Autor Wątek: Za malo strazakow?  (Przeczytany 14458 razy)

Offline dziannikarka

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 08, 2006, 11:34:28 »
Szanowni Panowie!
Bardzo dziękuje wszytskim za ciekawe i szczere wypowiedzi. Bardzo się przydały. Wszyscy potwierdzają, że problem jest i trzeba coś z tym zrobić. Skoro brakuje 10 tys. strazaków i jest was o 70% mniej niż policjantów to coś tu nie gra. Niestety pan Tomasz nie jest moim mężem i chyba naszczęscie bo byśmy się nie dogadali. Chyba nie czułabym się bezpiecznie wiedząc, że strażak zamiast się szkolić zamiata ulicę.A chyba dobrze, że sobie chłopaki pograją przynajmniej mają kondycję i nie rosną im brzuchy:). Pozostaje mi tylko zaprosić do lektury ,,Panoramy dolnośląskiej". Wyjdzie we wtorek. Jeszcze raz dziękuję i powodzenia.

Offline jasiek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 78
    • http://brak
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 08, 2006, 11:53:21 »
Tomaszu ...

eh natym forum juz nie az byla mowa... na temat tego, ze strazacy spia i nic nie robia... placisz za nas podatki... tak i masz ta swiadomosc (mam nadzieje iz masz ) ... ze o ktorej godzinie bys nie zadzonil pod 112 lub 998 ... odbierze dyspozytor i przyjmnie Twoje zgloszenie ... i w jak najkrotrzym czasie wyjedziemy aby.. pomoc.

i zawsze rozmowe o tym ze nic nie robimy zaczynaja osoby ktore nie byly nigdy na podziale... i tylko cos widzialy z okna :P

Ratownictwo to studnia bez dna... Panstwo musi placic za nowy sprzet nowe szkolenia... bo swiat idzie do przodu .. w zamian panastwo-spoleczenstwo nie dostaje pieniedzy.. dostaje gwarncje ze jak przeszklo nas zaplaci za to bedzie mialo ratownikow ktorych nic nie zadziwi...

dziennikarko... dziekujemy z calego serca  za checi ... ale wiesz osoby ktore to powiny wiedziec, ze jest nas za malo ....wiedza o tym doskonale. eh no fajnie ze proboujesz nam .. "pomoc" moze tym ram sie uda... ale jakos w ta watpie... watpie tez aby  spoleczenstwo wyszlo na ulice i powiedzialo... "dajcie strazaka etety bo jak nie to .... to ... co  "?

pozdrawiam

Offline TomaszW

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 10
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 12, 2006, 15:33:39 »

Offline strazak998

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 608
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 12, 2006, 18:39:26 »
Szanowny Panie Tomaszu W.
Czy w swoich obliczeniach wziął Pan również pod uwagę, że służba strażaka to nie tylko wyjazd do jednej akcji i ciągłe spanie lub odpoczywnie lub oglądanie telewizji. To także, ćwiczenia w dzień i w nocy, na sucho lub na mokro, na obiektach w terenie swojego rejonu operacyjnego. Brał Pan to pod uwagę? Bo chyba nie. Owszem wyjazd na zajęcia sportowe, na salę, na stadion. To Pańskim zdaniem źle, że stażacy dbają o swoją sprawność fizyczną? Cały czas jesteśmy na nasłuchu. Po otrzymaniu zgłoszenia jesteśmy w stanie zebrać się i dojechać do zdarzenia nawet ze stadionu oddalonego o 2 km, bez staty czasu. Zmarnowane podatki? Jeśli uważa Pan, że Pańskie podatki marnują się na utrzymywanie straży pożarnej to gratuluję. Zmieni Pan zdanie jak będzie Pan na nas kiedyś czekał, czego Panu nie życzę. Temat dotyczy małej ilości strażaków na zmianach. Zapraszamy w nasze szeregi. Może pan nas zasili i przekona się, że nie jest tak kolorowo jakby się wydawało. Należy też wziąc pd uwagę, że w dużych aglomeracjach bardzo duży % strażaków jest dojeżdżających z okolicznych, a nawet dalszych miejscowości. Więc zmniejszenie czasu pracy w Pańskim rozumowaniu nie będzie dla nich opłacalne, co pociągnie za sobą rezygnację z pracy w tej jednostce. Powie Pan, że przyjdą nowi. Pewnie, ale zanim zapoznają się ze wszystkim minie trochę czasu. Więc proszę głęboko się zastanowićnad tym co Pan pisze. Tanie państwo. Jeśli mamy oszczędzać na bezpieczeństwie ludzi to ja się z takiego państwa wypisuję.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2006, 18:43:26 wysłana przez strazak998 »

Offline Ajax

  • Pokój to tylko brak wojny.
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.310
  • Cały świat gra komedię!
    • http://
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 12, 2006, 18:48:43 »
No... niestey! Po ostatnim spotkaniu z KW nie zanosi się na więcej :angry: Nawet on zdaje sobie sprawę, że może dojść do sytuacji, że do pożaru moźe? Po 10-15 min wyjechać tylko, aż jednostka OSP. Mamy tak.....bo  :huh:
Pozdr.
Nie jeden brak wiedzy nadrabia wazeliną.

Offline mirek1

  • Jeszcze nigdy w dziejach tak wielu nie mówiło tak wiele do tak wielu, mając do powiedzenia tak niewiele.
  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 941
  • "Tylko głupiec ma odpowiedź na wszystko."A.France
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #55 dnia: Kwiecień 12, 2006, 19:45:06 »
A oto wypociny pani dziennikarki zamieszczone w tej gazetce :
Mamy za mało strażaków. Konsekwencje mogą być tragiczne. Zwłaszcza gdy wydarzy się jakaś większa katastrofa, albo kilka pożarów w tym samym czasie. Bo może być tak, że nie będzie miał kto przyjechać, by je ugasić.

Co gorsza, szanse na poprawę tego stanu rzeczy są na razie żadne. Alarm w tej sprawie podniósł Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa.

Nie ma kto gasić
Jeszcze w połowie ubiegłego roku nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak źle. Zdaniem strażaków, czarne chmury ściągnęła na nich Unia Europejska. To ona nakazała dostosować przepisy do swoich standardów i ustawowo wprowadzić limity roboczogodzin. I to był właśnie gwóźdź do trumny Państwowej Straży Pożarnej. Od lipca 2005 r., zamiast pracować – jak dotychczas – 216 godzin w miesiącu, strażacy muszą się ograniczyć do 160 godzin, czyli 40 w tygodniu. To pociągnęło za sobą redukcję zatrudnienia na poszczególnych zmianach. Miało być lepiej, jest zdecydowanie gorzej. Głównie w małych powiatowych jednostkach.
- W przypadkach wystąpienia kilku zagrożeń naraz, nie są w stanie sobie poradzić – przekonuje Krzysztof Hetman, przewodniczący ZG NSZZ PP.
Wtórują mu inni strażacy, którzy na własnej skórze przekonali się, jak wyglądają obecnie realia ich pracy. Absurd goni absurd.


 
Magdalena 
Tylko dwie rzeczy są nieskończone : wszechświat i ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
                                      Albert Einstein

Offline jasio

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 32
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #56 dnia: Kwiecień 12, 2006, 23:24:08 »
Cytuj
Zdaniem strażaków, czarne chmury ściągnęła na nich Unia Europejska. To ona nakazała dostosować przepisy do swoich standardów i ustawowo wprowadzić limity roboczogodzin. I to był właśnie gwóźdź do trumny Państwowej Straży Pożarnej.

Takiej bzdury dawno nie czytałem. Od ponad dwóch lat, przed 01 lipca 2006, było wiadomo o konieczności dostosowania czasu pracy strażaków do norm europejskich. I co - ano nic. Nic nie uczyniono by zabezpieczyć w budżecie państwa pieniądze na nowe etaty bądź zreorganizować PSP. Zwalanie zaniedbań naszych władców na UE jest poniżej krytyki, tego się nawet nie da komentować ...
Prawda jest taka: czasu było aż nadto by zabezpieczyć pieniądze, przeprowadzić nabór i szkolenie. Mówi stare przysłowie: nie pora kopać studnię jak się stodoła pali. Ta stodoła już nie tylko się pali lecz także wali, a póki co nikt nawet nie rusza łopatą... Owe 1100 etatów na 2006 jakoś się rozmyło, a gdzie następne?
Kpiną jest pozostawienie 4 czy 5 strażaków do zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom większości powiatów w Polsce. Gdzie realizacja jednej z podstawowych funkcji państwa, czyli zapewnienia bezpieczeństwa jego obywateli? Gdzie Konstytucja? Gdzie zwykły rozsądek? Gdzie wreszcie ekonomia? "Koszt utrzymania" tych brakujących kilku tysięcy strażaków jest wielokrotnie niższy od wartości materialnych jakie mogliby podczas swojej służby uratować. O uratowanym życiu ludzkim, jako o wartości najwyższej, nawet nie wspominam.
Krew każdej ofiary wypadku czy pożaru, która nie otrzyma pomocy na czas, na zawsze pozostanie na rękach ludzi odpowiedzialnych za obecną sytuację kadrową w PSP.
Podejrzewam, że cała ta "niemrawość" władzy i jej indolencja jest celowym działaniem mającym na celu zniszczenie PSP. Tylko komu lub czemu miałoby to służyć? Na pewno nie bezpieczeństwu państwa i jego obywateli.

Offline Tiger

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 303
    • PeeM
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #57 dnia: Kwiecień 12, 2006, 23:28:57 »
A oto wypociny pani dziennikarki zamieszczone w tej gazetce :
Mamy za mało strażaków. Konsekwencje mogą być tragiczne. Zwłaszcza gdy wydarzy się jakaś większa katastrofa, albo kilka pożarów w tym samym czasie. Bo może być tak, że nie będzie miał kto przyjechać, by je ugasić.

Co gorsza, szanse na poprawę tego stanu rzeczy są na razie żadne. Alarm w tej sprawie podniósł Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa.

Nie ma kto gasić
Jeszcze w połowie ubiegłego roku nikt się nie spodziewał, że będzie aż tak źle. Zdaniem strażaków, czarne chmury ściągnęła na nich Unia Europejska. To ona nakazała dostosować przepisy do swoich standardów i ustawowo wprowadzić limity roboczogodzin. I to był właśnie gwóźdź do trumny Państwowej Straży Pożarnej. Od lipca 2005 r., zamiast pracować – jak dotychczas – 216 godzin w miesiącu, strażacy muszą się ograniczyć do 160 godzin, czyli 40 w tygodniu. To pociągnęło za sobą redukcję zatrudnienia na poszczególnych zmianach. Miało być lepiej, jest zdecydowanie gorzej. Głównie w małych powiatowych jednostkach.
- W przypadkach wystąpienia kilku zagrożeń naraz, nie są w stanie sobie poradzić – przekonuje Krzysztof Hetman, przewodniczący ZG NSZZ PP.
Wtórują mu inni strażacy, którzy na własnej skórze przekonali się, jak wyglądają obecnie realia ich pracy. Absurd goni absurd.

Magdalena 

Wypociny czy nie, gwoli scisłości, to nie cały artykuł, za kilka dni będzie on dopiero dostępny w całości na stronie tej gazety, w dziale archiwum. Więc może wtedy go dopiero oceńmy?...
Poza tym, może by spojrzeć na sprawę tak, że dziennikarka jest po strażackiej stronie barykady?

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #58 dnia: Kwiecień 12, 2006, 23:30:53 »
Jasio nie tak ostro, mamy tanie państwo. Pieniądze trzeba pożytecznie wydać na parlament, posłów, senatorów, urzędników, trochę trzeba zdefraudować,  a nie na jekieś tam ratowanie.

Offline jasiek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 78
    • http://brak
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #59 dnia: Kwiecień 13, 2006, 20:06:30 »
eh ... wypociny... Panowie to sa cyctaty strazakow ktorzy pracuja na podziale bojowym...
to nie sa wymyslone bajki dziennikarki ktora siadla sobie i pisala co jej przyszlo do glowy...
to sa cytaty..."naszych kolegow" z podzialu bojowego ...

no tak jasio wiadomo bylo... ze trzeba bedzie z 48 przejsc na 40 ... ale nic z tym nie zrobiono i robi sie jak juz jest za pozno ...

pozdrawiam

Offline hobbit

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 13, 2006, 20:27:30 »
zgadzam sie ze swym przedmowca
moze najpierw przeczyjamy calosc za nim ocenimay
i jak jest napisane ,,strazacy mowia" to moze mowia?

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 18, 2006, 11:27:35 »
Piszcie, piszcie...
Moim zdaniem to:
PROWOKACJA !!!
Możesz powiedzieć czego prowokacja  jak pisałem pół roku temu  przy okazji innych wątków  o metodach proponowanych  przy samo ratowaniu   to wszyscy  to bagatelizowali  że niby nic wielkiego  teraz dopiero co niektórzy dojżeli do sytuacji by o tym głośno mówic . O sytuacji której dzięki bogu nie było tragicznych następstw ,lecz to do czasu. O sytuacji nie należy mówic lecz krzyczec pisałem już o tym że to nie tylko wielkie igranie ze zdrowiem i życiem nas lecz przedewszystkim społeczeństwa które w myśl ustawy ma prawo i obowiązek żądać od nas  fachowej  i szybkiej pomocy .
Pozdrawiam Cięń em.

Offline Cień

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 652
Odp: Za malo strazakow?
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 18, 2006, 11:52:27 »
Ależ nie drogi Sylwku.

Jeżeli strażacy są w stanie grać w piłkę poza strażnicą, na stadionie odległym od strażnicy o kilka kilometrów i nie wpływa to na los ofiar potencjalnych zdarzeń - o które to ofiary tak sie martwisz - to wyjazd poza strażnicę w celu wykonania pewnych prac nie powinien miec także negatywnego wpływu na ich gotowość bojową.

Żadnych szczotek, łopat itp. nie będą wozić na swoich samochodach. Sprzęt ten zapewni brygada np. ze służby drogowej przywożąc swoim środkiem transportu. Strażacy będą pracowac pod kierwonictwem brygadzisty, a w czasie alarmu wyjada do pożaru - samochody strażackie będą stać tuz obok w pełnej gotowości, pełne wody i potrzebnego do akcji sprzętu. A obsługę pilarek tarczowych (do cięcia asfaltu), łopat i mioteł oraz innego sprzętu strażacy znają, bo uzywaja go przy akcjach. Przecież to rozwiazanie jest bardzo logiczne i ekonomiczne - same oszczędności.
Nie wiem czy wiesz że to co widzisz na stajonie to nic innego jak utrzymywanie sie w odpowiedniej kondycji fizycznej nie zbędnej do jakich kolwiek prowadzenia działan ratowniczych a tego co nie widzisz napszykład na stadjonie  to gra w ping ponga  to wszystko to ruch i wysiłek by utrzymać formę . Wolał byś byśmy siedzieli w jednostce  i obrastali sadłem . Co do pozostawienia rejonu ochrony to jesteś w błędzie nigdy tak nie ma chłopie idź na forum różowej landrynki  bo na tym tylko się ośmieszasz
Pozdrawiam Cięń em.