go strażak ze zmiany. Nie było komputerów, ale był przestarzały faks, papierów też było sporo, łączność, że szkoda gadać!!! I tak dalej można by, takie były czasy
. Dziwne są jednostki gdzie na zmianie PB jest 5 osób, a w biurze 12:).
Musi być zgoda i zrozumienie między PB - biuro, trzeba się szanować. Biuro powinno zrozumieć, że ich byt bardziej zależy od PB niż odwrotnie - bo istotą istnienia straży jest prowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczych, a nie papirologia, którą można robić na PB.
Za dużo niepotrzebnych bzdur jest do robienia w biurach - dla sztuki i etatów 8h.
Zrobić tylko PB, a na 8h tylko Komendant, jego zastępca i w większych jednostkach księgowa i będzie prawie spokój:)Aha, jeszcze jedno, nikt nie panuje nad system kształcenia - również na PB (oficerów więcej niż strażaków - jedzie wóz do akcji w składzie 6 -cio osobowych z 3 dowódcami (zmiany, sekcji, zastępu, kierowca i 2 strażaków, a później dojeżdża jeszcze do byle czego d-ca i zastępca jrg - to mamy już 5 dowódców - koń by się uśmiał)).