Most w stolicy - kłopot

[janekweg]

To kłopotliwe, jakkolwiek muszę poruszyć ten temat. Idzie o most, który w ostatnim czasie został podpalony. W Warszawie chwilowo dominuje chaos, nie da się normalnie przemieszczać. Przez most łazienkowski każdego dnia przejeżdżały tysiące samochodów, w tym moje. Aktualnie muszę podróżować objazdem, trwoniąc czas, paliwo oraz nerwy. Czy nie ma dowolnego sensownego rozwiązania, by most został wyremontowany szybciej? 1,5 roku takiej mordęgi to będzie po prostu załamanie. Zastanawiam się, czy nie wynająć czegoś bliżej mojej pracy, bowiem dojazdy zaczynają mnie denerwować. A Wy co o tym sądzicie?

[madmax29]

Jak byłem ostatnio w "stolycy" to Wisła była cholernie szeroką rzeką. Budowa przeprawy przez nią, to nie kwestia przerzucenia deski przez strumyk i już mamy kładkę, a mając troszkę doświadczenia w budownictwie lądowym oraz z konstrukcjami stalowymi, to te półtora roku uznaję za bardzo optymistyczny wariant i warszawiacy powinni sie cieszyć, jeśli się uda dotrzymać tego terminu.
PS. Może sie mylę , ale to forum strażackie, a sądząc po ilości postów nie jesteście strażakami. Wiem że mamy wolność słowa, ale czy nie uważacie że są lepsze miejsca do wylewania żalów że macie daleko do pracy?

[razzor]

A dla mnie wygląda to jak 3 posty tej samej osoby, o czym świadczy choćby data założenia kont. Poza tym te same argumenty (stracone paliwo, czas i nerwy) i podobne słownictwo podobnie używane ("kłopotliwe", "jakkolwiek" używane w identycznych kontekstach).

[BM]

Chyba jakiś frustrat ma żal do strażaków za to że traci przez nich paliwo, czas i coś tam jeszcze....
Warszawscy strażacy wstydźcie się że nie ugasiliście obywatelowi mostu !

[Levy]

Najlepiej by chyba było jakby warszawscy strażacy odbudowali obywatelom własnymi siłami i środkami ten most...

[kamaras]

Ja dzisiaj byłem w Warszawie i pomijając fakt, że cała Warszawa wygląda, jak by od 39' nic się nie zmieniło - jak były leje po bombach tak są nadal więc Hołek co chwila przelicza nową trasę to na drugą stronę strumyka dostałem się bez kłopotu następnym mostem. Ale stołeczni narzekanie mają w naturze....
Nie wiem co Zygmuntowi 3-emu strzeliło do łba, żeby przenosić tam stolicę...

[strazakusX]

Ja dzisiaj byłem w Warszawie i pomijając fakt, że cała Warszawa wygląda, jak by od 39' nic się nie zmieniło - jak były leje po bombach tak są nadal więc Hołek co chwila przelicza nową trasę to na drugą stronę strumyka dostałem się bez kłopotu następnym mostem. Ale stołeczni narzekanie mają w naturze....
Nie wiem co Zygmuntowi 3-emu strzeliło do łba, żeby przenosić tam stolicę...

No jak se kolega wycieczkę zorganizował o 11tej po Warszawie, z Hołkiem jako pilotem, to nic dziwnego. Spróbuj jutro w piątek o 15.30 to samo zrobić.

[kamaras]

kolego jechałem o 16-17 więc godzinka chyba nie robi różnicy

[razzor]

W Warszawie i okolicach niestety godzina i dzień robią ogromna różnice - mam do domu 25 km z uczelni (z Żoliborza w stronę Łomianek), w środku tygodnia można to pokonać w pół godziny, natomiast w piątek w godz 16-18 zdarzylo się, ze zajelo to nawet półtorej godziny, średnio zawsze pol godziny dłużej