Sprawa jest naprawdę ciekawa.
Mówi się o tym , o czym od dawna wszyscy wiedzieli , ale nikt nie miał odwagi wspominać . mianowicie o tym że sa gminy któe nie maja ani jednej OSP na swoim terenie, więc nie maja z tym związanych wydatków. Wśród tych gmin ( najczęsciej są to gminy miejskie) są takie które maja na swoim terenie jednostki PSP, ale są tez takie które nie maja na swoim terenie JAKIEJKOLWIEK jednostki ochrony ppoz. Nie wszystkie więc samorządy ( gminy) ponoszą koszty związane z ochroną ppoż - częsc ponosi stałe wydatki na utrzymanie OSP, część czasami dofiansowuje jednostki PSP, a jest tez taka częsc która praktycznie nie ponosi jakichkolwiek kosztów od wielu lat.
W mojej gminie od wielu lat na ochronne ppoż 9 w praktyce na funkcjonowanie OSP) przeznacza sie od ok 10 do 15 zł rocznie / na jednego statystycznego mieszkańca gminy ( kwota bez wszelkich dotacji dotacji KSRG, ZOSP , MSW itp). Bywały tez lata gdy ta kwota przekraczała nawet 25 zł/na mieszkańca , np gdy kupowano nowe auto dla OSP .
Po sąsiedzku mamy gminę miejską , która nie ma u siebie OSP , ale ma siedzibę jednostki PSP. Owa gmina dotuje PSP raz na kilka lat ( średnio co ok 3-5 lat) kwotą stanowiąca mniej niz 4 zł od jednego mieszkańca owej gminy .
W mojej wieć gminie każdy z mieszkańców ze swoich podatków wydaje na ochronę ppoż w ciągu 5 lat kwotę co najmniej 70 zł ( a właściwie nawet ok 90-100 ) a po sąsiedzku taki są mieszkaniec niecałe 4 zł.
Nie dziwie się wieć że ktoś zaczyna mówić o takich sprawach .
Nikt do tej pory nie okreslił ile gdmina ma wydawać na ochrone ppoz , czyli bezpieczeństwo swoich mieszkanców . Nie wiadomo ile ma byc jednostek ochrony ppoz na terenie gminy ( OSP lub PSP ) , ani jakie ma byc tam wyposażenie .
Okreslenie jakie wyposażenie obowiązkowe ma byc w każdej OSp z KSRG skutkuje tym że w jednej gminie trzeba kupować kilka zestawów hydraulicznych , agregatów itp , bo gmina ma 3-4 jednostki w KSRG , a po sąsiedzku wystarczy jeden zestaw, albo nie trzeba kupowac nic bo nie ma OSP w KSRG.
Nie popieram wiec wójta który walczy z OSP bo obciązanie sprawami finsowymi jednostek które działaają ochotniczo jest błednych podejściem do sprawy. Rozumiem jednak jego argumenty. To naprawdę wymaga konkretnych regulacji .
PS.
Ekwiwalent - 5zł i 1zł za szkolenia.
Możesz powiedzieć ile wyjazdów rocznie maja jednostki które otrzymują ekwiwalent w wysokości 5zł za godzine akcji?